Skocz do zawartości

Chcem Schuść - Eksperyment


Kruk
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Ogólnie śmieszy mnie cała otoczka wokół crossfitu. Przecież to nic innego jak zebrane z różnych dziedzin ćwiczenia podnoszenia ciężarów , lekkiej itd.

Traktują to jako coś co dopiero zostało odkryte.. No ale można powiedzieć, że jak siłki nie robie tylko crossfita

Główna różnica: w lekkiej i na siłce nie podnosisz ciężarów na czas, tam liczy się technika i osiągi (max ciężar, lepsza rzeźba), cross bardziej podnosi kondycje i jest bardziej ogólno rozwojowy. Jednak trzeba przyznać że jest to coś jakby godzinna mocna rozgrzewka, więc wiele osób na pewno robiło to już wcześniej nie znając w ogóle crossfitu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

crosfitt to kolejna moda....i jak każda moda przeminie i nikt nie bedzie o niej pamietał.to jak z aerobikiem dla babek....raz na pol roku wypuszczają coś nowego i jest wielkie WOW....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Główna różnica: w lekkiej i na siłce nie podnosisz ciężarów na czas, tam liczy się technika i osiągi (max ciężar, lepsza rzeźba),

 

mylisz się i to bardzo ;) szczególnie co do LA

Edytowane przez Taz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

Tak czytam i czytam i już się boje czego sobie mam odmawiać fuck!! zapuścić się było łatwo a teraz?!

 

Przybliże wam swoją zapuszczoną osobę!

 

Do 20 roku życia grałem w piłkę - szkoła sportowa, potem IV liga i .... i na tym się zakończyło pozrywalem wszystko co mialem w kostce.

Wtedy przy wzroście 182 cm ważyłem 80 - 83 kg, brzuch kaloryfer i było super kondycja jak koń :) ( gra też wolałem komuś nogę złamać niż strzelić bramkę )

Treningi 5 razy w tyg + sobota lub niedziela mecz.

 

Później studja i praca.

Tragedja to wiek około 25 - 26 lat wtedy za sprawą całkowitego ograniczenia ruszania sie i siedzacej pracy moja waga wzrosła do 112kg!!!

Teraz dziennie przechodzę około 300 m ( METRÓW) -- mieszkanie - samochód - praca - samochód - mieszkanie.

Waga oscyluje: 103 - 107 kg.

 

Tyle na temat wagi.

 

Styl zycia to: praca, stres, zero ruchu i weekendowy alkoholizm ( piątek jakies 0,5 - 0,7 wodeczki. Sobota powtórka . Niedziela ze cztery piwka na kaca.)

Musze sie wziąć za siebie bo .... muszę. Ostatnio lekarz mnie nastraszył bo cholesterol podskoczył, jakieś wrzody zaczynają dawać o sobie znać.

Najgorsze że nie znosze biegać bez celu, kiedys obozy kondycyjne, gra w piłke jednym słowem rywalizacja i to mi pasowało a teraz? mam rywalizować z ......... kim ?

 

Podsumowując.

 

Jak chcę pożyć i nie pizgnąć na zawał lub inne cywilizacyjne gówno muszę zacząć coś działać.

Raz na tydzień siekne jakieś podsumowanie:

02.01.2013 - waga 107 kg.

Od poniedziałku dieta juz mam rozpisaną.

Min raz w tyg basen + .... może siłka zobacze.

Całkowity zakaz jedzenia wieprza i picia alko ( musze jeszcze wyczyścić świąteczne zapasy - nie godzi się wyrzucać :)

 

Pozdrawiam

 

Hubert

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poka co tam w diecie piszczy....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poka co tam w diecie piszczy....

 

Podaj mail to Ci prześlę bo mam w PDF.

Za duzo tego aby przepisywać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a nazwę swój post off topem, bo moja waga chyba stanowczo odbiega od Waszych nadwag...

nie będę się rozwodził o dietach, sposobach żywienia czy jak to tam zwał, bo przeszedłem już prawie wszystko...,

ale napisze wam tylko jedno...

jeśli ktokolwiek z tego tematu coś tu naskrobał, czytał i zastanowił się nad sobą przez chwilę, to rada (prikaz qwa) jest tylko jedna...

bierzcie się za siebie i to w trymiga...

i nie ma to tam to...

krew, pot i łzy... jak chcecie jeszcze kiedyś swobodnie zadupcyć (że się, aż tak kolokwialnie wyrażę) to bierzcie się za siebie już teraz, nie czekajcie na nowy rok..., że od 1go... qwa już i koniec tematu...

tak jak wcześniej pisali: ruch, połowę mniej żreć, nie żreć ca. 4 gadziny przed snem, unikać produktów mącznych i ziemniaków (kartofli, tudzież pyr :D ), najlepiej nie łączyć węglowodanów z tłuszczami, regularne posiłki co ca.3 gadziny i nie podjadamy między posiłkami, a kieliszek winka czerwonego wytrawnego tylko czasami na obniżenie IG :D - to tak w telegraficznym skrócie...

 

wczoraj się zważyłem 171 kg :(

nie popełniajcie mojego błędu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taz, to zapier....j do pracy nad sobą, ale już... jestem cięższy, starszy... więc Ci mogę zaproponować :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a kto powiedzial ze to nadwaga w postaci sterty tluszczu :D

 

jak sie postaram to za miesiac kaloryfer juz bedzie, bo powoli zarys sie robi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aa to zwracam honor :)

tylko po co łazi po takich watkach? :) i kaloryferami oczy mydli :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedni maja kaloryfer inni bojler :D I to grzeje i to grzeje. Na pocieszenie was grubasy powiem, ze najem sie za was i mi nic nie przybedzie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

logi, masz dopiero 24 wiosny..., wszystko przed Tobą :zeby:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę Vieto mieszkałeś u dziadków i babcia dobrze karmiła :D Ja przez 10 miesięcy ze 136 kg zszedłem do 99 aktualnie.. Brzuch maleje. Siłownia, jakiś sport, jem normalnie, browar pije, wysiłek z drugą połówką też dobrze wpływa na kondycje, chyba, że ktoś popełnia falstarty :p: Vieto dobrze napisał - nic prócz silnej woli nie pomoże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No prawie remki :)

Najwięcej szkody wyrządziła synchronizacja zrobienia prawka, tym samym porzucenie roweru i pływania, no i napatoczyła się ówczesna, teraz już niedoszła teściowa, co fantastycznie gotowała... i to był moment...

 

Wysyłane z mojego HTC Wildfire za pomocą Tapatalk 2

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

A ja jestem w trakcie czytania książki Allena Carr a " jak pozbyć się zbędnych kilogramów " Jego książka o rzucaniu palenia mi pomogła :) A żadna inna metoda nie była SKUTECZNA jak ta . Po H u j mi metody, sposoby które nie działaja ????????????????

 

Książka zmieniła moje myślenie na temat palenia i dzięki niej pozbyłem się wszelkich złudzeń związanych z paleniem . Nie tęsknię za tym , a wręcz się cieszę że jestem wolny .

 

 

Easyweigh to nie kolejna dieta cud, ale sposób na zdrowe, szczęśliwe życie - uważa Amerykanin Allen Carr. Odniósł on sukces jako twórca poradnika dla osób pragnących rozstać się z paleniem. Metoda okazała się tak skuteczna, iż jej autor postanowił wypróbować jej działanie w... odchudzaniu. Tak powstała książka "Prosta metoda, jak skutecznie pozbyć się zbędnych kilogramów".

Jej przesłanie? Tak jak w przypadku nałogu palenia, także przejadanie się jest problemem psychiki. Stąd nieskuteczność nawet najlepiej zbilansowanych diet. Przysparzają one jedynie stresów, a ich wyniki utrzymują się przez chwilę. Dlaczego? Człowiek na diecie jest sfrustrowany i nie potrafi uwolnić się od obsesyjnego myślenia o ulubionych rogalikach czy kotletach.

Po zakończeniu diety szybko wraca do starych przyzwyczajeń. Kluczem do trwałego sukcesu jest więc - zdaniem Carra - wykształcenie takiego myślenia o jedzeniu, by stało się ono sprzymierzeńcem na drodze do szczupłej sylwetki.

 

 

Jego podeście jest całkowicie inne niz to do czego się zdążyliśmy przyzwyczaić , przez to skuteczne .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś link lub tytuł tej ksiązki o paleniu bo tesz bym chciał poczytać.

 

Allen Carre EASYWAY

 

http://odsiebie.pl/g5o9bbf0grtx/Allen_Carr_-_%C5%81atwy_Spos%C3%B3b_na_Rzucenie_Palenia.pdf.html#

 

Jeśli poczujesz że masz wobec mnie dług po przeczytaniu -łatwo możesz go spłacić :)

 

 

 

 

 

 

Co do odchudzania . Pomału kończę czytać książkę o której wspomniałem wyzej i musze powiedziec że jestem pod wrażeniem podejścia do problemu nadwagi .

Autor za pomocą racjonalnych argumentów , rozwiewa wszelkie mity i zakorzenione nawyki żywieniowe . Teraz po przeczytaniu wiem co jest dla mnie dobre , a co złe ,jeśli chodzi o jedzenie . I bez zadnego poczucia straty , czy poświęcenia zaczynam gubić wagę .

Myślę ze nikomu taka lektura nie zaszkodzi ,

Nie biegam, nie dzwigam niczego bo mi się zwyczajnie nie chce .

To jest kilka dni a juz 3 kg mniej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czarujecie w tych posiłkach że głowa boli, jak już jecie węglowodany to jedzcie złożone np. płatki owsiane/kasze/ryż brązowy a nie jakieś kanapeczki, zwyczajny biały chleb jak i te ciemne które są głównie barwione karmelem to są zwyczajne śmieci o wysokim IG, do póki nie wyrzucicie takich produktów węglowodanowych jak chleb, ryż biały, ziemniaki to nie ma mowy o zdrowym odżywianiu, pamiętać też trzeba że większość owoców to cukry proste które mają wysokie IG, a jak już pisałem wystrzegamy się wszystkiego co ma wysokie IG, druga zasada to spożywajcie zdrowe tłuszcze ! oliwę z oliwek extra vergin (z pierwszego tłoczenia), tran, olej lniany oraz orzechy, głównie ze zdrowych tłuszczy powinniście czerpać najwięcej kalorii a za czym idzie energii do funkcjonowania, a więc jeśli chcecie coś zmienić w swoim odżywianiu to zacznijcie jeść węglowodany o niskim IG i zdrowe tłuszcze ! to jest podstawa która powinna na samym początku być wprowadzona, z czasem jak już wam wejdzie jedzenie tego w krwiobieg można zrobić krok dalej i wprowadzić inne ważne zasady zdrowego racjonalnego odżywiania, po kolei małymi kroczkami trzeba iść, bo robiąc jeden duży krok można się wywrócić i nic z tego nie będzie, a nawet więcej strat jak pożytku, jeśli ktoś chce naprawdę zacząć się zdrowo odżywiać to jestem chętny pomóc dzieląc się swoją wiedzą na ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest kilka dni a juz 3 kg mniej :)

 

Narazie schodzi Tobie woda, potem będą oczyszczać się jelita... Pamiętaj, ze dobowa wachania wagi wynoszą do 2,5 kg ;)

 

 

Powodzenia w dalszej walce :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba raczej chodzi Ci o typ 2000, Ogólnie jest dostępny dobry razowy chleb, ale jego cena i ilość to jakieś nie porozumienie no i nie ukrywajmy że aby przedłużyć świeżość jest dodane trochę chemii, najlepiej jak już chcemy jeść chleb dobry to pieczmy go sobie sami, bo mąka razowa żytnia typ 2000 jest łatwo dostępna, jak dla mnie to i tak podstawa będą płatki owsiane górskie jak w linku http://www.stoislaw.com.pl/cp/_images/18_.jpg , można je przygotować na wiele sposobów bo same zalane woda nie są jakieś mega apetyczne ale są zjadliwe i co najważniejsze bardzo wartościowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może jest to typ 2000, nie wiem. Napisane jest, że z pełnego przemiału, a orkiszowa z tej samej linii ma napisany typ 2500 ;)

I ja właśnie sam z niej wypiekam chleb, na domowym zakwasie, który sam hoduję, dla przedłużenia świeżości dodaję ziemniaka ugotowanego w mundurku, do tego dosypuję do ciasta otrębów żytnich, siemienia lnianego i nierafinowanej soli morskiej :lol:

Mnie smakuje, a jeśli dodatkowo jest zdrowo, to się cieszę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli sam pieczesz i kupujesz mąkę z pełnego przemiału to jest w porządku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czarujecie w tych posiłkach że głowa boli, jak już jecie węglowodany to jedzcie złożone np. płatki owsiane/kasze/ryż brązowy a nie jakieś kanapeczki, zwyczajny biały chleb jak i te ciemne które są głównie barwione karmelem to są zwyczajne śmieci o wysokim IG, do póki nie wyrzucicie takich produktów węglowodanowych jak chleb, ryż biały, ziemniaki to nie ma mowy o zdrowym odżywianiu, pamiętać też trzeba że większość owoców to cukry proste które mają wysokie IG, a jak już pisałem wystrzegamy się wszystkiego co ma wysokie IG, druga zasada to spożywajcie zdrowe tłuszcze ! oliwę z oliwek extra vergin (z pierwszego tłoczenia), tran, olej lniany oraz orzechy, głównie ze zdrowych tłuszczy powinniście czerpać najwięcej kalorii a za czym idzie energii do funkcjonowania, a więc jeśli chcecie coś zmienić w swoim odżywianiu to zacznijcie jeść węglowodany o niskim IG i zdrowe tłuszcze ! to jest podstawa która powinna na samym początku być wprowadzona, z czasem jak już wam wejdzie jedzenie tego w krwiobieg można zrobić krok dalej i wprowadzić inne ważne zasady zdrowego racjonalnego odżywiania, po kolei małymi kroczkami trzeba iść, bo robiąc jeden duży krok można się wywrócić i nic z tego nie będzie, a nawet więcej strat jak pożytku, jeśli ktoś chce naprawdę zacząć się zdrowo odżywiać to jestem chętny pomóc dzieląc się swoją wiedzą na ten temat.

 

 

 

Mnie osobiście rozbolała głowa od tego .. Kto o tym będzie pamiętać

 

 

Po prostu -jemy co naturalne , owoce, warzywa , najlepiej nieprzetworzone ...... i już .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.