Gsf1250Sa Lub Gsx1250Fa

[Gość goramo]

Hej.

 

Jak w temacie.  Poszukuję zadbanego i pewnego egzemplarza dużego Bandyty.

 

Preferowana wersja z ASB-em  z rozsądnym przebiegiem.

 

 

Pozdro :-)

[nieaktywny3]

mariuszn2 szykuje się do zmiany sprzęta.

[duko]

napisz w jakiej kwocie szukasz sprzętu , może ja ci sprzedam mojego GSX-a   

abs ma , zadbany jest , pełen bez wypadek , salon polska , pierwszy właściciel cóż chcieć więcej   

[Gość goramo]

W jakiej kwocie?  Oczywiście w jak najniższej  

 

A na poważnie - jestem w stanie zapłacić tyle, żeby sprzedający nie był rozgoryczony   i jednocześnie tyle, żebym ja też nie czuł się obdarty ze skóry.

 

Najważniejsze dla mnie jest aby motocykl był w 100% pewny, sprawny i bezwypadkowy. !!!

 

 

Tydzień temu sprzedałem swoją Hondę - też byłem pierwszym właścicielem, kupiłem w Polskim salonie, motocykl z przebiegiem 42 tys km nigdy nie zaliczył nawet przewrotki na parkingu. Jednego dnia wystawiłem ogłoszenie na forum, a na drugi dzień sprzęt był sprzedany, za cenę adekwatną do stanu i wyposażenia (wyposażenie nie było maksymalne z możliwych, więc i cena nie była wywalona w kosmos - po prostu normalna).

 

 

 

 

Napisz może coś więcej na temat swojej maszyny: jaki przebieg, jakie wyposażenie, co było robione z czynności serwisowych, co było robione z ewentualnych usterek (jeżeli jakiekolwiek były). Chętnie zobaczę także fotki.

 

 

Pozdro.

Edytowane 20 Wrzesień 2014 przez goramo

[duko]

przebieg wczoraj wskoczyło 41k

pełne okufrowanie

komin Leovince SBK (armatę mam też jakby co)

serwisowany na bieżąco , filtry K&N świeczki irydy oraz na początku tego sezonu wymieniony filtr paliwa

zero usterek

napęd od nowości w idealnym stanie (moto lata tylko w trasie nie zaznało nigdy katowania)

 

no i co najgorsze to brak jakiego kolwiek ciśnienia na sprzedaż 

 

 

woli ścisłości to ten po lewo

[Gość goramo]

Z tym napędem w idelanym stanie, to chyba trochę przesada. Może przelata jeszcze kilka tysi i będzie finito.    Swoją cbf1000 też przelatałem ~40 tys km na pierwszym napędzie i niby wszystko było w miarę OK, ale po zmianie można było odczuć duuużą różnicę na plus (znacznie cichsza praca nowej kety, zero szarpania itp.).

 

 

No dobra. A ile waść winszujesz sobie za ten okręt?

 

 

 

 

P.S.

I jeszcze takie pytanie natury techniczej - jakie są różnice między wersją GSX-FA  a "zwykłym" GSF-SA poza innymi owiewkami i drugim wiatraczkiem chłodnicy?

Edytowane 21 Wrzesień 2014 przez goramo

[duko]

napęd przelata jeszcze sporo km mierzyłem go ostatnio między pinami i dużo mu brakuje do limitu a po za tym jest sztywny na oring i rolki są bajka

 

czym się różni jeszcze nie wiem

[Gość goramo]

Ponawiam zatem pytanie ile to cudo ma kosztować.

 

 

Jeśli krępujesz się tutaj, to napisz na PW.

Edytowane 21 Wrzesień 2014 przez goramo

[duko]

hmmm dobre pytanie musiała by być to kwota do której bym dołożył 30k i po rabacie w salonie suzuki wyjechał nową hajką

 

ps. tylko problem z tym bo nie wiem ile zjadą mi z ceną w salonie na busie

[Gość goramo]

Z pobieżnych szacunków wynika zatem, że chcesz przynajmniej ~25 tys zł.   Hmmm... sporo... :|

 

Dzisiaj otrzymałem ciekawą ofertę od forumowego kolegi na B12.5GT ABS 2008/2009 (kupiony w 2009 roku w salonie) + zestaw 3 kufrów + szyba z deflektorem + olejarka + gniazdo zap. + nówki gumy Strady (1000km) + prawie o połowę mniejszy przebieg (25 tys km - przebieg pewny) za 18,5 tys.zł

 

Wg mnie wersja GT Bandziora w praktyce nie różni się od GSX gdy ma założone dolne owiewki, a ma dodatkowo tą przewagę, że można zdjąć te owiewki i założyć gmole dzięki czemu zwiększa się ochrona silnika a moto wygląda dalej jak zwykły Bandzior.  

[duko]

a tak na poważnie lata mi się tym sprzętem zajebiście

cena za którą bym go oddał to coś ok. 25K

na aledrogo stoi taki za 16k czyli byś jak by nie liczyć przepłacił 9k

 

ps.tak patrzę na te GSX-y w ogłoszeniach to ja mam nawinięty kosmiczny przebieg i nie wiem czy pomału już nie myśleć o kapitalce silnika

[duko]

Z pobieżnych szacunków wynika zatem, że chcesz przynajmniej ~25 tys zł.   Hmmm... sporo... :|

 

ahahahhah ale trafiłeś z ceną nie przeczytałem tego jak pisałem posta z ceną 

Edytowane 21 Wrzesień 2014 przez duko

[Gość goramo]

 

ps.tak patrzę na te GSX-y w ogłoszeniach to ja mam nawinięty kosmiczny przebieg i nie wiem czy pomału już nie myśleć o kapitalce silnika

 

 

Zakumałem sarkazm.  

 

Ja nie mam nic przeciwko przebiegom po 50, 80 tys czy nawet więcej. Wiem, że te sprzęty mogą dużo więcej. Mam kilku znajomych, którzy mają nakulane na CBFkach po 100+ tys km i silniki mają się świetnie (są w nich jeszcze oryginalne sprzęgła oraz oryginalne łańcuszki rozrządu). Ba, jeden znajomek forumowy na w CBF500 nakulane ponad 145 tys mil (czyli ponad 230 tys km !) i sprzęt lata aż miło. Tak samo Bandzior - też będzie śmigał znacznie dłużej niż ja będę miał ochotę nim jeździć.

 

Problem jest tylko taki, że ja tym moto nie będę jeździł wiecznie. :-) Podejrzewam, że może ze 2-3 sezony i będzie zmiana.

Dzisiaj kupię sprzęt z przebiegiem dajmy na to ~50 tys km, sam dokręcę do niego kolejne ~40 tys km i potem będzie go trudno sprzedać, bo jest tak jak wszyscy wiedzą - u nas moto z przebiegiem zbliżającym się do 100tys km na blacie to już trup.   No i zostaną dwie opcje - albo trzeba będzie korygować przebieg (czego nigdy w życiu nie robiłem w żadnym swoim pojeździe i nie chciałbym nigdy robić) albo oddać sprzęt za marne grosze (czego też bym nie chciał).

[duko]

myślę że ten silnik bez problemu zrobi 200k km w moim przypadku bo moto lata tylko w trasie

ja mam nakręcone 41k i klocki hamulcowe od nowości a jeszcze ich zostało sporo

Edytowane 21 Wrzesień 2014 przez duko

[Gość goramo]

Hamulce są dla leszczy...

[mariuszn2]

mariuszn2 szykuje się do zmiany sprzęta.

Już chodzą takie słuchy?

 

Faktycznie jest taka możliwość,ale leasing kończy mi się w 3/2015 więc teoretycznie będzie do wzięcia za rok.

Nie wiem czy tyle wytrzymasz.

 

Moto jest z salonu,w tej chwili mam nakręcone 19 kkm,bezwypadkowe nie licząc małej gleby(facet puszką przewrócił mi moto na parkingu).

[Gość logicsys]

Sorry za OT ale wydaje mi się ze dopiero nikt nie zginął na danym moto to nawet po spotkaniu z pociągiem będzie ono bezwypadkowe. Co najwyżej pokolizyjne

[mariuszn2]

Napisałem,że wywrócił nie rozjechał.

[nieaktywny3]

Mariusz - Ty już poczułeś ZUUUOOOOOO.

Jak dla mnie to już odcinasz dni do wymiany

 

Goramo:

Z drugiej strony GSXF ma tylko tę przewagę nad GSF-S że mniej wieje po nogach.

Ja osobiście albo bym wybrał GSXF albo GSF-N

powód: wygląd (bo parametry identyczne)

 

Wadę GSXFa sam zauważyłeś - brak możliwości instalacji gmoli

Zaleta - mniej wieje po nogach i wygląda na szybszy.

 

Oczywiście ta dodatkowa owiewka zapewne pomaga mu przy tej prędkości tak samo jak kolor - wiadomo "czerwone" szybsze od "żółtego" (choć może to tylko w jawkach)

 

Ale oczywiście powodzenia w poszukiwaniach. Mnie niestety nie udało się znaleźć sprawdzonego - chyba w zbyt małym gronie się obracałem.

[mariuszn2]

Mariusz - Ty już poczułeś ZUUUOOOOOO.

Jak dla mnie to już odcinasz dni do wymiany

 

 

 

No niekoniecznie,bo emocje to jedno a realia to drugie.

Po drugie po Hajce to ja już wziąłem kilka zimnych pryszniców

i bardzo się przeprosiłem z moim gsxf-em.

[Gość goramo]

Sprawa nieaktualna.

 

Kupiłem dzisiaj motocykl - zupełnie niespodziewanie i zupełni inny niż zamierzałem. Ale nadarzyła się na prawdę ciekawa okazja więc zaszalałem.

 

 

Pozdrawiam Wszystkich i do zobaczenia na trasie

[mariuszn2]

No to się pochwal jaki,w końcu trochę zamieszania na forum zrobiłeś

[Gość goramo]

Jak zrobię fotki, to się pochwalę. Cierpliwości

 

 

 

Na razie nie mogę, bo na innym forum rozpocząłem quiz-zgadywankę, a mam tutaj szpiegów....

[Gość tajland]

Ja nie powiem na innym forum .

[Gość goramo]

Chciałem wrzucić fotkę, wstawiłem linka do zdjęcia umieszczonego na Google+, ale wyskoczył kominukat, że nie mogę wstawić fotki o takim rozszerzeniu....   WTF?