Skocz do zawartości

Road Trip Usa - Wprawdzie Nie Na Moto.. Ale Chyba Wybaczycie :)


nikamo
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Witojcie,

 

pod koniec maja udało się nam (z donvictorio :) ) wybrać na wycieczkę po USA. Jako że miała trwać ona 16 dni, wypożyczyliśmy autko i byliśmy panami drogi, gdzie chcieliśmy, tam jechaliśmy ;) przejechaliśmy 3 stany, zrobiliśmy spooro kilometrów.. zresztą, zapraszam do oglądania :)

 

na początek wrzucam filmik (2 kamery GoPro), a w tygodniu postaram się wrzucić jeszcze fotki. Trochę ich jest, więc myślę, że raczej koło weekendu to ogarnę.

 

akcenty moturowe są, jak najbardziej :)

 

  • Upvote 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nieźle , nieźle Monia choć dałem radę tak do 5 min :P :P :P

pewnie fajna przygoda

juz wiadomo dlaczego hamerykanie tak kochają Hayki....10000km i dwa zakręty :P :P :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja dałem radę całe oglądnąć, i powiem że zajebista wycieczka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kocurki sa dopiero w drugiej połowie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nawet nie wiesz jak bardzo Wam zazdroszczę ! Moje marzenie od małego to przejechać stany od wybrzeża do wybrzeża wypożyczonym autem.

 

Film świetny, super się ogląda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"ależ mnie k*rwa bola jaja" podsumowuje caly filmik... chociaz mnie bardzie dupa - z zazdrosci....

 

gratki za wyprawe zycia :)

Edytowane przez Walle
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moja druga połowa również jest pod ogromnym wrażeniem. Oglądamy już drugi raz.

 

Przybliżony koszt podróży faktycznie rzuciłby więcej światła na taką przygodę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale sie wkur...em.....

 

też tak chcę!!

 

i tak jak już "żydziska" przede mną pisali...rzućcie jakiś kosztorys!!

 

a no i z wizami nie było problemu?

Edytowane przez radzior
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

żydziska ? to jakiś nowy zwrot grzecznościowy ?

stereotyp przenośnia się nie czepiaj..nie o tym tu mowa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fajnie się latało tym mustangiem? Widzę, że kilka razy fordzik dostał po zaworach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak przeglądam ceny wypożyczenia takiego auta plus przeloty to raczej ekonomicznie to nie wychodzi :) no chyba, że rezerwacja kilka miesięcy wcześniej i rabaty na fure :) wiekowo też zalapaliscie się na zniżki :)

 

wysratapatalkowane

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludki i Ludkowie, wrażenia, wspomnienia, historie opowiadane wnukom na kolanie, to jest wszystko na całe życie i jest bezcenne...

 

Część znajomych ode mnie z pracy zarabiająca wielokrotności mojej wypłaty nie może sobie pozwolić na taki wyjazd, bo żona, bo dzieci, bo psa trzeba na karmić itp. miliony wymówek.. Jeśli tylko macie możliwość, nawet za pożyczeniem pewnej ilości kasiorki - go for it!

 

 

Koszta takiej wycieczki to nie jest żaden temat tabu, karty otwarte, z resztą można wszystko wygooglać.

 

Zanim rzucę cyfry muszę dodać, że bukowaliśmy z wyprzedzeniem ok 3 miesięcznym, więc mimo tego że przełom maj czerwiec ceny już zaczynają sezonowo rosnąć, i tak nie było źle.

 

1. Koszt przelotu w dwie strony (najtaniej zawsze jest uderzać w Las Vegas - tam są chyba najtańsze noclegi, loty, wypożyczanie aut itp.) - 800$

 

2. Ford Mustang Convertible 550$ + ubezpieczenie na ten okres 500$ = 1050$ - uważam że jest obowiązkowe, każdy w końcu chce skorzystać z wypożyczonego auta jak z wypożyczonego a nie jak z własnego nowego cacka o które trzeba dbać... (swoją drogą, dostaliśmy kamieniem spod ciężarówki i pękła przednia szyba). Należy pamiętać, że wypożyczenie auta w innym miejscu niż się je oddaje wiąże się z potężną dopłatą, więc sugeruję planować 'roundtripy' (trochę może to pokrzyżować plany chcącym przejechać wzdłuż/wszerz kraju)

 

3. Noclegi - Motele - doświadczenie z Nevada, Arizona, California = 35-135$ za nocleg dla dwóch osób (średnio wychodziło ok 60-70). Cena nie do końca idzie w parze z jakością. Im bliżej obiektów typu Grand Canyon, Monument Valley itp. tym więcej trzeba rzucić. Jeśli dojdzie fakt, że miasteczko jest na terenie rezerwatu to macie +50%...

 

4. Paliwo - podrożało chyba trzykrotnie w ciągu ostatnich dziesięciu lat, dlatego to już nie jest raj benzynowy i nawet amerykanie zaczęli liczyć spalanie. Ceny od 3.33-4.50$ galon (2,8-3,8 zł/litr jeśli się nie walnąłem).

 

5. Żarełko - za obiad dla dwoje w zwykłej restauracji trzeba liczyć ok 40$ za parę. Polecam tani Subway - sałatki i kanapki, chociaż robione z warzyw, które nigdy nie widziały słońca i mięska dorastającego w tempie 1000% normy, to jednak są chyba najoptymalniejszą formą taniego i nie niszczącego żarełka, chociaż nie na dłuższą metę - kiedyś mnie prawie wykończyły na wycieczce po wschodnim wybrzeżu - Monika do dziś mówi że to była wódka... jakby wódka kiedyś komuś gdzieś zaszkodziła, nonsens

 

To chyba tyle jeśli chodzi o podstawowe koszta, wiadomo że trzeba doliczyć osobiste ubezpieczenie jeśli ktoś chce lub nie ma, wejściówki na obiekty (od 10-40 $), ewentualne czartery helikopterów, ski jet itp..

 

Monia, jeśli pamiętasz cyfrę ile to wyszło tak mniej więcej to powiedz i dodaj od razu, że warto było!

Edytowane przez donvictorio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zajebista wyprawa i zajebisty filmik.

Aż się łza w oku zakręciła... Byłem w Californi i Nevadzie 15 lat temu i nie miałbym nic przeciwko temu, żeby to powtórzyć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wyszło około 4500 dolarów za całość. w takiej wersji full wypas. było tak warto, że teraz jak widzę w TV jakieś widoczki jak z wycieczki, to prawie zaczynam płakać :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wyszło około 4500 dolarów za całość. w takiej wersji full wypas. było tak warto, że teraz jak widzę w TV jakieś widoczki jak z wycieczki, to prawie zaczynam płakać :D

 

No, a można pewnie zejść z 500 baksów, biorąc "normalne" auto (tak 2,4l i 160 KM, bo mniejszych nie mają w wypożyczalniach ;))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zapewne można, ale baksy na mustanga były najlepiej wydanymi baksami z całej wyprawy :D

 

ve1t.jpg

Edytowane przez donvictorio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zapewne można, ale baksy na mustanga były najlepiej wydanymi baksami z całej wyprawy :D

 

To widać na filmie... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i skuter wodny w Lake Powell.. choć musiałam przekonywać Wiktora.. twierdził, że możemy sobie popływać nawet i na jeziorze za Gorzowem.. :P

 

aha radzior, co do wiz to problemów nie było. słyszałam tylko, że problemy mogą mieć ludzie, którzy nie mają pracy na umowę.. brat kolegi daje korki i jest muzykiem, chciał jechać do dziewczyny do USA.. wizy nie dostał :P jak się ma tzw. 'silne więzy z PL' to powinni puścić ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no pięknie było :)

jakieś niespodzianki? mandaty? napady? kradzieże? nieprzewidziane nieprzewidywalności?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:oki: Pozazdrościć tylko .

Może kiedyś , ale koniecznie motocyklem i koniecznie Amerykańskim :)

 

Się rozmarzyłem aż

Edytowane przez Widmo80
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zajebiście :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

vieto - mieliśmy 'wisienkę na torcie' - podczas jazdy wywiało nam lampę błyskową (choć byliśmy pewni, że jest bezpiecznie w bagażniku). jak zatrzymaliśmy się na poboczu, by po nią wrócić, na pasie z naprzeciwka pojawiła się taka typowa amerykańska ciężarówa.. z lampy zostały puzzle, i to nie do złożenia. tym bardziej zdziwiliśmy się, że w San Francisco dostaliśmy mandat :D za parkowanie na wzniesieniu większym niż 3 stopnie (czy siakoś tak:P) z kołami skręconymi w złą stronę :D

 

widmo80 - motocykle tak naprawdę widzieliśmy dość rzadko. najczęściej to było gdzieś na autostradkach przy miastach, ale podczas jazdy np Route 66 to nie pamiętam, by nas mijał jakiś motÓr. temperatury były wysokie, często się nie dało jechać z otwartym dachem, Las Vegas pobiło rekord - 52 stopnie.. a że czasem jadąc pół dnia przez pustynię mijasz tylko 2 miasteczka, nigdzie po drodze nie ma cienia, to trochę strasznie. albo trzeba się dowiedzieć, w jakiej porze roku jechać, aby takich temperatur niszczących nie było. no i pomyśleć, co zrobić z bagażem... :)

 

od środy zajmę się relacją foto, postaram się pokazać dzień po dniu wycieczkę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aha radzior, co do wiz to problemów nie było. słyszałam tylko, że problemy mogą mieć ludzie, którzy nie mają pracy na umowę.. brat kolegi daje korki i jest muzykiem, chciał jechać do dziewczyny do USA.. wizy nie dostał :P jak się ma tzw. 'silne więzy z PL' to powinni puścić ;)

 

aaa...no to mogę sobie pomarzyć póki co :)

 

tak czy owak, wypad zajebisty! i jak na taką wyprawę to koszty nawet znośne moim zdaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.