Podgrzewanie Paliwa

[jab2]

Dobry, 

wpadłem ostatnio na taki ciekawy pomysł jakim jest podgrzanie benzyny przed wtryskiem. Miałoby to powodować lepsze mieszanie benzyny z powietrzem poprzez zmniejszenie cząstek (cząsteczek? nigdy nie wiem które jest które). Lepsze wymieszanie daje lepsze (szybsze, dokładniejsze) spalanie. 

Podgrzewanie benzyny miałoby być zrobione na zasadzie wymiennika ciecz chłodząca - benzyna. 
Samozapłon benzyny następuje w temp. 240-300*C, czyli nie grozi nam, bo w układzie chłodzenia jest 80-110*C. 

Ktoś coś takiego widział? Może ktoś coś takiego robił? 
Co ze spalaniem stukowym? Teoretycznie mieszanka powinna być na to bardziej wrażliwa.. 

[miszi]

Pytanie, czy jest Ci to na prawde potrzebne do tuningu motocykla czy jest to raczej sztuka dla sztuki. Generalnie nie slyszalem o czyms takim (ale ja w kwestii mechaniki jestem raczej amator). W kazdym razie chetnie poczytam i sie dowiem czegos nowego

[Cirus]

taki tuning obniża moc to raz ( testowan ewielokrotnie na seryjnie ogrzewanych gaźnikach gdzie po odłączeniu moto zaczeło w końcu normalnie jechac ) a dwa ze to dalej nie ma sensu chyba że si ejeździ poniżej 0 ( bo po to właśnie takie coś sie montuje )

[jab2]

Nie gaźniki. Wtrysk. Gaźniki ogrzewają też powietrze wtrysk nie. 

[nieaktywny2]

są specjalne podgrzewacze do paliwa

ALE to w dieslach się stosuje

 

 

czemu to ma służyć i po co to tobie potrzebne?

[jab2]

To że do diesli są to wiem. 
Z tego co w necie wyczytałem montuje się to do turbo-benzyn z wtryskiem bezpośrednim. 

Jak w pierwszym poście: lepsze mieszanie z powietrzem -> mniejsze spalanie lub więcej mocy 

[nieaktywny5]

Jab zrób to , zrób tylko wcześniej   cyrograf i ogień

[jab2]

Temat założyłem żeby się dowiedzieć czy coś to da Nie mam zamiaru się spalić. 

W sumie to inni już też kombinowali. Magnetyzery, turbinki Kowalskiego itp.  

[Gość magic]

A może lepiej schłodzić powietrze niż podgrzewać benzynę

[nieaktywny4]

Do dziś pamiętam jak kumpel 10 l;at temu podgrzewał paliwo Nadal widac

[jab2]

A może lepiej schłodzić powietrze niż podgrzewać benzynę

Poniżej temp. otoczenia nie bardzo się da.. 

 

Do dziś pamiętam jak kumpel 10 l;at temu podgrzewał paliwo Nadal widac

Bo on to palnikiem zrobił. 

 

 

Jednak nie jestem pierwszy z takim pomysłem:

 

http://www.google.com/patents/US5218944

Edytowane 17 Październik 2014 przez Marian-Awaryjny
łączenie postów :P:

[Walle]

Dobry, 

 

wpadłem ostatnio na taki ciekawy pomysł jakim jest podgrzanie benzyny przed wtryskiem. Miałoby to powodować lepsze mieszanie benzyny z powietrzem poprzez zmniejszenie cząstek (cząsteczek? nigdy nie wiem które jest które). Lepsze wymieszanie daje lepsze (szybsze, dokładniejsze) spalanie. 

 

 

Lepsze mieszanie jesli juz, bedzie spowodowane zwiekszeniem energii czasteczek a nie ich "zmniejszeniem"   . ( termodynamika )

 

Poza tym, cale zalozenie wydaje mi sie conajmniej dziwne... Ja nie widze sensu. chyba ze jako ciekawostke - chetnie zobacze jak wyglada taki systemik.

[hugonr1]

Walle ma racje. Zmniejszenie temperatury powietrza nie ma sensu to nic nie da. Tu nie chodzi o różnice temperatur tylko o większą temperaturę benzyny. Z termodynamiki wynika również zmniejszenie gęstości paliwa bo jak wiadomo ciecz po podgrzaniu rozszerza się. Może dzięki temu zwiększy się przepustowość. Nie znam sie na mechanice ale z fizyki tak wychodzi. 

[Gość magic]

jak nie da jak da

[jab2]

Lepsze mieszanie jesli juz, bedzie spowodowane zwiekszeniem energii czasteczek a nie ich "zmniejszeniem"   . ( termodynamika )

 

Poza tym, cale zalozenie wydaje mi sie conajmniej dziwne... Ja nie widze sensu. chyba ze jako ciekawostke - chetnie zobacze jak wyglada taki systemik.

O energii to wiem. 

 

Ze zmniejszeniem cząsteczek chodziło chyba o zmniejszenie kropli (bardziej zbliżone do pary?). TO akurat wyczytałem gdzieś w literaturze anglojęzycznej i mogłem źle zrozumieć albo źle przetłumaczyć. 

W necie są jakieś wyniki badań ale wszystko raczej z lat '90. Nie ma nic aktualnego. Pewnie nowoczesne systemy wtrysku są skuteczniejsze niż podgrzewanie... 

[mariuszn2]

Walle ma racje. Zmniejszenie temperatury powietrza nie ma sensu to nic nie da. Tu nie chodzi o różnice temperatur tylko o większą temperaturę benzyny. Z termodynamiki wynika również zmniejszenie gęstości paliwa bo jak wiadomo ciecz po podgrzaniu rozszerza się. Może dzięki temu zwiększy się przepustowość. Nie znam sie na mechanice ale z fizyki tak wychodzi. 

Pozwolę się z tym nie zgodzić.

Zmniejszenie temperatury powietrza zwiększa gęstość powietrza a przez ilość zasysanego tlenu ,po to stosuje się intercoolery.

Ciecz ,szczególnie w porównaniu do gazu ,wraz ze wzrostem temperatury,zwiększa swoją objętość nieznacznie.

 Poprawienie procesu spalania osiąga się przez lepsze wymieszanie paliwa z powietrzem,być może opary paliwa są najlepiej spalającą się mieszanką.

 

Nie chce mi się wierzyć,żeby producenci silników na to nie wpadli i tego nie zbadali.

W końcu takie rzeczy jak doładowanie czy turbo wymyślono w 19 lub na początku 20 wieku,

a do powszechnego zastosowania  doszło pod koniec 20 wieku.

 

Najgorsze jest to ,że o zastosowaniu rozwiązań technicznych decydują księgowi a nie inżynierowie.

[jab2]

Pozwolę się z tym nie zgodzić.

Zmniejszenie temperatury powietrza zwiększa gęstość powietrza a przez ilość zasysanego tlenu ,po to stosuje się intercoolery.

[...]

Chłodzenie powietrza nic nie da bo silnik nie jest doładowany przez co zasysane powietrze ma mniej więcej temp. otoczenia i chyba to autor postu wyżej miał na myśli

 

Z tego co wyczytałem w necie (głównie opracowania anglojęzyczne) to pomysł jest dobry, jednak wykonanie tego samodzielnie jest bardzo skomplikowane a do tego aparatura nie zmieści się w motocyklu. 

Z tego co wyczytałem to temp. paliwa musi być ściśle dobrana warunków otoczenia i musi się zmieniać wraz ze zmianą warunków. Ze skuteczniejszych sposobów to zawór trójdrogowy do mieszania zimnego i ciepłego paliwa. Najlepiej sprawdza się to w silnikach dużej pojemności (chyba przez to że dużo palą). Generalnie w większości opracowań chodziło o zmniejszenie spalania a co za tym idzie emisji spalin. Dla mnie jest to jednoznaczne ze wzrostem sprawności.

 

Jednym z napotkanych problemów jest chłodzenie i smarowanie wtrysków. Problem występuje głównie przy wtrysku bezpośrednim. 

 

Temat jest przyszłościowy ale dla silników diesla, bo tam występują większe zanieczyszczenia niż w benzyniakach. 

 

 

Na razie temat zawieszam, jednak w okresie zimowym jak będzie więcej czasu to może udam się na politechnikę i pogadam z jakimiś doktorami. 

[Gość magic]

jak się nie zmieści -> grzałka od rybek w baku, przetwornica 12-230 v w kufrze i masz cieplutką benzynkę

[jab2]

Dobre

Ale to jednak nie wystarczy żeby podgrzać paliwo do złotka. A druga kwestia to gdzie odzysk energii w postaci ciepła? 
Równie dobrze można zamontować klimę na dolocie

[BAN]

A co da zwiekszenie ilosci powietrza gdy mieszanka była ustawiona optymalnie? 

-odp: Zbyt ubogą mieszankę.

 

Nie wiem co to za dziwne teorie, termodynamika nie pozostawia pola manewru: Ilosc czasteczek paliwa powinna odpowiadac ilosci czasteczek tlenu. Za duzo tlenu -uboga mieszanka, za malo? Za bogata. W obydwu sytuacjach efekt jest ten sam: Silnik pracuje gorzej.

[obieżyświat]

Z drugiej strony mieszanka i tak sama sie podgrzewa w komorze do granicy bliskiej samozaplonu. Wydaje mi sie wiec ze dodatkowe podgrzewanie moze tylko zwiekszyc problemy ze spalaniem stukowym

[BAN]

(...)Wydaje mi sie wiec ze dodatkowe podgrzewanie moze tylko zwiekszyc problemy ze spalaniem stukowym

Kolejny powod zeby nie stosowac magicznych pomyslow pana Zdziśka z Kozik Centralnych, bo niekoniecznie będzie mądrzejszy od inzynierów z Hamamatsu.