Skocz do zawartości

Akumulator


paluch
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Przytargałem mój zmęczony już akumulator do domu, (po odmarznięciu zamka w garażu:) w celu naładowania. Napięcie zmierzone miał w stanie przed ładowaniem 12.2V - nie miał ochoty odpalić moto wcale.

Podłączyłem do ładowarki (tronic t4x - procesorowa) a ona, cholera jedna pokazuje mi że mam naładowany :o

Sprawdziłem na innym aku i ładuje go spokojnie.

Znów mam zagadkę. Czy to już pad aku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem test mojego akumulatora. Wyszło takie coś:

post-728-1275816464,5634_thumb.jpg

Czy do czasu przyjścia nowego mogę doładowywać to badziewie bez strachu, że coś się stanie z motocyklem?

Pozdrawiam.

 

 

paluch a gdzie robiłeś taki test aku? gdzieś u nas w Kole robią takie coś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podłączyłem do ładowarki (tronic t4x - procesorowa) a ona, cholera jedna pokazuje mi że mam naładowany :o

Pożycz taki tradycyjny zespół prostownikowy od kolegi czy sąsiada z napięciem 6V rzecz jasna. Procesorowe impulsowe ładowarki czasem potrafią nie kumać się z akumulatorem. Akumulator ma właściwe napięcie, ale pojemności to on już może nie mieć żadnej. Zweryfikujesz sprawę w ten sposób ładując go tradycyjnym prostownikiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no dla mnie to nie jest jasne czemu ma być 6V ? To jakiś sposób na naładowanie 12v aku ? :)

Miałem taki prostownik transformatorowy i ładował akumulator migiem. Prąd ładowania był przez chwilę 2A a po 10 min spadał prawie do zera.

Jeśli to koniec aku, to mam nadzieję, że chociaż starczy na znalezienie usterki w instalacji (spora upływność na postoju), a pozniej kupię nowy jak już będzie sprawna instalacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no dla mnie to nie jest jasne czemu ma być 6V ? To jakiś sposób na naładowanie 12v aku ? :)

Miałem taki prostownik transformatorowy i ładował akumulator migiem. Prąd ładowania był przez chwilę 2A a po 10 min spadał prawie do zera.

Jeśli to koniec aku, to mam nadzieję, że chociaż starczy na znalezienie usterki w instalacji (spora upływność na postoju), a pozniej kupię nowy jak już będzie sprawna instalacja.

O kutffffa to teraz akumulatory mają 12 V :) jakiś tydzień temu kupowalem sobie nowy prostownik i szukalem z dwoma napieciami 12 i 6 V pod moto a to już nie trzeba

hi hi hi

Co do upływności czyli rozładowywania aku to sprawdź to omomierzem podłaczając go do zacisków tych do których podpinasz akumulator. Miernik ustaw na zakres kilkuset omów, potem na kilku kilo omów. Aku moze sam się rozładowywać to jego prawo fizyczne jak felerny to bardzo szybko się to dzieje. Zwarcia wewnetrznego raczej aku nie ma bo ma nominalne napięcie. No chyba,z ę wiesz ,ze instalacja na bank ma gdzieś przywarcie.

Edytowane przez AXEL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podłącz aku pod zwykły prostownik, albo zasilacz rutera 12v czy czegoś podobnego żeby się wzbudził

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby się wzbudził akumulator? Pierwszy raz słyszę, co to prądnica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwierz mi że to prawda, nieraz aku potrzebuje kopa i dalej idzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby się wzbudził akumulator? Pierwszy raz słyszę, co to prądnica.

 

Koledze chodziło o "wzbudzenie" w cudzysłowie i to nie akumulatora a prostownika.

Obwody wejściowe są zrobione tak jak opisano tutaj:

http://pubserv.uprp.pl/PublicationServer/Temp/j6vks4so0eie6re5sn7qbfu0i0/PL153077B1.pdf

 

Prościej i taniej się nie da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbowałem go pomerdac zasilaniem 12v własnie z takiego zasilacza, z ktorego wystają osobne kabelki + i -

Prostownik nadal pokazuje, że akumulator jest naładowany na full i nie przyjmuje prądu.

Wymyśliłem coś innego - podłączyc mu żarówkę H1 mam pod ręką chyba, trochę co wyładowac, poniżej tych 12v i może ruszy. Chociaż ze zwykłym aku (elektrolit pływał) w GSie nie miałem takich akcji i zawsze ładował się elegancko. Może ten jest walnięty, albo nie ma pojemności i dla tego ładuje się tak szybko?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba będę tu musiał zrobić szybki wykładzik o akumulatorach.

 

A Bestia Metalowa poczyta sobie o ROZWARTYCH CELACH akumulatora i porówna swoje objawy z tym co przeczytał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze ja sie dorzuce ze swoim pytaniem.... czy jak aku zamarzło w środku (po odręceniu korków była mieszanina płynnego i zamarzniętego elektrolitu) to da rade go jeszcze jakoś doprowadzić do stanu używalności czy kubeł i nowe aku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze ja sie dorzuce ze swoim pytaniem.... czy jak aku zamarzło w środku (po odręceniu korków była mieszanina płynnego i zamarzniętego elektrolitu) to da rade go jeszcze jakoś doprowadzić do stanu używalności czy kubeł i nowe aku?

 

A prawdę mówiąc to nie wiem :) Proponuję wziąć aku do domu (nie koło kaloryfera) i pozwolić mu się ogrzać

do temp. pokojowej. Potem na spokojnie go naładować prostownikiem i spróbować używać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rafał - będzie żyło. Leciwe aku nieraz ma problem odpaleniem na mrozie - co pomaga? Ano włączyć światła na 2 minuty, aku zacznie pracować pod niewielkim obciążeniem, dostanie temp, rozmrozi się i pozwoli odpalić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy ja mogę jeszcze prosić przekładkę na chłopski rozum po co to świecenie skoro kręcenie rozrusznikiem czerpie więcej prądu?

Że jak płynie więcej prądu to się mniej nagrzewa czy jak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak aku jest naladowany (ale oczywiscie nie u kresu swego zycia) to jak lekko go "podgrzejesz" swiecac swiatlami przez pare minut to elektrolit w nim rozmarznie i wtedy da rade zakrecic porzadnie rozrusznikiem.

"Podgrzewajac" go rozrusznikiem - rozladujesz go w diably.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podczepię się pod temat,

 

czy koniecznie muszę ładować akumulator specjalną ładowarka (nie mam), mam np. żelowy i przed zimowaniem podłączam go na parę godzin do zwykłego prostownika, potem sobie leży w domu w szafie, potem ładuje na wiosnę przed pierwszą jazdą, zwykle jeszcze raz pomiędzy zakończeniem, a rozpoczęciem sezonu, jeszcze nigdy nie miałem problemu z odpalaniem itp.,

a mianowicie mam pytanie czy jak to robię zwykłym prostownikiem, prąd zawsze minimalny, to czy aby w ten sposób nie działam na szkodę swego akumulatora, przyznam się, że aku po takim zabiegu jest lekko ciepły, niedawno znajomy mi powiedział, że nie powinienem ładować zwykłym prostownikiem tylko ładowarką specjalną, wtf ... ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, ale wyobraźmy sobie sytuację, że jest zima (to chyba łatwe), wchodzę do samochodu (zapala się oświetlenie kabiny), przekręcam kluczyk z zamiarem uruchomienia, czekam pińć sekund aż pompy paliwowe ruszą i pocisną paliwo, prąd idzie też (jak u kogo) grzanie świec żarowych albo ładowanie cewek (kolejne pińć do dwaścia), a potem jest efekt " Błe, błee, błeee, błeeeee".

 

To jaki jest w tym momencie sens świecić światłami?

Nie dość prądu przepłynęło żeby się rozgrzał?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ile cała operacja trwa? 20s? dziebka za mało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kruk tylko jeszcze takie małe ale: jak już wszytko się po włącza i z aku popłynie prąd to trzeba z powrotem wszystko wyłączyć i chwilę odczekać, żeby aku się "w sobie zebrał" i dopiero wtedy rozruch. Tak przynajmniej mnie uczono.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mianowicie mam pytanie czy jak to robię zwykłym prostownikiem, prąd zawsze minimalny, to czy aby w ten sposób nie działam na szkodę swego akumulatora, przyznam się, że aku po takim zabiegu jest lekko ciepły, niedawno znajomy mi powiedział, że nie powinienem ładować zwykłym prostownikiem tylko ładowarką specjalną, wtf ... ?

jaki masz ten minimalny prąd? jeśli możesz ustawić na tym prostowniku, żeby ładował prądem 0,8 A to jest ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jaki masz ten minimalny prąd? jeśli możesz ustawić na tym prostowniku, żeby ładował prądem 0,8 A to jest ok.

 

 

a jak nie możesz to dołącz jakiś opornik szeregowo. (chociażby żarówkę, im mniejsza moc żarówki tym prąd ładowania będzie mniejszy)

 

 

Zapomniałem jeszcze: akumulator powinno się ładować co ok 40 dni. Pełne naładowanie uzyskuje się po ładowaniu przez 12-14h prądem

0,1 * pojemność akumulatora (B6 0,8A B12 1A).

 

Najlepiej żeby zimował w ciepłym pomieszczeniu podłączony pod prostownik podtrzymujący.

Edytowane przez Tolinek
........było "podłącz równolegle".....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miej więcej ładuje co 40-50 dni i odpowiednim prądem, uhh ...

 

dzięki za informację!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dojechac można nawet nowy akumulator, rada na to jest prosta, nie można

dopuszczać do częstego i długotrwałego rozładowania akumulatora inaczej

zasiarczysz Dziada :D. Minimalne napiecie na zaciskach powinno się wachać

się pomiędzy 14,4V a 13,4V przy włączonym silniku. Stan 13V uznać można za

konieczny do doładowania a powyżej 14,4v za przeładowany, wtenczas

prawdziłbym regulator napięcia w alternatorze.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Minimalne napiecie na zaciskach powinno się wachać się pomiędzy 14,4V a 13,4V.

 

 

co ty masz za aku zią ? :o

 

tyle to powinno byc podczas ładowania na włączonym silniku ;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.