Chcem Schuść - Eksperyment

[szycha]

Sama dieta to nie wszystko, polecam jeszcze sie wybrac do dietetyka aby wykonac sobie pomiar skladu masy ciala i przy okazji sprawdzic swoj wiek metaboliczny

Edytowane 14 Sierpień 2013 przez szychagno

[Gość Bezem]

Tak na motywację:

 

[quanti86]

@Bezem widać że na treningach harował jak murzyn :-D

 

Wytapowane z N7000 +TT 4

 

 

[Walle]

Tak na motywację:

 

 

to ja wole zostac tlusty ale bialy

 

ja zeby schusc - jak mowi temat - zaczalem pic wiecej herbaty - zeby mi sie jesc nie chcialo, ( i faktycznie jem mniej ) a codziennie rano jajka na miekko x2 + 6 weidera. i zobaczymy. jak na ta chwile mam 8kg mniej ( z 94 do 86 ) - celem jest 80

[Sowa]

Właśnie skończyłem czytać cały temat od 1szej strony. Motywuję się żeby coś zrobić ze sobą i swoją wagą! 178cm/105-107kg.

Pierwsze to mniej żerć. Później, jak wrócę do Pl badania i werdykt medyka. Następnie systematyczne ćwiczenia ( dotychczas od czasu do czasu biegam za piłką). Rower, bieganie, Może siłka, może basen.

Do lipca 2014r musi być kaloryfer na brzuchu i min 20kg mniej. Jak by było 25 było by super. Wiem że cięzki okres przedemną i teraz okaże się czy mam silną wole do pracy nad sobą.

O kaloryfer poszedł zakład o kase. Muszę wygrać.

[JackRM]

Załóż się o motur - będzie motywacja

Powodzenia Sowa!

 

 

tapnięte ze starego jabłkofonu

[MaQ(GoobLee)]

A jak chcem przytyć przy 186cm moja waga to 78kg cchem iśc na 100 i co dalej ?

[darek]

nic prostrzego śniadanie mc donald obiad kfc kolacja pizza hut

[Gość logicsys]

nic prostrzego śniadanie mc donald obiad kfc kolacja pizza hut

 

a guzik prawda. Probowalem nie pomaga, poza tym sie pozygac idzie od takiej diety. Wlasnie dieta dobra i rgularnie jesc, tylko ja kurde nie mam czasu i tez szukam czegos na zastepstwo

 

ps maq a co ty chcesz na krzesle buty wiazac?

Edytowane 18 Sierpień 2013 przez logicsys

[Widmo80]

@ Logic - choćby wuj na wuju stawał wygospodaruj sobie 15 - 20 minut dziennie na to aby się porządnie najeść . Miałem to samo i u mnie pomogło .

I nie bój się że od razu będziesz hipopotam - do tego daleka droga jeszcze.

[Gość logicsys]

ale ja jem 4 razy dziennie i nic z tego nie wychodzi, znaczy wychodzi 2 razy dziennie

[Widmo80]

Może za mało przed kompem siedzisz

[vieto]

Więcej alkoholu ;-) w kwestii przybrania

 

wytelefonowane tapatalkiem'2 ;-)

 

 

[radzior]

i jedzenie po 22...albo zaraz przed snem i zobaczysz jak szybko kałdun urośnie, hehe

[Gość logicsys]

no to u mnie standard. Kolacja o 20 a pozniej druga kolo 22. sniadanie rano o 6 pozniej o 9 i 12 o 15 obiad. Fakt bęben rosnie ale troche nie o to chodzi

 

o to 6 razy dziennei jam kurde, ach ta wyzsza matematyka

Edytowane 18 Sierpień 2013 przez logicsys

[Widmo80]

+ typowo obleśne żarcie (smalec ,boczek czekolada , tłusta golonka na noc)jeszcze - też będziesz gruby i obleśny . Jak to nie pomoże to jakąś odżywkę bezpieczną dla kulturystów ( są u nas na forum znawcy)

[nieaktywny3]

i jeść nieregularnie - organizm wtedy gromadzi na gorsze czasy

 

wolałbym taki problem niż "schuść"

[Walle]

Właśnie skończyłem czytać cały temat od 1szej strony. Motywuję się żeby coś zrobić ze sobą i swoją wagą! 178cm/105-107kg.

Pierwsze to mniej żerć. Później, jak wrócę do Pl badania i werdykt medyka. Następnie systematyczne ćwiczenia ( dotychczas od czasu do czasu biegam za piłką). Rower, bieganie, Może siłka, może basen.

Do lipca 2014r musi być kaloryfer na brzuchu i min 20kg mniej. Jak by było 25 było by super. Wiem że cięzki okres przedemną i teraz okaże się czy mam silną wole do pracy nad sobą.

O kaloryfer poszedł zakład o kase. Muszę wygrać.

 

Moze Cie pociesze lekko, z taka waga przy tym wzroscie - szybko zaczniesz gubic na poczatku. (jak zaczniesz sie ruszac i jesc nawet odrobine inaczej ) Podejrzewam, ze pierwsze 10kg szybko pojdzie, tylko pamietaj - nie spoczywaj na laurach - wtedy sie zacznie dopiero jazda. Najgorsze to i tak utrzymac wage koncowa... :<

[Sowa]

Walle wiesz boje się raczej że jak zobacze że powoli schodzi to będę powoli rezygnował. Jak bym zrzucił szybko 10kg to była by motywacja do dalszej pracy. A jak nie będzie efektów to będzie dupa z tego!

[MaQ(GoobLee)]

Do przytycia, jem co mi się podoba w nocy bardzo często budzę się zeby zasnąc muszę zjeśc czekolade albo słodkie poł tabliczki często gęsto całą, nieregularne jedzenie: proszę bardzo praca na zmiany p0 24 słony obiad mieso sórówka i 15 min poźniej kimono. Jedynie czego nie przełknę to tłustego nie jadam golonki tłustych żeberek czy czego innnego co dla mnie jest za tłuste.

[Kamilliverpool]

To i ja się podepnę, może zamiar zupełnie odwrotny ale kategoria ta sama. To co Kruk napisał w pierwszym poście tego tematu... No normalnie jakby mnie opisywał, z tym że jestem obecnie gdzieś na etapie ,,Całe studia ważyłem 59kg i miałem podobne wrażenie. Od sportu nie stroniłem, ale w sumie miałem inne ciekawsze rzeczy na głowie." Chłop 21 lat, dosyć wysoki a waży tyle co nic i źle mi z tym, bo i na Bandziorze słabo wyglądam i w zagadywaniu do dup muszę nadrabiać gadką . Fakt. Jem jak jestem głodny, czyli niezbyt często, ale przerabiałem już coś w stylu: kabab codziennie na obiad przez 2 miesiące (nie było to zamierzone, po prostu pracowałem w Wawie, a budka z kebabem była blisko xD) przytyłem może ze 3kg, co moim zdaniem nie jest dużo jak na taką dietę. Ostatnio przez miesiąc codziennie na śniadanie piłem pół litra 80 WPC z mlekiem, ale efekt też żaden. Może ktoś z Was coś poleci? Zamierzam podciągnąć 10 kg. w górę, oczywiście nie w bebech, tylko żeby się to jakoś rozłożyło. Wiadomo, że bez ćwiczeń i diety się nie obędzie, ale może ktoś już to przerabiał i ma jakieś programy itp.?

[Gość krysio]

Chcesz przytyć to załatw sobię megace+odpowiednia dieta+siłownia a zobaczysz w co się przeistoczysz:-D

 

[Gość krzysiek050]

Znajdź kobietę. Ten zabieg w większości przynosi przynajmniej 10 kg. Zadziałało na mnie i moich kumpli. Kiedyś siedząc przed kompem nie chciało mi się robić jedzenia. Teraz mam jedzenia jak dla wojska. Chyba sobie kobitki przysłowie "przez żołądek do serca" wzięły na poważnie .

 

A tak serio. Bycie tłustym to nic fajnego. Człowiek odmawia sobie fajnych rzeczy żeby nie przerodzić się w amerykańskiego potwora. Dieta obfita w naturalne białko + siłownia i przez rok 10 kg mięśni zrobisz.

Edytowane 20 Sierpień 2013 przez krzysiek050

[Gość logicsys]

Ja sobie nic nie odmawiam i chudi jezde, ale wszyscy mowio ze do czasu

[JackRM]

Ja sobie nic nie odmawiam i chudi jezde, ale wszyscy mowio ze do czasu

 

Wiek: 25

 

i dobrze mówią