Skocz do zawartości

Prawko Od 24?


Gość sofo
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

a co myślicie o tym by świeżo upieczonym motocyklistom wrzucać do motocyklów jakieś urządzonka mierzące prędkośc i wysyłające dane do policji, urzędzenie montowane na okres roku,dwóch, przy ostrej jeździe delikwent pozbywa sie prawka,lub zakaz na motocykl, a nawet po roku jazdy czy tam 2 zostaje to sciagnięte i jak chce poszaleć to już jakieś doświadczenie jest, i lepsze to niz zap*****anie bez umiejetności na starcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to bez seksu i malo realne. Jestes takim samym uzytkownikiem ruchu co inni i czy umiesz jezdzic czy nie masz przestrzegac przepisow. Jak juz by Ci zamontowali taki sprzet o jakim mowisz to Jaki bylby interes w tym zeby sie takiego urzadzenia pozbyc?

 

Druga strona to zbyt duza kontrola osobista by byla i chyba to juz wbrew konstytucji by bylo. Juz lepiej zeby zaczac kontrole od szkol nauki jazdy i stworzyc system szkolen, po egzaminie. Np nauczysz sie jazdy w jakiejs szkole X (jazdy nie myslic ze zdaniem egzaminu) a jak chcesz przejsc na poziom wyzej musisz zaliczyc jakies szkolenie, np dwa pozomy suzuki moto szkoly. To juz znaczy ze cos potrafisz.

 

A taki GPS co Ci powie oprocz tego z jaka predkoscia i gdzie jedziesz? Jadac przepisowo wyjezdza Tobie ciagnik z pola, za zakretem dwa tiry sie wyprzedaja, z podporzadkowanej dziadek w polonezie wyjezdza. I juz jest problem. Same ograniczenie predkosci to nie wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bez seksu ? ja tam wole z seksem :D tak tylko dałem taka myśl....po prostu planuje kupić motor i myśle o moim bezpieczeństwie, i raczej teraz czy za kilka lat..wiek mi bezpieczenista nie zapewni.

 

ps...no racja głupi pomysł był, owszem ograniczenie prędkości to nie wszystko, ale droga hamowania ze 160 a z 60 troszku sie różni i dużo pomaga...w wielu ksiazkach czytałem..chcesz byc bezpieczniejszy? zwolnij 20km/h :vroom:

Edytowane przez vikkyi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

vik, myślałem tak jak ty.

tzn. ale oszołomy na tych motocyklach, po co oni jadą ponad 100 zabiją się na własne życzenie, przecież 50 w mieście wystarcza i 90 w trasie, myślałem tak jak jeździłem w L-ce.

Praktyka wygląda inaczej, i choć w hierarchi motocyklistów jestem na jednym z najniższych stopniów, to wiem że po zapoznaniu się z motocyklem, tak się nie da.

Prosta ładna droga korci, nie ładna też, motocykl sam w sobie korci by jednak wypróbować przyśpieszenie, itp., nie mówię o jechaniu jak wariat, ale powoli się jeździ skuterem, i każdy kto zamierza powoli jeździć niech sobie kupi skuter^^, nikt chyba tutaj nie powie że jeździ zgodnie z przepisami, a bandita wybrali tylko że względu na wygląd, a to jaka pojemność i wgl. ich nie interesuje :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zastanówcie się czy to że wprowadzą takie ograniczenia dla wszystkich motocyklistów warte jest życia jednego człowieka potrąconego na przejściu z winy na wpół rozwiniętego imbecyla na moto.. potem dyskutujcie czy prędkość się ma w jakiś sposób do tego czy nie..każde tego typu ograniczenia ratują komuś życie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nikt chyba tutaj nie powie że jeździ zgodnie z przepisami, a bandita wybrali tylko że względu na wygląd, a to jaka pojemność i wgl. ich nie interesuje :D

 

Uderz w stół...

Ja jeżdżę zgodnie z przepisami :)

Bandita wcale nie chciałem kupować, szukałem motocykla zupełnie innej klasy, ale stanąłem obok Bandita, to się zakochałem i go kupiłem (przy okazji sprawdziłem jeszcze charakterystykę silnika, bo to było dla mnie ważne).

Pojemność też nie miała znaczenia :D Tylko charakterystyka.

Zresztą ja w trasy jeżdżę 250tką, więc o czym my tu rozmawiamy :lol:

 

Vikkyi, Twój pomysł z urządzeniem pomiarowym ma pewien problem - jeden pojazd może prowadzić więcej niż jedna osoba, więc jaki ma sens montowanie urządzonka w motocyklu świeżaka, jeśli ten motocykl może równie dobrze jakiś doświadczony rider wziąć na tor wyścigowy i tam go przegnać?

Się po prostu nie trzyma kupy ;)

 

zastanówcie się czy to że wprowadzą takie ograniczenia dla wszystkich motocyklistów warte jest życia jednego człowieka potrąconego na przejściu

 

Nie każdego pieszego szkoda!

Polecam film poglądowy na tę sprawę:

 

http://www.youtube.com/watch?v=9S75Rfva9O8

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ograniczenia prędkości w moto spowodować mogą, że będzie mniej, a nie bardziej bezpiecznie. Czasami trzeba coś wyprzedzić na drodze i wtedy wszelkie ograniczenia tylko wydłużają czas wyprzedzania.

 

Problem w pewnym stopniu rozwiązałyby testy psychologiczne, które wg mnie każdy kierowca, tak motocykla jak i samochodu, powinien przechodzić przed egzaminem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

testy to najlepsze chyba rozwiazanie. Jak slysze matolka ze musi zmienic GSa na 600 bo go osobowki wyprzedzaja na trasie a on musi byc wszedzie przed wszystkimi to chyba zdrowy nie jest.

 

A co do ratowania zycia pieszym na pasach. Ile motocykli bierze udzial w takich zdarzeniach a ile samochodow. Niedlugo dojdziemy do wniosku ze lepiej wrocic do koni wozow i rowerow, predkosci mniejsze i bezpieczniej bedzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co myślicie o tym by świeżo upieczonym motocyklistom wrzucać do motocyklów jakieś urządzonka mierzące prędkośc i wysyłające dane do policji, urzędzenie montowane na okres roku,dwóch, przy ostrej jeździe delikwent pozbywa sie prawka,lub zakaz na motocykl, a nawet po roku jazdy czy tam 2 zostaje to sciagnięte i jak chce poszaleć to już jakieś doświadczenie jest, i lepsze to niz zap*****anie bez umiejetności na starcie.

 

a ja myślałem, że tylko nasi politycy mają głupie pomysły...

Jakby chcieli coś takiego wprowadzić to dopiero byłby bunt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Systemy fleet management nie są złe, tylko znajdźcie mi system co obsłuży kilkadziesiąt tysięcy pojazdów/użytkowników. Już lepszy zwykły tachograf i rutynowa kontrola drogowa.

 

Systemy fleet management mogłyby ułatwiać naliczanie opłat drogowych od kilometrów a nie od paliwa (bo jesteśmy stratni), liczyć opłaty za CO2 (to już bezpośrednio od paliwa) i być dobrym zabezpieczeniem anty-kradzieżowym (GPS). Tylko kto za to zapłaci?

Edytowane przez mmmarcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zobaczymy co wymysla , nie wiem czy oni sie wogóle orientuja że dla naszego pop*******nego rzadu sa to straty milonów złotych

i nie chce mi sie wierzyć zeby takie hieny przepusciły taka okazje do zarobku , a z resztą przeczytaj uwaznie na scigacz .pl artykuł

i radze ci walczyć masz czas do 11 lutego

 

 

http://www.scigacz.pl/Rok,bez,egzaminow,na,kategorie,A,16954.html

 

raczej zyskają bo koszty leczenia młodych po dzwonie na sporcie są dosyć wysokie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.