[Kask] Agv K3 Basis Evil Red

[Gość logicsys]

Kask AGV K-3 K3 BASIC EVIL 2011

 

- skorupa – HIR-TH pokryta żywicą

- dynamiczny system wentylacji

- wnętrze – sucha, higieniczna wyściółka – wyjmowana, przystosowana do prania

- szyba wizjera – przezroczysta i odporna na zarysowania

- mechanizm wizjera – obrotowy bez dodatkowych osłon

- system zapięcia – sprzączka z szybkim mechanizmem zwalniającym, tzw „klik”

 

Kask kupilem Jakis rok temu. Przelatalem ok 9k km km, wiosna, lato, jesien, zima.

 

Plusy:

-cena ok 300PLN

- 4 gwiazdki a tescie sharpa (http://sharp.direct....ratings/agv-k-3)

- bardzo dobry anty sracz na szybce- mimo kilkakrotnego skrobania bzykuszkow pazurem nic sie nie porysowalo do tej pory.

- szybki demontarz szybki, bez uzycia narzedzi.

- calkiem milusio wykonczone wnetrze, mimo roku uzywania i nie czyczenia wnetrza nic nie smierdzi, ani sie nie klei. Fakt faktem smigam czesto w kominiarce, to moze i tez miec jakis wplyw.

- wnetrze nadal dobrze trzyma glowe odkad kask sie ulozyl pozostaje bez zmian- nie rozbija sie. Pewnie tez dla tego ze tylko ja w nim smigam

 

 

MInusy

- wentylacja w sumie caly czas jest na ON :/ czy otwarta czy zamknieta pizga po twarzy caly czas. kominiarka troche poprawia komfort w zimne dni.

- Przez szczeline na brodzie, przy otwartej wentylacji moze sobie wleciec jakis robal, nie duzy, ale zawsze. Kilka razy sobie sniadanko latalo wewnatrz kasku w czasie jazdy. Tak samo podczas jazdy w deszczu. Siatka ktora jest tam wsadzona poprostu ma za rzadkie oczka

- Podczas jazdy w deszczu gdzies potrafi wpasc woda, nie wiem ktoredy ale czasem czuje po twarzy jak jakas kropla gdzies wpadnie.

- Aerodynamika kasku jest kiepska. Jazda na Bandziorze eNce do 130 jest spoko powyzej coraz bardziej ped powietrza probuje zerwac ci kask z glowy.

 

Glosnosci nie mam z czym porownac, ale pewnie sa cichsze kaski od tego, mimo to jeszcze mi nie szumi w uszach po jezdzie, chyba ze po wiekszej jak 200 km trasie, ale poki co jednorazowo wiecej nie smigalem

 

 

Podsumowujac, za ta cene jakosc calkiem poprawna. Jak ktos ma ograniczony budzet, na poczatek przygody bedzie w sam raz.

[Magpie]

A jak z antifogiem? Paruje jak cholera? (jak mój TI-Tech?)

 

Co do zwiewania- ma to to podbródek? W AGV często rozkładany.

[Gość logicsys]

Podbrodka brak niestety. Natomiast Antifog jak Cie moge, jak jest chlodno lub wilgotno to na postoju moment i zaparuje. Ja poprostu nauczylem sie kontrolowac oddech i nie chuchac na szybke bezposrednio.

[Magpie]

ja nauczyłem się w swoim nie zamykać. Co do zwiewania kasku- poszukaj czy nie ma podbródka akcesoryjnego- wydaje się bzdura ale robi robotę.

[Gość logicsys]

Poszukam. Tylko jak na probe zakrywalem sobie brode rekawica to strasznie glosno sie w nim robilo, nie wiem jakby to dzialalo z podbrodkiem.

[Gość Oktanski]

Ja zrobiłem w tym kasku ok 15000km.

 

Plusy (...)

Minusy (...)

 

Podsumowując: Gówno, ale czego się spodziewać w tej cenie. Szybka się rysuje, paruje, pizga po mordzie. Zapasowa szyba - 150zł :/

W uszy ciśnie...

[Gość tyoka]

Tak samo nie polecam tego kasku. Dawniej miałem Lazera LZ6 i w skrócie to niebo a ziemia. A kasa tam sama. To tylko moje zdanie.

[zoozka]

 

W uszy ciśnie...

 

To akurat świadczy chyba tylko o tym, że kask źle dobrany do kształtu głowy...

 

Ja mam K-3 tylko wyższą wersję (The Donkey), jest w niej podbródek i regulacja wywietrzników. Problemów z parowaniem nie mam. Jedyne co mnie wkurza to regulacja długości zapięcia, która potrafi się sama przesunąć.

[Gość blowal]

k-3 (chyba) Basic, najzwyklejszy, czarny połysk - najtańszy

kilkanaście kkm zrobione, brak porównania do innych

 

popieram wszystkie plusy z pierwszego posta, oprócz "sracza" - u mnie szybka się rysuje jak ta lala

ja nie miałem antifoga, ale fogcity załatwił sprawę - bardzo jestem z niego zadowolony

no i cena - mnie kosztował 200 zł

 

MInusy

- wentylacja w sumie caly czas jest na ON :/ czy otwarta czy zamknieta pizga po twarzy caly czas. kominiarka troche poprawia komfort w zimne dni.

- Przez szczeline na brodzie, przy otwartej wentylacji moze sobie wleciec jakis robal, nie duzy, ale zawsze. Kilka razy sobie sniadanko latalo wewnatrz kasku w czasie jazdy. Tak samo podczas jazdy w deszczu. Siatka ktora jest tam wsadzona poprostu ma za rzadkie oczka

- Podczas jazdy w deszczu gdzies potrafi wpasc woda, nie wiem ktoredy ale czasem czuje po twarzy jak jakas kropla gdzies wpadnie.

- Aerodynamika kasku jest kiepska. Jazda na Bandziorze eNce do 130 jest spoko powyzej coraz bardziej ped powietrza probuje zerwac ci kask z glowy.

 

Glosnosci nie mam z czym porownac, ale pewnie sa cichsze kaski od tego, mimo to jeszcze mi nie szumi w uszach po jezdzie, chyba ze po wiekszej jak 200 km trasie, ale poki co jednorazowo wiecej nie smigalem

generalnie się zgadzam, poza tym, że ani razu i w żadnym zakresie prędkości nie miałem wrażenia, aby chciał mi spaść z głowy (też enką latam), nie mniej cichy nie jest

no i nigdy jeszcze nie dostałem po gębie wodą, gdy miałem zamkniętą szybkę

 

regulacja długości zapięcia, która potrafi się sama przesunąć.

u siebie również to zaobserwowałem i na początku było irytujące

 

podsumowując - po wypróbowaniu w różnych warunkach, wiedziałem, że musze go wymienić na coś z wyższej półki, musi mieć ten "sracz", antifoga i blendę

natomiast, czy kupiłbym go ponowanie? - jeśli miałbym do dyspozycji 200 zł, to zdecydowałbym się na niego zamiast na jakiego no name... ot taki sprzęt, aby zrobić parę km zanim się zdobędzie kasę na właściwy

Edytowane 1 Sierpień 2012 przez blowal

[Gość ksy]

Posiadam K3,

Plusy ?

Wygodny, nie męczę się z nim, duże pole widzenia...

Szybka akurat mi się nie rysuje... Raz prałem bo po pracy włożyłem na upierd*lony łeb go i było siwo w srodku...

Minusy ? Paruje w chłodne dni. Głośno w nim. Ciężko porozumiewa mi się na postoju z innymi, tzn albo ja za cicho mówię albo ludzie... Albo tłumik za bardzo hałasuje

Wentylacja ? Faktycznie... bardzo grzeje w czerep, górne wloty słabo łapią powietrze...

 

Ogólnie jak za tą kasę to i tak jestem zadowolony... Kupowany na szybcika, nie żałuję tym razem

 

Najważniejsze, raz leżałem z nim na asfalcie... pierwsze głowa upadła, potem ciało... Głowa nie bolała... nic złego nie odczułem... tylko parę szarych komórek gdzieś zostawiłem Wiec przy upadku moim spisał się,... Nic strasznego na nim nie zostało,,, parę rysek jak sunąłem po asfalcie..