Skocz do zawartości

Hamulce - Problemy Z Klockami - Drgania, Stuki, Szarpanie


Gość kosik
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Zapytam jeszcze, czy wciskales te tloczki, a jesli tak to czy wciskales je przy otwartym zbiorniczku na plyn hamulcowy. Jesli nie, to sprezyles tylko powietrze w zbiorniczku. Powietrze to wywiera cisnienie na plyn w przewodach. Płyn w przewodach wywiera nacisk na tloczki a te dociskaja klocki do tarcz.

Edytowane przez BANdziorro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież pisał, że najpierw założył klocki, a później zabierał się za wlewanie płynu i odpowietrzanie. Zresztą bez sensu robić to w odwrotnej kolejności ;)

Edytowane przez obiezyswiat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja musiałem doszlifować pilnikiem sam korpus klocków, wtedy przestały ocierać o tarczę (tarcze były gorące po kilku kilometrach spokojnej jazdy) po prostu były nie dokładnie wykonane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie. W końcu stopniowo udało mi się bez pośpiechu zrobić krok po kroku calutkie hamulce. Fajnie poczyszczone, złożone tak, że teraz motor można jednym palcem pchać ;)

Zostało tylko dobrze dotrzeć klocki i śmigać na całego. Dzięki za pomoc!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie. W końcu stopniowo udało mi się bez pośpiechu zrobić krok po kroku calutkie hamulce. Fajnie poczyszczone, złożone tak, że teraz motor można jednym palcem pchać ;)

Zostało tylko dobrze dotrzeć klocki i śmigać na całego. Dzięki za pomoc!

 

Jak montowałeś tłoczki w zaciskach to smarowałeś czymś?

W jakim stanie masz tarcze? Dałbyś jakąś fotę, albo napisał ile tych tarcz zostało.

Ogólnie, to nowe elementy muszą[!] się dotrzeć i nie ma innej opcji.Tarcie które słyszałeś na początku powinno się pojawić, bo się dociera (chyba że coś w montażu poszło nie tak). Jeśli wszystko przeczyściłeś i uszczelki nadawały się do ponownego montażu (jeśli mogłeś palcem wciskać tłoczki to były raczej ok) to tarciem się nie przejmuj.

Drugą sprawą jest samo dotarcie. Nie można ich przegrzać na początku, tylko na spokojnie dotrzeć. Potrzeba na to parę kilometów. Później można się cieszyć skutecznymi hamulcami ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja musiałem doszlifować pilnikiem sam korpus klocków, wtedy przestały ocierać o tarczę (tarcze były gorące po kilku kilometrach spokojnej jazdy) po prostu były nie dokładnie wykonane.

 

MATAR mam nadzieję że żartowałeś a jeśli nie to napisz ku przestrodze gdzie i jakie kupiłeś klocki bo to musiał być na prawdę wielki chłam..

Swoją drogą to ja bym się na Twoim miejscu obawiał czy okładziny się nie poodklejają?!?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MATAR mam nadzieję że żartowałeś a jeśli nie to napisz ku przestrodze gdzie i jakie kupiłeś klocki bo to musiał być na prawdę wielki chłam..

Swoją drogą to ja bym się na Twoim miejscu obawiał czy okładziny się nie poodklejają?!?!

Jeśli MATAR jest pewien, że zmontował wszystko prawidłowo, to rzeczywiście zastanawiałbym się nad tymi klockami, czy aby na pewno nadają się do użytku.

 

Co znaczy szlifowanie korpusu klocków [?!?] (chodzi o zaciski?)... jeśli tak,to grubo..

Edytowane przez AndGP
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeźnia - nigdy, przenigdy nie rzeźbimy zacisków - jedynym dopuszczalnym powodem jest budowa customa - ale wtedy musimy wiedzieć co robimy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja rzeźbiłem, nie zaciski tylko korpus klocków (to metalowe na którym jest osadzone tworzywo ścierne).....bo były źle spasowane i nie odbijały i dobrze to zadziałało. Klocki Siffert.

Edytowane przez MATAR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak montowałeś tłoczki w zaciskach to smarowałeś czymś?

W jakim stanie masz tarcze? Dałbyś jakąś fotę, albo napisał ile tych tarcz zostało.

Ogólnie, to nowe elementy muszą[!] się dotrzeć i nie ma innej opcji.Tarcie które słyszałeś na początku powinno się pojawić, bo się dociera (chyba że coś w montażu poszło nie tak). Jeśli wszystko przeczyściłeś i uszczelki nadawały się do ponownego montażu (jeśli mogłeś palcem wciskać tłoczki to były raczej ok) to tarciem się nie przejmuj.

Drugą sprawą jest samo dotarcie. Nie można ich przegrzać na początku, tylko na spokojnie dotrzeć. Potrzeba na to parę kilometów. Później można się cieszyć skutecznymi hamulcami ;)

Używałem smaru do tłoczków, ładnie wszystko weszło. Choć czyszczenia miałem sporo nie powiem. Trudno mi powiedzieć ile przejechałem, ale pod 400km już chyba podchodzę. Jestem pewien, że wszystko się ułożyło jak należy. Początkowo dało się słyszeć delikatny raczej typowy pisk przy zatrzymaniu do zera. Teraz Już cyka ładnie i po około 300km próbowałem mocniejszego użycia hamulca i gra jak należy. Zobaczymy tylko na ile starczy klocków, bo to mnie najbardziej interesuje. Co do tarcz, znajdę kiedy aparat i to pstryknę foto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MATAR - Masakra! Jak można kupić klocki do motocykla które nie pasują i które trzeba najpierw oszlifować żeby weszły w zacisk;) szkoda tarcz, szkoda czasu.. szkoda zdrowia jak nie życia...

Kiedyś kupiłem po taniości klocki Polskiego producenta.. przy montażu jeden z klocków upadł mi na ziemię.. okładzina odpadła;)

wymień to.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedys w skuterku p taniosci kupilem klocki, Wystarczyly na 10 km. Brat jechal okladzina odpadla blacha sie skonczyla i wkoncu tloczkiem hamowal. Tarcza do wymiany nowy kpl klockow plus tloczek. Bandzior jest 2 razy ciezszy wiec nie wiem czy warto oszczedzic te 60 zloty...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MATAR - Masakra! Jak można kupić klocki do motocykla które nie pasują i które trzeba najpierw oszlifować żeby weszły w zacisk;) szkoda tarcz, szkoda czasu.. szkoda zdrowia jak nie życia...

Kiedyś kupiłem po taniości klocki Polskiego producenta.. przy montażu jeden z klocków upadł mi na ziemię.. okładzina odpadła;)

wymień to.....

 

Pasują pasują, nie wyprodukowałem ich na nowo :-) tylko lekko spiłowałem nadlewki metalu bo nie chodziły lekko.Przez całe swoje życie spisywały się dobrze. Teraz i tak wymieniam na nowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem podobnie jak MATAR, musiałem wypustki na stali przypiłować bo haczyły o pozycjonery i nie pracowały luźno jak powinny.

5 min. pilnikiem i po robocie. Na razie chodzą dobrze i nie odklejają się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem podobnie jak MATAR, musiałem wypustki na stali przypiłować bo haczyły o pozycjonery i nie pracowały luźno jak powinny.

5 min. pilnikiem i po robocie. Na razie chodzą dobrze i nie odklejają się.

No właśnie :) !! a satysfakcja z poprawienia fabryki bezcenna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

To ja się podepnę bo mam taki mały niepokój co do hamulców. Jakieś pół roku temu albo jak kto woli 1000km temu zmieniłem klocki, płyn i odpowietrzyłem. Klama od tamtej pory kamień w połowie ruchu, miodzio. Ale ostatnio jadąc trasą usłyszałem że podczas wciskania hamulca przedniego słyszę takie trykanie dochodzące z pompki. Takie mega systematyczne, po prostu zaczęła trykać w trakcie hamowania. Klamka dalej kamień, ubytku płynu nie zauważyłem... Sprawność hamulców też jak najbardziej ta sama albo niezauważalnie niższa czego nie zauważyłem bo zmiana niezauważalna jest ciężka do zauważenie... :P Dźwięk przypomina trochę takie trykanie jak kiedyś kawałek karty telefonicznej się mocowało do ramy roweru co by trykał o szprychy w trakcie jazdy. Taki właśnie mega miarowy, To samo tempo niezależnie od tego jak silnie hamuje. Po prostu dotykasz klamki i kurde tryka...

Macie jakieś pomysły ci jest przyczyną trykania??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ABS ci się pojawił w motocyklu ;-) nic tylko sie cieszyć!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może śróby mocujące zacisk się poluzowały, i klocek tak stuka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też tak myślałem. Ale śruby mocujące zacisk wkręcałem na "loktajt", sprawdzałem od razu ale solidnie się trzymają. i wydaje mi się że dźwięk pochodzi z pompki a nie z zacisku.... :(

 

Jakie otwory w klockach? Klocki mają może 500km przejechane. to możliwe. Stukanie jest naprawdę miarowe i niezależne od prędkości. zawsze to samo tępo. Jade na miasto to jeszcze się temu przyjrzę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam dokładnie to samo u siebie, kumpel jeżdżący fazerkiem też to u siebie zaobserwował. Żadnych negatywnych skutków nie odnotowaliśmy, więc raczej nie masz co się przejmować ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem to ostatnio w samochodzie, na sportowych tarczach i klockach zaczęło tyrkotać z jednej strony z tyłu, wszystko rozebrane, złożone z powrotem tyrkocze dalej, żadnych śladów uszkodzeń...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.