Skocz do zawartości

[Opony] Pirelli Diablo Strada


Pasek90
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Witam , kupiłem w sierpniu w/w oponę tył 180/55ZR17 . Nówka w sklepie DOT - ok. Zamontowana w specjalistycznym warsztacie. Po przejechaniu ok 50 km nagle tył ucieka. Zatrzymałem się - z tyłu kapeć . Ponieważ jechałem w terenie zabudowanym a 100 metrów dalej mieszkał kumpel zaprowadziłem do niego motor. Po oględzinach widać było lekkie uszkodzenie opony. Trudno zdarza się - opona nowa trzeba zakołkować - pomyślałem. Wyjąłem koło a że było późno to na drugi dzień
(niedziela) zawiozłem do zakładu wulkanizacyjnego do znajomego . Po zdjęciu oponY masakra !!!. Od środka uszkodzenie opony na środku na długości około 8cm. Szok. Reklamacja do producenta - odrzucona -uszkodzenie mechaniczne nie z winy producenta. Ponowna reklamacja - podobnie.
Reasumując :
Podczas jazdy w terenie zabudowanym po drodze asfaltowej przy prędkości ok 50-60 km/h opona zostaje tak uszkodzona że nadaje się do wyrzucenia. Co by się stało przy prędkości 90 km/h lub przy 200 km/h albo i więcej na torze - nie wiem.

Wcześniej jeździłem na oponie SHINKO - zwiedziłem całą Polskę m.innymi Bieszczady, Góry Stołowe - drogi szutrowe, leśne - nigdy nie miałem problemu.

Podsumowując, strasznie się zawiodłem produktem Pirelli i napewno więcej nie kupię nic Pirelli.To jest moje zdanie.

Temat piszę po kilku miesiącach bo tak jakoś zleciało.

post-1898-0-43929800-1383586228_thumb.jpg

post-1898-0-55533900-1383586237_thumb.jpg

post-1898-0-80880200-1383586244_thumb.jpg

Edytowane przez jab2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale czekaj. Czegoś nie rozumiem.

Opona rozleciała się sama czy na coś najechałeś ostrego i się zrobiła dziura?

 

Obecnie walczę z rozlatującymi się nowymi conti road attack (przód), więc wiem co to znaczy wqrw na producenta nowej opony na którą wywala się nie małą kasę ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś, dawno temu w okolicy gdzie garażuję motocykl, nadziałem się na pokrzywiony gwóźdź(na trzy).

Uszkodzenie Metzelera, wyglądało identycznie, jak u założyciela tematu.

Nie będę wyciągał żadnych wniosków, ani przeprowadzał analiz ;) Równie dobrze kolega mógł na coś najechać, równie dobrze mogła to być jakaś wada opony.

Nie dziwię się, że można zrazić się do danego produktu. Jednak wydaje mi się, że nawet jeżeli to wada opony, to z pewnością nie jest to zjawisko powszechnie występujące w tym modelu opon. Może to być wada akurat tego egzemplarza(sorry, ale chyba trafiło po prostu na Ciebie i Twoją oponę).

 

Sam jeżdżę na Pirelli Diablo Strada i jestem z nich zadowolony. Minęło jakieś 4500km od zakupu, jeździły nie zawsze tam gdzie powinny i spisują się dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm, ja z tyłu latam też na Diablo Stradzie i na następny sezon myślałem nad wymianą z przodu. Z oponki jestem bardzo zadowolony, żadnych nieprzewidzianych uślizgów (no kilka delikatnych na mokrym :P ). Myślę, że albo na coś najechałes albo był to pojedynczy incydent

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy to się stało jechałem sam ,na wprost czyli tylna opona śladem przedniej. Przednia opona oczywiście bez uszkodzeń czy też jakiś śladów nawet "ryski".  Nie czułem abym po czymś przejechał ale mogło tak być - nie wiem ,ale dlaczego przy prędkości 50 km/h nawet jeżeli byłby to drut czy gwóźdź  może kamień opona rozwala się na długości 8 cm i nadaje się do wyrzucenia? Tak jak wcześniej pisałem jakbym jechał dużo szybciej strach pomyśleć.

Być może tak mi się trafiło a być może nowe opony mają taką jakość ? Nie wiem.

 

Mam nadzieję że to był pojedynczy incydent i nigdy więcej nikomu się coś takiego się nie zdarzy .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj masz Ty sie z tymi oponami :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przejechałem w tym roku na diablo 8 tysięcy kilometrów i żadnych kłopotów nie miałem, jedyna wada jaką zauważyłem to słabe nagrzewanie się gumy, jeżdżąc nawet w duże upały w górach temp. opony nie przekraczała jakichś 40 stopni, a im zimniej tym gorzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydymal cie sprzedawca albo cos najechales. Ja na tych oponach juz 4 sezony zjezdzilem. Co roku wymieniam komplet bo robie duze przebiegi. Nigdy takich problemow nie mialem jak pokazales.

 

Powtorze: Albo cie wydymal sprzedawca albo na cos najechales.

 

Na diablostradach zrobilem okolo 60 tys km. Ratują dupę na mokrym.

Edytowane przez BAN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ciekawe co ja musiałbym napisać o rozsypujących się przednich conti road attack i ciągłych reklamacjach?? Nigdy więcej!? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ratują dupę na mokrym.

 

to najgorsze opony turystyczne na mokre warunki ;) pośród angelów roadteców pilot roadów road attaców i bt bo te miałem okazje już zajeździć.

Edytowane przez Cirus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to najgorsze opony turystyczne na mokre warunki ;) pośród angelów roadteców pilot roadów road attaców i bt bo te miałem okazje już zajeździć.

Moze tak, moze nie... Jezdze na nich od momentu, kiedy snieg pusci do momentu gdy snieg chwyci. I tak od 3 lat. 3ci komplet sie konczy wlasnie. Srednio 20tys km rocznie. Jezdzilem na nich przy -4

Edytowane przez BAN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze tak, moze nie... Jezdze na nich od momentu, kiedy snieg pusci do momentu gdy snieg chwyci. I tak od 3 lat. 3ci komplet sie konczy wlasnie. Srednio 20tys km rocznie. Jezdzilem na nich przy -4

20kkm trzymają? No to świetlana przyszłość przede mną, bo moje mają na razie 5kkm - puki co nie mam zastrzeżeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.