Skocz do zawartości

Elektryka/elektronika


Gość bandyta1.600s
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Kup sobie taką jak ona nie da rady to aku masz do wymiany

 

http://allegro.pl/ladowarka-prostownik-impulsowy-12v-3-6a-motocykl-i3000489360.html

 

Dobrze by było najpierw sprawdzić napięcie jałowe akumulatora jak jest poniżej 10 v to i tak alkumulator ci długo nie posłuży,nawet jak się podniesie po odsiarczaniu i ładowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam własnie taki prostownik. Polecam ;)

 

chodzi mi oczywiście o ten, co farba podrzucił link

Edytowane przez miszi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowa bateria i po sprawie.

W przypadku problemów, możesz odpalić z kabli od auta.

Tu masz dosyć tanio:

http://allegro.pl/ak...2995228044.html

Osobiście nie mam przekonania do ładowarek.

Edytowane przez KG B12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Bydgoszczy bywam raz na jakiś czas , ale narazie się nie znosi żebym jechał , dzięki za opcje , spróbuje w Grudziądzu coś porobić do sezonu jeszcze trochę czasu .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KGB12 dosyć tani ten akumulator , ale dlaczego jeden kosztuje 200 a drugi >100 ? , miałeś już taki albo masz ? , zrobię tak jak napisał farba , najpierw sprawdze napięcie jałowe , jeśli będzie w miare odpowiednie to kupie ładowarkę a jeśli nie to akumulator .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KGB12 dosyć tani ten akumulator , ale dlaczego jeden kosztuje 200 a drugi >100 ? , miałeś już taki albo masz ? , zrobię tak jak napisał farba , najpierw sprawdze napięcie jałowe , jeśli będzie w miare odpowiednie to kupie ładowarkę a jeśli nie to akumulator .

Do poprzedniego moto (B12) kupowałem aku za ok. 100PLN. Motocykl kupił ode mnie kolega Arachne z tego forum jakieś dwa lata temu - z nowym wtedy akumulatorem.

Zapytaj czy miał przez ten czas problemy z baterią.

Wg mnie na pewne rzeczy warto wydać więcej kasy, a na inne nie. Bateria to jedna z tych rzeczy, na których jestem skłonny przyoszczędzić.

Jak masz dostęp do auta to lepiej kup porządne kable i będziesz mógł zawsze odpalić z kabli.

B6 to nie jest skomplikowana maszyna, ani pod względem elektrycznym ani mechanicznym ani w ogóle. Tam jest "jedna wiązka kabli" i z reguły pada właśnie aku.

Ludzie, bateria ma swoją żywotność i wszelkie próby jej reanimacji są zwykle skazane na niepowodzenie. Jak ktoś ma pod ręką prostownik to owszem, warto podładować akumulator, ale żeby specjalnie wydawać kasę na ładowarkę, skoro za te same pieniądze można mieć nówkę aku??

Jak chcesz to możesz wydać 200PLN na baterię, ale nie wiem czy będzie lepsza od tej za 100-wę :usmiech:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze troche czasu do sezonu ale faktycznie jest dylemat z tymi ładowarkami i akumulatorami , ładowarka jedna kosztuje 30 może być dobra ale nie musi , chociaż już jeden użytkownik polecił , druga kosztuje 80zł to wole kupić akumulator , muszę sobie przemyśleć bo na kasie nie leże , a dla mnie 100zł w jedną czy w drugą to różnica bo uczniem jestem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W lidlu czasami rzucają za 60- 70 zł prostownik co się nadaje do motocykla i samochodu, wiele osób z forum chwali go - więc jest sprawdzony. Czasami nawet dobre aku trzeba podładować po zimie, więc taki prostownik tak czy inaczej się przyda (jak nie do motoru to do samochodu) ;)

Edytowane przez Zimo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podłącz sobie na noc ( równolegle )kablami do aku od auta ,rano sprawdź jak nie odpali to kup nowy. A biegunów nie pomyl !

Edytowane przez farba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mógłbym podłączyć kablami tylko że kabli nie mam , a pożyczać nie lubię wiesz jak to jest jeden da ci z łaski a drugi ci pożyczy kable a potem będzie chciał pożyczyć samochód , kupie albo prostownik albo akumulator i gitara , najważniejsze jest to że wiem czemu ta kostka cykała .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup porządne kable. Zapali bez problemu.

A jak się okaże, że świece zalane, albo cośtam cośtam to zachechłasz naładowaną baterię i znów będziesz czekał aż ją podładujesz. Odpalając z kabli, na pracującym silniku auta masz więcej czasu na odpalenie, zawilgotniałego często po zimie motocykla.

Te wszystkie prostowniczki, ładowarki to takie dziadowskie druciarstwo. Jak chcesz mieć 100% pewności, że odburzysz moto, to zainwestuj w nowe aku i dobre kable.

Zrobisz jak zechcesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.

Te wszystkie prostowniczki, ładowarki to takie dziadowskie druciarstwo. Jak chcesz mieć 100% pewności, że odburzysz moto, to zainwestuj w nowe aku i dobre kable.

Zrobisz jak zechcesz.

 

 

co ty opowiadasz laowarka i prostownik to dbanie o baterie zeby miec ja dlugo sprawna , czy Ty jak spali sie zarowka to kupujesz nowa lampe czy wymieniasz zarówke ? Celowo przerysowałem ;)

Edytowane przez benywariat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Te wszystkie prostowniczki, ładowarki to takie dziadowskie druciarstwo. Jak chcesz mieć 100% pewności, że odburzysz moto, to zainwestuj w nowe aku i dobre kable.

Zrobisz jak zechcesz.

 

Proponuję zapoznać się trochę z doświadczeniami innych użytkowników forum, łącznie z tematem reanimacji aku "domową" metodą Metalbeasta (sprawdzoną): http://polishbanditcrew.pl/topic/12071-odwieczny-problem-z-aku/ . Nawet serwisówka mówi o ładowaniu, a ona raczej nie proponuje "druciarskich" rozwiązań.

 

Ja osobiście używam z powodzeniem 30 letniego prostownika made in ussr.

 

P.S. Dobre kable jak najbardziej każdy powinien posiadać, akumulator jak wiadomo też nie jest wieczny. ale to nie znaczy że nie można spróbować go ożywić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beny, zgadzam się z Tobą, że kupuję tylko żarówkę. Czy prostownik to sposób na dbanie o baterię? Nie wiem, ale być może tak jest, jak piszesz.

Co zatem radzisz, w przypadku baterii, której historii nie znasz, i nie wiesz ile razy już była reanimowana?

Wg mnie, lepiej zainwestować w nowe aku i dobre kable. Przynajmniej jest pewność, że bateria jest OK i jest też gwarancja.

Poza tym, miałem kilka razy taką akcję, że zostawiłem włączone grzanie manetek na noc i rano bateria była rozładowana. Musiałem koniecznie szybko wyjeżdżać i nie miałem czas na zabawę prostownikiem. Kable mnie uratowały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję zapoznać się trochę z doświadczeniami innych użytkowników forum, łącznie z tematem reanimacji aku "domową" metodą Metalbeasta (sprawdzoną): http://polishbanditc...-problem-z-aku/ . Nawet serwisówka mówi o ładowaniu, a ona raczej nie proponuje "druciarskich" rozwiązań.

 

Ja osobiście używam z powodzeniem 30 letniego prostownika made in ussr.

 

P.S. Dobre kable jak najbardziej każdy powinien posiadać, akumulator jak wiadomo też nie jest wieczny. ale to nie znaczy że nie można spróbować go ożywić.

Zoozka, już teraz takich dobrych prostowników nie robią :usmiech: . Powiem tak: aby nie mieć problemów z wiosennym odpaleniem, ja przepalam moto w zimie. Raz na tydzień lub dwa dam mu pochodzić z 20-30 minut. (wiem, wiem, jest wielu przeciwników przepalania) Silnik się wygrzeje, świece się wygrzeją, aku się podładuje. Zawsze mam w zanadrzu kable, więc wiosenny rozruch jest bezstresowy.

Edytowane przez KG B12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do kabli zgadzam sie na 100% , reszte podtrzymuje ;) tzn ladowarka wedlug mnie jest niezbedna podczas zimowego postoju motocykla . Sam mam taka podlaczona teraz na stale , gdy napiecia spada ponizej okreslonego poziomu ona doladowywuje aku wiec na rozpoczecie sezonu na starcie nie bede mial problemow z aku. A co do baterii niewiadomego pochodzenia itd sprubowalbym naładowac jak nie to nowa i tyle :D

Edytowane przez benywariat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akumulator zawsze należy naładować przed zimowaniem ,w pełni naładowany spokojnie wytrzyma do wiosny.

Sprawność akumulatora spada wraz ze spadkiem temperatury.

Prąd ładowania akumulatora nie powinien przekraczać 10% pojemności.

Przed pisaniem głupot pomyśl , możesz komuś narobić szkody.

Wszystkie informacje na temat obsługi i konserwacji akumulatorów kwasowych można bez problemu znaleźć w sieci (nie jest to wiedza tajemna) wystarczy chcieć

 

 

Ps . Jeżdżąc na zbyt rozładowanym aku narażasz alternator na uszkodzenie !

Edytowane przez farba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akumulator zawsze należy naładować przed zimowaniem ,w pełni naładowany spokojnie wytrzyma do wiosny.

Sprawność akumulatora spada wraz ze spadkiem temperatury.

Prąd ładowania akumulatora nie powinien przekraczać 10% pojemności.

Przed pisaniem głupot pomyśl , możesz komuś narobić szkody.

Wszystkie informacje na temat obsługi i konserwacji akumulatorów kwasowych można bez problemu znaleźć w sieci (nie jest to wiedza tajemna) wystarczy chcieć

 

 

Ps . Jeżdżąc na zbyt rozładowanym aku narażasz alternator na uszkodzenie !

Jazda na niedoładowanym aku? Co Ty gadasz?!

Przecież jak pracuje silnik to aku się ładuje z alternatora....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skąd wziąć napięcie do wzbudzenia alternatora? No chyba że konstrukcje z magnesami stałymi,ale tych jest mało.

Pozatym rozładowane aku pobiera więcej prądu niż alternator jest wstanie wyprodukować, a wtedy w dupę dostają diody w prostowniku regulatora napięcia.

Edytowane przez farba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A miałeś kiedyś taki przypadek że alternator się uszkodził od niedoładowanego akumulatora ? , Powtarzam nie znam się na elektryce , ale znam się na konstrukcji i wytrzymałości części maszyn i pojazdów , z mojej wiedzy teoretycznej bo przypadków nie doznałem , wszystkie części maszyn i pojazdów są konstruowane z zapasem obciążenia , elektrycznego , udźwigu ... , także alternator powinien mieć zapas mocy do ładowania , a zwłaszcza w modelach 600 i1200 za nim wszedł wtrysk , ponieważ w tamtych latach mniej oszczędzano na częściach . Na przykład ciężarówka która ma udźwig przykładowo 1500kg nie udźwignie 2000 kg i nie pojedzie ? pojedzie i to z palcem w du... .

Edytowane przez bandyta1.600s
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak . Alternatory padają z dwóch powodów : 1 jazda na zbyt rozładowanym aku ( powoduje przepalenie izolacji w uzwojenu co prowadzi do zwarcia ,lub uszkodzenia diod prostowniczych w obwodzie regulatora napięcia)

2 uszkodzenie na skutek wilgoci i mrozu( jak dziury w drodze : woda wcieka między rdzeń a alu obudowę i zamarza powodując pęknięcie alu obudowy która to z kolei uszkadza uzwojenie ) bolączka większości fiatow ,alf itp.

 

 

Celowo nie piszę o łożyskach i szczotkach ponieważ one się zużywają co naturalnie prowadzi do awarii.

 

 

Edytowane przez farba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skoro już napisałeś o fiacie , dopasowałem sobie z fiata , osłonki (harmonijki ) do osłony cylinderków w zacisku hamulcowym pasują jak ulał .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skąd wziąć napięcie do wzbudzenia alternatora? No chyba że konstrukcje z magnesami stałymi,ale tych jest mało.

Pozatym rozładowane aku pobiera więcej prądu niż alternator jest wstanie wyprodukować, a wtedy w dupę dostają diody w prostowniku regulatora napięcia.

No albo ja tu czegoś nie rozumiem, albo Ty coś kręcisz. Wg mnie, przepływ energii (mechaniczna zamieniana w elektryczną i na odwrót) w pojeździe napędzanym silnikiem o zapłonie iskrowym wygląda tak, że silnik spalinowy napędza poprzez pasek alternator, alternator doładowuje akumulator,daje prąd na iskry na świecach i inne odbiorniki, iskra ze świecy zapala mieszankę, następuje suw pracy, tłok idzie w dół, porusza wałem korbowym, moment z wału jest przeniesiony na alternator, alternator doładowuje akumulator, daje prąd na świece i inne odbiorniki i tak dalej. Więc nie ma możliwości jazdy na niedoładowanym akumulatorze. Przy rozruchu, z akumulatora idzie napięcie na świece oraz na rozrusznik. I rozrusznik pobiera dużo prądu, ale to jest jedyny moment, kiedy akumulator oddaje więcej niż pobiera. W trakcie jazdy ten deficyt zostaje uzupełniony. Jak bateria jest słaba, to się szybciej rozładuje na postoju. Jak alternator jest padnięty to nie naładuje akumulatora i w pewnym momencie nie będzie iskry na świecach.

Jak bateria jest słaba, to można ją spróbować reanimować, ale to działanie na krótki czas. Jak bilans jonów + i - w roztworze elektrolitu się popsuje (np. jak aku jest nieszczelny) to bateria traci swoje właściwości i ostatecznie nic już się z tym nie zrobi. Trzeba kupić nową. Nie jestem "elektrykiem", ale coś tam ze studiów jeszcze pamiętam i nigdy nie słyszałem o jeździe na niedoładowanym akumulatorze. Podrzuć jakiś argument merytoryczny, bo podważyłeś mój światopogląd trochę! :o:

Edytowane przez KG B12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ma do tego praca silnika skup się na działaniu samego alternatora i układu regulacji napięcia a czy on będzie kręcony dieslem czy wiatrem niema znaczenia .

 

KG B12 z całym szacunkiem do twojej osoby :) skonsultuj swoją wiedzę z jakimś wiarygodnym artykułem w sieci zamiast pisać to co wiesz.

 

http://www.bmw3er.pl/printview.php?t=545&start=0&sid=c3b3a31b5e10b6949cef0887f247a808

 

Czasami łatwiej jest znaleźć info w necie niż napisac co po kolei:

 

http://www.rankingwarsztatow.pl/porada,22,naprawy,elektromechanika,wymiana-alternatora.php

 

 

Chętnych zapraszam do lektury :)

Edytowane przez farba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie alternator nie jest dobrym źródłem do ładowania bardzo rozładowanego akumulatora. Odpalając silnik z kabli (tak jak to opisywał KG B12) traktuję jako ostateczność i zawsze wolę naładować ako prostownikiem. Rozruch z prostownika traktuję także jako ostateczność. Dlaczego? Dlatego, że po odpaleniu silnika rozładowane ako jest ładowane bardzo dużym prądem (o wiele większym niż np. 1/10 jego opjemności). Być może takie obciążenie dla alternatora prowadzi do usterek, o których pisze Farba.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.