Skocz do zawartości

Silnik - Nierówna Praca Silnika - Jazda W Deszczu


Gość mishkin
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiejszy powrót z pracy do domu podczas oberwania chmury nad stolicznym niebem sprawił, że mój bandit pokazał mi swoje nowe i chyba bojące się deszczu oblicze. Po ok godzinie jazdy w ulewnym deszczu silnik wyraźnie stracił moc i musiałem mocniej niż zwykle odkręcać manetkę gazu żeby nim w ogóle wystartować spod świateł ( tak - zgadza się - na 1-wszym biegu ). Motocykl zachowywał się jakby musiał dźwigać nie 200 a co najmniej 400 kilo. To mnie trochę zaniepokoiło i skłoniło do poszukania nt. negatywnych skutków oddziaływania deszczu na bandita w szczególności. Szukałem na forum a że nie znalazłem to postanowiłem się Was tu wszystkich spytać. Czy objaw, który zaobserwowałem jest typowy, a jeśli tak to czym mógłby być spowodowany. No i jak można temu przeciwdziałać. Jakie jeszcze inne niespodzianki mogą mnie spotkać przy długiej jeździe w deszczu i jak się przed nimi uchronić ?

Z góry dzięki za info.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moze kable WN domagaja sie juz wymiany? dzwina sprawa...wg mnie powinien jezdzic normalnie-to nie jest kostka cukru!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm...dziwnym objawem było to, że silnik mulił ale po paru chwilach odzyskiwał uprzedni wigor i jechał sprawnie. Dopiero po wejściu z powrotem na niższe przełożenia ( i niższe obroty ) silnik od nowa zamulał no i oczywiście przy starcie musiałem go kręcić do ok 3-4 tyś. obr. na min. żeby łaskawie zechciał ruszyć d****o a i tak wychodziło mu to dość kiepskawo. Sam też zdroworozsądkowo podchodzę do kwestii wykorzystania motocykla w deszczu ( jak wspomniałeś - to nie kostka cukru ) dlatego te objawy trochę mnie zaniepokoiły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że po przejechaniu 100 km w ulewnym deszczu nie zauważyłem braku mocy w Dziorku. wręcz przeciwnie miałem wrażenie, że nie jestem w stanie ogarnąć drzemiących w nim pokładów mocy! na szczęście udało się bezpiecznie aczkolwiek brudno dojechać do domu. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mishkin, sprawdzałeś czy pali na wszystkie gary? Jeśli jest gdzieś nieszczelność przy fajkach itd to dostaje się tam wilgoć, możliwe że na jakiś cylinder nie załapuje i wtedy będziesz miał zmulone moto. Jak pali na wszystkie to obstawiałbym słabą iskrę - sprawdź kable wysokiego napięcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie palenie na wszystkie cylindry po myciu motocykla, czy właśnie w ulewie. To problem znany w Bandicie. U mnie też były te problemy, pomimo, że kable, fajki wszystko było jak trzeba.

Teraz jest Honda i problemu nie ma :P

  • Downvote 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie palenie na wszystkie cylindry po myciu motocykla, czy właśnie w ulewie. To problem znany w Bandicie. U mnie też były te problemy, pomimo, że kable, fajki wszystko było jak trzeba.

Teraz jest Honda i problemu nie ma :P

 

wybacz ale zebys sie nie zesral z ta Honda:D cieszymy sie ze masz ale czy musisz w kazdym watku pisac jaka to ona nie jest niby zajebista? zobaczymy za kilka miesiecy jak i tobie zaczna kwiatki wychodzic;PP i wtedy to my bedziemy z ciebie lali po pachy;P

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie palenie na wszystkie cylindry po myciu motocykla, czy właśnie w ulewie. To problem znany w Bandicie. U mnie też były te problemy, pomimo, że kable, fajki wszystko było jak trzeba.

Teraz jest Honda i problemu nie ma :P

 

Kable, fajki były jak trzeba? Jak to sprawdzałeś? :)

To nie jest problem znany w bandicie tylko problem znany we wszystkich motocyklach o które się nie dba. Prawdopodobnie przebicie na kablu WN, który zaczyna dopiero "działać" przy dużej wilgotności. Pozdro.

 

 

A co do tematu - jak kupiłem to też tak miałem, że w deszczy na 3 gary chodził. Przyczyną była źle założona fajka na jednym cylindrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie palenie na wszystkie cylindry po myciu motocykla, czy właśnie w ulewie. To problem znany w Bandicie. U mnie też były te problemy, pomimo, że kable, fajki wszystko było jak trzeba.

Teraz jest Honda i problemu nie ma :P

 

Ten problem wynika z zaniedbania właściciela.Ja tam nie miałem.Ci co mieli jak się postarali to problem momentalnie rozwiązali i już ich nie nękał.

Przez to że Dziorek ma opinie motocykla nie do zajeżdżenia część właścicieli leje na serwis.A potem wychodzą kwiatki.Czy to Kawa czy Janda czy Suka-Jak nie dbasz masz problemy.Jak poprzedni właściciel nie dbał też mamy problemy dopóki nie doprowadzimy Motonga do porządku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie palenie na wszystkie cylindry po myciu motocykla, czy właśnie w ulewie. To problem znany w Bandicie. U mnie też były te problemy, pomimo, że kable, fajki wszystko było jak trzeba.

Teraz jest Honda i problemu nie ma :P

Haha - nawet mnie nie rozśmieszaj, nigdy nie miałem takiego "typowego" problemu o którym Ty mówisz. Jak napisał Tomek, to problem wynikający z zaniedbania właściciela (poprzedniego bądź obecnego).

Sprawdz kable wysokiego napięcia, na 90% mają przebitkę, zobacz również czy fajki są dobrze powkładane w te rowki na głowicy (nic nie powinno odstawać). Generalnie z tego co mówisz to po prostu motocykl pali Ci na 2-3 cylindrach i dopiero jak mu dasz więcej gazu to załapują kolejne - problem z elektryką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tez bym odstawiał kable fakt ze jak już się bujnąłeś silnik rozgrzany wilgoć odparowała i dostawał ducha a jak stawałeś to znów dostawała się woda i to powodowałem słaba iskrę itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Jest to znany problem w pierwszych banidtach . Miałem tak w 1 wszej sztuce z 96r roku N.

W ulewie lub zerwaniu chmury pracował na 3 garach . A nawet jak zostawiłem go na mega deszczu potrafi mieć problem z odpaleniem chodził na 3 garach .

Niesetety przydazyła mi sie taka sytuacja w niemczech miałem mega zerwanie chmury ....

W dobrą pogode problem ustepuje wydaje mi się że to wina fajek .

 

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Jakub
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też tak miałem, że w deszczy na 3 gary chodził. Przyczyną była źle założona fajka na jednym cylindrze.

mialem dokladnie to samo.

Ale fajke sam sobie zle zalozylem przy wymianie swiec :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołączam się do tematu, mam identycznie z jazdą w deszczu jak mishkin, moja rada - nie jeździć w deszcz, i tego się trzymam :P:) Jak jest sucho jest GIT !!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem jak koledzy wspomnieli wydaje sie byc oczywisty.

Dodam ze w sobote mialem piewsza jazde w desdzczu z plecakiem 2g w ulewie i nie wiedziec czemu bylem zdziwiony ze wlasnie wszystko dziala jak nalezy, no moze poza butami ale to juz kwestia budzetowa...

 

Nie mniej jednak deszcz to nie jest za ciekawa opcja na jezdzenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za (p)odpowiedzi. Na pewno sprawdzę kable wysokiego napięcia i to co dzieje się przy fajkach. Nie może być tak żeby w ulewnym deszczu ( a na to nie ma się do końca wpływu vide mój wczorajszy wojaż ) maszyna mnie zawodziła tylko dlatego bo...jest ulewny deszcz. Swoją drogą to przyznaję się do tego, że motocykl kupiłem niedawno ( bo jakieś niecałe 2 miesiące temu ) i na tyle na ile wiedziałem to go posprawdzałem ( lub dałem do sprawdzenia tym co się znają ) jednak widać, że bez gruntownego przeglądu się nie obędzie.

 

Edit : gwoli wyjaśnienia to nie zauważyłem jakiegoś mega-silnego szarpnięcia silnikiem charakterystycznego przy gaszeniu-zapalaniu się dodatkowego cylindra. No chyba, że to tak wcale nie musi wyglądać.

Edytowane przez mishkin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w deszczu jedzie bez problemu. Jedyny mankament pojawia się w mieście, gdzie na światłach woda leje mi się z kasku na tankbag i dalej na chłodnicę, dzięki czemu wyglądam jakbym jechał parowozem :P no i jeansy mają słabe właściwości przeciwpowodziowe....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może być też zasyfiony/stary filtr powietrza, przy wilgoci robi się na nim mamałyga ale najpewniej to kable WN

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś się spotkał z tym problemem w modelach po 2005r. (650-tki)? Ja pomykałem swoim w deszczu już nie raz, krótsze i dłuższe trasy, czasami lało konkretnie. Nidy nie miałem problemu z elektryką i słabnięciem motonga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwne rzeczy się wam dzieją :) Ja swoim już nie jedną ulewę i jazdę w deszczu odbyłem i nigdy nie zauważyłem żadnych niepokojących objawów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio zaliczona jazda w deszczu i zero problemow. Ale jesli juz wystepuja te opisane to prawie na pewno wina lezy po stronie, fajek, przewodow, swiec itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja nie mam żadnych problemów w deszczu:) Kupuj nowe fajki :)

 

ps. nie odczujesz szarpnięcia moto przy załączeniu odłączeniu cylindra :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mowiac, nie miewam takich problemow. Banditem robie trasy z Warszawy do Lomzy. NIe raz juz jezdzilem po deszczu (ok 2 godzin traska, jesli sie nie spieszyc przesadnie). Nie mam zadnych problemow z praca silnika -no chyba oprocz tego, ze woda po zderzeniu z rozgrzana oslona cylindra po prostu paruje i wyglada to kosmicznie ;).

 

Tak na prawde, moge sie niepokoic o bandziora tylko wtedy, gdy zostawie go na dworzu nieprzykrytego i zacznie lac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mowiac, nie miewam takich problemow. Banditem robie trasy z Warszawy do Lomzy. NIe raz juz jezdzilem po deszczu (ok 2 godzin traska, jesli sie nie spieszyc przesadnie). Nie mam zadnych problemow z praca silnika -no chyba oprocz tego, ze woda po zderzeniu z rozgrzana oslona cylindra po prostu paruje i wyglada to kosmicznie ;).

 

Tak na prawde, moge sie niepokoic o bandziora tylko wtedy, gdy zostawie go na dworzu nieprzykrytego i zacznie lac.

 

Ja to wtedy zdejmuje z centralki stawiam na kose i wylewa się woda z pomiędzy żeberek silnika.Potem jak się nagrzeje to jak lokomotywa jak stoje na światłach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja i w trasie z deszczem smigalem po kilka godzin i moto na deszczu zostawialem na kilka godzin- mieszkam na wyspie ,to testy moge robic kiedy chce. i co - i nic . chodzi jak trzeba , co prawda psikalem go preparatem przeciw wilgoci i nawet jeden gar sie nie zakrztusi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.