Skocz do zawartości

Hamulce


Gość SirKosciol
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

czasu troszku mam więc zacząłem wymieniać wszystkie potrzeby mojemu Badzikowi.Oponki, świece i czas na hamulce.

Rozkręciłem ładnie zaciski wyczyściłem zamontowałem.Kiedy odkręcałem przewody oczywiście płynu troszku wyleciało.Ze zbiorniczka strzykawka wyciągnąłem resztę.Przewody podłączyłem, zbiorniczek zalałem.Pompowałem i pompowałem wykręcałem te odpowietrzenia na zaciskach znowu pompowałem i zakrecałem odpowietrzenia i nic!!!

Jak długo trzeba pompować i czy na otwartym odpowietrzeniu czy na przemian.Masakra myślałem ze to takie proste jak w opisie w Bazie WIedzy :rolleyes: .HELP i HILFE

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 54
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

  • Tomek

    4

  • Biały

    7

  • qnerk

    11

Najlepiej aby to robiły 2 osoby jedna pompuje na komendę drugiej osoby która odkręca i zakręca odpowietrznik. W momencie naciśnięcia klamki zaworek ma być popuszczony i przed puszczeniem musisz go zakręcić. Pompuj aż zacznie lecieć płyn bez pęcherzyków powietrza.

Edytowane przez luzy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtecki drogi Kolego masz jakieś szamańskie metody. Wystarczy przepompować stary płyn świeżym płynem jeśli nie było w układzie płynu to zalać nowym i pompować aż poleci płyn beż powietrza i tyle. Czas operacji 15 minut i klamka jest twarda na maxa. Pozdrawiam

Ps. Nie chwaląc sie oplot z przodu wymieniłem i odpowietrzyłem w niecałe pół godziny. I powiem wam że cierpliwy to ja nie jestem ;)

Edytowane przez luzy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rafał musisz mieć wężyk na odpowietrzniku bo tylko w tedy najlepiej widać kiedy przestają lecieć pęcherzyki powietrza. Najlepiej jest stosować przeźroczysty wężyk paliwowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowietrzanie to prosta czynność ale możliwe ze masz pompke zapowietrzoną. Odpowietrza sie tak samo jak cały układ tylko luzuje sie śrubke trzymajacą przewód hamulcowy (przy zbiorniczku z płynem) zamiast odpowietrzników przy zaciskach. A tak w ogóle pamiętaj o kolejnosci pierw lewy a puźniej prawy zacisk. Chyba dobrze mówie??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtecki ma racje!

A co do rozpoczęcia odpowietrzania - ja to robię tak:

dwa wężyki (najlepiej przeźroczyste) podpinam do odpowietrzników w połowie daję wyżej(czasem na trytyki do lagi) a koniec do słoiczka - zalewam płynem i pompuje aż zacznie lecieć. Zakręcam odp. pompuje, trzymając odkręcam i zaraz zakręcam i tak w kółko - potem drugi zacisk i poprawka obu dla pewności. Zasada skuteczna w puszkach i motocyklach (nawet z dual CBS).

Generalnie bez związania trytytką klamki na nic nie odpowietrzy się do końca paru sprzętów - choćby SC59.

 

Częsty błąd przy odpowietrzaniu to brak koordynacji klamki i odpowietrzników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie też tak było. Zmieniałem przewody na oplot i był problem przy odpowietrzaniu. Zapowietrzyła się pompa i żeby ją odpowietrzyć bez luzowania końcówki przewodu musiałem się trochę pomęczyć. Najlepiej powoli naciskać na klamkę i w zbiorniczku dokładnie widać jak pęcherzyki powietrza uciekają... Dopiero później odpowietrzamy zaciski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moich doswiadczeń wynika iż:

1. przygotowac dwa wężyki przeoczyste po okolo 50-60 cm kazdy (koszt 70 gr za m.b.)

2. czyste sloiczki (bardzo dobre są te po kawie rozpuszczalnej bo mają krształt ostrosłupa ścietego, przez co są stabilniejsze od słoików na przetwory)

3. nowy! nie z tamtego roku itp, nowy nie otwarty nigdy płyn hamulcowy

4. wskazany/a asystent /tka

5. klucz 8

6. po zlaniu starego płynu (najskuteczniej przez odkręcenie przewodów i poźniejsze ich zakręcenie) montujemy wężyki i odkręcamy oba odpowietrzniki

po czym zalewany do zbiorniczka nowy płyn i teraz uwaga, szybkie szarpanie klamką nic nie daje, najlepiej wcisnąć klamkę na dlużej 5-6 sek do

momentu gdy zauwazymy, iż w zbiorniczku ulatniaja sie pęcherzyki i płynu ubywa. Od tego momentu można zacząć pompować klamką ale tez nie

zbyt

szybko i dolewamy płynu. Gdy asystent stwierdzi ze w węzykach jest płyn zamyka jeden powiedzmy prawy ( w zasadzie wszystko jedno który w

bandytach w większości są układy symetryczne z trójnikiem) i od tego momentu my pomujemy on czuwa az stwierdzi ze pecherzyków w rurce brak i

zamyka zaworek. Po czym zabieramy się za prawy zacisk i robimy to samo.

7. Skręcamy wszystko do kupy (dekielek, osłonki gumowe na odp.) odstawiamy browar zakładamy kask i jedziemy się przejechać, jeśli wszystko ok

(klamka nie sztywnieje itp) to wracamy do garażu, patrzymy czy nie ma gdzieś wycieków i dobrze jest na noc zawiązać klamkę tryczką do

manetki (ewentualne powietrze które mogło zostać ma szanse na ujście wtedy ujdzie.

 

Czas operacyjny 15-20 min.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tak wymieniałem płyn:

1. Wyssałem ze zbiorniczka stary płyn

2. Nałożyłem na odpowietrzniki wężyki

3. Wlałem nowy płyn do zbiorniczka

4. Odkręciłem odpowietrzniki

5. Stary płyn spływał a nowy od razu zajmował jego miejsce (należy pamiętać o dolewaniu do zbiorniczka płynu na bieżąco)

6. Jak w wężykach było widać że nowy płyn już leci to poczekałem jeszcze chwile i zakręciłem odpowietrzniki

7. Układ się nie zapowietrzył ale dla pewności sprawdziłem czy niema powietrza pompując klamką i odkręcając odpowietrznik przy wciśniętej klamce

8. Gotowe

Edytowane przez Grzesiek82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękje w moim i innych forumowiczów imieniu.To jest właściwe wytłumaczenie i warto by je przenieść do "bazy Wiedzy"

P.S. moja operacja zmiany płynu zakończona sukcesem.Czas ok 1h.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Mam mały problem z hamulcami w swojej 4-setce a nie wydaje mi sie iz potrzeba zakładać nowy temat.

Mianowicie wymieniałem ostatnio klocki w przednich zaciskach i zauważyłem ,że w każym zacisku jeden z 4 tłoczków jes zapieczony.

Moze ktoś doradzic co z tym fantem zrobić??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wsadzić coś pomiędzy pozostałe i pompować, pomału powinien wyjść. Ewentualnie kombinerkami go wyciągnąć, ale wcześniej owiń szmatą bo jak porysujesz to będzie niedobrze ;) Po wyciągnięciu wypoleruj go szmatką nasiąkniętą płynem hamulcowym, wyjmij uszczelki z zacisku(ostrożnie), ja je wydłubałem cieniutkim śrubokrętem płaskim, z tych rowków gdzie siedzą uszczelki usunąć ten szmelc co się zbiera. Składając 'liznąć' papierem wodnym prowadnicę i dobrze przesmarować.

Edytowane przez kornikbp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozebrać w drobny mak całość, bo te niezapieczone niedługo również mogą się zapiec. Wyczyścić i wypolerować tłoczki, zmienić oringi, wszystko złożyć na odpowiednie smary. Jak zrobisz raz, a dobrze to długo nie trzeba będzie tego powtarzać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozebrać w drobny mak całość, bo te niezapieczone niedługo również mogą się zapiec. Wyczyścić i wypolerować tłoczki, zmienić oringi, wszystko złożyć na odpowiednie smary. Jak zrobisz raz, a dobrze to długo nie trzeba będzie tego powtarzać.

Wielkie dzięki.Zastanawia mnie jednak to jak to wszystko w srodku rozebrać w mak.Z tego co kojarze w zacisku nie ma nic co daloby sie jakkolwiek rozkrecic.Sa tam jedynie dwie uszczelki pomiedzy polowkami zacisku ( no i klocki).I co dalej?? jak to rozmontowac??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm? wyczyścić?

demontujesz klocki, trzymasz palcem, żabką kluczem drugi tłoczek (nie zapieczony), wysuwa się brudny a potem puszczasz ten czysty. Oba czyścisz płynem hamulcowym i szczoteczką do zębów. Jak uszczelniacz wylezie to niestety musisz wywalić tłoczki i ułożyć na nowo uszczelniacz czyszcząc przy okazji tą fazke w której jest zamontowany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten zacisk pokazany na zdjeciach trochę różni się od tych w mjej 4 setce,ale ogolnie budowa ta sama.

tak czy inaczej wielkie dzięki za udzieloną pomoc.Jesteście wielcy.Przyszlo mi do glowy jeszcze jedno pytanie.Mam zalozone nowe klocki i słysze wyraźnie że tra one o tarcze (mowa o przednim kole).Czy to rownież wina owych zapieczonych tłoczków??

 

Nie wiem czy mogę w temacie hamulców pisac o innych problemach ale nie widze sensu zakladania nowego tematu.Jest jedna rzecz ktora nie daje mi spokoju.Otóż gdy moto jest na niskich obrotach ok 2-3k gwaltowne odkrecenie manetki gazu nie powodeuje naglego przyspieszenia.Wrecz odwrotnie.Na krotka chwilke moto zamula sie po czym powoli wkreca sie na obroty.dopiero powyzej 6k normalnie reaguje na ruchy manetka.Mam przypuszczenie ze chodzi o skad mieszanki.

Po otrzymaniu odpowiedzi usune post aby nie robic balaganu w tematach.

Edytowane przez 83luk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do zamulana to filtr powietrza do kontroli. A co do zacisków to zawsze minimalnie trzeć będą - ale brud też ma znaczenie i to spore

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zapieczony tłoczek się nie cofa więc?

jeśli zrobisz juz tłoczki i jak zakręcisz kołem to zrobi z 1,5-2 obroty to nie zawracaj sobie tym głowy - klocki i tarcze są pływające i dopiero podczas jazdy wszystko się "rozbija" i nic nie ociera. dobrze gadam?

druga sprawa że nowe klocki muszą się ułożyć, trochę potrwa zanim dopasują się do tarczy.

Edytowane przez kornikbp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A u mnie po czyszczeniu tylnego hamulca koło się zblokowało i ledwo kręci (ręką oczywiście), wymieniałem też płyn hamulcowy, jak wyciągałem mieszek to był taki rozłożony, natomiast w przednim hamulcu złożony, czy powinienem go złożyć czy jest to raczej obojętne?

Jeszcze jedno, trzeba mocno wcisnąć gałkę hamulca, żeby zaświeciło się światło stopu, z przodu delikatnie, cyk i świeci.

Edytowane przez Vitold
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to zepsułeś robote - najpewniej masz zasyfione gumki przeciwkurzowe. W Bazie wiedzy masz całe HOW TO ze zdjęciami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem dokładnie jak w instrukcji, nawet gdzieś jeszcze doczytałem żeby smar do tłoczków zastosować, dałem trochę na tłoczki. Wszystko wysmarowane pastą miedziową i złożone do kupy. Tłoczki po czyszczeniu chodziły lekko. Nie wiem czy przy wymianie płynu się tak nie zacisnęły no i nie wiem co z tym mieszkiem, bo jak go wyciągnąłem to był rozłożony mocno w dół. Może trza się przejechać parę metrów i odpuści?

 

Tak apropos te gumki przeciwkurzowe to co one za jedne?

Edytowane przez Vitold
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo w zacisku masz między cylinderkiem a tłoczkiem gumki (wyciągałeś tłoczek?) i są dwie gumy - jedna szeroka, druga wąska - ta wąska jest przeciwkurzowa. I u CIebie jak ściągniesz klocek to pewnie ją widać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo w zacisku masz między cylinderkiem a tłoczkiem gumki (wyciągałeś tłoczek?) i są dwie gumy - jedna szeroka, druga wąska - ta wąska jest przeciwkurzowa. I u CIebie jak ściągniesz klocek to pewnie ją widać

 

Tłoczków ani cylinderków nie wyciągałem, tylko to co w opisie i na zdjęciach. Ręką dało się tłoczki wepchnąć tyle że jak wpychałem jeden, to ten drugi wtedy wychodził ale jakoś poszło. Natomiast w drugą stronę to jak naciskałem gałkę to szły do pewnego momentu i potem się cofały, szpara była tak na palec, dalej wyjść nie chciały.

 

Czy w takim razie rozebrać je bardziej i co dokładnie zrobić? Jak dostać się do uszczelek i czy czegoś nie spier...lę?

 

U mnie widać dokładnie to co na zdjęciach w opisie. Żadnej uszczelki nie widzę.

Edytowane przez Vitold
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To musisz wyciągnąć tłoczki - blokujesz czymkolwiek ten od strony przewodu, potem pompujesz i wyskakuje drugi. NAstępnię odkręcasz całkowicie zacisk i wybijakiem (albo imbusem 8 lub podobnym, ew. śrubą długą) wypychasz drugi tłoczek. Gumki czyścisz, śrubokrętem wyskrobujesz fazki na zewnętrzną gumke - będzie tam trochę utlenionego alu. Wkładasz gumke i "wciskasz" ją palcem w ten rowek. Po tym, palcami wkładasz tłoczki, odpowietrzasz i heja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Share


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.