Skocz do zawartości

Jak Podnieść Leżący Motocykl


SPIN
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

ja tam zawsze podnosze przedem do moto.. a nie, ja sie przeciez nie wywracam.

 

Btw. fajnie jak sie moto wyjebie na prawo, Jak na lewo łatwo tak podniesc moto, zeby wyjeac go na druga strone

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio jak miałem" parkingówke "publika sie zleciała i mi pomogła :)

Niczego nie dźwigałem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak poleci na lewo to żaden problem. Przewracasz na prawo, a później to już tak jak na filmie :p: jest jeszcze opcja (ja tak miałem), że po glebie wydzieli się w organizmie w cholerę adrenaliny. Ja moto po glebie podniosłem za kierownicę ot tak - jak zwykły rower

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi jak za pierwszym razem Bandit zglebił miałem pomoc przy podnoszeniu (dzięki Paluch) Za drugim razem byłem sam i tę technikę podnoszenia można o kant dupy potłuc. Może działa na prostym, tępym podłożu. Ja wyglebiłem blisko pobocza, dodatkowo obok dość głębokiej dziury (a raczej wyrwy w asfalcie) Dodatkowo wszędzie piach więc o mocnym podparciu się nogami nie było mowy. A więc szybkie przypomnienie sobie w myślach jak się dźwiga ciężkie przedmioty. Kucnąć, plecy proste i jedziemy z nóg. Uchwyt za rączkę kierownicy bliżej ziemi. Jak już Bandyta powędrował dostatecznie wysoko, podparcie nogą, poprawienie pozycji i już kolosik stał w pionie.

 

Dodam że nie jestem strongmenem, nie pracuje fizycznie i nie uczęszczam na siłownię. Jestem zwykłym przeciętnym facetem przeciętnej masie i wzroście. Przy czym adrenalina robi swoje ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak bedziecie mieć kiedys dobrego szlifa to na adrenalinie podrzucicie nawet goldasa i uwierzcie mi nie będziecie sie wtedy zastanawiac nad techniką :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam że nie jestem strongmenem, nie pracuje fizycznie i nie uczęszczam na siłownię. Jestem zwykłym przeciętnym facetem przeciętnej masie i wzroście. Przy czym adrenalina robi swoje ;)

 

Kurde, jak Ty jesteś przeciętny, to ja jestem niedożywionym cieniem wraku człowieka!

A Bandziora podnoszę bez problemu :D

Znaczy... eee... podniósłbym gdyby choć raz się przewrócił :whistle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak bedziecie mieć kiedys dobrego szlifa to na adrenalinie podrzucicie nawet goldasa i uwierzcie mi nie będziecie sie wtedy zastanawiac nad techniką :P

 

No toz właśnie o to mi chodziło :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reasumując. Filmik nieprzydatny, więc autorowi można dawać minusy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde, jak Ty jesteś przeciętny, to ja jestem niedożywionym cieniem wraku człowieka!

 

QQRQ nie podlizuj się ;P A jak Ci kiedyś Dziorek przyziemi to dzwoń, przyjadę i podniosę z Tobą na pokładzie ;) Nawet przeboleje że to woda jest :takaemotka:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak podnieść leżący motocykl

odpowiadam ...

po wyłączeniu silnika, jak NAJSZYBCIEJ :p:

dzękuję!!

 

dodam ze 6 razy leżałem i tylko raz podnosiłem sam, na piaszczystym podłożu

nie wiem jak sie to stało ale po wylaczeniu silnika zaraz stał w pionie :D

w innych przypadkach chłopaki bądź przechodnie pomogli

ja jak jade to jest ok ale ja stane to zaraz się wywracam kurde :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa razy leżałem i dwa razy podnosiłem sam (Jeżeli mowa o bandycie, nie policzę gleb na polnych drogach zaliczonych na wsk czy jawie). Mnie uczyli, że najważniejsze to po glebie najpierw szybko wyłączyć zapłon (chociaż w wodniakach chyba już automatycznie odcina, to w Jawkach tak dobrze nie było :) Potem to jedna ręka za uchwyt pasażera, druga za kierownicę (bliżej ziemi) i z prostych pleców na nogach do góry - ot cała filozofia. No i liczy się czas. Nie kumam czemu miałoby służyć to podnoszenie tyłem do motocykla - no chyba, że chcemy przerzucić na drugą stronę :), żeby był symetrycznie poobijany :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak kiedyś się razem z GSem w garażu obaliłem, przy okazji tak, że poleciałem na gorący silnik, to nawet nie wiem kiedy go wytargałem do pionu pod wpływem adrenaliny ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Filmik fajnie, ale generalnie rzuciło mi się w oczy:

Pomogłem ?? postaw ;)

Osobiście czegoś takiego nie lubię, skoro chcesz pomóc to z dobrej woli. Na razie nic nie wiem o motoryzacji z praktyki, ale głównie chodzi o to, żeby pomagać sobie bezinteresownie, nie? Szkoda, że tak do tego podchodzisz.

 

Swoją drogą, trzeba wywracać się więc na prawo i po kłopocie, albo dwie kosy boczne, po jednej na każdą stronę. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.