Skocz do zawartości

Oklejenie Motocykla - Folia


Gość KasQ
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Szukam i albo słabo mi to idzie ale nie opisany jest taki projekt.

Zastanawia mnie jak to jest z oklejaniem całego motocykla folią, chodzi mi po głowie zadupek, błotnik i nieszczęsny bak. Czy ktoś z Was orientuje się jak to się sprawuje ? Jakiej jakości są folie, którymi pokrywa się lakier ?

Po kilku glebach maszynie brakuje "trochę" do ideału, chciałbym w jakiś sposób przywrócić jej blask.

Jeździ mnóstwo samochodów oklejonych w ten sposób, zmiany koloru, maty, perły, baza kolorów jest nieograniczona.

Ktoś miał do czynienia z tą formą kosmetyki ? może coś więcej powiedzieć ? Interesuje mnie oklejenie wszystkiego samemu, w nudne zimowe wieczory. Zdemontować wszystko i bawić się aż się uda. Wiem, że potrzeba sporo precyzji, jeszcze więcej cierpliwości i najlepiej kogoś do pomocy ale chętnie dowiem się też czegoś na temat firm zajmujących się tą profesją.


P.S. Oczywiście chodzi mi o jednolitą folię imitującą lakier. Najlepiej połysk.

Edytowane przez Krzysztof
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMO jak masz pistolet i kompresor to lepiej będzie jak nawet to sam pomalujesz - mówię pod względem ewentualnej sprzedaży. A oklejania nie nazwałbym zabawą i jak już zleciłbym komuś kto ma w tym wprawę - jak napisałeś firmie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Folie nie są drogie, usługi już tak. Wolę wydać na kilka arkuszy więcej i złapać nowego doświadczenia. Trochę inaczej spojrzałem na formę ewentualnej sprzedaży, skoro folię łatwo można usunąć to i do oryginalnego lakieru ktoś będzie mógł powrócić. Nie jest zeszlifowany, jest zniszczony przez czas.

 

Na pomalowanie elementów samemu nie mam warunków a ewentualne próby samodzielnego malowania raczej wyniosą więcej niż oklejenie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś tu kiedyś miał oklejony, taką czerwoną folią, taka nietypowa ta folia była, moto było później wystawione do sprzedaży z tego co pamiętam, może ktoś znajdzie zdjęcia lub właściciel się odezwie, mnie się nie podobało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy mówimy o tym samym rodzaju folii, mam na myśli te, którymi różne firmy oklejają auta oferując zmianę koloru bądź bezbarwną zabezpieczenie lakieru. Na samochodach powierzchnie są w miarę płaskie ale oklejenie zbiornika musi być prawdziwym koszmarem. Wiem tylko, że wszystko klei się na ciepło ale co dalej ? jak wytrzymałość ? czy trzeba to jakoś dodatkowo zabezpieczyć, konserwować ?

 

Myślę o czymś takim, oczywiście jakość jakości nie równa, ale rzuci światło na moją koncepcję.

 

http://www.youtube.com/watch?v=28BfPgPhm8I

Edytowane przez KasQ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj,

 

Ja miałem tak oklejone auto firmowe. Folia trzymała sie świetnie. Mróz, deszcz, upały, a na domiar martretacji foli myjnia. Nie było absolutnie problemów żadnych. A miałem oklejone 80 % atua. Powiem tak jest to tani sposób odświeżenia moto, tylko musisz podeprzeć sie kimś kto ma doświadczenie, bo inaczej efekt będzie dość nikły. Jak chcesz mam w Wawie gościa który to robi. Mi oklejał firmowe fury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja maskowałem folią 3M rysy na owiewkach. Jest to żmudne ale efekty cieszą oczy. Nt wytrzymałości jeszcze nic nie powiem bo dopiero 2 miesiące tak śmigam. Jeśli chce Ci się bawić i uważasz że wyjdzie taniej niż malowanie to warto. Ale gdybym miał robić całe moto to już wolę pomalować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kumpel chciał oklejać jajko, ale wybiłem mu to z głowy, to jednak jest kupa denerwującej roboty. w końcu pomalował całe moto, koszt całości wyniósł go chyba 400zł (pomogłem mu szpachlować ubytki i ogólnie przygotowaliśmy moto pod malowanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kumpel chciał oklejać jajko, ale wybiłem mu to z głowy, to jednak jest kupa denerwującej roboty. w końcu pomalował całe moto, koszt całości wyniósł go chyba 400zł (pomogłem mu szpachlować ubytki i ogólnie przygotowaliśmy moto pod malowanie

No dokładnie. A za arkusz na samą czaszę dasz 100zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pytaj:

radzior

 

he he..co racja to fakt...mam to za sobą.

próbowałem sam okleić całość folią typu carbon i po zmarnowaniu paru metrów foli okleiłem tylko mniejsze elementy a resztę pomalowałem na matowy czarny.

 

samemu jest to chyba niewykonalne a we dwie osoby trzeba się poprostu znać na tym. Folia jest mega elastyczna po podgrzaniu ale oklejenie baku to już wyższa półka (bez widocznych łączeń oczywiście)

 

Profesjonalna firma wyceniła mi za całego bandziora w carbonie ok 500-600 pln - bez oględzin, wysłałem fotki mailem i dostałem wycenę.

Edytowane przez radzior
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypada dość drogo, ale plus jest taki, że taka impreza brzmi dość odwracalnie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam małe pierdoły oklejone folią 3M i jest ok, ale tak jaki pisze radzior okleić dobrze zbiornik ( przy wlewie zwłaszcza ) to już lepsza zabawa. Folia ładnie się trzyma i sporo wybacza podczas nakładania, ale moim zdaniem lepiej pomalować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widzę, że sporo osób namawia do malowania więc moje pytanie brzmi: Ile sobie policzą za malowanie motocykla, naked bez malowania ramy. Sam demontuję elementy.

 

Oklejenie już wiemy 500-600zł

 

Plusem malowania będzie poprawienie niedoskonałości na elementach, delikatne wgniotki na zbiorniku + oryginalne naklejki na swoich miejscach zaś minusem nieoryginalny lakier (porobienie zdjęć podczas malowania i tuż przed wykluczy ewentualne marudzenie podczas sprzedaży.

 

Plusami oklejania możliwość doboru oryginalnego wzoru np carbon bądź inną grafikę, możliwość poprawienia po ewentualnych przygodach, możliwość przywrócenia do poprzedniego stanu zaś co do minusów nasuwają mi się tylko ślady po naklejkach na ori lakierze.

 

Myślę, że za oklejenie cena nie jest wygórowana a jak zmalowaniem ? Orientujecie się za ile ktoś może to dobrze zrobić ? chodzi mi o wasze doświadczenia w tym wypadku, nie cennik profesjonalnych firm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bez ramy to koło właśnie 5-6 stówek musisz liczyć więcej raczej nie.

Ja malowałem całość razem z ramą na czerwony ( wiśniowy ) metalik.

 

co do ori lakieru to ja tak zrobiłem. Mam zdjęcia z rozbiórki motocykla oraz z przygotowań do malowania, później zdjęcia z składania itd itd - to powinno rozwiązać problem nieufnych klientów :). Co do twojego egzemplarza to raczej wątpię aby lakier na całym motocyklu był oryginalny ;) Moto ma 15 lat więc jakiś lakiernik go już zapewne kiedyś dotykał...

Edytowane przez korytarz4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

malowałeś sam czy oddałeś do malowania cały motocykl ? Pytam z ciekawości ile mogą sobie cenić za przyjęcie maszyny, pomalowanie i złożenie do kupy.

 

 

"Co do twojego egzemplarza to raczej wątpię aby lakier na całym motocyklu był oryginalny ;) Moto ma 15 lat więc jakiś lakiernik go już zapewne kiedyś dotykał... "

 

Jestem trzecim użytkownikiem tego motocykla na tym forum więc więcej inni mogą na ten temat powiedzieć, podczas kupna znajomy polatał z miernikiem i wydał taką opinię, nie upieram się co do oryginalności ale też nie wykluczam :)

Edytowane przez KasQ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a nie łatwiej wejść na allegro i zapytać tych co sprzedają swe usługi na ile Tobie wycenią robociznę ?

może tu debatujemy a koszt oklejenia w dzisiejszych czasach jest mniejszy niż nam sie wydaje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozbierałem sam - malował lakiernik. Jeśli oddasz tylko bak, zadupek i błotnik to nie ma co oddawać do rozbiórki sam bez problemu ogarniesz rozebranie tych elementów. Jeśli zdecydujesz się na malowanie całości, to proponuję abyś najpierw pomalował ramę proszkowo, a następnie dobrał sobie lakier i natryskowo polakierował resztę. 75% lakiernikó nie potrafi dobrze polakierować ramy motocyklowej, dlatego lepiej pomalować proszkowo - bez zacieków itd. Ja u siebie malowałem całość natryskowo i ramę malowano mi... dwa razy ( malowanie, piaskowanie i ponowne malowanie ) tylko dlatego, że pierwszy lakiernik na ramie poległ... Dopiero inny fachman polakierował prawidłowo.Pamiętaj, że rama w bandziorze jest cała odkryta i widać na niej najmniejsze niedociągnięcia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za informacje i sugestie pomalowania. Jutro jak znajdę chwilę poszukam jakieś firmy zajmującej się oklejaniem w Wwa i podjadę porozmawiać, z czystej ciekawości.

 

Po przeanalizowaniu wszystkiego chyba faktycznie lepiej jest pomalować moto, jest czarne i nie interesuje mnie inny kolor. Chcę żeby pozostał oryginał więc świeży lakier nic nie popsuje ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę strzelać,ale w Wawie za pomalowanie trzech elementów(zbiornik,błotnik,ogon) zapłacisz od 1200 do 1500.Jeżeli dojdzie rama....

Nie odradzam oczywiście malowania,bo po tym zabiegu na pewno będzie lepiej wyglądał niż oklejanie,ale to moje zdanie!Decyzja należy do Ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zawsze jak coś mam do pomalowania to sam przygotowuję element. Tak jak mówię, koledze za samą robociznę lakiernik wziął 200zł a w jajku jest trochę więcej do pomalowania niż w nakedzie. Baza i klar to koszt jakichś 100-150zł. Ale nie każdy lakiernik zgodzi się na taki układ żebyś to ty przygotował elementy pod lakierowanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak masz dużo cierpliwości to możesz próbować....ja kiedyś chciałem małe elementy zrobić w poprzednim bajku ale po 2 godz walki wyjebałem w kosmos i zawiozłem na proszek za 50zł :P

tylko proszę Cie nie czarny mat...wygląda badziewiasto i wszystkie palce na tym widać. Świetny przykład był jakiś czas temu u Qnera w garażu - dwie identyczne CBR - jedna pomalowana na czarny mat a jedna na biało.... i faktycznie można porównać jak piekło do nieba :P ( ps sorki Iwo :P :P )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko proszę Cie nie czarny mat...wygląda badziewiasto i wszystkie palce na tym widać.

 

<_>

:angry:

:tancz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja bym poleciła jeszcze takie coś jak plasti dip (tzw guma w płynie).

Wystarczy wpisać na You Tube plasti dip i można znaleźć parę filmów, pokazujących lakierowanie samochodów, a potem ściąganie tej powłoki!

Zalety są takie, że nie jest to wcale takie drogie, po lakierowaniu, można to zedrzeć, ale także można użyć czegoś takiego jak PRIMER, czyli podkład zwiększający przyczepność tej powłowi. W sklepach stacjonarnych tego chyba się nie dostanie, ale na allegro już tak: http://allegro.pl/plastidip-czarny-black-mat-400ml-sprej-plasti-dip-i3403054251.html

A jeśli chodzi o wytrzymałość na urazy zewnętrzne-podobno całkiem niezła, ale są różne opinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co powiesz o hydrografice?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.