Cieknie Paliwo Spod Gaźników

[Gość ctr_tomi]

Witam!

Posiadam Bandita 600 1997 rok.

Motocykl był garażowany całą zimę w nieocieplanym garażu.

Dzisiaj był pierwszy raz palony od poprzedniego sezonu.

Przed odpaleniem ustawiłem kranik na chwilę na pri i zaczęło kapać paliwo. Po przekręceniu na on przestało.

Po odpaleniu cały czas cieknie, dokładnie to po środku między gażnikami kapie sobie paliwo.

Co może być przyczyną, kranik sprawny, bo nie cieknie na on i res, cieknie tylko na pri, gdy motocykl nie pracuje, gdy odpalę cieknie na wszystkich ustawieniach kranika.

Możliwe, że samo z siebie coś skorodowało, pękło?

Pozdrawiam i dziękuje za wszelkie sugestie.

[Gość siwy669]

Prpponuję najpierw zajrzeć tutaj http://polishbanditcrew.pl/forum/9-przywitania/

[Kondzio]

Jak bym Cię znał to bym Ci powiedział, że to na pewno... Ale jakoś nie było okazji się nic o Tobie dowiedzieć to pierwsze co mi do głowy przychodzi to to, że masz za dużo paliwa chyba.

[jarconbubu]

miałem to samo ale raczej nikt ci nie pomoże jak się nam nie przedstawisz ,siwy cię pokierował odpowiednio

[Gość ctr_tomi]

Przepraszam, błąd już naprawiłem i się przywitałem

[nieaktywny7]

jak miedzy gaźnikami cieknie to sprawdź przewód może się ssunął bo on właśnie ze zbiornika miedzy gaźniki idzie . Poprostu sciągnij bak i będziesz widział

Edytowane 23 Marzec 2012 przez benywariat

[Gość ctr_tomi]

Ale jak to by był przewód to by nie ciekło cały czas?

[Tomek]

Cały czas jak kranik jest otwarty.Czyli w pozycji PRI lub dowolnej podczas pracy silnika bo wtedy otwiera go podciśnienie.

[jarconbubu]

u mnie było tak ,kranik na on silnik nie pracuje było ok,zapalony ciekło między gaznikami i gubił wolne obroty ,przyczyna gaziory do czyszczenia i wymiana zaworków iglicowych

[Gość ctr_tomi]

Witam!

Kolega benywariat miał racje.

Winny okazał się przewód, który doprowadza paliwo do gaźników sparciał, jest cały dziurawy.

W poniedziałek kupie i założe.

Tak ogólnie to dostęp jest tam dosyć trudny.

Pozdrawiam.

[Gość Gamer]

Podpinam się pod temat.

 

Gaziory czyszczone, regulowane i synchronizowane. Zmontowałem resztę moto + owiewki i jestem gotów do jazdy próbnej po śnie zimowym. Odpalam a tu na 4 gazniku leci prawie ciurkiem paliwo. Silnik nadal pali na 4tym.

Odkęciłem kopułkę od dołu (bez wyciągania gaźników) podłożyłem silikonu i zmontowałem. Jedna ze śróbek trzyma, ale boję się zerwać.

Następny dzień (dziś) - odpalam i na początku nie leci, ale i też gar nie chodzi - pracuje na 3 tylko!!!!

Po paru chwilkach mniejsza już stróżka, ale paliwko leci.

 

Czy udało mi się zapchać gaźnik silikonem???

Czy możliwe że leci z łącznika pomiędzy gaźnikami (wyciek od wewnętrznej strony)???

Puki na ssaniu to chodzi, 4 gar ciągle zimny. Przewody są nowe + filtr dodany (bo nie było), a w Środę na przegląd który raczej nie przejdzie bo sobie paliwko leci

[qnerk]

A pomyślałeś o przyczynie? TO że złożyłeś na sylikon nie rozwiązało problemu skoro masz brudny zaworek iglicowy - gaźniki na stół i wyczyść porządnie

[Gość Gamer]

No tak, ale dzialalo to tydzien temu ?!?! Ale iz odkrecalem iglice przed smarowaniem to nie wykluczam ze cos zle skrecilem - mam tylko jutro, bo pozniej urlopik