Usa Road Trip... Taaak Znoowu Usa :p

[Gość Sulik]

Zachęceni relacją Nikamo podjeliśmy spontaniczną decyzję o odwiedzeniu USA. Chcieliśmy zobaczyć wszystko!!! ale po chwili namysłu zdecydowaliśmy sie skupić na Arizonie i Kaliforni.

 

Po przylocie wynajeliśmy KIA Forte w automacie i ruszyliśmy w drogę po Los Angeles, Studiu Universal Pictures, Getty Villa, do parku narodowego Yosemite, potem do San Francisco, i spowrotem 1600 kilometrów do L.A. wzdłuż stanowej "jedynki" idącej zaraz przy wybrzeżu. W L.A. przejechaliśmy Santa Monica, Long Beach, Downtown L.A. i Malibu. Potem ruszyliśmy do Arizony gdzie obok wielkiego krateru na środku pustyni oczywiście gwoździem programu był Grand Canyon.

 

Spędziliśmy tam 26 cudownych dni. Zjedliśmy tony dobrego jedzenia, przytyliśmy cztery kilo, wydaliśmy mase kasy ale wartooooooooooo. Warto ten kraj zobaczyć. Wszystkim radzę tam pojechać i przekonać się o nieznanych nam w Europie skalach. Miejsca w których można jechać 80 km i nie widzieć ani jednej duszy są częstsze niż się wydaje. Upierałem się na wynajęcie Harleya i przejazd trasy stanowej do L.A. ale szybko na miejscu zrozumiałem że to szaleństwo: nieznany sprzęt od nieznanego człowieka - jak się sknedoli na środku pustki, do najbliższego miasta  masz 50km i butelkę wody w dłoni to jest przeeeeeknedolone.

 

Anyway.

Miłego oglądania.

I wielkie dzięki dla Nikamo i jej połówki za pomoc i porady przed wyjazdem.

 

https://picasaweb.google.com/106617652127493188762/USAShort02?authuser=0&authkey=Gv1sRgCPWnhYj0wLnN0wE&feat=directlink

 

Pozdrawiamy!

Ola i Sulik.

Edytowane 30 Wrzesień 2013 przez Sulik

[arachne007]

super:)

[vieto]

eh, pozazdrościć, gratki

a teraz bierz się za blog i podsumowanie finansowe

[nikamo]

co to za konkurencja?! :PPPPPPPPP

 

hehe, cieszymy się, że też wybraliścię się w podróż po USA :> te fotki to tylko część jakaś rozumiem? bo jakoś mało no i nie zejszliście w dół Kanionu? a te żeglarze portugalskie to gdzie? w Monterey? właśnie było akwarium największe chyba w tym regionie Stanów, ale musieliśmy wybierać ze względu na ograniczenie czasowe i w końcu tam nie poszliśmy.

 

I w San Francisco widzę pogoda Wam dopisała Nam to prawie głowy pourywało no, ile kasiorki wyszło też napiszcie

[nieaktywny5]

Krótko WOW !!!

[Gość Sulik]

Nika, żagle  w San Fran, pogodę cały wyjazd mieliśmy super z wyjątkiem Grand Canyon, gdzie nas zmoczyło do suchej nitki i dlatego nie zchodziliśmy do kanionu. Tego dnia nikt tam nie schodził bo ścieżki zamieniły się w rzeki błota i jakoś nie nastawiło nas to entuzjastycznie.

Co do ilości zdjęć to wyszło ich około 1500 a tu przebrałem te najmniej obciachowe i zredukowało się do 200 kilku... prawda jest taka, że wzieliśmy ze sobą tylko małą "idiotkę" bo z ilością chodzenia jaką mieliśmy w planach ciężka lustrzanka nam się nie uśmiechała.

Teraz tego trochę żałuję, bo widoki to główny eksport tego kraju.

Co do kasy to wybaczcie ale nie chcę się ujawniać.

Przyznam tylko, że było to dużo pieniędzy i prawdopodobnie starczyłoby mi na 2-3 letniego gsxr'a.

Przyznam jednak, że z Olą jesteśmy podróżnikami jakościowymi i trochę odbiegamy od ogółu.

Wydaliśmy masę kasy na to co amerykanie uważali za najlepsze i chcieliśmy tego spróbować, żeby mieć o tym opinię.

Więc stołowaliśmy się w najlepszych knajpach i jedliśmy rzeczy, których nigdy nie dostaniemy w Europie.

Przywieźliśmy też sporo ciuchów, które są tam tanie jak barszcz.

Myślę, że następna tego typu wycieczka odbędzie się dopiero za kilka(naście)lat kiedy skarbonka świnka znowu sie napełni