Skocz do zawartości

Stopery - Walka Z Hałasem


Prolab
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Witam po moim ostatnim przelocie 3 dni miałem nadwrażliwość na dźwięk i od tamtej pory czyli jakiś tydzień jeżdżę w stoperach i tak sobie myślę za późno się skapnąłem czy jest to tak mało rozpowszechniona metoda i tu moje pytanie macie jakieś inne sposoby na walkę z szumem wiatru ?

i czy wszyscy używacie stoperów albo jezdzicie powoli albo już głośniej trzeba do was mówić :) z tego co wiem to ze słuchem nie ma żartów kask Uvex comanche ale stopery obowiązkowo montowałem podbródek i przy 180 km/h i tak głośno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stopery+kominiarka a jak lecę szybciej to pozamykane wloty powietrza jeżeli można bo szyba nie paruje.

 

Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli jest za głośno na motocyklu, to można się przesiąść do samochodu. Nie wieje, nie leje, nie wali po klacie i jest klimatyzacja.

 

Z doświadczenia wiem, że szum się potęguje, jeśli szyba jest źle ustawiona i kask ma dupiatą aerodynamikę. Szyba turystyczna albo z uchylnym deflektorem może poprawić przepływ smugi powietrza.

 

Na nakedzie tak nie szumi :P Bo się takich prędkości przelotowych nie osiąga :P

 

PS: stopery w Alpach utrudniały mi wyrównywanie ciśnienia w uszach. Jeździłem bez.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zejść niżej nad bak - ja za szybą mam absolutną ciszę i spokój przy każdej prędkości :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ciśnienie znam jedyny chyba najlepszy sposób: żucie gumy ;-) Będzie strzelać ale nie będzie tragedii. Krzysztof ma rację, najgorsze co może być to dupiany kask, jeżdżenie N`ka ;-) Takie uroki. Lepiej zainwestować w DOBRE stopery i kask ;-)

 

Michał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

N-ka + szczękowiec + nie seryjny wydech i stopery wręcz przymusowe!

mi się dobrze jedzie do ok.120 km bez problemu, powyżej bez stoperów jest już męczące zwłaszcza na dłuższych trasach (a wydech mam seryjny)

stoper fajna sprawa moim zdaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeździłem bez, nigdy mi to nie przeszkadzało.. Może kilka lat grania w kapeli znieczuliło moje uszy. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem ten kłopot przez chwilę- potem zacząłem słuchać muzyki w trasie- przyjemniej się jedzie, najpierw zwykłe douszne a teraz zestaw BT i tyle. Nie "odcinam" się od otoczenia, po prostu leci sobie muzyczka gdzieś tam w tle i szum jest dużo mniej męczący. 300 KM na strzała bez zająknięcia czy zmęczenia. A kask mam głośny, mimo, że integral.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najlepsze ze kazdy producnt kasku pisze ze jest cichy :) podejzewam ze kupilbym jakiegoś naxa i byłoby ciszej i taniej pewnie o polowe no spróbuje z tą muzyką :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja podobnie jak Magpie - muzyczka na słuchawkach dokanałowych. A nawet jeżeli muzyka nie leci, to słuchawki same w sobie w pewnym stopniu ograniczają hałas. Też myślałem o stoperach, ale one nie grają ;) A dobrze mi się jeździ z muzyczką w tle :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A też tak macie, że jak zejdziecie z moto po np 100km jazdy, drzecie ryja jak coś mowicie do kogoś? Moja panna zwraca mi zawsze na to uwagę, że glośno gadam jak zejdę z moto.

Szum jest bardzo uciążliwy, nie głośny wydech, ale właśnie wiatr. Nie byłem w stanie kiedyś utrzymać 140 w trasie ze względu na hałas. Do tego to bardzo bardzo męczy fizycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja podobnie jak Magpie - muzyczka na słuchawkach dokanałowych. A nawet jeżeli muzyka nie leci, to słuchawki same w sobie w pewnym stopniu ograniczają hałas. Też myślałem o stoperach, ale one nie grają ;) A dobrze mi się jeździ z muzyczką w tle :)

 

Dokanałówek nie używałem- one właśnie odcinają od świata a tego bym się bał.

 

 

A też tak macie, że jak zejdziecie z moto po np 100km jazdy, drzecie ryja jak coś mowicie do kogoś? Moja panna zwraca mi zawsze na to uwagę, że glośno gadam jak zejdę z moto.

Szum jest bardzo uciążliwy, nie głośny wydech, ale właśnie wiatr. Nie byłem w stanie kiedyś utrzymać 140 w trasie ze względu na hałas. Do tego to bardzo bardzo męczy fizycznie.

 

Ja nigdy tak nie miałem- ale może to dlatego, że od małego z walkmanem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szum jest bardzo uciążliwy, nie głośny wydech, ale właśnie wiatr. Nie byłem w stanie kiedyś utrzymać 140 w trasie ze względu na hałas. Do tego to bardzo bardzo męczy fizycznie.

Miałem tak na Nce i przy głośnym kasku, teraz szyba turystyczna w S i Qwest robią robotę.

Super cicho nie jest, ale nie jest to męczące, nawet przy dłuższych trasach ze stałą przelotową powyżej 120 km/h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam sharka S900 i szybę oryginał. Struga wali mnie prosto w łeb. Może stąd ten szum powyżej 120, bo leżeć na baku nie lubię i nie zamierzam.

Stoperów nie lubię. Ucho mi się w środku poci :P:hahahaha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Metal beast ja tak mam i tez mam zwracana uwage ale to nawet bez moto hehe problem byl jak lecialem 210km/h okolo 10km bylem lekko pochylony ale po chwili pojawil sie pisk w uszach i na drugi dzień nadwrażliwość na każdy dźwięk masakra 3 dni mnie wszystko denerwowało kask jak już wspomnialem uvex comanche i jeszcze jeden problem leki pisk podczas jazdy w kasku co to może być? patrzyłem szybka dochodzi elegancko do uszczelki a mimo wszystko coś gwizda jakieś rady?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Metal beast ja tak mam i tez mam zwracana uwage ale to nawet bez moto hehe problem byl jak lecialem 210km/h okolo 10km bylem lekko pochylony ale po chwili pojawil sie pisk w uszach i na drugi dzień nadwrażliwość na każdy dźwięk masakra 3 dni mnie wszystko denerwowało kask jak już wspomnialem uvex comanche i jeszcze jeden problem leki pisk podczas jazdy w kasku co to może być? patrzyłem szybka dochodzi elegancko do uszczelki a mimo wszystko coś gwizda jakieś rady?

 

Leciałeś 210 bez kasku? :puknijsie:

 

Pisk w kasku to najczęściej wlot powietrza od wentylacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

210 w kasku ale od tego szumu wiatru piszczalo az w bębenkach a bez kasku 210 hehe to by mnie mucha z bandziora zrzuciła :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od kiedy wymienilem wydech zawsze jeżdzę w stoperach. Na trasie przy większych prędkościach nie wyobrażam sobie innej jazdy. Komfort nie do porównania vs jazda bez nich. Zresztą te stopery nie odcinają od świata, tylko przyciszają wszystko. Na początku było dziwnie, ale pare razu i już nie umiem jeździć bez nich :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki, jeździłem N-ką, miałem kask szczękowy (Shoei Multitec), który do cichych nie należy, miałem akcesoryjny wydech BOS-a, ciąłem ostro na autostradach i też miałem szum w uszach. Po zejściu z motocykla - jeszcze pół godziny mój mózg jechał i słyszałem szum.

 

Spróbowałem stoperów - czułem się jakiś taki otępiony, odcięty od rzeczywistości i nie pasowało mi to nigdy. Próbowałem słuchać muzyki, ale zazwyczaj z uszu wypadały mi słuchawki, albo było za cicho, albo za głośno.

 

Wywaliłem najpierw szybę, więc przestałem jeździć bardzo szybko, zacząłem wolniej, i choć napór na klatę był o wiele większy, to jednak strumień powietrza o wiele delikatniej obchodził się z kaskiem, niż w przypadku jakiejś tam dołożonej szybki (MRA). Kilka dni walki z jej ustawieniem nie dało zadowalającego efektu - bo albo waliło na czoło, albo pod kask, albo za kaskiem i były turbulencje - dlatego szyba poszła do kartonu, a ja zażywałem jazdy N-ką.

 

Potem zmieniłem motocykl - trzy turystyczne "enduraki" - najlepsza szyba była w Varadero (turystyczna); w BMW - szyba to pic na wodę, a we V-Stromie szyba w najlepszej pozycji jest dobra dla niskiego japończyka, a nie dla mnie, choć mam 173cm wzrostu. Zmieniłem szybę na MRA Vario-Touring-Screen i dało się z tym jeździć, a w razie czego przestawić deflektor i zmieniać działanie w zależności od upodobania.

 

---------

Co pomaga, co przeszkadza (opcja bez stoperów)

 

1. Monotonna, jednostajna jazda (autostrada) potęguje zmęczenie --> zmieniać co jakiś czas średnią prędkość: 130, 120, 115, 125, 130, a na niemieckich autostradach o wiele więcej :)

 

2. Zbyt duża prędkość męczy jeszcze bardziej --> głupio to zabrzmi, ale zwolnić, albo czasem opuścić autostradę - na krótki czas; warto. Ja się zawsze cieszyłem na Baustelle (jak coś robili na autostradzie - przebudowa), zawsze było ograniczenie prędkości i człowiek mógł trochę zwolnić i upuścić pary z uszu.

 

3. Jednakowa pozycja męczy i kręgosłup, i uszy od strugi powietrza --> co jakiś czas zmienić pozycję - przesunąć się do przodu, wyprostować się, albo do tyłu i lekko pochylić - szum nie będzie taki monotonny.

 

4. Czasem na autostradzie coś sobie nucę, podśpiewuję, pomrukuję, albo gadam do siebie :D - trochę odprężenia dla samego siebie, a poza tym miło jest mądrych ludzi posłuchać :P

 

5. Zrobić sobie częstsze pauzy, odpocząć.

 

6. Głośne wydechy są dobre do lansu, do miasta. Na trasie błogosławiony, kto seryjny wydech posiada, albo i DB-Killera nie zapomniał. Kumpel miał w Kawasaki torowy wydech Arrowa bez DB-Killera. Jechałem za nim przez kilka tuneli i chciałem go zabić, przyznaję. Po wyjechaniu z tunelu echo jeszcze błąkało się dobrych kilka minut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podpisuje sie obiema recyma pod tym co KRzysztof napisał i dodam jeszcze jedna sprawe, jazda w parze albo na kilka moto, nic tak nie odpręża ( odwraca uwage) co inny motonita jadacy z przodu czy z boku, jeżdze Nką, jeżdze juz kilka ładnych lat, robilo sie trasy po 600-700 km dziennie ( bez tej pedalskiej szybki) i bez stoperow i jakos człowiek żyje i o dziwo sprawia to jeszcze przyjemnosć:) najgorsze co moze byc w trasie to monotonia przez którą jeździec zaczyna zwracac uwagę na rzeczy denerujace przez co odchodzi przyjemnosć z jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysztof punkt 4 mnie zniszczył :) Choć widzę, że nie tylko ja mówię do siebie. To dobrze bo bałem się że jestem jakimś wyjątkiem ;)

 

Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokanałówek nie używałem- one właśnie odcinają od świata a tego bym się bał.

 

Według mnie nie odcinają, a trochę wygłuszają. Jasne, że jak ktoś zarzuci dokanałówki, puści muzę na max, to może się odciąć :P

Dokanałówki zmniejszają hałas, ale nie na tyle, żeby nie wiedzieć co dzieje się wokół. Do tego muzyka na "rozsądnym" poziomie głośności i jeździ się przyjemnie.

 

Co do stoperów, to są różne rodzaje, które wygłuszają mniej lub bardziej - można wygłuszyć odgłosy do minimum, a można je tylko trochę przytłumić. Każdy może znaleźć coś dla siebie. Ja osobiście wolę dokanałówki. Trochę wygłuszają (nie odcinając od świata) a do tego można posłuchać dobrej nutki.

 

Z wypowiedzią Krzysztofa jak najbardziej się zgadzam, ale według mnie problem leży nie w urozmaiceniu jazdy itd., żeby zniwelować zmęczenie, a żeby chronić słuch. Jak było napisane w pierwszym poście, z nim nie ma żartów. Narząd słuchu się nie regeneruje. Jakieś "piszczenie, szumy w uszach" po jeździe są niestety oznaką tego, że słuch jest przeciążany.

Dla tego warto czymś go chronić, chociażby stoperami o najniższych współczynnikach wygłuszenia. Takie moje zdanie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mozecie sie smiac,ale ja czesto uzywam podczas jazdy wate.Po pierwsze nie mecza mi sie uszy,dzwiek jest lagodnie stlumiony i tylko te najbardziej denerwujace szelesty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurrr. Wata o zgrozo, nie dotkne tego dzaidostwa, takie ciary mam od jej szelestu ze masakra. Stopery mnie drzaznia, wogole dziwnie sie czuje jak cos mam wsadzone do ucha. Najlepsze bylyby dla mnie nauszniki, szkoda ze pod kask nie wejda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.