Skocz do zawartości

Wartosc Motocykla


Cielak
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

akbym chcial wymienic na uzywane czesci wszystko co jest porysowane na allegro to wyjdzie ze 3k;/ a robocizna itd?

 

niechcesz mi chyba powiedziec ze chcesz wymienic owiewke ktora ma 3 rysy ?..na Twoim miejscu przestał bym sie zajmowac glupotami a za ta kase odnowił sobie moto

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 59
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

  • Blink

    4

  • Cielak

    18

  • Macieksoko

    4

  • Stempel

    5

no wlasnie problem jest ze za takie moto w idealnej kondycji to obecenie moze i bym wziol z 8,5-9 bo tak one chodza...ale po pierwsze-wiadomo ze nie bede wymieniac tej owiewki i lampy bo to za droga zabawa-a jak nie wymienie to przy ewentualnej sprzedazy kiedys moto bedzie juz te "przygodowe" wiec nie wezme za niego tyle ile bym chcial-do tego dochodzi jeszcze koszt przywrocenia motocykla do uzytkowania i nie za wiele pewnie hajsu zostanie...no i jeszcze fakt iz przeplacilem za moto dlatego ze bylo takie zajebiste i w zajebistym stanie a teraz traktowane jest jak szare przecietne i juz takie zajebiste nie bedzie;//

 

a ogolnie czy ktos z was ma jakis dobry argument do odwolania (poza np tym idelanym stanem i to ze np dalem rok temu duzo wiecej za niego a zrobilem tylko 3k km-wiec nie za bardzo go "zuzylem" ze sie tak wyraze). bo odpadlo mi ASO jako po prostu za drogie aby im pokazac ile to moze kosztowac;/ k**wa wiedzialem ze pewnie bedzie sie trzeba palowac z hujami;/ehhh

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem o co chodzi ale ja był bym mega zadowolony za te 4 kola...kompletnie Cie nie rozumiem

Edytowane przez wojtecki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cielak dostałeś 4 koła praktycznie za nic i jeszcze marudzisz? "Jeździj" tak jak jest, przecież nic ci się tam strasznego nie stało. Dostałeś za niego 4tys, sprzedasz za rok za 7tys i jesteś 2,5tys do przodu prawda?

A te jeździj dlatego w cudzysłowiu bo ten motor to praktycznie nie wyjeżdża na ulice. Proponuję Ci to zmienić w tym sezonie.

PEACE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chodzi mi o to ze koszty poniesione na naprawe oraz spadek wartosci motocykla przez glebe oraz nizsza cena przy sprzedazy nie zostanie zniwelowany odszkodowaniem!! a wiadomo-wolalbym zarobic niz stracic;P

 

 

P.S. kto u nas byl od ubezpieczen fachmanem?? FIN to byles ty?:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cielak już masz decyzje? Czy rozmawiamy o tym co dopiero będzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cielak dostałeś 4 koła praktycznie za nic i jeszcze marudzisz? "Jeździj" tak jak jest, przecież nic ci się tam strasznego nie stało. Dostałeś za niego 4tys, sprzedasz za rok za 7tys i jesteś 2,5tys do przodu prawda?

A te jeździj dlatego w cudzysłowiu bo ten motor to praktycznie nie wyjeżdża na ulice. Proponuję Ci to zmienić w tym sezonie.

PEACE

 

 

problemem w niejezdzeniu jest 3miesieczna praca i pobyt poza wroclawiem wiec bujaj;P po za tym ja banditem zrobilem 3k km a ty chyba mowiles ze 7..wiec tez nie szalejesz ;P wiec po raz drugi bujaj;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qnerk za grosze ci poszpachluje i polakieruje więc nie sap :D

Poza tym ja pracuje 12 miesięcy a nie tylko 3 panie kolego. A moje dokładnie 8tys z zeszłego sezonu to jak by nie patrzeć 2,5raza więcej niż ty, więc bujaj :D

Edytowane przez Majki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cielak już masz decyzje? Czy rozmawiamy o tym co dopiero będzie?

 

 

to chyba jest decyzja-dostalem na maila i w naglowku pisze

"Towarzystwo Ubezpieczeniowe Allianz Polska S.A. w odpowiedzi na zgłoszone roszczenia pragnie zająć

stanowisko w kwestii sposobu rozliczenia powyższej szkody ."

na tym papierze do wypelnienia wpisalem ze korespondencja tylko poleconymi-wiec chyba jeszcze musze czekac na pismie

 

 

Qnerk za grosze ci poszpachluje i polakieruje więc nie sap :D

Poza tym ja pracuje 12 miesięcy a nie tylko 3 panie kolego. A moje dokładnie 8tys z zeszłego sezonu to jak by nie patrzeć 2,5raza więcej niż ty, więc bujaj :D

 

na qnerka licze:D

co do reszty to pracujesz 12 ale 12 nie jezdzisz;P ja w najbardziej jezdzonym okresie pracuje 7dni w tygodniu po 16godzin wiec nijak ma sie do twojej lajtowej robocinki do ktorej jak nie chcesz to nie chodzisz:D a i 8k km tez nie powala:D jakkolwiek i tak sie nap*****limy before czestochowa:D

Edytowane przez Cielak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie daj się wydymać. Jeżeli odszkodowanie jest z OC sprawcy to mają zas***y obowiązek zapłacić za doprowadzenie sprzętu do stanu z przed wypadku i nie ważne że może to kosztować nawet dwa razy więcej niż wartość motocykla. Nie zgadzaj się na tą wycenę i jedź do ASO i weź od nich wycenę, gdzie będzie faktyczny koszt naprawy. Z tą wyceną odwołanie do Allianz i napisz jeszcze że jak na to nie pójdą to skierujesz sprawę do sądu. Ja dwa lata temu naprawiałem z OC sprawcy Suzuki Swifta mojej dziewczyny i też chcieli mnie wydymać czyli wrak plus jakaś kasa za którą nie da się go naprawić. Ponieważ chcieli mnie wycyckać to oddałem samochód do naprawy w ASO i PZU musiało zapłacić za faktyczny koszt naprawy , która wyniosła więcej niż ten samochód był warty :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się nie znam na ubezpieczeniach, ale jakiś czas temu koleś strzelił mi w tył samochodu przy 20km/h, połamała się plastikowa atrapa z tyłu, plastikowe nadkole i zarysowała klapa. Samochód był rodziców i oddali go do ASO na naprawę bezgotówkowo i po prostu dostaliśmy wóz w stanie jak z przed wypadku i tyle. Nie patrzyliśmy jak tu zarobić, tylko po prostu wóz ma być tak jak był. Potem dostaliśmy wiadomość od ASO, że wycenili te szkody na 6,5k zł (a wartość wozu 12k około) i na pewno tyle by nam nikt nie dał w gotówce. Więc może ogólnie warto tak spróbować. Ale jeszcze raz mówię, że się nie znam i ciężko mi to odnieść do twojej sytuacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie daj się wydymać. Jeżeli odszkodowanie jest z OC sprawcy to mają zas***y obowiązek zapłacić za doprowadzenie sprzętu do stanu z przed wypadku i nie ważne że może to kosztować nawet dwa razy więcej niż wartość motocykla. Nie zgadzaj się na tą wycenę i jedź do ASO i weź od nich wycenę, gdzie będzie faktyczny koszt naprawy. Z tą wyceną odwołanie do Allianz i napisz jeszcze że jak na to nie pójdą to skierujesz sprawę do sądu. Ja dwa lata temu naprawiałem z OC sprawcy Suzuki Swifta mojej dziewczyny i też chcieli mnie wydymać czyli wrak plus jakaś kasa za którą nie da się go naprawić. Ponieważ chcieli mnie wycyckać to oddałem samochód do naprawy w ASO i PZU musiało zapłacić za faktyczny koszt naprawy , która wyniosła więcej niż ten samochód był warty :)

 

heh problem z tym ze ja bym chcial miec ciastko i zjesc ciastko:D bo nie chce dawac do aso i robic bezgotowkowo bo wiadomo-hajs sie zawsze przydaje. jakkolwiek chcialbym dostac duzo aby po naprawach cos zostalo (po za tym nie mam 15tysi w razie ewentualnych sporow i sadow aby zaplacic ASO za naprawe). Wycena w ASO by pomogla podniesc ewnetualne odszkodowanie ale chyba jak jest calkowita to bedzie kiepsko z tym;/ bo co z tego ze ja im zaniose wycene na 15tysiecy jak oni beda ciagle twierdzic ze sie nie oplaca i koniec. ogolnie to chyba bajer bedzie polegac na uzasadnieniu wyzszej niz rynkowa ceny mojego moto (bo fajne piekne i wogole) oraz na zanizeniu ceny wraku (ale tego to juz nie wiem jak)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh problem z tym ze ja bym chcial miec ciastko i zjesc ciastko:D bo nie chce dawac do aso i robic bezgotowkowo bo wiadomo-hajs sie zawsze przydaje. jakkolwiek chcialbym dostac duzo aby po naprawach cos zostalo (po za tym nie mam 15tysi w razie ewentualnych sporow i sadow aby zaplacic ASO za naprawe). Wycena w ASO by pomogla podniesc ewnetualne odszkodowanie ale chyba jak jest calkowita to bedzie kiepsko z tym;/ bo co z tego ze ja im zaniose wycene na 15tysiecy jak oni beda ciagle twierdzic ze sie nie oplaca i koniec. ogolnie to chyba bajer bedzie polegac na uzasadnieniu wyzszej niz rynkowa ceny mojego moto (bo fajne piekne i wogole) oraz na zanizeniu ceny wraku (ale tego to juz nie wiem jak)

 

Jak chcesz na tym zarobić to niestety nie da się tego robić przez ASO. Nie ma też takiej opcji że ASO naprawia sprzęt a Ty nie wiesz czy kasę dostaniesz od ubezpieczyciela. Najpierw musi być zgoda na naprawę od ubezpieczyciela. W większości wypadków ASO rozlicza się bezpośrednio z firmą ubezpieczeniową a Ciebie nic nie obchodzi. Firma ubezpieczeniowa nie ma prawa zabronić naprawy z OC w ASO.

Edytowane przez Blink
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cielak - moim zdaniem nie ma co już kombinować... Jak zauważyłeś nie da się mieć ciastko i je wp*****lić. Ja wolałbym je wp*****lić - nikt mi go wtedy nie zabierze....

 

Bierz kasę, rób bajka i tyle. Jak będziesz sprzedawał to podasz linka do tego wątku i każdy będzie wiedział, że to była mała parkingówka a nie przyj***nie w pociąg.

 

jj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qnerk - i wszystko w temacie :lol:

a tak na marginesie

To co napisał Blink to 100% racji idź po wycenę do ASO przecież to nie zobowiązuje, TU musi dać kasę na naprawę.

jak już będziesz miał wycenę to:

albo naprawisz w ASO i będziesz miał śliczną Suzi - znaczy zeżresz ciastko.

albo Qnerk zrobi tobie za połowę tej kasy - i będziesz miał to co chcesz czyli ciastko w łapie i bebzonie :D

koszty sądowe nie są duże w zależności od kwoty o jaką będziesz walczył

przykład z autopsji, walczę(walczyłem) z PZU o 3000 zł, zgłosiłem sprawę do sądu:

złożenie wniosku o sprawę do sądu 150 zł (5%) wartości kwoty o którą walczysz.

diagnoza biegłego sądowego kaucja około 500 zł (płacą obie strony, po sprawie jak wygrasz oddają tobie)

jeśli przegrasz sprawę w sądzie dochodzą koszty sądowe (w zależności od ilości spraw) około 500-600 zł (rozmawiałem z prawnikiem - jeżeli kwota jest rozsądna, a nie wzięta z kosmosu to 99,99% spraw kończy się pomyślnie dla poszkodowanego).

sprawa wygląda następująco:

Jeżeli uszkodzenie twojego pojazdu wyniknęło z winy innego uczestnika ruchu drogowego i naprawa twojego pojazdu będzie z OC sprawcy to nawet bym się nie zastanawiał, kwota którą tobie przesłali jest kwotą bezsporną i od tego zawsze możesz się odwoływać nawet w sądzie, jeżeli wycenili tobie moto na 8700, a ty zapłaciłeś za nie np. 10500 lub więcej w zeszłym roku, to powinieneś mieć albo opłatę PCC lub FV zakupu potwierdzającą wartość moto, jeżeli dokupowałeś klocki, opony, oleje itp itd i masz dowody zakupu na te rzeczy to wartość będzie jeszcze wyższa (paragony można zawsze zdobyć np. od ludzi z forum).

Powiem tobie że, przedstawiciel ubezpieczyciela na pierwszej sprawie będzie twardy i nie będzie chciał się zgodzić na układ. Po sprawie (poza salą sądową) już zaczyna z tobą gadać i proponuje dodatkową kasę mniejszą niż tą o którą walczysz, ale wtedy ty zaczynasz ich olewać i czekasz na następną sprawę.[bo jak byś poszedł na układ poza salą sądową to dodatkowo ty ponosisz koszty sprawy a oni mają wtedy cię w czarnej du*e (TU)] Jeżeli tobie zaproponowali wrak za 5 tyś to niech go od ciebie odkupią lub znajdą tobie kupca za tą kasę (chyba że wyliczyli tobie odszkodowanie na twoją kożyść, tylko jesteś przewrażliwiony). no to wtedy do Qnerka B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Cielak, czy wypłata ubezbieczenia była z Twojego AC czy OC sprawcy? - jest to kwestia zasadnicza a w postach nie znalazłem info kto był sprawcą.

 

Tak czy inaczej w Twoim przypadku jest już po temacie ale może ktoś będzie potrzebował podsumowania na przyszłość:

 

Sposób postępowania przy obliczaniu sumy odszkodowania itd jest zależny od tego, czy kasa idzie z OC czy z AC. Dlaczego? Mówiąc krótko - pojęcie szkody całkowitej w przypadku OC występuje wtedy, gdy wartość napraw przekracza wartość pojazdu. w przypadku AC szkoda całkowita występuje wtedy, gdy koszt naprawy pojazdu jest większy od kwoty będącej procentem wartości pojazdu przed kolizją. Procent ten jest opisany w umowie AC, którą DOBROWOLNIE podpisujemy z ubezpieczycielem i zgadzamy się na warunki w niej określone (jest to zazwyczaj 70%). W przypadku szkody całkowitej.

 

W przypadku szkody całkowitej przy określaniu kwoty odszkodowania używa się metody dyferencyjnej, czyli to co napisali koledzy wyżej: od wartości pojazdu sprzed kolizji odejmujemy wartość "wraku" i tyle dostajemy.

 

I tutaj UWAGA: ubezpieczyciele często stosują pojęcie szkody całkowitej w przypadku kosztów naprawy przewyższających 70% wartości pojazdu przy wypłacie z OC sprawcy. Jest to wykorzystywanie niewiedzy i w takim przypadku nie ma bata żeby to zaakceptować. Nie trzeba się tułać po sądach, odpowiednie pismo z argumentacją i podstawami prawnymi powinno załatwić sprawę.

 

Cielak, jak możesz to napisz na ile wycenili szkody (od razu zaznaczam, że jest taki mały paradoks: cena "wraku" nie zawsze jet ceną pojazdu przed dzwonem pomniejszoną o koszta naprawy)

 

 

Pomijam tutaj robienie wycen przez rzeczoznawców, ASO itd. oczywistym jest, że w tym wypadku lepiej podciągnąć ile sie da ale nie przekraczając 100% wartości pojazdu (dodając kask, kombi, buty itd itp.)

 

do Blink:

jeżeli ubezpieczyciel pokrył koszta naprawy pomimo ze przekraczały 100% wartości pojazdu to czuj się zaszczycony, bo takiego obowiązku raczej nie miał :) w przypadku wypłaty z OC gdy naprawa przekracza 100% wartości pojazdu stosuje się wspomnianą wcześniej metodę dyferencyjną.

 

 

 

Teraz spadam do działu powitań bo zaraz pewnie dostanę baty na plecy:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mialem szkode z oc sprawcy. bandzior 8,7 wrak wyceniono na 5. napraw wyjszla w aso ponad 9k wiec wiecej jak 100% wiec niby zasadne jest zastosowanie szkody calkowitej. jakkolwiek obecenie nadal sie paluje z tempymi strzlaami i jeszcze jak mnie wk**wia to oddam sprawe do firmy co sie pałuje z takimi debilami bo mi rece opadaja...

 

edit. tak mi sie jeszcze przypomnialo bo rzeczoznawca pytal czy robci wymiane tlumika na nowy czy tylko utrate wartosci-kazalem wymiane - w wycenie wartosc tlumika to 2,4tys zl. teoretycznie bez wymiany tylko uszczerbku wartosci nie bylo by szkody calkowitej bo 9-2,4=6,6tys zl ale oni urealniaja cene czesci mnozac razy 0,5 wiec dostalbym 0,5*6,6=3,3 a obecenie proponuja 3,7 z czym sie nie zgodzilem i poszlo juz odwolanie:)

Edytowane przez Cielak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem że sprawa już załątwiona, ale jeśli dalej w toku to warto na spokojnie sie zatanowić...

 

Jeżeli wycena jest zrobiona na ponad 9 tys. a wartość moto szacuje się na 8,7 tys. to niestety, ale będzie to liczone metodą dyferencyjna. Możliwe że "miły pan" specjalnie wklepał do protokołu tłumik, aby było korzystniej dla TU. Czy ten rzeczoznawca był jedynym który robił wycenę ( i był jednocześnie przysłany przez ubezpieczalnię)?. Jeśli tak to proponuję zrobić jeszcze jedną ekspertyzę (nie wrzucając tłumika), tak żeby wyszło jakieś 7-8 tys - w efekcie dostajesz 7-8 tys do łapy + moto, nie muszę mówić czy się opłaca:)

 

Masz prawo mieć wgląd do wyceny przedstawionej przez TU, dlatego warto poszperać i dowiedzieć się co w sytuacji gdy np. jest tam wpisana szkoda której nie ma. W przypadku tłumika możesz skorygować, że był już taki przed dzwonem i czując obywatelski obowiązek nie chcesz naciągać TU na koszta i wnioskujesz wykreślenie tego elementu. Załatwienie tego na pewno dobrze poprowadzi firma zajmująca się takimi rzeczami, wcześniej już chyba ktoś podawał linka. Bardziej komfortowa wydaje się jednak sytuacja gdzie masz opinie rzeczoznawcy z kwotą bez tłumika

 

PS.2 Czy przypadkiem nie jest tak, że w przypadku motocykli nie uwzględnia się amortyzacji części i po prostu wrzuca się ceny nowych elementów tak jak leci? Może wypowie się ktoś kto ma sprawdzone info?

Edytowane przez Stempel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja za wszystko dostałem 3800....z czego 800 planuje wydać na nowy kask...500 wydałem na wydech...jeszcze troche na kierunki i pastę tempo....a reszta zostaje w łapie i za straty moralne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

łacznie z kaskiem i kombiakiem??czy juz masz siano?czy tez ci napisali ze w 30 dni nie bo Pimo nie potwierdzil? Co do amortyzacji to nie ma szans aby mi nie potraktowali wszystkiego wspolczynnikiem urealniajacym...zapomnij...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do amortyzacji nie jestem pewien na 100%, dlatego napisałem żeby ktoś obeznany w temacie się wypowiedział.

Załóżmy, że masz opinię rzeczoznawcy, która jasno mówi że koszt naprawy wynosi 7tys. Nie ma szkody całkowitej, dlatego jest decyzja o naprawie pojazdu. Wyliczenie kosztów naprawy odbywa się przecież na jakiejś zasadzie, dlaczego podczas obliczania nie stosuje się "współczynnika ureaalniającego"? Czyżby kolejny wymysł TU? (podobnie jak wciskanie ludziom ze w przypadku wypłaty z OC szkoda całkowita jest od 70%). Potrącenie o 50% to sporo.

 

Sposób rozliczenia się zależy od Ciebie: możesz rozliczyć się bezgotówkowo (wszystkie części są wymieniane załóżmy w ASO i są kupowane mniej wiecej po cenie jakie widnieją w ekspertyzie), możesz otrzymać gotówkę i naprawiać we własnym zakresie, bądź przedstawić rachunek po dokonaniu napraw i rozliczyć się z TU. Jak ten "współczynnik urealniający" ma się do faktu, że możesz się rozliczyć właśnie bezgotówkowo? Przecież TU ponosi koszta ustalone w ekspertyzie, czyli 7tys., a Ciebie to nie obchodzi, odbierasz zrobionego sprzęta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już mam kase na koncie...ze wszystkim....znaczy i tak nieźle jak mi 800 policzyli za resztę...spodziewałem sie tak z 500 pln to max co mogę wyciągnąć za resztę gratów....ogólnie nie narzekam na Allianz...zmieścili sie w terminie...pod koniec bo pod koniec ale fakt faktem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Hahaha dzisiaj dostalem wycene dodatkow ktore ulegly zniszczeniu i UWAGA kask - spadek wartości po zdazeniu 25% :OO czy jest jakis przepis ktory mowi iz musza oddac calosc i koniec? do tego jak ktos by szukal taniego i dobrego nowego telefonu to wg Allianza nowka N97 jest warta... UWAGA kto pierwszy ten lepszy -wyprzedaz w ALLIANZ!!! 880zl:D:D:D:D:D i wez tu nie jebnij:D brak mi juz po prostu do tych debili słów;//

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hahaha dzisiaj dostalem wycene dodatkow ktore ulegly zniszczeniu i UWAGA kask - spadek wartości po zdazeniu 25% :OO czy jest jakis przepis ktory mowi iz musza oddac calosc i koniec? do tego jak ktos by szukal taniego i dobrego nowego telefonu to wg Allianza nowka N97 jest warta... UWAGA kto pierwszy ten lepszy -wyprzedaz w ALLIANZ!!! 880zl:D:D:D:D:D i wez tu nie jebnij:D brak mi juz po prostu do tych debili słów;//

 

I właśnie dlatego żeby w przyszłości nie mieć problemów z ubezpieczycielem , który chce mnie wydymać, ubezpieczyłem się w DAS :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Share


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.