Skocz do zawartości

Prawdziwy Bandit To


Tomek
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

a to nasz Obi tak rekami i nogami broni B12 jako jedynego i slusznego motocykla na swiecie... A ze (w 600) trzeba zmieniac biegi czesciej niz w B12 - lubie zmieniac biegi , gbybym nie lubil kupilbym Burgmana jak Jack ;)

Obi ma też skuter, albo Obi też ma skuter ;) Chyba nie lubi zmieniać biegów :P

 

JackuRyśku - jakbyś miał powiedzmy GSa ze stajni BMW to mógłbym chyba przeczytać dokładnie to samo. Wygląda w deszkę, jeździ w deszkę, nic mu się nie dzieje, jest kuloodporny i kocham go. Prawdziwy bandyta :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdziwy bandit to 1200 z gaźnikami a najlepiej wersja N przed 2000 rokiem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dla mnie 99,9% tej tzw. magii Bandita i tego jego "bandyckiego charakteru" tkwi w nazwie. BANDIT - jak to kozacko brzmi... Bandit pierwszej generacji (z wyjątkiem kształtu silnika) jest bliźniaczo podobny do takiej choćby XJ 600, która też przez wielu uznawana jest za kultową (ta sama prostota konstrukcji i niezawodność), za to nie ma już tak fajnej nazwy. Pamiętam jak w latach 90-tych zobaczyłem po raz pierwszy reklamę Bandita w gazecie - czerwona bestia za kratkami, z kulą przypięta do felgi - to działało na wyobraźnie... genialna reklama i wykorzystanie nazwy. Co Bandyckiego, oprócz nazwy jest w B6? 78 km i ponad 200 kg masy? A co bandyckiego jest w B12, czego nie maja inne motocykle o podobnej pojemności z tego okresu? Nazwa? Kawasaki czy inna Honda o podobnej mocy i momencie zapier.ala całkiem podobnie, tylko, że nazwie mają jakieś tam cyferki, któż by to zapamiętał.

 

Co do wersji - każda S-ka do 2005 r. to dla mnie koszmar stylistyczny, a pierwsza to już katastrofa. Nie rozumiem owiewek w takim moto, jeśli kierownik jest wysoki, a szyba standardowa, to przy tej wyprostowanej pozycji i tak łeb urywa - jak komuś wieje i leje zawsze może się przesiąść na auto. Co do kwestii olej-woda - dla mnie to drugie jest po prostu wygodniejsze i póki co nie widzę minusów.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to i ja dodam swoja wypowiedz w tym temacie :)

 

Dla mnie to Pierwsze dwie generacje to po prostu "BANDYTA"

suzukibandit600.jpg , suzukigsf600nbandit001.jpg, suzukibandit1200.jpg, suzukibandit1200g.jpg

 

Maja to cos w sobie i nie potrafie tego tak po prostu opisac ...

 

Te pozniejszego wrsje sa tez ladne ale i tylko ladne a nie Zajebiste.

Nowsze modele wygladaja na takie delikatne suzukigsf1250bandit101.jpg, a co nie przystoi motcyklowi o nazwie "BANDIT"

 

Ile ludzi tyle pogladow :)

 

Pierwsza wersja jako jedyna nie podoba mi sie w wersji S 1996gsf600bandits.jpg

 

ale juz druga ma cos w sobie :)bandit3q.jpg

 

 

W przyslosci jakbym sprzedal swoj obecny sprzet mysle nad banditem 600 albo 1200 z pierwszej albo drugiej generacji ....

 

To tyle jezeli o moje zdanie w tym temacie

Edytowane przez WÄ„SKI
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdziwy bandit to....

Hm.

 

1. Zacznijmy troche od historii gsxra 1100 - protoplasty Bandita.

 

W 86 roku na rynek weszla duza wersja legendarnej juz Babci, czyli gsxra 750. Byly to na tamte czasy super sporty torowe wypuszczone na ulice.

Nowoscia byl w nich system SACS - Suzuki Advanced Cooling System.

 

Od samego poczatku duzy olejak oklamywal klientow odnosnie swojej pojemnosci.

W 1986 wyszla wersja, ktora miala 1052cm3. Aluminiowa lekka rama, 197kg na sucho. Gazniki 34mm.

 

Suzuki%20GSXR1100%2086%20%201.jpg

 

Capacity 1052

Bore x Stroke 76 x 58 mm

Induction 4X 34 mm Mikuni Flatslide CV carbs

Max Power 125 hp @ 8500 rpm ( rear tyre 115.2 hp @ 9000 rpm )

Max Torque 103 Nm 10.3 kg-m @ 8500 rpm

 

W latach 1987-1988 nic sie nie zmienilo. Kwestie wizualne oraz podniesiono osiagi:

Max Power 130 hp @ 9500 rpm ( rear tyre 115.2 hp @ 9000 rpm )

Max Torque 103 Nm 10.3 kg-m @ 8500 rpm

 

Rok 1989 przyniosl zupelnie nowy motocykl.

bikepics-881775-800.jpg

Nowa, ciezsza, sztywniejsza rama. Pojemnosc zwiekszono do 1127 cm3. Zmieniono gazniki na 36mm, moc wzrosla do 138km.

Inne zrodla podaja wartosci:

Capacity 1127

Bore x Stroke 78 x 59 mm

Induction 4x 36mm Mikuni CV carbs

Max Power 143 hp 105 KW @ 9500 rpm (130.34 hp @ 9600 rpm)

Max Torque 117 Nm @ 7250 rpm

 

W 1990 roku pojawily sie UPSy oraz gazniki 40mm. Moc wzrosla do ok 150km.

Suzuki%20GSXR1100%2090%20%202.jpg

Capacity 1127

Bore x Stroke 78 x 59 mm

Induction 4x40 mm CV carbs

Max Power 149 hp @ 10000 rpm (rear tyres 138.9 hp @ 9750 rpm )

Max Torque 112 Nm @ 7250 rpm

 

W 1992 wyszedl ostatni gix 1,1 chlodzony olejem.

 

 

2. Silnik duzego olejaka.

 

W 1988 na rynek wszedl model oznaczony jako GSX 1100F Katana. Ciezki turystyk, ktory wazyl 244kg na sucho.

Jego serducho natomaisto pochodzilo prosto z gsxra:

Capacity 1127

Bore x Stroke 78 x 59 mm

Induction 4x 34mm Mikuni CV

Max Power 136 hp 99.1 kW @ 10000 rpm (rear tyre 130.7 hp @ 10000 rpm)

Max Torque 112 Nm @ 7000 rpm

 

 

Silnik byl jednostka sprawdzona, zywotna, mocna oraz idiotoodporna.

 

W 1995 na rynek wchodzi Bandit 1200 N.

Suzuki znowu troche przeklamalo, bo mial 1157cm3. Silnik pochodzil w prostej lini z gixa 1,1. Zostal nieznacznie rozwiercony oraz zmieniono wal - wieksze przeciwwagi w celu poprawienia przebiegu krzywej - moc osiagana nizej.

Capacity 1157

Bore x Stroke 79 x 59 mm

Induction 4x Mikuni BST36

Max Power 97 hp 70.7 kW @ 8500 rpm

Max Torque 90.7 Nm @ 4500 rpm

 

W 1996 wychodzi wersja S - miala troche zdlawiony moment obrotowy - 83.6 Nm @ 4500 rpm. Tak mialy wersje kanadyjskie i amerykanskie. Wersja europejska chyba miala te same wyniki co wersja N.

 

 

3. Porownanie: I generacja VS II generacja.

 

a) rama

 

Tak wyglada w gixie 92:

50.jpg

19.jpg

dfbaab71.jpg

 

Obcina sie oryginalny tylni stelaz, dospawuje do ramy mocowanie pod przykrecany kompletny stelaz. Mozna robisz wszelakie kombinacje.

dsc01379w.jpg

dsc01381p.jpg

 

To bylo do porownania, teraz przechodzimy do banditow, bo o nich powinien byc ten watek.

 

Czy rama z I generacji Wam czegos nie przypomina swoim ksztaltem?

2009%5C03%5C01%5Cbikepics-1586731-800.jpg

 

Tutaj rowniez mozna pozbyc sie oryginalnego tylu tnac metal i krzeszac iskry. Dospawuje sie dwa mocowania pod przykrecany stelaz, ale to juz bylo gdzies ...

W rezultacie mozna bawic sie katami stelaza. Adaptacja zadupka z wiekszosci sportow nie stanowi problemu, kwestia potem wykonczenia:

 

mybandit474fp8.jpg

17zt3.jpg

525281186128355.jpg

92038063269515.jpg

 

Ufff, pora na II generacje.

2010%5C01%5C19%5Cbikepics-1880574-800.jpg

 

Wszystko fajnie, tylko te miejsca zaznaczone na rysunku. Kto to wymyslil? Powinien dostac wielkiego murzynskiego k***sa w dupsko.

zrzutekranu1l.jpg

 

Przerobki tego to jakas pomylka .... :

29150920099.jpg

getattachmentaspxif.jpg

suzukibanditfight.jpg

bikepics546347full.jpg

bikepics546363full.jpg

 

 

Podsumowanie.

Po mojemu I generacja nawiazuje ksztaltem do gixa 1,1. Nie jest aluminiowa kwadratowa, jest stalowa z rur. Odbiega ksztaltem w zasadzie elementem zaznaczonym na czerwono.

Mozna ja ciac i przerabiac jak sobie chcemy. Z II generacja jestemy jakby nie mowic, dosc mocno ograniczeni. Ok, jest bardziej futurystyczna, fajniejsza wizualnie, nadaje agresywnosci a nie ciezkosci motocyklowi jak w przypadku "garbusa".

zrzutekranu3x.jpg

 

Ja mam swoja opinie: rama w I generacji jest ladniejsza. Jest "garbata", ciezka optycznie, mega klasyczna, z w maire normalnym mocowaniem tylnego stelaza. W II generacji ten element zaznaczony na czerwono mi nie pasuje wizualnie. Nie, bo nie i chooj. Ladna adaptacja sportowego zadupka? Fuuuuuuuuj.

 

 

B) silnik

 

starczy na dzis . . .

Edytowane przez krynio
  • Upvote 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdziwy bandit to 1200 z gaźnikami a najlepiej wersja N przed 2000 rokiem :)

 

Uzasadnij

 

...robi robote jak wół pociagowy. Gdy sie przewroci , podnosze go i jedzie dalej - zwykle ze mna bywalo gorzej niz z nim w zimie odpala bez problemu , czasem na popych ,ale jeszcze nigby nie jechalem busem z tego powodu do pracy, czasem robi za ''półciężarówkę" przy transporcie mebli z IKEI , tudziez choinki na swieta, lub jako szybki transport kumpla na lotnisko. Niejednokrotnie na jakims ostrzejszym zakręcie potrafi objechac jakiegos mlokosa na r1 by potem zostac z tylu na prostej. Opakowany kufrem , ciezkimi sakwami z dwojka pasazerow bez problemu znosi podroze po 800 km w ciagu dnia...

 

Ciekawy opis :)

 

 

A zapomniałem dodać w pierwszym poście.

Dlaczego Bandit 1200 uważany jest za kultowy.

Silnik pochodzi w prostej lini od wspomnianego wyżej GSX-R 1100.Obniżono mu moc i wygładzono troszkę charakterystykę przez wymianę wałków i gaźników i co ...

a no w prostej stalowej ramie dostajemy silnik od sporta a koszt motocykla jest nieporównywalnie niższy.Tunerzy jeszcze niedawno zresztą obecnie tez duża grupa to zwykłe szopy/garaże gdzie mamy zwykłą tania spawarkę lub palnik a nie migomaty do spawania aluminium.Mogli ciąć spawać klecić ramę wedle swoich wizji.Drobne zmiany w silniku przez zmianę wałków czy filtrów i uzyskiwali bardzo tanim kosztem motocykl inny.Nietuzinkowy.Potężny.Piekielnie mocny.

 

Jeszcze niedawno 60KM w motocyklu to był imponujący wynik.To już był potwór. O 100 i więcej to tylko się marzyło.Obecnie te proporcje wywrócone do góry nogami i dlatego młodsi wiekiem czy stażem motomaniacy nie pojmą w czym tak naprawdę tkwi ta kwintesencja dużego Dziora.Jednak nie zapominajmy o pierwszych Bandytach na rynek azjatycki B250 czy B400.

 

Po prostu Suzuki tanimi środkami i dobra reklama stworzyło to czego nie udało się innym.Bandytę :)

Edytowane przez Tomek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja czekam na rozwój postu Krynia, bo na razie zanosi się, że prawdziwy Bandit nigdy nie istniał, a to, czym nas Suzuki raczyło od zawsze to tylko GSXR, a właściwie odrzuty po GSXRze :lol:   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..., a to, czym nas Suzuki raczyło od zawsze to tylko GSXR, a właściwie odrzuty po GSXRze :lol:   

 

cos w tym jest...

wieczorem bede przy swoim kompie, to przejde do pochodzenia ramy, innych kwestii wizualnych, przerobek.

ja pisze na przykladzie 1200, ale mniejszy brat jakby nie mowic, pochodzi z oleja 7,5.

Edytowane przez krynio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) na razie zanosi się, że prawdziwy Bandit nigdy nie istniał, a to, czym nas Suzuki raczyło od zawsze to tylko GSXR, a właściwie odrzuty po GSXRze :lol:   

 

Hahaha też dobre na podsumowanie :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na temat "prawdziwości" Bandita powinien wypowiadać się kto ujeżdżał kilka... ale jeśli kilka i wybiera np najstarszą wersję jako tą najlepszą, to dlaczego do niej nie wróci? Jeśli mam powiedzieć, który jest ponadczasowo piękny to jest to dla mnie ta wersja:

1996gsf600bandits.jpg

i

suzukibandit600.jpg

Moja S-ka jest moim pierwszym motocyklem a prawko robiłem by śmigać Vespą lub Hondą Helix. Wogóle nie znałem tego motocykla. I powiem wam, że pewnie nigdy nie przesiadę się na starszy model. Po prostu związałem się z tym i choć może nie ma czarnego silnika... olejaka... klasycznego wyglądu, ale co jest ważne, że jak wracam do niego po załatwieniu spraw na mieście a on czeka na mnie na chodniku bez towarzystwa innych motongów i samochodów to po prostu wygląda pięknie. Idealnie wkomponowany w miasto choć na trasie radzi sobie bardzo dobrze. Nowsze wersje zdają mi się być zbyt pozaokraglane.

Dla mnie mój Bandit jest the best! Choć przyznam, że rozmyślam nad zakupem lampy N-kowej by sobie wymieniać co jakiś czas. Wiatr w mordę i uczucie jak na rowerze jest pociągające.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, to ręka w górę, kto miał wodniaka (nie mówię tu o porzyczaniu od kumpla) najeździł się, sprzedał i kupił olejaka. B)

Jest kilka osób które "wróciły" do bandita po tym jak pojeździły innymi bajkami, ale raczej szukam tych co się przesiedli z nowego na "kultowy". Chodzi o to byśmy odseparowali wybór związany z/wymuszony zawartością portwela.

Edytowane przez Kruk11
  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, to ręka w górę, kto miał wodniaka (nie mówię tu o porzyczaniu od kumpla) najeździł się, sprzedał i kupił olejaka. B)

Jest kilka osób które "wróciły" do bandita po tym jak pojeździły innymi bajkami, ale raczej szukam tych co się przesiedli z nowego na "kultowy".

 

ja bym tak zrobil, ale jestem za madry by kupic wodniaka :takaemotka:

a jak Pan ma watpliwosci, to zapraszam na Nieborow w przyszlym roku.

zobaczysz co potrafi moc oleju, niewazne ktora generacja, a co Twoja woda.

 

filmik oczywiscie wrzucimy coby reszta uzytkownikow tez miala ubaw.

wchodzisz w to?

Edytowane przez krynio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomku dlaczego 1200 na gaźnikach przed 2000 rokiem? Postaram się to jakoś opisać :)

 

N12 wygląda niepozornie a jest szybkie i potrafi pokazać pazur. Te nowsze modele według mnie straciły charakter, elektroniczne wskaźniki, jakieś dziwne ruchy wskazówką po przekręceniu kluczyka... Wersji nowej (6,5 i 12,5) nie kupię nigdy, bo jest masa takich motocykli, nic go aktualnie nie wyróżnia. Mówcie co chcecie, ale olejaki miały coś w sobie, coś takiego czego wodniaki nie mają...

 

Dobra, to ręka w górę, kto miał wodniaka (nie mówię tu o porzyczaniu od kumpla) najeździł się, sprzedał i kupił olejaka

 

Po co kupować wodniaka skoro nie chce się go mieć? :)

 

 

Fajnie byłoby, jakby Nezka coś napisał :) Jeździł długo 1200 a teraz ujeżdża 12,5 :) Jaka jest jego opinia o temacie...

Edytowane przez Macieksoko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maciek a co wyróżniało od siebie np. starego Bandita, XJ, jakieś CB 500 czy ER6? Dla nie związanego z branżą to były identyczne maszyny, niemal nie do odróżnienia. Ja jednak sądzę, że kiedyś się przesiądziesz na wodniaka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DeGie są to mimo wszystko inne maszyny. Ja mówię o dużym bandycie, także nie ma co porównywać do cb500 :) FJ 1200? Całkiem inna maszyna, bandit bije ją na głowę w wyglądzie. XJR 1300? Ok zgodzę się, podobna. Mi tylko nie pasuje tam zbiornik, zalatuje hornetem jak cholera... Ja tylko przedstawiam swoje zdanie, nie mówię, że jest jedynym słusznym :)

 

A propo przesiadki - nie wiem co będzie za kilka sezonów, ale czuje, że pójdę w enduro albo przecinaka tupu ZZR1400. B12,5 aktualnie odpada :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do XJR 1300 zgadzam się, że zbiornik zalatuje Hornetem, ale ogólnie to jak dla mnie od Bandita sporo ładniejsza ...;) Ale nie o tym temat ;)

post-2138-0-99205400-1323779909_thumb.jpg

  • Upvote 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

up, up, up !!

rozwinalem troche swoja mysl w gdzies tam wyzej. kwestie silnika zostawiam na kiedys tam, jak bedzie ktos zainteresowany.

na dzis juz nie mam piwa, koniec pisannia eseju :D

Edytowane przez krynio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kazdy chwali co swoje. Jedna sprawa Tylko. Z tego co obserwuje nie liczac Daniela, to uzytkownicy wodniakow w sumie poza jakimis eksploatacyjnymi szmerami bajerami nic nie tjunuja w swoich sprzetach. Nabijaja klocki na budziki i ciesza sie bezawaryjnoscia- takie wolki robocze. Natomiast Ci od olejakow? Wspomnajac KravMage, Chris Krynio i jeszcze innych, znacznie czesciej widac ze cos na wieksza skale modza w Swoich maszynkach, krzesajac dodatkowe olejokonie i zblizajac sie osiagami do Gixa 1.1.

Wiecej tu sie czyta ze jedyny sluszny Bandzior do first gen B12. I zazwyczaj podkreslaja to fanatycy, ktorych sprzety od serii juz co nieco odbiegaja... zmierzajac w strone Gixa. A to wiecej Kuni lepsze heble, lepszy zawias, i MOC OLEJU na rozpalonym do czerwonosci wydechu.

 

 

Ja tam niewiele wiem, ale patrzac na Nowego dziora N i tego co mam (bez wzgledu na pojemnosci) to Bardziej Bandziorowaty jest ten Moj, wielki kloc, porsty jak cep, stary dziad ktory nie jednemu jeszcze da w kosc.

 

Na prostej nie ustepuje B12,5 w winklach za cienki jestem zeby to stwierdzic, bycmoze troche bardziej, obsluga i seris na minus, niby. Bo starego kloca mlotem i przecinakiem wyregulujesz sam, a juz B12,5 nie bardzo. :lol:

 

Mnie sie nazwa Bandit kojarzy z wielkim wstretnym brutalem, ktory ma nascie blizn, nie jednemu dokopal nie jeden go skopal ale nadal idzie na przod, jak w tych bajkach, taki "rumcajs", lub janosik:) A ten nowy model wyglada raczej jak japonska manga, niby fajne niby trendi ale to nie to samo. B)

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie to, ze chwale swoje. moj wybor byl w pelni swiadomy. wiem co to potrafi i co mozna z tym zrobic. jak dostosowac charakterysyke, by moto sie nie znudzilo dlugo, dlugo.

jakbym chcial duzego, super wygodnego, z mega zapasem mocy, ale mniej agresywnie oddajacego moc, to bym sobie kupil XX'a na gazniku.

bandit to ma byc wlasnie wolem roboczym. i na trase i do palowania. silnik, wyglad, zawieszenie moge sobie modzic pod siebie. jak chce i co chce, technologia domowego garazu, bo budowa wszystkiego jest zajebiscie prosta. zero elektroniki. przeszczep czesci to takie plug&play, tylko trzeba poszukac, poczytac. wtryski sa nuuuuuuudne.

Edytowane przez krynio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja pierwsza miłość:

 

Miał wiele zalet i można by mu przypisać wiele wad.

 

 

m4868031.jpg

 

m4868032.jpg:

 

m4868033.jpg

 

 

Postęp jest nieunikniony, ale dlaczego uciekać od pięknej tradycji. W dobie, kiedy jeden motocykl podobny jest do drugiego, na próżno szukać oryginalności w mniej lub bardziej powyginanych rurach kolektorów, albo kanciastych czy obłych kształtach plastików.

 

Podoba mi się też filozofia designu Audi - "nie rewolucja, ale ewolucja". Każdy model ma nienaganne proporcje i stylistykę i na pierwszy rzut oka wiadomo, że to Audi, bo wiele się nie różni od poprzedniej generacji. Osobiście podoba mi się Audi A4 (mam pierwszą generację) - i w jego przypadku przesiadkę na każdy młodszy model od mojego uważałbym za szczęście i każdym z poszczególnych modeli chciałbym jeździć.

 

Porsche też ma swoją tradycję 911, były próby zmiany stylistyki - jednak "Der Elfte", jak go nazywają, ma ponadczasową linię - a to się podoba mimo upływu lat. Było wielkie halo, gdy Porsche odeszło od chłodzonych powietrzem bokserów. Puryści mówili, że nowe silniki chłodzone cieczą brzmią jak odkurzacze z zapchaną rurą. W najnowszym modelu Porsche wróciło do okrągłych lamp z przodu i takie chciałbym mieć :D

 

Chciałbym to samo móc powiedzieć o Bandziorze. Dlaczego kocham najstarszą generację? Bo taką miałem, czuję ogromny sentyment do detali, wskazówek, chromowanych kubków i pokryw obudowy filtra powietrza. Kocham klang silnika, jego chrapliwość, parchanie, kaprysy, dreszcze, pomruki i pyrkanie. Podobne emocje wzbudził we mnie tylko bokser BMW R1100GS. Po prostu ma coś w sobie.

 

To moje zdanie. Szkoda, że obecnie Suzuki takich motocykli nie robi. Nostalgia za starociami, detalami, historią i klasycznym wyglądem. Nic nie stoi na przeszkodzie by połączyć nowoczesność z tradycją. O tym jakby zapomniano. Poczekam, może będzie jakieś nowe wcielenie Bandita nawiązujące do tradycji.

 

Nowy silnik w Bandziorze 12,5? Dobrze, że na powrót jest czarny, bo w takim kolorze mi się najbardziej podoba. Przynajmniej tyle. Nie jeździłem, nie wiem, ale stylistyka nowych Banditów już mnie tak nie porusza. Może jest dopracowany, niezawodny, technicznie zaawansowany. Nie można mu nic zarzucić od strony technicznej - ot, po prostu nowa technologia. Nie mam na to żadnego innego argumentu, jak tylko to, że ja wolę stary, cykający, kapryśny i wiecznie spóźniający się zegarek mechaniczny, niż kwarcowe, plastikowe jakieś tam "Kasjo". Być może przyjdzie czas, że kupię Bandita z "wodniakiem", bo nie będę miał czasu na grzebanie w warsztacie.

 

PS: Nie zamierzam z nikim polemizować i niczego udowadniać, ani tym bardziej przekonywać już przekonanych i tych nieprzekonywalnych. Po prostu szczerze życzę tysięcy szczęśliwie przejechanych kilometrów i zadowolenia z posiadanego motocykla.

 

 

Krzysztof

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj tam, oj tam

1. Wygląd - myślę, że ta kwestia to pakiet większościowy jeśli mówimy o bandycie. Niby nie szata zdobi człowieka ale czy nie jest tak, że pierwsze wrażenie jest decydujące? W moim przypadku była to kwestia zasadnicza - po prostu spodobał mi się wygląd, tak jak wpada w oko dziewczyna, która może nie jest najmodniejsza ale tak intrygująca, tak kobieca że atut nowoczesności lub jak kto woli "trendy" po prostu przestaje istnieć. Bandit wszedł na rynek w roku 1996 i w owym czasie był ponad czasowy. Jego stylistyka była inna, intrygująca, po prostu inna i dająca do myślenia. Ówcześnie chyba tylko Yamaha Xjr 1300 była pod względami wizualnymi równie interesująca. Dlatego wydaje mi się, że rozpatrując kwestię wyglądu należy odnosić się do czasów gdy Bandit wchodził na rynek. Czasem lubię porównywać dziora z BMW e30 a dlaczego? otóż kiedyś byłem posiadaczem e30 323 z 83' i twierdzę, że żadne ówczesne auto nie może nawet próbować się porównywać ze stylistyką e30, jego wnętrza, jakości wykonania, wizjonerskich kształtów, które nie musiały być kosmiczne by zyskać uznanie a zarazem wytyczać standardy dla innych. Popatrzcie dzisiaj na e30 i porównajcie z masą innych aut - to są kultowe auta i tak samo bandyta stał się poniekąd kultowy, bo ma to coś w sobie, bo wytyczał późniejsze trendy, bo będąc nowum, nie był kosmitą tylko cholernie intrygująca maszyną, która po pierwszym wrażeniu okazywała się mieć duszę.

Nie znam rankingów popularności i statystyk sprzedaży poszczególnych modeli Bandyty, wydaje mi się jednak, że pierwsza wersja wzbudzała największy entuzjazm co przekładało się na zbyt koncernu Suzuki.

Moda co jakiś czas lubi zatoczyć koło co chyba każdy z nas widzi patrząc na powrót firm motoryzacyjnych do klasyki, i mam wrażenie, że kiedyś Suzuki powróci do stylistyki Igen bo to ona jest klasyczna i to ona stworzyła to co niewypowiedziane a co zwie się BANDITEM .

Bandit I generacji w swoim całokształcie całkowicie zespoił się ze swą nazwą i jest z nią nierozerwalnie złączony. Jest to jeden z niewielu motocykli rozpoznawalnych na pierwszy rzut oka, ,kolejne generacje to już powolne wtapianie się w tłum, a tłum wiadomo jaki jest - jest nijaki.

Kwestie techniczne to wg mnie tylko kwestia czasów w jakich powstawał motocykl, pewnie jakby pierwszy bandzior był napędzany rakietą to i tak byłby kultowy a późniejsze silniki plazmowe były by popierdółkami. Bandyta, to bandyta - narwany gość, który wyróżniając się z tłumu nie pozwala przejść obok siebie obojętnie.

 

Osobiście mam sentyment do VFR ki i nawet zastanawiałem się nad zmianą moto, ale patrząc na dumnie prężącego się w jesiennym słońcu 1200N 96' stwierdziłem, że jeszcze się nie odkochałem B) . GSF 1200N Igen jest jak czysto krwisty Bokser. Czasem się ślini, czasem parchnie glutami w twarz i zje krzesło ale nie ma lepszej kwintesencji siły, agresywnego wyglądu a jednocześnie łagodności usposobienia i radości z posiadania tak charakternego psiaka. Późniejsze wersje.....hmmmm, trochę zalatują kundelkiem :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właściwie to juz wszystko zostało powiedziane,

napisane..

dla mnie Ia generacja to...

jak CRX

Calibra

czy też "Rekin"

coś co każdy kiedyś chciał mieć

i pomimo ze sa nowsze lepsze szybsze wygodniejsze

to z nostalgia spogladamy na legendy

:mario:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co obserwuje nie liczac Daniela, to uzytkownicy wodniakow w sumie poza jakimis eksploatacyjnymi szmerami bajerami nic nie tjunuja w swoich sprzetach.

 

Bo ze szczytu wszystkie drogi na dół prowadzą :P:lol:

Ale i tak kiedyś będę miał olejaka i Krynio wreszcie mnie polubi :wub:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.