Skocz do zawartości

Rdza - Jak Się Jej Pozbyć? - Polerka - Malowanie


MetalBeast
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Przy okazji tematu śrubkowego, który rozwiązał obieżyświat, odkryłem, że mój bandzior stoi cały mokry pod pokrowcem :mad:

Nie wiem jak długo ma to miejsce, ale to znak, że mam lipny pokrowiec. Normalnie wyglądał jak zimny browar w kuflu, w wakacyjny dzień!

Szybko zdjąłem ten szajs i wziąłem się za temat śrubkowy, ale moim oczom ukazało się to:

rdzz2.jpg

(miejsce łączenia pod bakiem, zaraz za owiewkami)

rdzz1.jpg

Wiem że to trochę od środka ramy, bardziej pod bakiem, ale wcześniej tego nie było. Co więcej jak przejedzie się palcem to farba złazi, tam gdzie rdza podeszła.

Wkurza mnie to, bo wcześniej tego tyle nie było. Owszem, w 10-letnim moto wszędzie są takie punkty, gdzie bardziej rdzewieje (o angolach nawet nie wspominam), ale 2 sezony takiego przechowywania dają taki nieciekawy efekt.

Najwięcej tego jest właśnie w okolicach silnika. Czyli pod bakiem i pod chłodnicą, tam gdzie są wspawane wzmocnienia. Reszta bez tragedii. Wiem, że to prawie pryszcz, w porównaniu do wielu motocykli, ale jednak chciałbym coś z tym zrobić, żeby rdza dalej nie podchodziła. Dziwne, że akurat w tych miejscach najbardziej odłazi, bo z drugiej strony wygląda podobnie. Ogólnie pod bakiem jest podobnie - takie drobne odpryski przy spawach.

 

ps. te piękne kropki i szarości na ramie to właśnie ta superowa woda-para :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie lipny pokrowiec. Po prostu w garażu masz w tej chwili zimnicę. Zapewne nieogrzewany. Gdy wleci odrobina świeżego powietrza z zewnątrz, bądź w po prostu w dzień ociepla się para skrapla się na czym tylko się da. Czyli na wszystkim tym, co jest chłodniejsze od powietrza. Bandit pod pokrowcem jest dodatkowo izolowany i jest cały czas zimny, podczas gdy powietrze jest cieplejsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, tak możesz się pocieszać że są gorsze. Zawsze się coś gorszego znajdzie.

Weź się w garść i do dzieła.

Kup jakiś preparat na rdzę - tylko taki który można zmyć żebyś lakieru nie spierdaczył (a w szczelinach zostanie).

Jak będzie dane spotkać się gdzieś w Polsce to nie chce widzieć śladów korozji :P

 

 

Taka mała motywacja :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie teraz tak się zrobiło, różnica temperatur i wilgoć.

Ale bardziej mnie interesuje, jak te miejsca u innych wyglądają. W GSie też miałem lekko podrdzewiałe pod bakiem, więc to chyba norma, ale jak to w bandziorze wygląda??? U innych dla porównania, najlepiej podobne roczniki.

 

Kalisz1980 -

 

nie pocieszam się, że są gorsze, bo mój bandzior ma na prawdę mało takich miejsc, a oglądałem wiele motocykli... Bardziej martwi mnie to, że wcześniej tego nie było, a może nie widziałem. Tak to jest, kiedy zima się ciągnie a człowiek się nudzi i szuka dziury w całym... Ale i tak temat dyskusyjny.

Edytowane przez MetalBeast
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie lipny pokrowiec. Po prostu w garażu masz w tej chwili zimnicę. Zapewne nieogrzewany. Gdy wleci odrobina świeżego powietrza z zewnątrz, bądź w po prostu w dzień ociepla się para skrapla się na czym tylko się da. Czyli na wszystkim tym, co jest chłodniejsze od powietrza. Bandit pod pokrowcem jest dodatkowo izolowany i jest cały czas zimny, podczas gdy powietrze jest cieplejsze.

dokładnie, mam w garażu podobnie..

otwórz sobie tam jakieś okno jak masz możliwość i nie przykrywaj moto

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w ciągu dnia otwieram garaż na ościerz by zrobiło się w środku cieplej i problem mam znacznie mniejszy. Przede wszystkim bez pokrowca go trzymaj, nie zakurzy się :)

Edytowane przez obiezyswiat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam okna, mam wentylację. Ale panowie, temat bardziej skierujmy na te cholerne ślady, których wcześniej nie widziałem.

Czy te miejsca ze względu na pracę w różnych temperaturach (spawy nagrzewane od silnika) są jakoś bardziej narażone na rdzewienie i odpryski? Bo np. wokół główki ramy rdzy nie widać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej narażone są w tej sytuacji miejsca jakby to rzec... najgrubsze. Czyli te które najdłużej się ocieplają. To w tych najszybciej skrapla się woda i dłużej są narażone na jej działanie. Jeśli bak miałeś pełny to jego okolice, głównie od spodu bo zimne powietrze płynie w dół. U mnie czasem na baku ładnie widać linię ile mam paliwa. Gdzie jest paliwo, tam jest lekka mgiełka skroplonej pary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj bardziej mówię o ramie, bo bak na szczęście mam bez rdzy w środku i na zewnątrz.

Chyba tematu nie skumaliście ;) Chodzi o te choelrne miejsca spawów, a szczególnie tych wewnętrznych, które jednak są o wiele bardziej niechlujnie wykonane w suzuki od środka ramy, niż na widoku i tam właśnie pojawiło mi się to spękanie, które widać.

 

No dobra. Wiem, że nie tylko w suzuki. Ostatnio robiłem przy virago. Tam to wygląda jak bym sam spawał.

Edytowane przez MetalBeast
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Metal na takie ogniska korozji dobrym środkiem jest Kortanin chyba pisane przez C. W miejscu rdzewienia zachodzi reakcja która zatrzymuje dalsze utlenianie się metalu i powstaje powłoka którą można pomalowac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie nie wiem skąd to się wzięło przy spawach.

Kumpel mi tłumaczył, że na spawach gromadzą się naprężenia, np kiedy moto jedzie - wiadomo, rama pracuje. Są to małe rzeczy ale wolę się zająć teraz, niż za parę lat pytać na forum o lakiernika :)

 

Przy wahaczu i pod bakiem prawie tego nie ma na szczęście.

 

---

tak czytam o tym środku, co podałeś i niestety wymaga mechanicznego wyczyszczenia i pomalowania później. Odpuszczę, bo szkoda mi moto psuć. Ryski są grubości paznokcia.

Edytowane przez MetalBeast
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Zajmę się tym bo nie chcę, żeby się rozprzestrzeniło.

Ciekawe skąd te spękania lakieru się wzięły :/ Wilgotny garaż na pewno sprawy nie polepsza, ale cóż.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 latek jednak swoje robi. A cholera wie jak suzuki zabezpieczalo to wszystko przed korozja, tymbardziej ze ich spawy wygladaja jakby nawiany Pan Henio nasmarkal na to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No fakt, pod zbiornikiem pięknych spawów daremnie szukać. I właśnie tam gdzie jest bardziej niechlujnie pospawane wchodzą zółte wykwity. Na zewnątrz, gdzie spawy są widoczne bardziej się przykładali w fabryce ;) Ale co by nie mówić, robota solidna i to mi się podoba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moj angol stoi od 5 lat na dworze i czegos takiego nie ma. Jednak dobre wietrzenie to jest to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No racja, przewietrzanie jest ważne. Może niepotrzebnie stał pod pokrowcem zawsze. Nie wiem jak wcześniej był też użytkowany. Raczej nie sądzę, żeby to było spowodowane jedną zimą, niemniej wkurza mnie. Tak to jest jak się szpera z latarką. Normalnie nawet bym tego nie zauważył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nastepnym razem przykryj bandziora starym przescieradlem zeby sie tylko nie kurzyl i juz ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rysiek Ty z tego co wiem używasz motocykla codziennie, rdza nie ma go kiedy złapać, bo motocykl się nagrzewa często i drga ; ) Do takiego wniosku doszedłem po trzymaniu sprzęta pod chmurką ponad 3 miesiące w deszczu ; ) Rudy nie widać, poza podnóżkami : ) Też bym chciał to jakoś zabezpieczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałem podobny problem ze rdzą i doszedłem do wniosku że w zimie jak wjadę do garażu samochodem i wystarczy trochę śniegu lub woda stoi w garażu robi się basen

(niestety mam płytki ) i jest wilgoć a wiadomo rdza to lubi teraz zostawiałem auto na pod jeździe i jest sucho i dziorek szczęśliwy :zeby: . Tylko moja lepsza połowa nie rozumiała czemu tak robię :klotnia: .Oczywiście jest ważne wietrzenie pomieszczenia i dobra wentylacja żeby nie było jak w termosie bo śmierć .

A przykrywam motur dwoma bawełnianymi prześcieradłami z gumka i leży jak ulał .

Myślałem kiedyś o pokrowcu ale stwierdziłem że bawełna lepsza niż sztuczny materiał i jest git . Może nie wygląda jak w Pit Stopie Suzuki ale zdaje egzamin .

A rdze zwalczyłem papierem ściernym, kupiłem lakier Bleck parę zaprawek i jak nówka :wanna:

POZDRO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam ostatnio duuużo czasu (w melinie wspominałem) i już mi trochę bokiem wychodzi :/ No ale żeby nie zwariować łapię się różnych zajęć. Wczoraj było poszukiwanie oryginalnych śrubek do czachy, dziś przywrócenie blasku tym, które trzymają sety.

Czego potrzeba:

1. motocykla

2. browarka w ilości 1L

3. wiertarki

4. końcówki filcowej

5. pasty polerskiej

 

Początkowo wygląda to tak. Pierwsza od dołu to śrubka prosto z motocykla, wyżej uwalona w paście, dwie bardziej srebrne już pa chwili jechania pastą.

poler1.jpg

Wiadomo co się robi z w/w rzeczami więc nie muszę szczegółowo się nad tym ścierać, ale ważne, żeby wiertarka miała regulowane obroty i żeby nie było sucho. No to jazda:

 

Tak wyglądają gotowe śrubki: (oczywiście mamy ich 6 w sumie di zrobienia)

poler2.jpg

 

a tak wygląda to na moto:

poler3.jpg

 

Najwięcej zabawy jest z wyjęciem tej za dźwignią hamulca, trochę mniej z tą za dźwignią biegów. Jeśli chodzi o hamulec, to polecam wyjąć sworzeń który łączy dźwignię i pompę.

Nie wiem ile czasu zajęło, ale uznajmy, że wszystko zamknęło się w 2 browarkach i nie wiem czy już do meliny nie powinienem tego wrzucić :D

 

Jeszcze sobie pośmigam polerką tu i ówdzie, np te oparcia pięt przy setach przejadę, choć i tak będą zaraz takie same, ale co tam. Aaa i ambitny plan na kolektory mam, ale ich do piwnicy nie wezmę, a w garażu prunda nima, więc muszę sobie przedłużaczem podciągnąć i wtedy jechana, ale to jak zrobi się cieplej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a z czego masz te śruby ?? bo chyba nie są to nierdzewki ( przynajmniej u mnie) i mogą zrobić się rude, ja pomalowałem je ale w miejscu na imbus niestety pojawiła się ruda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, na pewno jakaś stal ale niklowana, bo wcześniej nic nie rdzewiało, jedynie zrobiły się szare. Poza tym w nowych motocyklach tak właśnie wyglądają :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

FUCK a ja widać niepotrzebnie pomalowałem całe na srebrno :gafa::gafa:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jak by miały rdzewieć, to pierwsze by poszły gwinty i od wewnątrz to co jest. A jednak mimo że tam jest goła śruba to ani grama rdzy. Z resztą chyba w bandziorze żadne śruby nie rdzewieją bo jak by to było?

Swoje możesz przejechać tak samo polerką, tylko mocniej, żeby farba poszła. Ja tylko musnąłem każdą, żeby zszedł z nich ten syf.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.