Chcem Schuść - Eksperyment

[Walle]

Panie, nogi też trzeba ćwiczyć   A nie tylko zestaw dyskotekowy 

 

nogi to nie to samo co obwod w pasie. czyz nie?

 

chyba ze kolega chodzi w rurkach     to wspolczuje 

Edytowane 11 Marzec 2014 przez Walle

[Kruk]

Kufa zalozylem ten topic ale w pazdzierniku. Tylko niefartownie ze jeszcze po roku.

 

To dopowiem od siebie , jestem po okresie gdy zona jest w ciazy i czlowiek tyje razem z nia. I dalej po okresie stopniowego wyrownywania sie wagi biore sie za siebie i dwa tygodnie biegam po trzy razy dziennie. A potem sobie przesiadam na rower i teraz waze.

 

Da bum tsss.

 

68-71 kg i w dupie mam ile waze i jak wygladam po prostu lepiej sie czuje.

 

Polecam ruch ale bez przesady.

 

Pisze z Ciapciaka wiec sory.

[vieto]

takie mądrości

 

http://www.scigacz.pl/Co,powinien,jesc,motocyklista,17854.html

[Christoph]

Ponieważ w temacie się nic nie dzieje, odświeżę go i się pochwalę, że trzymam wagę poniżej 85kg, czyli ponad 15 kg mniej od masy wyjściowej. Trzy numery mniej, trzy dziurki na pasku i o niebo lepiej się żyje. 

 

Dla zachęty parę zdjęć z Salzkammergut z wycieczek rowerowych...

 

 

 

 

...i pieszych: 

 

[peres]

Pytanie. Czujesz że rower wpływa pozytywnie na proces chuścia? Chodzi mi o to że jak ja jeżdżę to nie czuje czy może mieć to wpływ bo ważę 63 kilo i z pewnych względów nie mogę tego wiedzieć.

 

wysłane z Xperii S z Tapatalka

[Christoph]

Jazda na rowerze w górzystym terenie na pewno wyciska siódme poty i poprawia muskulaturę i pobudza krążenie. Stosuję raczej jako środek poprawiający kondycję i dla odprężenia. Ale jakikolwiek ruch jest po prostu konieczny.

 

Największy spadek masy ciała był u mnie w okresie jesienno-zimowym, w którym na rowerze zrobiłem zaledwie 25-30 km, więc niewiele. Sekretem dla mnie jest dieta FDH - Friss Die Hälfte, czyli żryj połowę.

[Conorian]

To żeby lepiej was zmotywować (bo sezon plażowy już blisko) postępuję cały czas wg treningu który opisałem na stronie 10. Waga nie mam pojęcia bo nie ważyłem się od tamtego czasu. Ale chyba trzeba zainteresować się siłownią bo hantel i ćwiczenie na podłodze przestają wystarczać. Gdyby ktoś chciał jakieś szczegóły pomogę z przyjemnością  Zdjęcie niestety z ręki (na stancji możliwości dość ograniczone)

 

edit. do treningu doszedł rower. Codziennie od poniedziałku do piątku na uczelnię 2,5 km w jedną stronę. 

Edytowane 29 Maj 2014 przez Conorian

[Widmo80]

[radzior]

Conorian ja wyglądam dokładnie tak samo!! tylko okrywam to izolacją zmiękczającą coby ludzie nie zazdrościli

 

:takaemotka:

[Conorian]

protektora nigdy za wiele

[bartek_jj]

Conorian, za co jesteś poszukiwany?

 

Ja może też później wrzucę fotkę z transformacji bo już 8 kg sadła ze mnie zeszło

[Conorian]

Za jazdę po parku

[bartek_jj]

No ładnie A tak w ogóle to zajebista forma, gratuluję Dla mnie taki poziom tkanki tłuszczowej chyba jest nieosiągalny, także zazdraszczam

[Christoph]

Odświeżam temat, bo po urlopie przybrałem 3 kg, czyli ostatni wynik z ósemką na przodzie. Nie sądziłem, że kilka wieczorów przy pizzy, grillu i piwie tak szybko zbierze żniwo. Co prawda, wróciłem do biegania, bo łatwiej spakowac buty i krótkie spodenki niż rower, ale były to parukilometrowe odcinki i nie specjalnie regularnie, średnio 3-4 razy w tygodniu.

 

Po powrocie do Austrii podjąłem wyzwanie i od pierwszego dnia pracy 5 razy w tygodniu biegam. Jeśli mi się uda, to tez wcześniej się kładę spać, ale wstaję wcześniej, jem płatki, jogurt, szklanka wody, żeby nie było, że się głodzę i w drogę. Rozpocząłem od krótkiego biegu 15 minut tam, krótka przerwa na ochłonięcie i 15 z powrotem. Nie wiem, ile to kilometrów, ale ważniejsze dla mnie jest czas i puls.

 

Na urodziny dostałem jakiś zegarek z czujnikiem zakładanym na klatę, w którym podaje sie wagę, wzrost, wiek i wylicza BMI oraz podaje spalanie kalorii podczas biegu i spalanie tłuszczu. Codziennie wydłużam trasę o minutę lub drogowy słupek i wracam tą samą drogą. Jezioro ma dokoła 24km, więc tego nie ogarnę

 

Po trzech tygodniach odważyłem się na bieg bez przerwy - pełna godzina i widzę, że wysiłek przynosi efekty. Bez zadyszki, bez przerw, nie licząc tych na wyciągnięcie kamyczków z butów, i potem cały dzień inaczej funkcjonuję. Waga na dziś 86,5-87,5kg.

 

PS: czy ktoś wie, w jakich jednostkach pokazują takie pulsometry spalanie tłuszczu? K-Kalorii pochłaniam 800-1100 w zależności od tempa, ale spalanie tłuszczu pokazuje 90-120 tylko czego, gram?

[Kukuryku]

A markę, model tego pulsometru znasz?

[Gość logicsys]

Może kilokalorie?

[Christoph]

Crivit Sport, niebieski, jakby ktoś pytał, bo na pudełku próżno szukać informacji.

 

IAN 47584 1/2014 to jedyne numerki na ulotce.

[Kukuryku]

Tak na szybko znalazłem, że to ilość spalonych kalorii. Czyli kalorie, a nie na przykład kcal.

A instrukcja milczy?

 

Od razu zaznaczę jednak, że każde urządzenie podające ilość spalonych kalorii na podstawie tętna i BMI to bujdy na resorach!

Warunki zewnętrzne czy ubranie bardzo istotnie wpływają na ilość spalonych kalorii. I dwoje ludzi o tym samym BMI przy tym samym tętnie też może mieć zupełnie różne wyniki.

A już na pewno nie policzy, ile tłuszczu się spaliło, bo żeby to wiedzieć, to trzeba znać dokładną kondycję i stan odżywienia organizmu. Takie rzeczy to tylko z regularnym badaniem krwi itp.  

Także te wartości stosować wyłącznie do porównywania wyników pomiędzy treningami, ale nie do wyliczania bilansu energetycznego organizmu  

[Christoph]

No to pozostańmy przy pulsometrze

[Kukuryku]

 

Ale jak pisałem - można to stosować jako punkt odniesienia pomiędzy treningami  

[Widmo80]

Krzysztofie - jesteśmy w podobnym wieku . Ważę w tej chwili 97 kg. Odkąd rzuciłem palenie ( papierosy)  a ważyłem wtedy 64 kg czuje że zamieniłem jeden problem na drugi . Jeśli chodzi o same jedzenie  to co jesz że tyle schudłeś ? Na rowery i biegania nie mam czasu ( na dr 650 w terenie  już tak ) Prace mam raczej statyczna - tokarka i inne maszyny do obróbki więc wysiłek fizyczny żaden , do tego wieczne przesiadywanie w necie w wygodnym fotelu + kobieta która mi dogadza kulinarnie na wszelkie sposoby . Od czego zacząć ?

[Gość logicsys]

Hahahaha nigdy nie mogę z tego tekstu "odkąd rzuciłem palenie to przytylem" tak jakby fajki coś miały do rzeczy. Tylko nagle takim osobom lodówka się nie zamyka widmo mniej jeść więcej się ruszać. Widzę po swojemu ojcu jak zmiana na siedząco jedzący tryb dodaje kilogramów.

[Kukuryku]

Bo zamiast DRą jeździć, to byś się w te góry przeszedł albo rowerem przejechał  

[Widmo80]

Oj Lodżik - fajek nie paliłes , to nie wiesz , ale jako palacz ( paliłem po 2 paczki dziennie) uczucie głodu gasiłem  papierosem  bo łatwiej mi było  odpalić fajkę niż iść coś żreć . Tak to działa . Pamiętam jak pisałes kiedys że nie możesz utyć - poczekaj jeszcze kilka lat - byłem chudszy od Ciebie (58 kg nawet)- ciesz się boś nawet nieświadom

Papierosy są ch....e

Nadwaga też i  i nie kryje że mnie  to w.....a !  Rano wstaje juz zmęczony na dzień dobry   a  wyglądać też  zaczynam obleśnie i naprawdę mnie to wnerwia .

 

QQ-  terenówka męczy fizycznie w sensie , więc na dietę to dr  w błocie

 

To pisałem ja - BYŁY CHUDZIELEC

[Kukuryku]

Widmolku, przejedź rowerem trasę, którą pokonujesz DRką, to zobaczycz, co męczy  

A następnego dnia ją przebiegnij, to zobaczysz, co to prawdziwe zmęczenie