Skocz do zawartości

Kolejny Raz Kotlina Kłodzka


Gość ajejman
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

W zwiazku z tym,iż żona musiała tyrać na utrzymanie rodziny nie mając urlopu,ja jako urlopowicz zaplanowałem sobie little road tripa.Wyjechałem w poniedziałek rano ok 5.00 majac na celu kotlinę Kłodzką i jej slynne zakręty.Zaplanowałem trasę bocznymi drogami,wiochy,drogi drugiej kategorii,po prostu mały ruch i ciekawe widoki.Tak tez czyniąc wyruszyłem z namiotem,materacem,kuchenką,i calym zestawem rzeczy ktore najczęsciej zabieram w góry.

 

 

a64df6c3cc0ee6f4med.jpg

 

 

Drogę zaplanowałem przez Kleszczów,gdzie znajduje sięOsrodek sportu,odwiedzajac żone,nastepnie dalej bocznymi drogami w kierunku upatrzonego celu.

 

53ccb4c75f6668cfmed.jpg

 

bec905d69b738176med.jpg

 

Dojezdzając do Kłodzka zaczęło mi trochę znosic tył.Przez chwilę pomyslałem,iż koło mi sie przesuneło lub łożysko padło.Ale niestety złapałem kapcia.Biegałem po miescie szukając kogoś z pompką,ale niestety to już nie te czasy kiedy ludzie maja zestawy narzędzi i częsci do aut.Na szczęscie miałem preparat w puszce ktory niechętnie wpuściłem w opone, mając na względzie jęczenie wulkanizatora.

 

9d634334a3a05212med.jpg

Doczłapujac się do stacji paliw,zrezygnowany,mając przed oczami lawete,zauwazyłem samochód dostawczy z napisem na boku MOTOCYKLE. Hurra jestem uratowany.I tak od słowa do słowa,po rozmowie udało mi się dotrzeć do małego zakładu gdzie zakołkowano mi oponę.Radośnie udałem sie w kierunku drogi 100 zakrętów, droga 387,389.388,46 bodajże jak nie pokreciłem itp itd.Drogi sa naprawdę rewelacyjne,ale niektóre dziurawe i zapiaszczone,co też trzeba brac pod uwagę.

 

3c8594d5d8168af0med.jpg

 

 

Winkle,widoki,których w większości nie utrwaliłem z uwagi,iż szkoda mi bylo się zatrzymywać.Tego dnia zrobilem 550 km.Wyczerpany pod koniec dnia udalo mi się znaleźć sliczne miejsce na rozbicie namiotu za niewielkie pieniądze.

 

52d48649319135aemed.jpg

 

 

Cisza, spokoj, miejsce gdzie można pomysleć o sensie człowieczego istnienia, gdzie jedynymi dzwiękami były moje pierdy po suszonej kiełbasie i odgłosy zwierzyny ;-) .

 

dd045cd7afca78e5med.jpg

 

 

Ale to niestety nie koniec przygod z dnia dzisiejszego.Ok 22 zaczelo porzadnie padac. Staralem sie nie zwracac na to uwagi i spac. Ok godz 1.00 uslyszalem potezne grzmotniecie.Z dusza na ramieniu i samych slipach wybieglem na ten deszcz i niestety to co walnelo to nie byl piorun. To Suzi.Grawitacja zwyciezyla z rozumem stawiajacego na centralce .W trakcie deszczu teren rozmokl i stalo sie,mimo , iz stala na centralce przewróciła się.Bardzo komicznie musialo wygladac jak w ulewie,blocie , wietrze, facet w slipach miota sie slizgajac, stara sie podniesc motocykl.Po walce caly mokry wpadlem do namiotu spac i nie zwracalem uwagi na uszkodzenia czy deszcz.Raniutko ok 6 przestalo padac,o dziwo w namiocie sucho wychodze na dwor i... motocykl lezy......ale na drugim boku.Przez chwile mialem wszystkiego dosc.Naszczescie obylo sie tylko ze strata jednego kierunkowskzu,ktory prowizorycznie pokleilem.

 

5dded0f5b1c306b1med.jpg

 

 

Błotko jest miekkie ;-)Tego dnia wyruszylem Juz na typowe zwiedzanie, Kopalnia zlota , Twierdza Klodzko , podziemne miasto , itp ,itd nie zapominajac o rewelacyjnych winklach ktore połykałem z przyjemnoscia.

 

 

e81754168fa0ffd4med.jpg

 

 

W trakcie zakupow na obiad podszedl do mnie zulek,pytajac o to ile to pali , ile poleci . Ale najbardziej rozbawilo mnie pytanie gdzie mam linke do szyi...Bo tak ponoc jezdza.Powiedzialem,ze zapomnialem i pojechalem dalej.Powrot juz normalna droga,ktorej nie polecam tiry,tiry,tiry.Po powrocie do domu ok 13 w srode podjechalem do mechanika w Brzezinach zakupujac nowiusienki komplet opon Pirelli Diablo (ktory niestety nadwyrezyl moj domowy budzet) na ktorych mam zamiar przesmigac ten i przyszly sezon.Niestety przez incydent z opona i grawitacja nie zwiedzilem kilku ciekawych miejsc,ktore byly w planach,ale bedzie to dobrym powodem aby wybrac sie jeszcze raz.Ze statystyk moto przy przejezdie bokami tempem spacerowym spalalo ok 5.4 litra .Na miejscu nie oszczedzając zbytnio okolo 6-7 litrów i jeden kierunkowskaz.

Po zrobieniu 900 km z radoscia odstawiłem moto do garażu planując kolejny wyjazd(tylko jak tu przekonać żone ?).

 

 

 

 

0562a02208f1a857med.jpg

 

Dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajna traska i fotorelacja...ja w zeszłym roku robiłem praktycznie to samo. Na majówkę skoczyłem na pare dni do Kotliny i mieszkałem praktycznie pod drogą 100zakrętów. U mnie też nie obyło się niestety bez szkód...ale takie blizny wojenne dodają tylko uroku motongowi (do czasu sprzedaży oczywiście ;D )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szczescie oprocz kierunkowskazu nie ma widocznych uszkodzen.Zaluje tylko,ze nie mialem jeszcze kilku dni,udal bym sie do Czech,gdzie ponoc jeszcze ladniej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie droga stu zakrętów rozczarowała - słaba nawierzchnia na większości odcinka. W zasadzie tylko sama końcówka przed kudową była ok. Ale lubię tamte tereny i na pewno wrócę do kłodzka jeszcze z planem zawitania w Czechach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłes blisko mnie i nie zajechałeś ..

A co do drogi 100 zakrętów to fakt . Spodziewałem sie czegos lepszego po tym co słyszałem na jej temat .

Dla mnie za wąska , za ciasna i trochę dziurawa, w dodatku jechałem tamtędy po deszczu więc jakies 40 km/h to max..ale co kto lubi..

Fajnie że spodobała Ci się moja kotlina , następnym razem daj znać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widmo,jak wyjechalem,to zresetowalem sie kompletnie.Nie korzystalem z neta,telewizji,tylko przyroda moto i ja.A wiadomosc odczytalem po powrocie.Nastepnym razem koniecznie sie odezwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Fajna relacja!

Akurat często jestem w tamtych rejonach i znam te drogi. W końcu mam tylko 170km do kłodzka

 

A mnie droga stu zakrętów rozczarowała - słaba nawierzchnia na większości odcinka. W zasadzie tylko sama końcówka przed kudową była ok. Ale lubię tamte tereny i na pewno wrócę do kłodzka jeszcze z planem zawitania w Czechach.

 

No i właśnie większość dróg tam jest taka. Jechałem tamtędy jakoś miesiąc temu i było nieźle. Asfalty w wielu miejscach poprawione i jak mówisz właśnie na Kudowę fajnie się leci. Na samej drodze 100 zakrętów trzeba cholernie uważać, bo zakręty ślepe, a za nimi zdarzają się niespodzianki takie jak idioci w puszkach nie potrafiący utrzymać się na swoim pasie, albo dziurska i jakiś piach :(

Drabina troli to to na pewno nie jest (przed chwilą czytałem relację z norwegii :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak byłem drugi raz w kotlinie (juz na vfr-ce) to mi się zdecydowanie bardziej podobało. Szosa 100-zakrętów wypas. Autostrada sudecka wypas. Odcinek przed walimem wypas.

Trochę gorzej wypadły okolice srebrnej góry. Nawet jak nawierzchnia była ok to masa piachu. Na pewno tam wrócę jeszcze nie raz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po drodze do Kudowy Zdrój (granica) jest jeszcze Zieleniec :) Zima raj dla narciarzy a latem fajne widoczki . Moto -bar w Kletnie pod Jaskinią Niedźwiedzią i wiele jeszcze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już byłeś w Kotlinie to warto wybrać się na Czeską stronę, dobre drogi a widoki super . Polecam przełęcz Adrszpark super serpentyny, fajna trasa z Bromova do Nachodu a później Kudowa zdr- Radków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.