Skocz do zawartości

Chcem Schuść - Eksperyment


Kruk
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Havana, to najpiękniejsze co mogłam dzisiaj przeczytać :) :) 

gratulacje dla Ciebie i bądź wytrwały! Jestem dumna ^_^ 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Havana napisał:

Taka bajerka dla przypomnienia, lato idzie 😉 Nie będę fot w gaciach wrzucał 🤣

W sumie to jak Zuzkę zobaczyłem na poprzednim zlocie to miałem się wziąć i to ona mnie zmotywowała pierwsza, ale wyszło jak zwykle z małym opóźnieniem.

Keto na 3 msc od stycznia, potem paleo. Teraz powoli węgle wjeżdzają.

Zjazd z 38% tłuszczu na ~15%. Zjechałbym do 10chy ale jak z Oświęcimia bym wyglądał.

 

01.thumb.JPG.72883756f6f9a116c83fd220d618836c.JPG

02.thumb.jpg.4d5c5bd55255caeaa27fd8af8b41149b.jpg

 

Gratsy, dobry progres!

 

Jakiej wagi używałeś żeby pokazywała wszystkie parametry?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ta pusta waga ,to o czym ma świadczyć ?! :takaemotka:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdyby nie keto przez 3 miesiące, to miałbyś 74kg ;)

Na węglowodanach się chudnie dużo efektywniej niż na tłuszczach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mariuszn2 - pusta waga pokazuje, że lekkoduch się ważył😊

 

Stempel - są takie wagi elektroniczne co mieżą poziom tkantki tłuszczowej, mięśni, kości

ostatnie foto z wagi boditrax z siłki, zasada działania podobna ale dokładniejsza i zapisuje wszystkie parametry i można sobie postępy oglądać nawet przez net w domu potem.

 

QQ - u mnie nie działa opcja, że zjem tyle ile trzeba a reszte odłożę na później. Pełne michy musiały chodzić. Więc opór mięcha i warzyw mi pasował.

 

Kalorii wchodziło około 2000 w dni treningowe.W dni beztreningowe starałem się jeść ok 1500 kcal

Wymyśliłem sobie plan -1000: 500 kalorii do spalenia rano, 500 po południu i np. rano godzina basen po południu godzina bieżni.

Dieta to w sumie:

białko - jajka, pierś z  kuraka, wołowina z 12% tłuszczu, twaróg tłusty

warzywa do białka - kalafior, brokuły, fasolka szparagowa, sałata lodowa

na ataki głodomorry to w sumie papryka non toper jechała, całe pole papryki chyba😅

wyjątki od reguły to kawa rano osłodzona, ale zszedłem z 2 do 1 łyżeczki teraz.

Jak już mnie nosiło na słodkie i trzeba było się złamać to szły jabłka albo pomarańcze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Havana napisał:

białko - jajka, pierś z  kuraka

 

 :boje_sie:

 

A te wagi elektroniczne mierzące poziom tkanki tłuszczowej, mięśni, kości to, mam nadzieję, zdajecie sobie sprawę, ile są warte ;) 

Ale jakiś to punkt odniesienia zawsze, bardzo niedokładny i odbiegający od stanu faktycznego, ale punkt :) I jakaś tam tendencję może wskazać.

 

Havana, rozumiem problem z pełnymi michami i mam też nadzieję, że pracujesz nad tym, żeby te pełne michy już nie musiały tak chodzić.

Szkoda życia na żarcie ;) 

 

I kawa, mam nadzieję,  bez mleka :D 

Edytowane przez Kukuryku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te "zwykłe" straszny rozrzut mają. Ta z siłki jest spoko, robi podobno 20 pomiarów w 30 sekund.

Inna dobra która widziałem to Smart Scale Garmina tylko taka już chodzi za stawkę, ponad 5 stów trzeba wyłożyć lekko.

 

Jedzenie unormowane QQ, ale michy dalej muszą chodzić, teraz trochę kg chcę złapać, bo z XL n Mkę spadłem.

W sumie jest plus bo w pierwszą skórę na moto się znowu mieszczę 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Kukuryku napisał:

A te wagi elektroniczne mierzące poziom tkanki tłuszczowej, mięśni, kości to, mam nadzieję, zdajecie sobie sprawę, ile są warte ;) 

 

12 minut temu, Havana napisał:

Te "zwykłe" straszny rozrzut mają. Ta z siłki jest spoko, robi podobno 20 pomiarów w 30 sekund.

Inna dobra która widziałem to Smart Scale Garmina tylko taka już chodzi za stawkę, ponad 5 stów trzeba wyłożyć lekko.

 

No właśnie tych tanich nie ma sensu kupować. Garmin Index coś już pokazuje w miarę sensownie ale też nie jest to super precyzyjne.

Zamówiłem właśnie Tanita RD-953, czytałem w miarę pozytywne testy i opinie. Zobaczymy czy się sprawdzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Kopiuję wam moje wypociny z instagrama. Nie mam za bardzo możliwości od nowa wrzucić zdjęć, bo usunąłem wszystkie dane z telefonu ale na instagramie jest porównanie zdjęciowe i widać różnicę podobno :) Macie link jakby ktoś był chętny: https://www.instagram.com/p/BzayVH5IBNF/?utm_source=ig_web_copy_link

 

Po prawie 4 miesiącach deficytu kalorycznego czas na podsumowanko.
Waga startowa: 98.8
Waga końcowa 89.5 (-9.3)
Pas przed: 89
Pas po:82 (-7)
Talia przed: 87
Talia po: 81 (-6)

Pierwsze 12 tygodni trening 5 razy w tygodniu. Ostatnie 4 tygodnie system góra/dół 4 razy w tygodniu. Ciężary lekko poszły w dół ale i tak jestem zadowolony. Co do diety to zacząłem od 3500kcal, skończyłem na 3000kcal. Cardio jako tako nie robiłem. Starałem się utrzymać wysoką aktywność poprzez spacery i dodatkowo miałem zajęcia sportowe na uczelni. 


A co do tych elektronicznych wag, które pokazują %bfa to wg mnie nie mają one sensu. W końcu na ulicy jak ktoś was widzi, to nie patrzy na cyfrę na papierku, tylko na to jak wyglądacie. Także polecam lustro i ewentualnie obwody jako metoda sprawdzania postepów i ich kontrola :) 

 

 

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...
W dniu 2.10.2012 o 22:14, Gość ajejman napisał:

Nie jedz po 18 i biegaj kilka km ze cztery razy w tygodniu.Mi zeszlo 10 kilo w niecaly rok...Nawet wiecej niz chcialem 🙂

Ja w ciągu 10 miesięcy zszedłem 30 kg😁dieta +wiecej ruchu w rok wsumoe zjechałem 35kg od dwuch lat waga mi sie trzyma 76 kg z wczesniejszej 110-w porywach do 115

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja natomiast bylem na diecie teoretycznie ketogenicznej choć nie do końca 🙂 W praktyce wyglądało to tak ze wyzbyłem się z jadłospisu węglowodanów czyli nie jadłem pieczywa , makaronów , kasz , ziemniaków itp. Za to tłuszcze , mięso , nabiał ile chciałem i kiedy chciałem. Efekt jest taki ze w ciągu 2 miesięcy bez absolutnie żadnego głodowania i dodatkowych ćwiczeń ubyło ze mnie 14kg 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Diety eliminacyjne są dobrym pomysłem jeśli mamy cukrzycę, alergię albo jakieś inne schorzenia związane z produktami żywnościowymi.

Nie ma sensu pozbawiać ciała najlepszego źródła energii, jakim są węglowodany. Kiedy je eliminujemy z diety, to wątroba musi przetwarzać tłuszcz na cukry, co jest zupełnie zbędnym dodatkowym jej obciążeniem (glukoneogeneza).

 

Można schudnąć jedząc codziennie słodkie naleśniki z bitą śmietaną na śniadanie i lody na kolację po 22:00.

Nieważne jaki procent naszej diety to węglowodany. Znaczenie ma wyłącznie ile kalorii przyjmujemy, a ile spalamy.

Tłuszcz dostarcza ~2 razy więcej kalorii niż cukier, więc tak po prawdzie na diecie bogatej w węglowodany możemy jeść więcej niż na wysokotłuszczowej i szybciej chudnąć :D 

Kluczem jest kontrola ilości spożywanych kalorii i tyle.

Dieta oparta na produktach z McDonalda też może z powodzeniem być odchudzająca.

Nawet jedząc wyłącznie tort można schudnąć!

Tylko trzeba żreć mniej kalorii niż spalamy ;) 

I jest tylko jedna najlepsza dieta - dieta ZBILANSOWANA.

  • Like 1
  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety to nie takie proste liczy się jakość jedzenia np przyswajalnosc, w jaki sposób chcesz obliczyć ilość spalanych kalorii ?  Trzeba wziąść pod uwagę możliwości adaptacyjne organizmu. To są bardzo indywidualne sprawy. Na odległość nie ryzykowałbym nikomu porad dietetycznych. 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.08.2020 o 13:18, Kubarescue napisał:

Ja natomiast bylem na diecie teoretycznie ketogenicznej choć nie do końca 🙂 W praktyce wyglądało to tak ze wyzbyłem się z jadłospisu węglowodanów czyli nie jadłem pieczywa , makaronów , kasz , ziemniaków itp. Za to tłuszcze , mięso , nabiał ile chciałem i kiedy chciałem. Efekt jest taki ze w ciągu 2 miesięcy bez absolutnie żadnego głodowania i dodatkowych ćwiczeń ubyło ze mnie 14kg 🙂

Coś więcej - czyli gotowy plan ,jeżeli tak to skąd czy może ktoś coś tobie ułożył indywidualnie . Najważniejsze - nie do końca czyli z czego nie zrezygnowałeś jestem akurat w temacie i aż tak restrykcyjnie nie podchodzę czyli browar to woda 😁 jestem ciekaw twojej diety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lubię wypowiedzi osób w tym temacie którzy nigdy nie mieli problemu z nadwagą....eh😟

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, rafix napisał:

Lubię wypowiedzi osób w tym temacie którzy nigdy nie mieli problemu z nadwagą....eh😟

See wyimaginuj że mam nadwagę i dlatego pytam , zaznaczam że nie mam opuchlizny typu alko 😂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, kazek napisał:

No niestety to nie takie proste liczy się jakość jedzenia np przyswajalnosc, w jaki sposób chcesz obliczyć ilość spalanych kalorii ?  Trzeba wziąść pod uwagę możliwości adaptacyjne organizmu. To są bardzo indywidualne sprawy. Na odległość nie ryzykowałbym nikomu porad dietetycznych. 🙂

 

Ja też bym nie ryzykował, dlatego nikomu diety nie układam, a piszę o prostych zasadach, na których każda dieta się powinna opierać.

W jaki sposób obliczamy ilość spalanych kalorii? W taki sam, w jaki obliczamy ilość spożywanych - korzystając z uproszczonych modeli statystycznych.

Dzienne zapotrzebowanie organizmu na kalorie zgadujemy korzystając na przykład z takiego kalkulatora - https://tdeecalculator.net/.

A dzienne spożycie kalorii zgadujemy na podstawie tabel kaloryczności i masy spożywanego produktu. Są tak samo dokładne jak kalkulator powyżej - nikt mi nie wmówi, że każde jabłko świata ma w 100g dokładnie taki sam skład ;) 

I tak zgadując, wprowadzamy lekki deficyt kaloryczny (jakieś 10% poniżej zapotrzebowania) i aktywność fizyczną w ciągu dnia, żeby metabolizm nie zwolnił i nie spadła nam liczba mitochondriów i ważymy się raz w tygodniu, żeby skontrolować, co się dzieje i dostosować dietę na kolejny tydzień (żeby nie tracić za szybko na wadze lub żeby zacząć tracić, jeśli nie zaczęliśmy).

Warto do diety wprowadzić imbir, cynamon, pikantne przyprawy i na przykład kofeinę (codziennie trochę).

No i wiadomo - trzeba lubić to, co się je, inaczej się nie uda.

I pijemy wodę! Jak się rano budzisz - pijesz szklankę wody. To bardzo ważne.

 

33 minuty temu, rafix napisał:

Lubię wypowiedzi osób w tym temacie którzy nigdy nie mieli problemu z nadwagą....eh😟

 

Noooo! Też mnie to śmieszy.

A wiesz, że wszystkie loty załogowe na Księżyc były planowane i nadzorowane przez ludzi, którzy nigdy w kosmos nie polecieli?!

Tacy to 'specjaliści'. Co oni mogą wiedzieć? :takaemotka: 

A pierwszy motocykl zbudował koleś, co nigdy motocyklem nie jeździł! :lol:

Edytowane przez Kukuryku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Kukuryku napisał:

 

Ja też bym nie ryzykował, dlatego nikomu diety nie układam, a piszę o prostych zasadach, na których każda dieta się powinna opierać.

W jaki sposób obliczamy ilość spalanych kalorii? W taki sam, w jaki obliczamy ilość spożywanych - korzystając z uproszczonych modeli statystycznych.

Dzienne zapotrzebowanie organizmu na kalorie zgadujemy korzystając na przykład z takiego kalkulatora - https://tdeecalculator.net/.

A dzienne spożycie kalorii zgadujemy na podstawie tabel kaloryczności i masy spożywanego produktu. Są tak samo dokładne jak kalkulator powyżej - nikt mi nie wmówi, że każde jabłko świata ma w 100g dokładnie taki sam skład ;) 

I tak zgadując, wprowadzamy lekki deficyt kaloryczny (jakieś 10% poniżej zapotrzebowania) i aktywność fizyczną w ciągu dnia, żeby metabolizm nie zwolnił i nie spadła nam liczba mitochondriów i ważymy się raz w tygodniu, żeby skontrolować, co się dzieje i dostosować dietę na kolejny tydzień (żeby nie tracić za szybko na wadze lub żeby zacząć tracić, jeśli nie zaczęliśmy).

Warto do diety wprowadzić imbir, cynamon, pikantne przyprawy i na przykład kofeinę (codziennie trochę).

No i wiadomo - trzeba lubić to, co się je, inaczej się nie uda.

I pijemy wodę! Jak się rano budzisz - pijesz szklankę wody. To bardzo ważne.

Tu już jednak troszeczkę co innego napisałeś 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co innego, bo na inny temat niż wcześniej.

Teraz podałem kilka przykładów, czego wcześniej unikałem, żeby nie udzielać porad na odległość :D 

Ale nie stoi to w sprzeczności z tym, co napisałem wcześniej, tylko rozwija temat.

Wszystko sprowadza się do jednego - kontrolowania ilości spożytych kalorii.

 

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym jeszcze dodał odpowiednią ilość snu dobrej jakości i brak ( unikanie ) stresu. Wbrew pozorom to bardzo ważne czynniki w odchudzaniu, no i na koniec bez picia wody ( w całkiem dużej ilości ) nie ma spalania tłuszczu - wiem to z autopsji :(

Wysłane z mojego fona

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months later...

Żeby schudnąć trzeba...liczyć. Czyli na początku wyliczyć w kalkulatorze (jest ich pełno w internecie) swoje PPM i potem spożywać poniżej swojego zapotrzebowania. Nawet diety specjalnej nie trzeba mieć ułożonej, wystarczy po prostu spalać więcej kalorii niż przyjmować. Dlatego tak ważny jest ruch. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...

Podaję przepis jak schudnąć 2,9 kg w 2 dni !

Niestety go nie rekomenduję i nie polecam  tym niemniej jest skuteczny !

Ponieważ już młodszy nie będę :takaemotka: ,to lekarze skierowali mnie na kolonoskopię

i gastroskopię ,czyli w skrócie zaglądają w 2 końce przewodu pokarmowego,

ten górny czyli paszczę i ten dolny ,....no każdy się domyśla ! 🤣Żadne z tych badań

do przyjemnych nie należy ,a nawet wręcz odwrotnie !

Ale utrata wagi jest skutkiem ubocznym przygotowań do badań ,bo na 3 dni przed

badaniem przechodzi się na dietę ,najpierw półpłynną (niestety drinki odpadają ! :takaemotka:)

czyli buliony ,kisielki i inne kleiki .

A potem to jest czyszczenie bebechów i dieta nic (tylko woda ,nie wóda ! ha,ha )

No i trochę można wagi można stracić w sprincie do WC, po przyjęciu leku na 

przeczyszczenie ! :takaemotka: I dobrze aby toaleta była blisko ,bo można nie zdążyć

do mety ,a i kondycje też można wyrobić ,bo sprintów będzie kilkanaście !

A potem już tylko badanie ,teraz można samemu obejrzeć na ekranie ,ale

taki filmik to już o pornografię zahacza ! :takaemotka:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znieczulenie ogólne, czy tylko miejscowe? Na ogólnym jest całkiem przyjemnie. 🙃

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety na żywca ,czyli zero znieczulenia ,bo na NFZ !

Co dziwniejsze ,jak chciałem zapłacić za znieczulenie ,

to nie było takiej możliwości (zupełnie niezrozumiałe ! ).

Ja już takie badania robiłem 15 lat wcześniej i wiedziałem,

że do sympatycznych badań nie należy !!! 

 

No i już 0,9 kg odrobiłem ,czyli napełniłem jelita !

Postaram się ,aby na tym się zatrzymało .

Edytowane przez mariuszn2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.