Opony - Ciśnienie W Oponach

[Gość Marqs]

Ciśnienie opon i pomiar ciśnienia.

 

Szukałem i nie znalazłem, a nie pamiętam, żeby temat był poruszany.

Generalnie instrukcja ani serwisówki nie mówią nic na temat ciśnienia w oponach z dużym obciążeniem. Jasne jest, że jeżdżąc solo czy nawet z pasażerem mamy standardowe ciśnienie. A co jak do tego dojdą bagaże? Do pytania natchnęły mnie dwie rzeczy:

- w puszkach zazwyczaj jest na klapie wlewu paliwa podana wartość ciśnienia w gumach zależnie od obciążenia;

- gadałem ze znajomym i on jadąc z plecaczkiem i pakunkami dopompowuje o 0,2 atm na każde koło.

Rzecz w tym, że żadne oficjalne źródła tego nie potwierdzają, że tak się powinno robić. A jak Wy do tego podchodzicie? Wszelkie odpowiedzi poparte logicznym wyjaśnieniem mile widziane

[qnerk]

ja jeżdzę zawsze 2,5 i 2,7 - prowadzenie na plus - ale to moje własne widzimisie. Generalnie na tył możesz przy jeździe z pasażerem dać te 2,7 i będzie git. Przodu nie ruszaj bo i tak odciążony będzie

[Gość Marqs]

Jasne, będzie odciążony, ale czy w przypadku mocniejszego hamowania przednia guma nie będzie się odkształcała? W końcu dostanie na siebie jeszcze więcej kilogramów niż normalnie.

[Tomek]

Ja robię tak

Cały czas ciśnienie mam na tym samym poziomie co zaleca producent w moim przypadku 2.5 przodek i Tył

Jeżeli obciążam nieznacznie znaczy krótka trasa i bagażu mało nie zmieniam ciśnienia.Jeżeli natomiast obciążenie ma być na granicy wytrzymałości podnoszę tylko tył do 2.6.

W praktyce wygląda to tak

Solo, pasażer czy z kuframi ale w środku tylko cywilne ciuszki i buty na zmianę nie mieszam ciśnienia.

Jeżeli natomiast jedziemy na tydzień lub dłużej we dwoje to wtedy kufry pełne, czasem namiot jeszcze dopakowany Wtedy tył dopompowuje o 0,1-0,2.

Nie wiem czy to dobrze bo jedna opona dobrze to znosiła druga jak wiecie się rozwarstwiła

Dla mnie najważniejsze jest ustawienie prawidłowo zawieszenia a nie zmiana ciśnienia o 0.1 czy 0,2 Jeżeli ono będzie na poziomie zaleceń producenta powinno być w porządku.

[qnerk]

może być i tak - przód całkowicie bezpiecznie do 2,5 można ładować ;] - kwestia prób drogowych.

W kwestii turystyki expertem nie jestem

[Gość Marqs]

OK, specjalnie nie poruszałem kwestii ustawienia zawieszenia bo to jest jasne. Chodzi mi właśnie o same opony. Szukałem nawet po stronach producentów opon ale nie wygrzebałem niczego i liczyłem, że może ktoś z Nas ma jakieś dane.

[AndGP]

Ciężko ustalić wartości ciśnienia, jeśli nie wiesz jak ustawione jest zawieszenie.

Producenci opon podają optymalne ciśnienie, dla "standardowych" warunków.

Jest parę zmiennych, tj. wartość napięcia wstępnego sprężyny, które ma zakres od 1 do 7 (domyślna wartość = 4) , waga kierowcy, waga pasażera, czy bagażu.

Styl jazdy też ma znaczenie. Ogólnie trzymam się wartości zalecanych przez producenta, ale jeśli zwiększam wagę zwiększam też ciśnienie (nieznacznie).

[Gość Marqs]

And'GP widzę że mnie nie zrozumiałeś. Załóżmy że mam załadowany na maksa motocykl. Sprężyna ustawiona jest już załóżmy na 7. A opony napompowane tak jak w serwisówce. Czy to wystarczy? Skoro wiemy, że w autach się dopompowuje, a i część z Nas też coś tam dodmucha w tylny kapeć. Pytanie jest o to - dlaczego i na jakich podstawach dopompować kapcie, no i na jaki o jaką wartość.

[AndGP]

Nie jechałem jeszcze "na maksa" załadowanym motocyklem, czyli nie dobiłem do 420kg, ale...

Producent podaje wartości: dla 1 osoby i dla obciążenia + 1, czyli dodatkowy pasażer.

Jeśli wezmę kumpla, który waży tyle co ja, to razem mamy ok. 200kg dodatkowej masy.

Waga mojego motocykla to 216kg, czyli mamy prawie załadowanego "na maksa".

Wracając do wartości, producent podaje: Solo riding - front 2.25 kg/cm2, rear 2.50 kg/cm2,

Two-up riding - 2.25 kg/cm2, rear 2.50 kg/cm2, czyli wartości są te same.

Dla producenta nie ma to znaczenia, dla mnie dopompowanie +0.1 "nie zaszkodzi".

Polecam Ci trzymać wartości podane przez producenta i będzie dobrze.

[paluch]

Myślę, że w tej kwestii najlepiej słuchać rad doświadczonych kolegów. Jeśli ktoś jeździ turystycznie(po asfaltach), najlepiej wie jak zachowuje się jego moto przy maksymalnym obciążeniu. Niezależnie od ustawień zawieszenia opona przyjmuje na siebie większy ciężar właściwy całego zestawu. Z doświadczenia wiem i wielokrotnie sprawdziłem, że przy max obciążeniu warto zwiększyć ciśnienie tyłu o 0,2. Motocykl prowadzi się bardziej neutralnie, nie myszkuje, nie wali się w zakręty i lżej się prowadzi. Dotyczy to nie tylko Bandziorków.

Edytowane 7 Kwiecień 2010 przez paluch

[Masher]

Ja mogę się wypowiedzieć z moich doświadczeń związanych z Chorwacją, gdzie jechaliśmy motocyklami załadowanymi na maxa, we dwie osoby. Zawieszenie oczywiście sciągnięte, tłumienie też na poziomie 3 lub 4. Z przodu dodatkowe tulejki ściągające sprężyny - ale to zawiecha. Co do opon to zauważyłem, że niedopompowane powodują walenie się motocykla. Myślę, że przód nie zależnie od załadowania pompujemy od 2,3 do 2,5. Tył natomiast standardowo 2,5 a przy dużym obciążeniu i sporych prędkościach przelotowych można walnąć na 2,7. Tak też miałem jadąc do Chorwacji i dobrze jeździło mi się z tymi ustawieniami. Zarówno na autostradach jak i bardzo krętych drogach prowadzenie było bardzo dobre i jazda z pasażerem nie powodowała dużego dyskomfortu.

[Paweł NGI]

Sprawa jest jeszcze taka że ciśnienie w kołach zmienia się wraz z rozgrzaniem opon. Tak więc podczas dłuższej trasy ciśnienie początkowe jest inne niż po przejechaniu 50 km. Ale na to też jest sposób. Wczoraj wymieniłem opony w swoim bandycie i zamiast powietrza napompowali mi koła azotem. A co to daje poczytajcie sami

 

http://www.infosamochody.pl/artykul,id_m-41,t-pompowanie_kol_azotem.html

[Gość Maciek]

Brzmi nieźle ale rozumiem, że jak chcesz podpompować po tygodniu, dwóch bo np lecisz z większym obciążeniem to też musisz lecieć do serwisu? Nie można dopompowywać powietrzem?

[Gość kuba]

Azot jest świetny. Od dłuższego czasu stosuje go w aucie i daje rade. Dopompować powietrzem teoretycznie można ale traci to wówczas swoje właściwości.

Azot jest najlepszy na długie trasy bo wiadomo ze jak ktoś śmiga non stop po mieście to mu się tak opony nie rozgrzeją ale na tor czy w turystyce jest rewelka.

W samochodzie zaobserwowałem że na powietrzu po przejechaniu 200km autostradą podczas ciepłego dnia potrafi się ciśnienie zmienić o 0.3 a przy azocie tego nie ma, w motorze niestety nie mam pomiaru ciśnienia w oponach ale pewnie jest tak samo.

[Paweł NGI]

Brzmi nieźle ale rozumiem, że jak chcesz podpompować po tygodniu, dwóch bo np lecisz z większym obciążeniem to też musisz lecieć do serwisu? Nie można dopompowywać powietrzem?

 

Lepiej pewnie będzie odwiedzic serwis i dopompowac azotem.

[Gość Maciek]

ma się rozumieć. Byłem tylko ciekaw czy drobne podpompowanko powietrzem zepsuje cały efekt.

[Paweł NGI]

ma się rozumieć. Byłem tylko ciekaw czy drobne podpompowanko powietrzem zepsuje cały efekt.

 

Wydaje mi się że po małym dopompowaniu powietrzem azot nie zmieni aż tak bardzo swoich właściwości by zepsuc cały efekt.

[Masher]

Panowie, umówmy się - w powietrzu jest 78% azotu

[camillo87]

Panowie, umówmy się - w powietrzu jest 78% azotu

 

to fakt niepodważalny

[Gość kuba]

Panowie, umówmy się - w powietrzu jest 78% azotu

 

No to spróbuj oddychać samym azotem ... to tak jak byś powiedział że mosiądz i brąz to to samo bo w większości składają się z miedzi. Jest wiele różnych stopów w których kilku procentowa domieszka innego pierwiastka zmienia jego właściwości.

Nie chce mówić że jest to super metoda i azot tylko trzeba pompować i nic innego ale jak ktoś śmiga na dłuższych trasach to na pewno odczuje różnice. Wielkich kokosów się raczej na tym nie zaoszczędzi ale na pewno jest różnica między powietrzem a azotem.

[Gość Marqs]

Dziś już kompletnie zgłupiałem. Zazwyczaj pompowałem koła na BP, Shell'u. I owszem była różnica we wskazaniach kompresora. Ta różnica była na poziomie 0,1-0,2 BAR. Dziś kupiłem sobie elektroniczny ciśnieniomierz Oxforda. I gały mi wyszły. Wg jego wskazań z przodu miałem 1,85 a z tyłu 2,35. Więc jeszcze większa różnica. I czym tu się sugerować? Hę?

[Tomek]

Jedzies do wulkanizatora i pytasz czy ma ciśnieniomierz z homologacją.Jak tak to sprawdzasz jego potem swoim i wszystko jasne

[Gość Marqs]

Heh, muszę takowego poszukać.

[jacekrysiek]

bez urazy ale wg mnie te elektroniczne wskazomierze sa do dupy, mialem dwa w jednym baterie wsytarczaly na dwa pomiary a drugi sie zepsul od razu.kupilem najprostszy wskazowkowy i wskauje tyle co u wulkanizatora . moze tez pojdz tym sposobem

[AndGP]

Eee to ja ostatnio kupiłem taki zajebisty za parę złociszczy, że jak docisnąłem do wentyla to mi się w połowie rozkleił i cały ten zegar wystrzelił razem z jakimiś drobnymi częściami nie mogłem uwierzyć że takie badziewie, nawet nie jednorazowe