Skocz do zawartości

[Kombinezon] Vanucci - Art Xi


BAN
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Rok temu, zimowy sen SUZI wykorzystałem na doposażenie się przed sezonem 2011. W związku z tym, zakupiłem trochę akcesoriów i odzieży, w tym kombiak skórzany. Z zamiarem zakupu skóry nosiłem się połowę poprzedniego sezonu. Oszczędności wynikające z braku jeżdżenia motocyklem pomogły uzupełnić braki w ekwipunku.

Wersja męska
thumb_ihost_1332169923__207077_kurtka_02

Wersja damska
thumb_ihost_1332169935__kurtkavannnuccii


Moim łupem padł dwuczęściowy kombinezon skórzany Vanucci Art XI. Dostępny był w trzech zestawach kolorystycznych:
- czarno-srebrno-białym (ten zakupiłem)
- czarno-niebiesko-białym
- czarno-czerwono-białym


Każdy z wariantów kolorystycznych jest dostępny w dwóch modelach, które wyglądają bardzo podobnie, nieznacznie różniąc się krojem.:





Opis według sprzedawcy
W całości wykonany jest z bardzo lekkiej skóry kangura, która charakteryzujący się bardzo małym ciężarem właściwym. Skutkuje to tym, że kombinezon jest do 20 % lżejszy od tradycyjnych kombinezonów wykonywanych ze skóry cielęcej. Jednocześnie zapewnia maksimum bezpieczeństwa, a zastosowane nowoczesne technologie sprawiają, iż komfort użytkowania jest nieporównywanie większy.

Materiały:

  • Materiał: w 100 % skóra kangura o grubości 0,8 - 1,1 mm
  • Podwójna skóra na łokciach, ramionach, kolanach i pośladkach
  • Siateczkowa podszewka (100% poliester)
  • Dodatkowa podpinka z systemem COOLMAX z możliwością jej odłączenia np. w celu wyprania

Bezpieczeństwo:

  • Protektory z polikarbonu z tytanem na kolanach, łokciach i ramionach
  • Wyjmowane protektory SuperShield CE na ramionach, łokciach i kolanach
  • Kieszeń na protektor kręgosłupa SuperShield CE
  • Kieszenie na protektory na biodrach SuperShield CE
  • Wstawki z materiału odblaskowego 3M Scotchlite™
  • Strech powleczony skórą na kolanach, łokciach, ramionach i pośladkach poprawiający dopasowanie kombinezony do ciała
  • Wstawki z materiału elastycznego Schoeller Keprotec na łydkach i po wewnętrznej stronie rękawów

Komfort:

  • System wentylacji AirVent zapewniający optymalną temperaturę z gorące jak i zimne dni
  • Wygodny neoprenowy kołnierz
  • Długi i krótki zamek błyskawiczny do spięcia spodni z kurtką
  • 3 kieszenie wewnętrzne w kurtce
  • 1 kieszeń wewnętrzna na telefon komórkowy

Mój opis:
Kombinezon jest sportowy, ale mimo to lekki. Przylega ściśle do ciała. Na łokciach, ramionach i kolanach znajdują się ochraniacze wewnętrzne.

  • na łokciach (aż do połowy przedramienia)
  • na kolanach (do połowy piszczeli)
  • na ramionach (obejmują staw ramienny)

Dodatkowo, na ramionach, łokciach i kolanach znajdują się ochraniacze zewnętrzne. Ich budowa sugeruje solidną ochronę: podkładka ochraniaczy wykonana jest z polikarbony a wierzch z tytanu. Jak już wcześniej wspomniałem, kombinezon leży solidnie i dobrze przylega. Dzięki temu, podczas niebezpiecznej sytuacji można mieć pewność, że protektory nie będą ulegały przemieszczeniu.

Kombinezon, fabrycznie posiada jakiś beznadziejny gąbkowy ale na szczęście wymienny -ochraniacz pleców. W momencie zakupu dokupiłem lepszy i od razu zastąpiłem nędzną imitację.

Przyznam, że miałem szczęście w nieszczęściu -przetestować walory kombiaka podczas lekkiej gleby w 2011. Tak naprawdę, po lekkim rozchodzeniu mogłem spokojnie kontynuować jazdę. Ochrona została zapewniona, dlatego obyło się bez obrażeń (poza lekko naciągniętym ścięgnem).

Kombiak, jak to sporty, posiada dodatkowo rzepy do zamontowania sliderów.

Jako, że jest to dwuczęściowy kombinezon -góra i dół łączą się zamkiem. Właściwie zamki są dwa, co jest bardzo korzystne:
- Jeden zamek dookólny -można spiąć spodnie z kurtką na całym obwodzie. Szczególnie ważne w zimniejsze dni.
- Zamek plecowy -umozliwia spięcie góry z dołem na odcinku samych pleców. Szczególnie doceniłem w gorące, upalne dni. Umożliwiamy lepszą wentylację nie rezygnując z trwalego spięcia góry i dołu (na wypadek gleby).

Komfort -moja ocena
Wygodę użytkowania można ocenić na w miarę dobrą. Z początku (pierwsze dwa tygodnie użytkowania) nie rozchodzony kombinezon ograniczał zakres ruchów. Podczas chodzenia skrzypiał. Czułem się jak jakiś robot ;) Ale nie oszukujmy się, szukałem czegoś solidnego i sportowego.

Po kilku tygodniach rozchodził się i teraz nie sprawia żadnych problemów. We wrześniu zrobiłem w nim 4 dniową trasę -ponad 2000 km , więc -jak widać -turystycznie da się to w miarę komfortowo wykorzystać.

Wariant kolorystyczny, jaki wybrałem (czarno srebrno biały) pomógł mi bardzo podczas jazdy w wysokiej temperaturze.

  • Jasne kolory nie ułatwiały nagrzewania się w slońcu.
  • Dyskretne wywietrzniki zapewniały dobrą cyrkulację powietrza.
  • Na łokciach od wewnętrznej strony, za kolanami z tyłu oraz w kilku innych miejscach kombinezon posiada lekko przewiewne elastyczne wstawki.
    Przyznam, że -w przeciwieństwie do texowego poprzednika- Vanucci dał mi żyć w upalne dni. Aby nie zaczął śmierdzieć, stosowałem na całym ciele bieliznę termoaktywą z warstwą antybakteryjną. Bieliznę regularnie prałem zgodnie z prawidłami sztuki ;)

W niskich temperaturac (jeździłem do -5 stopni), uzupełniony bielizną termoaktywną, swetrem golfowym oraz ogrzewanymi manetkami -nie pozwolił mi na odczucie, że jeżdżę poniżej zera! Przyznam, że cieplej mi było przy 100km/h na motocyklu, niż normalnie ubranemu podczas spaceru! Vanucci doskonale zatrzymywał wiatr. Zapięty zamkiem na całym obwodzie nie zmuszał do konieczności używania pasa nerkowego. Nerki mają się dobrze, więc chyba to działa.

Zaznaczam jednak, że kombinezon nie posiada żadnych podpinek ocieplających. Rolę podpinki spełniała u mnie odpowiednia bielizna.

Mankamenty
Żeby nie było różowo -kombinezon nie jest idealny i ma swoje wady:

  • Zamki błyskawiczne mają bardzo słabe uchwyty. Urwałem już uchwyt do zapięcia góry z dołem oraz główny suwak na klatce piersiowej. Podobno to w Vanucci typowe. Cóż, trzeba będzie skorzystać z gwarancji, o ile paragon nie wyblakł... Na razie doczepiłem kółeczko od kluczy, co się okazało trafnym rozwiązaniem. Ale chyba nie tak to się powinno odbywać.
  • Jasne kolory utrudniają utrzymanie czystości. Parę owadów, trochę smaru i wyglądasz jak ostatni brudas. Trzeba często czyścić.
  • Przemakalnośc: O ile zadbana skóra łatwo nie przemaka, o tyle wstawki materiałowe na łokciach (z przodu) powodują, że przy średnim deszczyku już po kilku minutach wnętrze kombiaka może być mokre. Ja się po prostu nauczyłem w kufrze wozić przeciwdeszczówkę.
  • Krój skóry i jej wielowarstwowość w niektórych miejscach utrudnia czyszczenie
  • Brak wkładki protektora!!! Co prawda wkładka kosztowała mnie tylko jakieś 60-80 zł, ale to chyba trochę kpina.
  • Brak garbu na plecach.

Podsumowanie
Za komplet dałem około 2400 zł. Wtedy kosztowało to ok 3200, więc do przodu byłem praktycznie 800 zł. Kombinezon wart jest ceny, którą zapłaciłem. Jednak przy takiej kwocie -producent powinien zapewnić sensowny ochraniacz na plecy a nie zmuszać nabywcę do jego dokupowania.

Kombinezon -jeśli jest zadbany -prezentuje się bardzo ładnie i elegancko. Sprawia wrażenie odzieży z wyższej półki.

Użytkowałem go na co dzień, przez cały sezon 2011. Zeszło mi ponad 20 tyś km. Co dwa tygodnie robiłem nim trasę Warszawa-Poznań a codziennie jeździłem 70km dom-praca-dom. Zaliczyłem nim kilka wycieczek, w tym jedną ponad 2000 km. Poza okresem pierwszych dwóch -trzech tygodni -kombinezon był wygodny a w długich trasach nie powodował dyskomfortu. Sprawdził się przy niegroźnej glebie, oszczędzając mi poważniejszej kontuzji.

Jak jednak pisałem, kombi nie jest bez wad.

Czy kupił bym go ponownie? Chyba tak, o ile nie dostałbym w tej cenie czegoś jeszcze fajniejszego. Mam jednak kilka pretensji do producenta, m.in. trwałość uchwytów od suwaków oraz brak sensownej wkładki protektora pleców, co przy oferowanej cenie zakupu jest trochę żałosne.

  • Upvote 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super! Dzięki za dobrą recenzję! :)

 

więc do przodu byłem praktycznie 800 zł. Kombinezon wart jest ceny, którą zapłaciłem. Jednak przy takiej kwocie -producent powinien zapewnić sensowny ochraniacz na plecy a nie zmuszać nabywcę do jego dokupowania.

 

Po to masz te 800zł, żeby sobie dokupić dobry ochraniacz :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to - "Vanucci Art XI" to pełna nazwa? bo jak sobie szukam na necie to mi znajduje same z krowy.. a nie z kangaroo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomnij też, że w deszczowe lato jak te które było i gdy często padał deszcz ciężko wysuszyć tego kombiaka by mieć go na rano gotowego do jazdy przez co ma straszną tendencję do pleśnienia.

 

Wygląd świetny w realu. Nie wiem czy będzie widać... przypomniało mi się zdjęcie Łukasza jak wygląda jego strój :)

https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/s720x720/298443_213357968732691_100001754688143_506699_1505511393_n.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sluchaj, mialem remont + wilgoc w mieszkaniu, wiec material, z ktorego zrobiono kombi nie mial nic do rzeczy. Jakbys przemoczone na wylot kombi zostawil na 2-3 doby w wilgotnych warunkach w upalne lato to kazdy by ci zaczal plesniec. BTW: przerabialem to juz z texem rok wczesniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

od deszczowych jazd jest przeciw deszczowe ubranie .

ciezko jest chyba wysuszyc skore przemoczona w jeden dzien w mieszkaniu przy zamknietych oknach , rzecz jasna nie przy kaloryferach. takze na ten temat to chyba nie ma sie co czepiac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jacekrysiek: zgadzam sie, jedynie uwazam za mankament przemakanie wstawek materialowych. Ale to w koncu kompromis -bez nich gotowalbym sie w upał, a tak -jest przewiewnie. Staralem sie napisac wyczerpującą recenzję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.