Skocz do zawartości

Conti Road Attack - Reklamacja [Rozwiązany]


MetalBeast
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Zaczynam ten wątek dopiero teraz, bo sprawa już się nieco wyjaśniła.
Kupiłem oponę conti road attack 120/60 17 w sklepie oponeo.pl.
Wszystko było ok (swoją drogą mogę śmiało polecić ten sklep). Po niedługim czasie mój motocykl dostawał dziwnego pływania kierownicą w zakresach prędkości 60-80 po puszczeniu kierownicy, o czym pisałem na forum. Po części okazało się, że stara tylna wyząbkowana opona była głównym sprawcą. Ale nie do końca.
Pod koniec sezonu 2012 zauważyłem niepokojące spękania gumy, mimo iż opona nowa z końca 2010r. Zapomniałem o tym.
Jakiś czas temu w garażu mocno przyświeciłem halogenem po motocyklu i od razu sobie przypomniałem o spękaniach. Właściwie to one same o sobie przypomniały.
Zdj%C4%99cie1065.jpg
słabo widać na zdjęciu, ale na żywo jest o wiele mocniej spękana wewnątrz zagłębień bieżnika. W niektórych miejscach widać jak się błyszczy druciany oplot.

Szybko odnalazłem fakturę i zgłosiłem sprawę do oponeo, wysłałem też zdjęcia.
Od razu wszczęto procedurę reklamacji i bez ociągania się poinstruowano mnie co mam robić, co wypełnić itd. Wszystko drogą mailową.
W przyszłym tygodniu firma wyśle kuriera po odbiór laczka. A ja muszę tylko zdjąć koło i podjechać do serwisu, żeby zdjęli oponę.

Będę pisał co dalej wynikło.

Edytowane przez MetalBeast
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci, że u mnie i na Battlaxxach i na Roadsmartach miałem to samo - uznałem że to naturalna cecha starzenia się gumy, szczególnie przy dużych przebiegach po Wro...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja tam nigdy takiego czegoś nie miałem, tym bardziej w nowych gumach. Miałem na tyle batlaxa bt016 z 2007r i nic takiego nie miał. Dla mnie to nie jest normalne. A niech to strzeli przy 160-ciu?

co do zużycia, to nawet napis 'road attack' na czole bieżnika się nie zdążył zetrzeć.

Edytowane przez MetalBeast
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:boje_sie: mam kupionego "conciaka" na tył jeszcze nie założony , trzeba będzie obserwować a ja zejdę do garażu to zerknę na batlaxa czy ma jakieś spękania (lacz ma prawie trzy lata i 21k)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:boje_sie: mam kupionego "conciaka" na tył jeszcze nie założony , trzeba będzie obserwować a ja zejdę do garażu to zerknę na batlaxa czy ma jakieś spękania (lacz ma prawie trzy lata i 21k)

właśnie kupiłem attacki 2 i mam nadzieję, że nie będzie takich przygód. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no w moim przypadku to nie mam zielonego pojęcia co im zaszkodziło. Pewnie to wada fabryczna.

Moto zimą zawsze na lewarku stoi, ciśnienie ma takie jak książka każe. O żadnej chemii nie ma mowy. Spękania są symetryczne po obu stronach opony w tych samych miejscach.

Bardzo dziwna sprawa.

W tym tygodniu umawiam z firmą kuriera i niech biorą to na sprawdzenie, póki jeszcze sezon się nie zaczął.

 

duko - też mam nową conti road attack na tył, jeszcze nie założoną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobnie w road attack. Zjechałem praktycznie do zera i nic sie nie działo, ale z chęcia poczytam jak się zakończy sprawa.

W attack II nic podobnego miejsca nie miało :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dziś w serwisie, w którym zdjęto mi oponę z felgi.

Widać wyraźnie te spękania aż druty się w nich błyszczą. Absolutnie na czymś takim nie powinno się jezdzić. Podpytałem czy mają takie przypadki. Mają owszem, ale z bardzo starymi laczkami 10-letnimi i więcej ale nie z nową oponą.

 

Jutro kurier ją odbierze i będę czekał na rozpatrzenie reklamacji. Ciekawe jak to będzie. Trochę jestem zniesmaczony na continentale, ale jak widać z innymi też tak bywa. Każdemu może się zdarzyć, ważne żeby załatwili normalnie tą sprawę.

Dobrze, że teraz taka pogoda kiepska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dobrze, że teraz taka pogoda kiepska.

 

Taaa... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

w sumie nic się nie ruszyło. Tylko pogoda się naprawiła.

Kurier zabrał oponę i już tydzień jest na reklamacji, ale chcę wyrazić mój smutek i wqr\$@w spowodowany tym, że cały weekend przesiedziałem na dupsku zamiast polatać na moto...

póki co tyle w temacie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

minęło ustawowe 14 dni w piątek.

Oto co mi wysłali :

Dotyczy: Reklamacji opony Continental ContiRoadAttack 120/60R17 (55 W) Przód TL M/C - 1szt Zamówienie numer: ******* Szanowny Panie Uprzejmie informuję, że w związku z koniecznością przeprowadzenia szczegółowych badań opony Continental ContiRoadAttack termin rozpatrzenia reklamacji zostanie wydłużony do momentu otrzymania przez naszą firmę wyników badań. O dalszym przebiegu procesu reklamacyjnego będzie Pan informowany na bieżąco. Z poważaniem, Dział Interwencji i Reklamacji Oponeo.pl S.A

 

I co ja mam z nimi zrobić? Teraz mogą sobie odwlekać w nieskończoność???

Edytowane przez MetalBeast
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w piątek minęło 14 dni a kiedy dostałeś odpowiedź?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup drugą oponę,bo możesz czekać w nieskończoność,a szkoda,żeby maszyna stała!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a nie jest czasem tak, że w tej sytuacji masz prawo do wymianu towaru na nowy, albo zwrotu kasy?

 

"Składając reklamację możemy w pierwszej kolejności żądać bezpłatnej naprawy lub wymiany towaru na nowy. Zwrotu pieniędzy możemy domagać się w przypadku, kiedy sprzedawca nie jest w stanie naprawić ani wymienić produktu lub takie działania naraziłyby nas na znaczne niedogodności."

 

cytat z tej strony:

http://www.prawo.ego...iec,1,84,1.html

 

Wg. mnie stojące moto to jest duża niedogodność :) , tym bardziej, że nie podali Ci konkretnej daty?

Edytowane przez belfer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pomeczył bym ich głupimi telefonami tak ze 3 razy dziennie, czasami działa ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie nie wiem czy tu nie mogę już domagać się czegoś konkretnego. Co mnie obchodzi, że oni jakiejś tam ekspertyzy nie dostali?

Raklamacja wg prawa ma trwać 14dni? Pytam, bo owszem - mają tam zapis, że reklamacja będzie trwać 14 dni od daty postawienia opony do punktu reklamacji. Czyli od wtedy, kiedy kurier przywozi im oponę. Powiedzmy, że wysłalem ją w piątek 5.04 to mieli ją w poniedzałek 8.04. I od poniedzałku ma lecieć 14 dni. Czyli w niedzielę wypada koniec.

 

Jakie mam teraz prawne podstawy, żeby ich nękać? Owszem zamierzam to robić, bo co mnie obchodzi to, że producent ma obsuwę? czy w tym wypadku mogę żądać zwrotu kwoty zakupu? W sumie nie chodzi mi o kasę - chce sprawny towar. Już nie mówiąc o tym, że moto stoi, a mi się nie uśmiecha wywalać kolejnych pieniędzy.

 

Drugi raz bym już conti road attack nie kupił, ale chyba jestem zmuszony bo mam nówkę na tylnym kole...

Nawet nie wspominam ile nerwów stracilem na szukanie powodu telepania kierownicą w zakresie 60-80km/h i co to ja przy moto nie robiłem, póki nie okazalo się, że to ta trefna opona.

Edytowane przez MetalBeast
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 roboczych dni

 

nie roboczych. Nie ma czegoś takiego. Mają 14 dni i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ok, jakie by to nie były dni. tyle czasu mają na ustosunkowanie się do reklamacji. zero responsa to uznanie reklamacji i teraz mają kolejny termin na realizację tej reklamacji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ok, jakie by to nie były dni. tyle czasu mają na ustosunkowanie się do reklamacji. zero responsa to uznanie reklamacji i teraz mają kolejny termin na realizację tej reklamacji...

 

no to napisali właśnie wyżej (przed upływem 14dni), że dalej czekają na jakieś tam wyniki badań od producenta.

Czy w tym wypadku mogą sobie tak legalnie przedłużać w nieskończoność?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy w głogowie jest coś takiego jak BIURO FEDERACJI KONSUMENTÓW czy coś takiego. jak tak to idz do nich i oni powinni ci powiedzieć co i jak. Takie biuro jest w polkowicach .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedzmy, że wysłalem ją w piątek 5.04 to mieli ją w poniedzałek 8.04. I od poniedzałku ma lecieć 14 dni. Czyli w niedzielę wypada koniec.

 

Po pierwsze ustal dokładnie kiedy mija 14 dni. Liczy się data zgłoszenia przez Ciebię reklamacji a nie dostarczenia do nich towaru. Minusem jest to, że ich odpowiedź i instrukcje dotyczące wysyłki do nich towaru celem dokonania ekspertyzy może być (ale nie musi) traktowana jako pewnego rodzaju odpowiedź. Rozwiązania są dwa:

1. Jeżeli termin został przekroczony to wszelkie pisma o ekspertyzach masz w dupie i grzecznie piszesz że w związku z pozytywnym rozpatrzenie reklamacji czekasz na nowy towar.

2. Jeżeli mieszczą się w 14 dniach to niestety, ale pozostaje czekać cierpliwie na zakończenie sprawy. Ile to już osobna kwestia - po paru miesiącach możesz startować do UOKiKu po poradę. Pozostaje mieć nadzieję, że podejdą do sprawy profesjonalnie i rzeczywiście wysłali buta do producenta a nie walą ściemy i grają na czas. Na Twoim miejscu jak sprawa się nie wyjaśni w 2-3 tygodnie to kupiłbym nowego buta i czekał na załatwienie sprawy - jak go dostaniesz z powrotem to możesz go opchnąć

 

Na przyszłość w takiej sytuacji od razu trzeba walić jako niezgodność towaru z umową i argumentować zgodnie z ustawą, że "towar nie nadaje się do celu, do jakiego tego rodzaju towar jest zwykle używany, właściwości użytkowe towaru nie odpowiadają właściwościom cechującym towar tego rodzaju, nie odpowiada on także oczekiwaniom dotyczącym towaru tego rodzaju". Dodatkowo zagraża też bezpieczeństwu (ale o tym w ustawie nie ma akurat słowa). W tym przypadku sprawę masz w 100% załatwioną pozytywnie, dodatkowo dostajesz zwrot za przesyłkę, demontaż opony itd.

Edytowane przez Stempel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nitro1 - jest w Głogowie rzecznik praw konsumenta. Obym nie musiał korzystać z jego usług.

\

Stempel - data zgłoszenia reklamacji jest wcześniejsza o około tydzień niż data wysłania opony. Przysłali swojego kuriera, który odebrał oponę.

Na ich stronie widnieje, że reklamacja zaczyna lecieć od momentu postawienia opony do dzialu reklamacji. Wnioskuję, że to moment w ktorym kurier dostarczył im oponę. W/g tego jutro dokładnie mija 14 dzień i zamierzam ich atakować telefonami.

wg mnie nie można traktować ich odpowiedzi o ekspertyzie jako odpowiedź na reklamację. W ten sposób mogą sobie tak co tydzień odpisywać.

 

Mam już szczerze dosyć tego bo zrobiło się ciepło, a moto stoi na lewarku... chyba faktycznie dobrym rozwiązaniem byłoby kupić nową oponę a od oponeo zażądać zwrotu gotówki jak już załatwią reklamację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla Ciebie ( i całej sprawy) istotne jest tak jak pisałem wcześniej data zgłoszenia a nie to co oni sobie generują w systemie. Rzecznika praw się nie bój, możesz iść i Ci po prostu doradzi fachowo jak możesz postąpić bez wszczynania od razu wojny. Zbierz dokumentację (zgłoszenie, terminy, rachunek/faktura, korespondencja) i spokojnie możesz się do niego udać. Acha, możesz jeszcze napisać jak w ogóle wygląda gwarancja w tej firmie, bo udzielenie gwarancji nie jest obowiązkowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli nie minęły jeszce 2 lata od zakupu to zawsze pozostaje niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową, ustawa ma z 5-6 stron więc szybko ją przeczytasz i wszystko będziesz wiedział, również odnośnie 1 reklamacji i możliowści naprawy/wymiany/zwrotu pieniędzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.