Skocz do zawartości

Rymowanki, Wierszyki, Co Nam W Duszy (Dalej Siedzi)


Gość Bandzi
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

"Powrót do korzeni"

 

Siedze sobie mili moi,

żeby się z PBC nowym oswoić,

lecz brakuje mi w nim wątku,

z mnóstwem ekspresji i minimum rozsądku,

 

więc powrócić tutaj trzeba,

do naszego genealogicznego drzewa,

i wskrzesić temat o rymowaniu,

o wszystkim i niczym pięknie ułożonym gadaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Gadanie"

Tego działu mi brakowało

Bo dobrze mi się w nim pisało

Czasem jest taka u mnie potrzeba

Napisać coś, czego się nie ma

Tak ja za grosz talentu

Do pisanie wierszyków po ciemku

Musze mieć światło ciszę i spokój

A tu szaleją wszyscy wokół

Dlatego krótki dziś moje pisanie

Niech kilka tematów na później zostanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pełen zbiornik i zachwyt nad drogą,

są dla mnie osłodą,

Trudy i znój dnia codziennego,

są niczym, gdy silnik Bandziora odpalę,

Piękne są w życiu chwile, gdy Maszyna ma,

w przestrzeń wolności gna,

Życie się składa z dnia codziennego,

i z chwil których zapomnieć nie można,

Lecz cóż tam, wołam spragniony,

kręcąc rozrusznik spocony,

Silnik ożywa, duch jego się wznosi,

gdy manetkę gazu, odkręcam spragniony,

I smutek rozdziera wnętrzności,

gdy trzeba wracać do smutnej szarości,

Lecz nadzieja zostaje,

że oto znowu, posiądę mego bandziora - w otchłani przyjemności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Zadowolony"

I znowu czuję się jak w domu

Czytam wierszyk upragniony

Moje serce szybciej bije

Jak tak czytam wiem że żyje

Już mi nie jest dzisiaj smutno

Już mam humor lepszy na jutro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widać, dzieł juz pare powstało,

jednak o jedno jest tu za mało.

Moze i ja cos dodam od siebie,

Co mysle, co powiem? tego nikt nie wie.

 

Otwieram oczy, ósma godzina,

Próbuje wstać, ale głowa wciaż kima.

ze snem walcze, siłą mej woli,

lecz chyba sen wygra i wstac nie pozwoli.

po krotkiej bitwie zwlec sie udalo,

Jednak do wyjscia czasu juz malo.

spodnie, koszula, jeszcze zęby umyć,

od kilku chwil nie powinno mnie tu być,

Biegiem na przystań, do autobusu,

i juz jestem w drodze do UG kampusu.

 

Na zajeciach nuda, czyli jak zwykle,

w głowie ciagle odliczam cykle,

kiedy wyskocze wybiegne z budynku,

i zatrace sie w domu, w błogim spoczynku.

 

Nastepne zadnie jakie mnie czekalo,

To czyszczenie bandyty, a pracy to nie mało,

umylem wszystko, wywoskowalem,

dloniom odpoczac na chwile nie dalem,

Lecze efekt mej pracy jest zajebisty,

Ja jestem szczesliwy, a bandzior jest czysty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Kacyk"

Rano wstaje niczym młody bóg

Nic nie boli ale cud

Szybko zbieram się do roboty

Zabieram swoje klamoty

 

Lecz w pociągu juz mnie bierze

Bolą mięśnie ja nie wierzę

Czyżby bomba jakaś cykała

I mnie z opóźnieniem dorwała

 

Rano w pracy teścik z angielskiego

A ja nic nie kojarzę co jest kolego

Odkładam kartkę odkładam długopis

Ja odpadam na nic mi długi opis

 

Szybko podanie i lecę do domu

Wyleczyć kaca nie mówiąc nikomu

Zakwasy bardziej się odzywają

Jak ja przezyję ledwo ręką machając

 

W domku szybciorem do wanny

Rozgrzać mięśnie to sposób neutralny

Potem kawka i jakiś kotlecik

I znowu czuje się świetnie czas szybko leci

 

Tak więc moi drodzy słuchacze

Czasami z opóźnieniem was zahaczę

Bo mnie strasznie wczoraj zamuliło

Oj cienko było cienko ze mną było

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiersz od Pastora.

 

A ja pozdrawiam wszystkich bandytów,

co dla motocykla zrzekli się bytów.

Ci to się dopiero dla maszyn poświęcają.

Oni pracują, potem długo myśląc wybierają,

motor, kochanka, żona, a może teściowa,

Bandit gsf - bo to nie żadna stara krowa.

No to już wiecie, że na motor sam pracowałem,

Mam dopiero 21 lat, więc wybór łatwy miałem.

Wcześniej miałem poczciwą MZ'tkę, czyli teraz,

pozdrowiam wszystkich co MZ'tką jechali nie raz.

Ale obciach o niemieckiej maszynie tu mówić,

Bo jeszcze Ci od Suzuki, przestaną mnie lubić.

No dobra a teraz do rzeczy, bo pogoda ładna,

a ja się uczę - przecież to przyjemność żadna.

Ale za oknem słyszę głos twojego tłumika,

i sobie myślę, że ktoś ujeżdza chyba dzika.

Same szlifierki dzisaj słychać, a Ty bandita pokaż,

weź odkręć ostro manetkę, no już! To jest rozkaz,

W nowym sezonie mój motor, jak wasze - potworek,

będzie tu mieszkał ze mną i wyjeżdżał na dworek.

Bo ileż można słuchać jak inni się maszynami bawią,

niech te szlifierki się na wyścigi ze mną ustawią,

Ja do dziorka zaaplikję turbo, LPG, a także NOSa,

możesz jechać Hayabusą, ale i tak moja jest szosa;)

Już starczy na dziś tych tłustych rymów moich,

jeszcze wyjdzie, że moje rymy są lepsze od Twoich;P

 

Pozdro....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Na Jesień (nie mogłem się powstrzymać :)

 

Hardkorowo dziś się czuję,

więc na dziorka już wskakuję,

Run włączony, starter klik

i z garażu ruszam w mig.

 

Pędzę sobie przez las, drogą,

wymachując prawą nogą,

gdyż mą nogę coś napadło!

macham, macham, aby spadło.

 

Lecz nie spadło oczywiście,

toż to przecież mokre liście,

pełno ich jest dookoła,

wnet przyczepność stracą koła!

 

Zamiast drogę obserwować

i motorkiem mym kierować

walczę z liściem lewą ręką,

liść ten dla mnie jest udręką!

 

Rdzawy kolor! Wredna świnia!

Bardzo mocno nogę trzyma,

czarne spodnie me oznacza,

rudą barwą mi uwłacza!

 

Jadę, jadę pochylony,

troszku grubo rozpędzony,

puszki z frontu nie spostrzegłem,

leżę w rowie! tak poległem!

----------------------------------------------------------------

 

Na Pieczarę

 

Wnet nadejdzie dzień ten smutny

gdy ganiany deszczem w dupę

zmuszon będę skryć kompana

do pieczary pod chałupę

 

Już się łezka w oku kręci

gdyż pomimo wielkich chęci

nici z jazdy! mój kompanie!

lecz na wiosnę przy mnie staniesz

 

więc cierpliwie czekaj druhu

odpoczywaj bracie butny

wiosną rollgaz mocno chwycę

a odpuszczę w dzień ten smutny

Edytowane przez Czaszkot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Wyobraźnia

Myślami po drodze dzikiej się poruszam

Już widzę siebie gdzieś w Mongolii

Czasem zakręcone myśli mam

I wybieram się w myślach właśnie tam.

Kraj to dziki bezkresne przestrzenie

Gdzie nie widać nic aż po sam horyzont

Tylko droga i dookoła kamienie

Mówią że się poruszam

Wyobraźnia to fajna sprawa

Możemy wszędzie wybrać się

Nie potrzeba nam funduszy

Tylko w myślach bawimy się

A jak już nam się to znudzi

Znaczy że przyszedł ten czas

Na wyprawę wyruszyć

I nie oglądać się wszak

Po to właśnie wszyscy marzymy

Żeby potem wybrać się

W takie dzikie krainy

Gdzie nie martwisz o nic się

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Słowa

 

Słowo - twarde, stałe, płynne.

Słowo - winne i niewinne.

Słowo - łaską i niełaską.

Darem, zgodą i niesnaską.

Siłą prawdy i kochania.

Źródłem oszczerstw i kłamania.

Jakie słowa wydobędziesz,

Ze swych ust, złączonych z sercem?

Słowa - co dzień używane

Są i śmiercią, i stwarzaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

"Zima"

Śniegu dużo lecz nie pada

Mrozek słaby już odpuszcza

Zima długo nie wytrzyma

Będzie wiosna bata nie ma

Dziorki czas szykować Pany

Zimę już przegonił wiatr

Który zrobił razem z nami

Cały motocyklowy świat

 

"Słonko"

Słonko świeci w główkę grzeje

Ja zaraz chyba oszaleję

Taka piękna dziś pogoda

A ja w pracy czasu szkoda

Musze coś dziś zrobić z sobą

Bo już nosi mniekiwam nogą

Jakbym zmieniał biegi w Dziorze

Jak ja marze o motorze

Znaczy silnik chcę usłyszeć

Co by przerwał znów tą ciszę

A ja znowuzadowolony

Posadził tyłek na fotel motocyklowy

Kluczyk przekręcić gazem się pobawić

Oj brakuje mi tego drogi mój kolego

Jak tylko o tym pomyślę

Przechodzą mnie dreszcze

Niech w końcu ociepli się powietrze

 

"Grypa"

Czy deszcz pada, czy to rosa?

 

Nie! To żonie kapie z nosa!

 

W uszach szumi, W głowie dudni,

 

Jakby wpadła gdzieś do studni.

 

Oczy mętne, w gardle chrypa,

 

Dopadła ją świńska grypa!

 

Ja też się gorzej czuję

 

Więc kurację zastosuję.

 

By wirusa zlikwidować,

 

Trzeba zacząć się kurować.

 

Już mikstury namieszane,

 

W barku są przygotowane.

 

Jest Martini z oliwkami

 

I spirytus jest z wiśniami,

 

A do tego czysta z miodem,

 

Ochłodzona lekko lodem.

 

No i jeszcze Brendy z colą,

 

Dobra jest, gdy zęby bolą.

 

By się wzmocnić witaminą

 

To Tequila jest z cytryną.

 

A do tego jeszcze rum

 

By wyleczyć w głowie szum.

 

A na katar prosta sprawa,

 

W żubrówce się moczy trawa.

 

Wirus ostrzy na mnie zęby,

 

A ja lejek robię z gęby.

 

Kiedy wszystko to wypiję,

 

To bakcyla wnet zabiję.

 

A na koniec zrobię grzańca

 

I załatwię tym skubańca.

 

 

PS. wierszyk grypa nie jest mój.Znaleziony na forum Polonii :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że talent was męczy :P a mnie się ciśnie na usta (na klawiaturę? :blink: ) bardzo stare 2 linijki,

które pamiętam od dziecka i pewnie mnie zlinczujecie, ale co tam :D

 

"Honda, Yamaha...

czółko i blacha!"

 

I nie pytajcie mnie o co w tym chodzi :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

"Łożysko"

Ojciec Tomek, co ma dziwny przydomek

Podpowiedzieć wam chce

Jak założyć łożyska

I nie napracować się.

Jak mamy bieżnie do ramy założyć

To do lodówki najpierw ją włożyć.

Pomrozi się przez noc skurczy się bok.

Bo jak fizyka nam podpowiada

Metal kurczy się, gdy zimno na niego pada

A gdy chcemy łożysko na ośkę założyć

Należy do gorącego oleju go włożyć.

Tu też fizyka się kłania

Metal rozszerza się od grzania

Jedyne, co pamiętać musimy

W oleju tylko łożyska kulkowe moczymy

Dlaczego tego wam nie powiem,

Ale tak podpowiadał mechanik,

Co się mistrzem zowie.

On mi parę sztuczek podpowiedział,

Bo pewnie jeszcze nie wiedział

Że się będę dzielił z innymi,

Co by naprawiając się nie męczyli

 

"Gra słów"

Samochodzikiem jedzie samochodziarz

On lubi siedzieć bo nie jest chodziarz

A motorzysta na statku zasuwa

Bo to jego mała motorówa.

Motocyklista na motocyklu pomyka

I w nazwę pojazdu nie wnika.

Czy motocykl czy ścigacz go zwą

On i tak nie wie ni w ząb

O co biega ludziom zewsząd.

Ten ma nocnik

Czyżby źle się czuje

Ten znowu ma armaturę

O kurcze czyżby w róże zrobił dziurę

Ten podobno ma Fujarę

Oj jak brzydko to powiedziane

I wiele innych jest tego przykładów

Ale nie podam wam wszystkich od razu

 

"Kanar"

Jedzie jakiś człowiek do pracy zmęczony

I widzi że inni też mają wzrok spuszczony

Nie ma nastroju z nikim pogadać

A tu za winkla kanar się skrada

Bilecik poproszę zagadną człeka

A ten nie wie czy dać bilet czy zacząć uciekać

Bo nie wiadomo co mu się stało

Ale dowcipa mu się zachciało

Kanar zbaraniał jak ten przed nim stanął

Naprężył bary jak miałby zamiar walnąć zaraz go pałą

Rękę wkłada sobie za pazuchę

Jakby miał wyjąć klamkę kanar już bladym jest trupem

A ten bilecik wyciąga zadowolony

Podaje Kanarowi a ten jest speszony

Uśmiechem jeszcze kanara dobija

Czy to człeka wina że mu pod dekiel odbija

Jak spłoszona żmija kanar z pojazdu ucieka

Nie zrozumiał dowcipu wesołego człowieka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...

Pod muzykę z Czerwonych Gitar. Zainspirowany dzisiejszą pogodą ;) Jak ktoś ma wenę to niech dopisuje kolejne zwrotki ;)

 

Ciągle pada

i motocykl wciąż w garażu sobie stoi.

I kask w szafie sam będący też się boi,

spodnie z kurtką odganiają się od moli.

A deszcz, wciąż p*****li!

Napierdala i o asfalt i o ziemię,

chce utopić chyba motórzystów plemię!

A ja chodzę se po domu i się pienię!...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Tomek unlocked this temat

Przekopałem sobie forum

Udostępniam zatem pospołu

Rymowanki sobie piszcie

Może nowy Mickiewicz tu błyśnie.

Kiedyś temat bardzo bogaty

Zapraszam do zabawy rodacy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słońce świeci miesiąc maj

Jaś do Kasi: Kasiu daj

Kasia na to: Jasiu bierz

Słońce zaszło, Kasia też

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piątunio.

Piątek rano, to już jest blisko

czuć alkohol wino, wódę piwsko.

Zaraz weekend zaczyna się,

każdy degustator cieszy się.

Jadę z roboty, flaszkę kupuję,

już z nią w aucie lepiej się czuje.

Z kim ją zrobię nie wiem jeszcze,

lecz na samą myśl przechodzą dreszcze.

Chętnych na wódzie nie brakuje,

każdy się przy niej odstresuje

i mimo wszystko lepiej poczuje.

😉🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a kto umarł, ten nie żyje.

Pałlo Koello

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Christoph changed the title to Rymowanki, Wierszyki, Co Nam W Duszy (Dalej Siedzi)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.