Fotoradary

[radzior]

Zdjecie jest zrobione canonem 50D + obiektyw 24-105 L ( obiektyw klasy pro o wartosci ok 3000 zl) . W fotoradarach sa duzo gorsze obiektywy i nie sa tak szczegółowe. Zdjecie robione w ruchu jest mniej szczegółowe niż na postoju.

no to fajnie....

 

zajeło mi to 30 sekund:

 

 

czy numer jest prawidłowy???

 

 

ps. nie pracuję w policji :-)) a może powinienem....

 

więc średnie jest to zabezpieczenie chyba jednak, co?? :-)

Edytowane 10 Styczeń 2014 przez radzior

[Magpie]

http://img94.imageshack.us/img94/3256/fototyk.jpg

[radzior]

ja tylko wziąłem przysłaną fotkę i przepuściłem przez podstawowe filtry w photoshopie :-) myślę, że ci od fotoradarów też to mają, hehe

[Magpie]

na dwoje babka wie Pan

 

http://auto.dziennik.pl/artykuly/351275,kierowcy-skarza-sie-ze-straz-miejska-obrabia-zdjecia-z-fotoradarow-w-photoshopie.html

[radzior]

no dobra... 2 minuty pracy i to pod "wpływem":

 

 

 

 

nie ma fotomontażu, tylko prosta filtracja i inne tam zabawy :-)

[jab2]

Nie chodzi o to czy da się "odzyskać" zasłonięte cyfry, tylko o to czy jest to zgodne z prawem. 
Te 2 przykłady wyżej są dowodem, że straż wiejska nagina przepisy tak samo jak obywatele. 

Tak czy inaczej mandat albo będzie trzeba zapłacić albo oddać sprawę do sądu. A skoro już sąd to są lepsze i pewniejsze sposoby niż zasłanianie tablic. Jak namówię jutro tą ładniejszą połówkę to wam ładnie opisze jak się odmawia składania zeznań i oddaje sprawę do prokuratury o naruszeniu obowiązujących procedur przez krokodyli i strażników wiejskich  

[Blink]

a to fota w nocy robiona duzo gorszym sprzetem

[Magpie]

Blink, obawiam sie, że to nie ma znaczenia, jaki to sprzęt, jeśli tablica nie będzie absolutnie na amen prześwietlona, to zawsze będziesz w stanie odzyskać jakąkolwiek różnicę tonalną w odbiciu tablicy i tych literek, zatem zawsze dłubiąc kontrastem będziesz w stanie to wyciągnąć, pytanie czy "organy ścigania" tak mogą. 2. jeśli dostałeś zdjęcie to wiesz, że na tablicy słabo widać cyfry i są obok po "filtrze", nie wiem do końca jakim ale jak dostanę te naklejki obadam z filtrami (polar, ir itp)

Edytowane 10 Styczeń 2014 przez Magpie

[radzior]

z prześwietlonej fotki nic nie wyciągniesz :-)

tak czy siak te naklejki nie dają 100% zabezpieczenia i to właśnie udowodniłem. W fotoradarach jest sprzęt jakości średniej lustrzanki plus lampa. Zależnie od warunków fotka różnie wychodzi i tym samym różne rzeczy można z niej wyciągnąć potem.

 

Ze swojego podwórka powiem, że ja nadal nie wskazałem kierowcy mego moto jak mi pstryknęło w maju fotkę i po paru pismach z mojej strony do ITD (zażądałem zdjęcia) sprawa chyba już umarła bezmandatowo. Minęło 180 dni, nie wskazano sprawcy - dziękuję, do widzenia.

Po prostu ich olałem.

 

PS. tak fajnie się w CSI pobawiłem i nikt nawet nie pochwali.. :-(((((((

Edytowane 10 Styczeń 2014 przez radzior

[Blink]

wiadomo , ze nie daja 100% pewnosci ale sa duze szanse ze zdjecie tablicy bedzie przeswietlone. Te literki nie kosztuja majatku a moga utrudnic lub wrecz uniemozliwic baranom z iTD i strazy wiejskiej odczytanie numeru. Nadal bede zwalnial przed fotoradarami a to ma byc tylko na wszelki wypadek

[Andrzej S]

Fotki w ITD odczytuje komputer i jeśli są nieczytelne lub słabo czytelne to je odrzuca. Ale jeśli ktoś dostanie do zapłaty mandat to co ma powiedzieć? Nie zgadzam się bo mam naklejoną folię i musieliście to zdjęcie jakimś programem obrobić?

[Matras]

Właśnie to jest dziwne. Panowie sprawa wygląda następująco. Na zdjęciu masz pogląd - ogólny, przybliżenie na kierowcę, przybliżenie na rejestrację - zero retuszu. A tutaj musiałby ingerować człowiek, aby wyretuszować dane zdjęcie. Ile czasu spędziłby taki człowieczek gdyby 3/4 populacji zaopatrzyło się w naklejki? zdjęcia to by przychodziły po roku czasu... Moim zdaniem jeżeli zdjęcie jest naświetlone/prześwietlone gdzie niemożliwe jest odczytanie tablic to je się po prostu odrzuca. Dowodem w sądzie nie może być zdjęcie wyretuszowane przez Straż Miejską, ITD.

[Gość Paul]

Literki są miodzio, ale przypominam o przodzie(chyba ze juz o tym ktos wspomniał) zprzodu jest jeszcze naklejka na szybie, (Można przy naklejaniu ją nakleić albo za wycieraczką, albo wycieraczke przestawić tak aby zasłaniała naklejkę).

 

Po za tym tak jak Matras powiedział trzeba im utrudniać. Szkoda że nie ma przeźroczystej folii którą można by było nakleić, tak aby wszystko się zlewało.

[radzior]

Właśnie to jest dziwne. Panowie sprawa wygląda następująco. Na zdjęciu masz pogląd - ogólny, przybliżenie na kierowcę, przybliżenie na rejestrację - zero retuszu. A tutaj musiałby ingerować człowiek, aby wyretuszować dane zdjęcie. Ile czasu spędziłby taki człowieczek gdyby 3/4 populacji zaopatrzyło się w naklejki? zdjęcia to by przychodziły po roku czasu... Moim zdaniem jeżeli zdjęcie jest naświetlone/prześwietlone gdzie niemożliwe jest odczytanie tablic to je się po prostu odrzuca. Dowodem w sądzie nie może być zdjęcie wyretuszowane przez Straż Miejską, ITD.

To nie jest retusz tylko korekta tonalna - ogromna różnica znaczeniowa. Zdjęcie po retuszu nie może być dowodem w sprawie, zdjęcie po korekcie tonalnej jak najbardziej. Korekta w celu poprawienia czytelności zdjęcia jest dozwolona i są od tego ludzie. Zdjęcia "nieczytelne" trafiają do nich najpierw i jak oni nie dadzą rady to dopiero jest odrzucane.

Edytowane 12 Styczeń 2014 przez radzior

[quanti86]

W sumie jak coraz więcej sm/Policja będzie otrzymywać takich fotek to mogą się zabrać za to z innej strony. Nakaz zarekwirowania auta w celach ekspertyzy sądowej, później litania oskarżeń od fałszowania nr rejestracyjnych po przekrocznie prędkości. Dalej to co rząd lubi najbardziej czyli koszty :sądowe, ekspertyzy, no i grzywna plus pkt. Nie jestem prawnikiem i nie wiem na ile taki scenariusz jest możliwy, ale biorąc pod uwagę dziurę w budżecie i popularność fotoradarów to nie widzę wielu przeszkód w uchwale nowej ustawy dotyczącej bezpieczeństwa na drodze ;-)

 

Edytowane 12 Styczeń 2014 przez quanti86

[nieaktywny1]

w jaki sposób fałszujesz tablice?

 

Tapatalk

[Matras]

To nie jest retusz tylko korekta tonalna - ogromna różnica znaczeniowa. Zdjęcie po retuszu nie może być dowodem w sprawie, zdjęcie po korekcie tonalnej jak najbardziej. Korekta w celu poprawienia czytelności zdjęcia jest dozwolona i są od tego ludzie. Zdjęcia "nieczytelne" trafiają do nich najpierw i jak oni nie dadzą rady to dopiero jest odrzucane.

 

Owszem masz rację, tylko wydaje mi się, że każde grzebanie przy zdjęciu z fotoradaru może być odebrane jako retusz i gdyby była sytuacja taka sporna to można ze strachem ale upierać, że to nie moje tablice i ktoś je wkleił hehe Nie wiem Radzior, nie pracuję w SM ani w ITD, ale tak wziąłem to na chłopski rozum. Dzięki za poprawienie mnie

[Gregu]

w jaki sposób fałszujesz tablice?

 

Tapatalk

Właściwie nie fałszowanie tylko zakrywanie, bo jakby nie patrzeć umieszczasz coś na tablicy w celu zatajenia numerów, ale z tego co TU napisano, to konsekwencje nie są takie straszne.

[Gość nieprosty]

Zróbcie jeszcze test jak te tablice wyglądają w nocy z samochodu, który jedzie za Wami.

Może się okazać, że będą tak świecić, że każde spotkanie z radiowozem spowoduje kontrolę.

[wolnemiasto]

http://moto.onet.pl/aktualnosci/tk-rozpatrzyl-sprawe-karania-wlasciciela-pojazdu-za-niewskazanie-kierujacego/ktq8h

[Gość zbych87]

Koledzy i koleżanki trochę szukałem ale jeszcze nie znalazłem konkretnej odpowiedzi na moje pytania.Może ktoś będzie w stanie pomóc. Co w przypadku gdy tablica rejestracyjna:

1.Ma zaklejone np. 2 ostatnie litery, cyfry na tablicy jakąś naklejką.(np. dzieci przykleiły pod przedszkolem )

2.W tablicy występuje cyfra 7, z której "teoretycznie" można zrobić literę "Z" - jakie są koncekwencje  w wypadku gdy zostanie zrobione zdjęcie kierującemu pojazdem w momencie takich zmian w tablicy rejestracyjnej.

 

Mowa oczywiście o tablicy rejestracyjnej motocykla, czyli zdjęcie zrobione z tyłu. Jeśli ktoś posiada jakąś wiedzę na ten temat, proszę o podzielenie się informacjami.

Edytowane 16 Marzec 2014 przez zbych87

[Gość magic]

znajomy jeździl z tablicą upapraną błotem, niby mokro było, ale brudna tylko tablica - jakiś sposób jest

 

po zatrzymaniu przez niebieskich, mandatu nie dostał, ale wyczyścić musiał. 

[Fido]

Kierowca ma obowiązek skontrolować stan pojazdu przed rozpoczęciem jazdy (w tym także stan tablic).

Kara jest taka sama jak za fałszowanie tablic z tym, że może być zróżnicowanie na umyślne lub nieumyślne działanie.

Zależy na jakiego służbistę trafisz.

Edytowane 16 Marzec 2014 przez fido-dido

[Gość magic]

no racja, ale łatwiej chyba wytlumaczyć, że tablica brudna niż naklejka pod przedszkolem lub "Z" zamiast "7"

 

tylko prawda taka, że przed samym radarem można zwolnić i uniknąć zdjęcia - gorzej jak trafimy na nieoznakowany radiowóz

[Fido]

Tak na prawdę, to mandat można dostać nawet za brudny samochód (czy motocykl), nie tylko tablice.

Tak więc powtarzam: wszystko zależy od człowieka.

 

Cytat znaleziony w necie:

 

"Tablice rejestracyjne powinny być widoczne. Brudne, zasłonięte czy przykryte „blachy” narażają kierowców na karę, niezależnie od tego, czy celowo przykryli numer rejestracyjny czy nie chciało im się umyć pojazdu. Podsumowując: zakrywanie świateł oraz urządzeń sygnalizacyjnych, tablic rejestracyjnych lub innych wymaganych tablic albo znaków, które powinny być widoczne, oznacza mandat w wysokości 200 złotych i dodatkowo 3 punkty karne."

Edytowane 16 Marzec 2014 przez fido-dido