Wygrzewanie Świec Fakty I Mity :-) Zaczerpnięte Z Netu.

[MATAR]

Z nieukrywaną satysfakcją powracam do tematu wygrzanie świec zapłonowych przy pierwszym odpaleniu.

Trochę to trwało, ale zdobycie wiarygodnych informacji wymaga czasu.

Dla tych, którzy nie znają tematu proszę o wcześniejsze dokładne przeczytanie całego wątku oraz tego, który stał się powodem założenia wątku, aby uniknąć nieporozumień.

Przechodząc do meritum.

W swojej wypowiedzi z Pon Lis 27, 2006 zapowiedziałem, ze spróbuje uzyskać informację bezpośrednio u źródła, to znaczy u producenta świec zapłonowych.

Zwróciłem się więc do polskiego oddziału przedstawicielstwa firmy NGK (możemy chyba uznać, że jest to wiarygodne i kompetentne źródło), z pytaniem w powyższej sprawie. Wielokrotne rozmowy telefoniczne, konsultacje przedstawicieli NGK z inżynierami i oto jest.

Wczoraj dostałem odpowiedź na piśmie.

Moje pytanie brzmiało:

… Problem, o którym wspominałem. Osoby twierdzące, że nowe świece należy wygrzewać ("wygrzanie świec przy pierwszym odpaleniu") powołują się na:

Katalogu larsson w dziale świece zapłonowe, NGK i DENSO strona 34 w katalogu na 2006 rok "W związku z przypadkami występowania awarii świec zapłonowych informujemy, że po wkręceniu nowej świecy do silnika należy uruchomić silnik i pozostawić go uruchomionego do momentu uzyskania przez niego temperatury eksploatacyjnej. Powoduje to tzw. wygrzanie świecy. Jest to szczególnie ważne podczas pierwszego uruchomienia. Pod żadnym pozorem prosimy nie wyłączać silnika po krótkotrwałej pracy. Ponowne uruchomienie silnika często pokazuje ze świeca nie działa. Dzieje się tak, ponieważ silnik pracujący na ssaniu ma bardzo bogatą mieszankę, podczas spalania której powstaje sadza, która osadzając się na świecy tworzy powłokę bogata w węgiel, który przewodzi iskrę. Stosowanie się do powyższych zasad zaowocuje długim czasem eksploatacji, a co za tym idzie zadowoleniem z jakości świec DENSO i NKG...."

 

A oto odpowiedź:

Witam Pana,

Nie ma żadnych wymogów postępowania w opisany (zapytany) przez Pana sposób, natomiast każdy użytkownik silnika spalinowego ZI, a w szczególności w motocyklu (ssanie, gaźnik), powinien postępować zgodnie z jego przeznaczeniem tzn.. jechać po uruchomieniu. Wtedy to silnik i przede wszystkim świeca zapłonowa osiąga swoją temperaturę roboczą niezbędną do uniknięcia wystąpienia nagaru. Ów nagar właśnie odłoży się na świecy, gdy wyłączymy silnik po krótkotrwałej pracy. Zasada ta obowiązuje przy każdorazowym uruchamianiu silnika.

Każda świeca, jeszcze w fazie produkcji, jest poddawana testom termicznym w piecu i dlatego też informacja o konieczności wygrzewania świecy jest nieprawdziwa i nie jest to wymóg do właściwego funkcjonowania świecy zapłonowej.

Pozdrawiam,

Jacek Gryboś.

NGK SPARK PLUG EUROPE GMBH

Przedstawicielstwo w Polsce

 

Z nieoficjalnych wyjaśnień telefonicznych dowidziałem się także skąd ten zapis w katalogu Larsona. Larson wprowadził sobie taki zapis aby można było w prosty sposób reklamacje świec zapłonowych odrzucać.

Edytowane 12 Kwiecień 2012 przez JackRM
poprawa koloru TRZCIONKI :D

[Gość tomczyk]

To ma sens Dobre podejście do spawy ;p

[johnny]

moze i ma sens ale ja swoje i tak wygrzeje

[Gość krysio]

Kolega kolegi czyli 5 woda po kisielu po zdziśku mówił mi że się wygrzewa świeczki:)Koleżanka z jednej ławki też mi kiedyś mówiła że się wygrzewa ale na słońcu:)Larson na pewno nie kłamie bo to bardzo tania firma jest tak przynajmniej mówił wujek:) Każdy i tak zrobi po swojemu.Jednemu będzie działać a drugiemu nie.

[Gość tomczyk]

Ilu użytkowników tyle zdań xD niech najlepiej każdy robi jak uważa

 

Dodam tylko że czasami po prostu ze bez względu na wygrzewanie itd trafiają się świece od nowości uszkodzone i nie ma się co doszukiwać za bardzo przyczyny tylko wymienić ;p

 

Kiedyś kupiłem świece co iskra gdzieś z boku skakała xD

[lelon]

pogratulować zacięcia i chęci dotarcia do wiarygodnego źródła

 

P.S. ja zaraz pisze do suzuki odnośnie oleju --> motocyklowy czy samochodowy

[Paweł NGI]

, że po wkręceniu nowej świecy do silnika należy uruchomić silnik i pozostawić go uruchomionego do momentu uzyskania przez niego temperatury eksploatacyjnej. Powoduje to tzw. wygrzanie świecy.

odpowiedź:

, powinien postępować zgodnie z jego przeznaczeniem tzn.. jechać po uruchomieniu. Wtedy to silnik i przede wszystkim świeca zapłonowa osiąga swoją temperaturę roboczą niezbędną do uniknięcia wystąpienia nagaru.

Według mnie pan z NGK jak i Larson piszą o tym samym. Nowa świeca po wkręceniu powinna byc rozgrzana do tempeatury roboczej (eksploatacyjnej).To że krótkotrwałe uruchomienie ślinika jest niekorzystne to chyba jasna sprawa. Dla tego niektórzy mechanicy rozgrzewają świece by uniknąc rozczarowania klienta po wyjeździe z warsztatu. Tak jak po zimie przy pierwszym odpaleniu przeważnie silnik nie chodzi idealnie aż do dobrego rozgrzania np. rundką wokół komina.

[Gość Moras]

Prawda. Raz przepaliłem moto na nowych świecach chwilę, potem efekt na twarzy... odwrócony banan.

Lepiej wygrzać, a najlepiej konkretnie się przejechać na nowych świecach zapłonowych.

[tom_jot]

Krótko mówiąc temperatura pracy świecy zapłonowej ograniczona jest od dołu temperaturą samooczyszczenia się a od góry temperaturą zapłonu żarzenia. Za mała temperatura powoduje odkładanie nagaru na elektrodach, za duża możliwość samozapłonu.

[jacekrysiek]

to ja mam male pytanko :w jaki sposob mozna spowodowac ze temp swiecy bedzie za wysoka? co spowoduje wspomniany wyzej samozaplon i co to spowoduje? sorry za banalne pytanie ( jesli takie ono jest ) ale ta kwestia akurat mnie zaciekawila

[obieżyświat]

Po prostu nieodpowiednia świeca. Jak ktoś złą świecę dobierze, to będzie pracowała w nieprzeznaczonych dla niej warunkach.

 

A samozapłon to tzw. spalanie stukowe - połączenie tego może dodatkowo zwiększać temperaturę w komorze i zniszczyć świecę

Edytowane 13 Kwiecień 2012 przez obiezyswiat

[jab2]

Wcale nie banalne pytanie.

Tomo miał na myśli ciepłotę świec, czyli w zasadzie ich zdolność do odprowadzania ciepła z elektrod. Im świeca zimniejsza tym tą zdolność ma większą.

 

Podczas projektowania silnika dobierana jest odpowiednia świeca do silnika. Jest ona "uniwersalna" czyli do normalnej jazdy gdzie silnik pracuje trochę w niskich trochę w wysokich obrotach. Jeśli świeca jest za zimna to nie osiągnie swojej temperatury potrzebnej do samooczyszczenia. A jak jest za ciepła to może wystąpić samozapłon paliwa (coś ala silnik diesla).

 

Jak ktoś tuninguje moto to należałoby dobrać inną świecę.

[Stempel]

Co do odpalania na krótko to jasne, że świeca się nie oczyszcza, ale temat był o włożeniu nowej świecy i nieodpowiednim jej wygrzaniu. Jeżeli użytkujesz świece już jakiś czas i raz czy dwa odpalisz na krótko to się nic nie stanie, oczyści się przy następnym dłuższym przelocie.

Czy w nowych będzie tak samo? Mi zwracano zawsze uwagę, że przy włożeniu nowych świec silnik powinien pochodizć dłużej - no i teraz pytanie czy niewygrzanie świecy ma jakieś inne skutki porócz tego że się oczyści?

[obieżyświat]

Skoro już wcześniej w fabryce ją wygrzewali by sprawdzić czy działa to znaczy, że i tak już była wcześniej wygrzana

[MATAR]

Skoro już wcześniej w fabryce ją wygrzewali by sprawdzić czy działa to znaczy, że i tak już była wcześniej wygrzana

No dokładnie

[Gość tomczyk]

Ogólnie nie dobrze jest odpalać silnik na chwile bez względu na to czy świeca jest nowa czy stara. Dajmy na to odpalę silnik na chwile, zrobi się osad i zgaszę. Później jak znowu odpalę to znowu zrobi się osad i będzie już "podwójny" a co za czym idzie, będzie się dłużej wypalał.