Moto-Rumunia (Od Około 12.08.2013)

[Matt]

Termin i miejsce rozpoczęcia wyjazdu: 12.08.2013 Jędrzejów i okolice

(Można oczywiście się spotkać 12-go w wyznaczonym w pierwszym poscie campingu w Rumunii)

 

 

Mapa podróży:

 

Dzień 1

Jędrzejów -> Oradea, Rumunia (http://goo.gl/maps/mIrwf)

Camping: ok 25-30zł/noc -> http://www.campingap...o/en/index.html

ok 570km

 

Dzień 2

Oradea, RU -> Baile Herculane (http://goo.gl/maps/0qKcX)

Camping: (http://www.eurocampi...ercules-117087/)

500km (nie przestraszcie się tego kilometrażu, bo 200km robimy krajową drogą więc w miarę szybko to śmigniemy)

 

Dzień 3

ROBIMY TRANSALPINĘ

Baile Herculane -> Sebes, RU(http://goo.gl/maps/2dGPn)

Tutaj trzeba by znaleźć kwaterę, camping, na dziko (też można) na chwilę obecną nic nie mam... ;/ Ewentualnie w desperacji do Cluj-Napoca (tam bez problemu z tym)

280km

 

Dzień 4

ROBIMY TRANSFOGARASKĄ

Sebes ->Poienari -> Bran (http://goo.gl/maps/a1Z2I)

Śpimy w Bran wg przewodnika nie ma problemu z noclegiem, camping też jest.

331km

 

Dzień 5

Wycieczka nad Morze Czarne

Bran -> -> Mamaja (http://goo.gl/maps/T2vMJ)

459km

 

Dzień 6

Mamaja ->Andreiaşu de Jos (http://goo.gl/maps/fmRKI)

344km

(wulkany błotne)

"żywy ogień"

 

Dzień 7

Andreiaşu de Jos ->Bicaz -> Lacul Roșu -> Syhot Marmaroski (http://goo.gl/maps/2vKlR)

557km

Dzień 8

Syhot Marmaroski -> Spatna -> Jędrzejów (http://goo.gl/maps/WSXCp)

671km

(wesoły cmentarz)

Total:

ok 3700km

Edytowane 5 Sierpień 2013 przez Matt

[Gość Seev]

Zawsze marzyłem o tym aby zobaczyć morze Czarne. Na dzień dzisiejszy jadę na 90%. Jak to wszystko wyjdzie, zobaczymy. Oby podobnie jak z motomajówką

[Gość niesiob]

jesli mogę coś doradzić - stolica - miałem nieprzyjemność tylko przejeżdżać - bez zwiedzania. Nie polecam - głównie przez korki, tłok i samowolkę kierowców (przynajmniej tak było 3 lata temu). Constanta - rumuńskie wybrzeże mnie niczym nie zachwyciło - krajobrazy (te które widziałem jadąc od Constanty wzdłuż wybrzeża w kierunku Bułgarii) takie jak w Polsce tyle że temperatura wyższa. Plaże, czy nadmorskie miejscowości - bez rewelacji. Oczywiście każdy woli co innego, ale ja, jeśli miał bym drugi raz jechać na tydzień do Rumunii (a bardzo bym chciał) to wolał bym pojeździć po terenach w okolicach gór Fogarskich oraz północnowschodnia część Rumunii ale omijając duże miasta. Jest sporo relacji z tego pięknego kraju na ścigaczu (moja również) - zerknij, może znajdziesz dla siebie "inne/ciekawsze must see".

ehh... wakacje...

[Matt]

Dzięki za info, na pewno zerknę - a która jest Twoja relacja?

[Gość niesiob]

część pierwsza: http://www.scigacz.pl/Balkany,na,Kawasaki,ER-5,dlaczego,nie,14135.html

część druga: http://www.scigacz.pl/Kawasaki,ER-5,wakacje,na,Balkanach,we,dwoje,14186.html

 

ale oprócz tego na ścigaczu w "turystyce" jest kilka innych relacji, więc warto poczytać żeby wybrać coś dla siebie.

[Gość Seev]

heh, czyli zamek Vlada to zwykle ruiny, drogi to istna katorga, stolica mocno zakorkowana, a wybrzeże oprocz cieplej wody wiele się od naszego nie różni...

Jedynie trasy wysoko górskie są warte uwagi...

 

??

 

[Matt]

dzieki wielkie, przeczytam przy najbliższej okazji

[Gość niesiob]

drogi? o nie... drogi - te "większe" mają w dobrym stanie. może takie mniejsze - między wioskami lub małymi miasteczkami są nieco gorsze, ale bez tragedii. Ale warto zachować ostrożność bo czasem na ładnej drodze zdarzyło mi się w ostatniej chwili omijać dziursko pokaźnych rozmiarów. Kiepski asfalt pamiętam tylko na niższych partiach transfogarskiej (w tych wyższych partiach tej trasy też nie jest gładki jak stół, ale akurat tam jechałem wolno podziwiając widoki), w okolicach zapory Vidraru (czyli południowy zjazd z Transfogarskiej) i trasa do granicy z Bułgarią (tam było fatalnie). Ale generalnie nie mogę narzekać na stan ich dróg (ale w zasadzie po powrocie z Ukrainy to ja nawet na polskie drogi przestałem narzekać)

Zamek Vlada Palownika - ten "prawdziwy" w Poienari (czy jak to się tam pisze...) to ruiny. Ale jeśli będziecie w tamtej okolicy to uważam że warto tam się wdrapać. Ładne widoki.

Stolica - ja generalnie nie lubię zwiedzać miast i te największe staram się unikać - stąd moja opinia o Bukareszcie.

Wszystko oczywiście zależy od nastawienia - jak zamierzacie imprezować w klubach co wieczór to będziecie szukać zupełnie innych miejsc niż te odwiedzone i opisane przeze mnie.

 

A wybrzeże - oprócz tego że woda zdecydowanie cieplejsza niż u nas, to nasze polskie plaże wyglądają podobnie lub lepiej.

Edytowane 10 Maj 2013 przez niesiob

[Matt]

Kolejny argument przemawiający za odwiedzeniem Rumunii - tym razem coś dla fanów LOTR

(Propozycja trasy i miejsc będzie podana przeze mnie w pierwszych dniach lipca)

Pozdrawiam

 

[Gość Seev]

Wszystko robi wrażenie Oby nic złego się nie wydarzyło i wyjazd wypalił

Edytowane 5 Czerwiec 2013 przez Seev

[Gość asbandit]

hmmm

własnie świeżo wracam z tamtych okolic.....znaczy sie rumunie po czesci zaliczyłem (2 raz)

co do planów poczatkowych to bym zrezygnował z constancii.....dno....a przynajmniej moja ocena.

miasto rozkopane....mocno...widoki z plazy żadne....na lewo jakas rafineria na prawo bardziej niz ogromy port...

jak macie chwile czasu to lepiej podskoczyc do varny....niedaleko a klimat bardziej "wypoczynkowy" i atmosfera bardziej "wypoczynkowa"....

aha autostrada ze stolicy nad morze okropna.....w sensie jazdy.....dluuuuuuga prosta i nic....jedynie co fajne to most na dunaju.....robi wrażenie jak i sama rzeka...

ps

jak juz sie ogarnę to skresle parę slów z naszego wypadu.....jak sie ogarne

[Matt]

Dzięki Będę wdzięczny za wszelkie wskazówki i zwłaszcza fajne traski widokowo-serpentynowe

 

Tymczasem dodaje kolejny podpunkt naszej wyprawy

Wąwóz Bicaz

 

Zaprawdę nie znajdzie się więcej niż 2 śmiałków z PBC na wyprawę do Rumunii?

[Gość zoolka]

a ktoś mądry, kto już był, mógłby na oko podać koszty takowej wyprawy?

pomysł mi się podoba, memu bratu również, więc jakby to nie były jakieś straszne pieniądze, to czemu nie

[Matt]

paliwo (w zależności od motocykla) na ok 3000-3500km -> +/- 1000zł

noclegi - 7-10 -> 350 - 700zł

jedzenie - 200-300zł

inne -> ?

 

Ja szykuję na pewno 1500-2000zł

[malutki1939]

Rok temu na 7 dni wydałem ok 1300 plnów, ale były tylko góry bez morza i spanie na campingach albo w krzakach. Ogólnie polecam: Transfogarje,Transalpine, Dracule, wawóz Bicaz, wesoły cmentarz.

[Matt]

Rok temu na 7 dni wydałem ok 1300 plnów, ale były tylko góry bez morza i spanie na campingach albo w krzakach. Ogólnie polecam: Transfogarje,Transalpine, Dracule, wawóz Bicaz, wesoły cmentarz.

właśnie mógłbyś podać namiary - jak stronki internetowe mają to też rzuć - na te campingi i orientacyjne ceny jeśli pamiętasz

[malutki1939]

Ok. Cen nie pamietam ale to w granicach 5-10 euro. Jak bede w domu jutro popołudniu to prześle stronki ewentualnie namiary na google maps.

[Gość Seev]

W nowym numerze ,,Motocykl" napisali że do wjazdu na teren Rumuni potrzeba paszportu. Prawda to czy pomyłka ?

Z tego co wiem, potrzebny jest tylko dowód.

[Matt]

Jak paszportu przecie są w euro...?

 

A tak mówi MSZ:

"PRZEPISY WJAZDOWE

Od 1 stycznia 2007 r. obywatele polscy mogą wjeżdżać do Rumunii i przebywać w niej przez 90 dni, liczonych w ciągu 6 miesięcy od daty pierwszego wjazdu, oraz przejeżdżać tranzytem przez terytorium tego kraju na podstawie paszportów lub dowodów osobistych. "

 

(stronka -> http://poradnik.poland.gov.pl/)

[Gość Seev]

No właśnie tak mi się obiło o uszy. Będzie trzeba jechać na miejsce i się spytać

[nicolaus]

Ja byłem w zeszłym roku z fajną ekipą na dwóch DL-kach. Na miejscu dołączyły do nas jeszcze dwie DL-ki które przyjechały na pace dostawczaka

Ponieważ wyjazd był w tempie "sprint" - równo 6 dni, przejechaliśmy Bicaz, Transfogarską i Transalpine.

Dodam że warto też zobaczyć tamę na trasie Transfogarskiej (Top Gear tam kręcili. Obejrzyjcie sobie odcinek Rumunia Special)

Spaliśmy na cempingach. Ceny takie jak u nas. Można wjechać na dowód ale i tak mieliśmy paszporty. Dla ludzi z UE są osobne przejazdy na granicy.

Drogi, widoki i całe góry rumuńskie są cudowne. Niżej z drogami może być ciut gorzej, trzeba patrzeć pod koła.

Z tego co najbardziej zapamiętałem z wyjazdu na co trzeba uważać to nie niedźwiedzie którymi się nakręciliśmy (noclegi pod namiotami), nie możliwe kradzieże, ale ogromna ilość bezpańskich psów które mogą wejść pod koła. Myślałem że w Polsce mamy problem z wałęsającymi się psami. Ale u nas to jest promil tego co się dzieje w Rumunii.

Na drogach pod miastem standardem są także wolno chadzające krowy i konie.

Tutaj trochę fotek z naszego wypadu... W pierwszym linku jest opcja geotagging - można sprawdzić na mapie gdzie fota była robiona.

https://picasaweb.go...CJylkZyQhtGD9QE

https://picasaweb.go...CJCO5pCL9OOqrwE

 

Naprawdę warto! Niezapomniane wrażenia!

 

Zapomniałem... wymieńcie płyny hamulcowe przed wyjazdem bo w jednej DL-ce z tyłu się zagotował. My jechaliśmy w upałach 35 stopni.

Po zjechaniu z gór też miałem dziwne problemy u siebie, ale z przodu - raz klamka była miękka, raz twarda, jak się ostudził to się uspokoiło.

Z ciekawostek które przychodzą mi do głowy i pewnie będę jeszcze dopisywał to:

- płatność kartą na stacji jest na pin i podpis

- ciężko znaleźć oponiarza u nas jest ich jak mrówków

- ludzie są bardzo życzliwi i pomocni (zwłaszcza Ci nawaleni - na stacji mieliśmy takiego fajnego pomocnika co nam pomagał znaleźć cemping - my pytaliśmy o cemping o on nam nawiłaj o mieście 100 km dalej )

- jest sporo debili na drogach jeżdżących na złamanie karku (wyprzedzanie na zakrętach itp.) ale w sumie tak jak u nas

- cyganów jak na lekarstwo. Mieliśmy wrażenie że wszyscy pojechali na Słowację! (nocowaliśmy na cempingu w Koszycach - fotka z owcami (zamiast kosiarek) jest właśnie z tego kempingu )

Edytowane 17 Czerwiec 2013 przez nicolaus

[Gość szybkibodzio]

Jako że plany na mój wakacyjny wyjazd się posypały to przeglądałem sobie PBC w poszukiwaniu wskazówek gdzie tu jechać i oto znalazłem ten temat.

 

Na dzień dzisiejszy na 95% jadę z wami

 

Mógłbym tylko prosić o jakąś wizualizację trasy na google maps?

[Matt]

Super czym więcej tym lepiej

 

Wizualizacja będzie na dniach, bo muszę przeczytać przewodnik po Rumunii. Ale wyglądała będzie coś w tym stylu:

 

http://goo.gl/maps/sZUyK

 

Kilometraż ok 3500km (z Jędrzejowa)

[Gość Seev]

Dla mnie w sam raz. Jako że jadę z Mazur, będę mieć 4500 kilometrów

Na dzień dzisiejszy, wszystko zmierza w pozytywnym kierunku aby wyjazd doszedł do skutku (nowy łąncuch, zebatki, filtry, olej, klocki tył, aku, jeszcze tylko opony, płyn hamulcowy i klocki przód )

 

Szkoda tylko że kamery mieć nie będę ..

 

Matt:

Czy na Węgrach bądź w Słowacji planujemy jakieś zwiedzanie ?

[Gość szybkibodzio]

Matt, jak będziesz miał chwilkę to albo tu albo na PW napisz taki ogólny plan wyjazdu, co w który dzień (nie spieszy się, tak tylko mówię) Widzę że dużo kręcenia po Rumunii będzie i kilometraż bliżej 4k niż 3k się zrobił