Skocz do zawartości

mnipu
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Pioter my ćwiczymy raz w tygodniu lub i częściej rozstawiamy pachołki i sru jeździmy, taki jednorazowy trening otwiera oczy na braki w technice jazdy, i nie trzeba sztabu instruktorów by wyciągnąć jakieś wnioski, dlatego qqnia napisał ze raz miesiącu bo nikt nie będzie przecież marnował czasu na jakieś "zabawy"

 

Trafiają się motocykliści co latają juz 10 lat na jednym sprzęcie 3 lata i nie umieją się nawrócić na drodze bez podparcia czy na 2 razy. Taka niby pierdoła kto niby na to zwraca uwagę. Ale widząc takie coś już mogę się spodziewać jak ten delikwent może sobie radzić przy przepychaniu się w korku i manewrach w sytuacjach awaryjnych.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobre górskie winkle to najlepszy nauczyciel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś omal nie wyglebiłem na pasach dla pieszych, kture też jakiś mondrala kazał namalować na łuku drogi. Trochę za dużo gazu i dupa chciała wyprzedzić przód,ale najgorszy był właśnie moment kiedy opona znowu złapała przyczepność już myślałem że wpierdoli mnie w kosmos uff udało się wyjść cało, ale majty pełne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobre górskie winkle to najlepszy nauczyciel

A moze dlatego, ze mam takie tu przed nosem? W miescie jezdze raczej bardzo malo i sprawdzanie stanu nawierzchni co jakis kawalek uwazam za niepotrzebne bo i tak mi to nic nie da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hamuje sie przed zakretem.jak jest normalna nawierzchnia , delikatnie przyspieszam.by kolo mialo przyczepnosc.jesli uslizg .bo mokro delikanie zdejmuje gaz.po pierwsze uwazam jak mokro.przed zakretem redukcja na nizszy bieg. Latwiej panowac nad pojazdem na nizszym biegu.kwestia wyczucia maszyny........

Edytowane przez Maryusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...

Miałem dziś ciekawą sytuację drogową, która natchnęła mnie do założenia tematu. Jechałem dość spokojnie po mieście. Droga zmoczona przez przejeżdżającą wcześniej ciężarówkę do czyszczenia jezdni. W pewnym momencie bardzo spokojnie dojechałem do ronda (jadąc przez rondo na wprost). Samo rondo pokonałem bardzo spokojnie, ale na wyjściu postanowiłem dodać trochę więcej gazu. I okazało się, że Bandit potrafi w takiej sytuacji zaskoczyć swoimi możliwościami. Gazu było chyba nieco za dużo, bo zjazd z ronda zakończyłem - bardzo przyjemnym w odczuciu - uślizgiem tylnego koła.

 

Zastanawiam się, jak w takiej sytuacji reagować, żeby się nie przewrócić (zakładając, że już, chcący czy niechący, doprowadzimy do uślizgu tylnego koła przez nadmierne dodanie gazu).

 

Moja reakcja: nie ująłem gazu, ale nie dodawałem go więcej. Dość luźno kierownica, wychylona w kierunku, w którym chciałem jechać. Finał - dość spokojne wyprowadzenie się motocykla z uślizgu. Nie było to działanie świadome, ale raczej odruchowe (na czucie). Będę wdzięczny za porady, jak - w sposób kontrolowany i świadomy - wyjść z takiego uślizgu :)

Dokładnie tak jak zareagowałeś. Trzeba się wyzbyć odruchu panicznego ujmowania gazu. Najważniejsze to nie nie panikować, przestać dodawać gazu, (ale broń boże nie zamykać przepustnicy bo skonczy się to pięknym high-side'em ;)), Jeśli jednak motocykl zacznie łapać zbyt duży kąt poślizgu odjąć minimalnie gazu. Gdy czujesz, że dupa zaczyna Ci odchodzić (zwykle dzieje się to na wyjściu z zakrętu, przy wracaniu do jazdy na wprost po zbyt szybkim dodaniu gazu, ale też i w złożeniu się zdarza) powoli staraj się wyprostować motocykl, uśłizg koła będzie zacieśniał promień skrętu, wieć, trzeba temu przeciw działać. Jednak mimo wszystko, samo przeczytanie o tym nie wiele daje. Trzeba to wyczuć i wyćwiczyć, aby reagować instynktownie. Bandit sam w sobie ma mocno wysunięty do przodu środek ciężkości, a to sporo mu ułatwia wychodzenie bokiem z zakrętów, rond, tudzież krzyżówek, parkingów, placyków, szczególnie gdy jest mokro, więc jest gdzie ćwiczyć, od mniejszych do większych prędkości. Na suchym asfalcie sześćsetkę (więc pewnie podobnie 650'tkę, choć ta ma lepszy dół), maksymalnie do trzeciego biegu jesteś w stanie prześlizgnąć go na wyjściu z zakrętu. Nie polecam zaczynać nauki opanowywania poślizgu od jazdy na pierwszym biegu - jedynka najmocniej hamuje silnikiem i gdy wykonasz zbyt gwałtownie, w panice ruch zamykający przepustnicę, lub co gorsza po prostu ją zamkniesz, może się to skończyć nienajlepiej... Bandit 600 to fajny sprzęt do nauki takich rzeczy, stosunkowo ciężki a więc i stabilny i nie tak narowisty i gwałtowny jak np. sv650.

Edytowane przez Easy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak jak zareagowałeś. Trzeba się wyzbyć odruchu panicznego ujmowania gazu. Najważniejsze to nie nie panikować, przestać dodawać gazu, (ale broń boże nie zamykać przepustnicy bo skonczy się to pięknym high-side'em ;)), Jeśli jednak motocykl zacznie łapać zbyt duży kąt poślizgu odjąć minimalnie gazu. Gdy czujesz, że dupa zaczyna Ci odchodzić (zwykle dzieje się to na wyjściu z zakrętu, przy wracaniu do jazdy na wprost po zbyt szybkim dodaniu gazu, ale też i w złożeniu się zdarza) powoli staraj się wyprostować motocykl, uśłizg koła będzie zacieśniał promień skrętu, wieć, trzeba temu przeciw działać. Jednak mimo wszystko, samo przeczytanie o tym nie wiele daje. Trzeba to wyczuć i wyćwiczyć, aby reagować instynktownie. Bandit sam w sobie ma mocno wysunięty do przodu środek ciężkości, a to sporo mu ułatwia wychodzenie bokiem z zakrętów, rond, tudzież krzyżówek, parkingów, placyków, szczególnie gdy jest mokro, więc jest gdzie ćwiczyć, od mniejszych do większych prędkości. Na suchym asfalcie sześćsetkę (więc pewnie podobnie 650'tkę, choć ta ma lepszy dół), maksymalnie do trzeciego biegu jesteś w stanie prześlizgnąć go na wyjściu z zakrętu. Nie polecam zaczynać nauki opanowywania poślizgu od jazdy na pierwszym biegu - jedynka najmocniej hamuje silnikiem i gdy wykonasz zbyt gwałtownie, w panice ruch zamykający przepustnicę, lub co gorsza po prostu ją zamkniesz, może się to skończyć nienajlepiej... Bandit 600 to fajny sprzęt do nauki takich rzeczy, stosunkowo ciężki a więc i stabilny i nie tak narowisty i gwałtowny jak np. sv650.

A tam na SV650 też jest fajnie :P;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Easy - sugerujesz naukę świadomego powerslidu? Nie wiem, czy się odważę. Dwa razy "się udało", ale nie było to "świadome". Może spróbuję na wiosnę. Chociaż... W sumie teraz warunki są świetne do ślizgania ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy to dobra metoda, ale ja lubię polatać bokiem po żwirówce:P 

Jestem zmuszony jazdy taką drogą, ponieważ mam ponad 1km do najbliższego asfaltu. A przy okazji jeśli ta żwirówka jest równa, nawierzchnia w miarę zbita to często lubię sobie "za mocno" odkręcić manetkę

 

dla osób które nigdy nie zjechały z asfaltu- po 1km tylna felga nadaje się do czyszczenia, pięknie zbiera kurz

Edytowane przez zakrzes
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy to dobra metoda, ale ja lubię polatać bokiem po żwirówce:P 

Jestem zmuszony jazdy taką drogą, ponieważ mam ponad 1km do najbliższego asfaltu. A przy okazji jeśli ta żwirówka jest równa, nawierzchnia w miarę zbita to często lubię sobie "za mocno" odkręcić manetkę

 

dla osób które nigdy nie zjechały z asfaltu- po 1km tylna felga nadaje się do czyszczenia, pięknie zbiera kurz

No to ja mam 2km.:-P.

No i przyznam ci rację co do felgi.

Co do samego odwijania na takim szutrze to zabawa przednia,ale i opona dostaje za swoje. Czasem wygląda jak by po drucie kolczastym ktoś jeździł.:-D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Easy - sugerujesz naukę świadomego powerslidu? Nie wiem, czy się odważę. Dwa razy "się udało", ale nie było to "świadome". Może spróbuję na wiosnę. Chociaż... W sumie teraz warunki są świetne do ślizgania ;)

Jak najbardziej. Praktyka, jeszcze raz praktyka ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pioter my ćwiczymy raz w tygodniu lub i częściej rozstawiamy pachołki i sru jeździmy, taki jednorazowy trening otwiera oczy na braki w technice jazdy, i nie trzeba sztabu instruktorów by wyciągnąć jakieś wnioski, dlatego qqnia napisał ze raz miesiącu bo nikt nie będzie przecież marnował czasu na jakieś "zabawy"

 

Trafiają się motocykliści co latają juz 10 lat na jednym sprzęcie 3 lata i nie umieją się nawrócić na drodze bez podparcia czy na 2 razy. Taka niby pierdoła kto niby na to zwraca uwagę. Ale widząc takie coś już mogę się spodziewać jak ten delikwent może sobie radzić przy przepychaniu się w korku i manewrach w sytuacjach awaryjnych.

gdzie rozstawiacie te pachołki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdzie rozstawiacie te pachołki?

Stella-Sawickiego, tam naprzeciwko motodromu bodajże ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się, Stella Sawickiego. Sam tam parę razy rozkładałem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się, Stella Sawickiego. Sam tam parę razy rozkładałem ;)

Jeśli można wpaść to będę się odzywał na wiosnę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ćwiczyć fajnie zapewne też kwestia przełamania w głowie tak jak z jazda na jednym kole.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli można wpaść to będę się odzywał na wiosnę :)

Placyk do nikogo nie należy, nikt Ci nie zabroni ;) Kojarzę Cię z grupy-południe, więc na pewno widziałeś tam posty o inicjatywie "Ćwiczymy Gymkhane" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najlepiej mieć swoją technikę jazdy a nie jekieś szmery bajery :)

Na placyku może być fajna zabawa ale wszystko weryfikuje zwyczajna jazda.

Gorskie winkle potrafią nauczyć pokory :)

Ale ja sobie tylko tak pisze bo jeździć to średnio potrafię ;)

Edytowane przez Franio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa cwiczenia polecam jak jest mokro to ostra jazde po miescie ( najpierw powerslidy na prosto) a pozniej troche zarzucac dupa, moja ulubiona zabawa a do tego daje niezlego skila

 

No a druga sprawa to co Franio napisal czyli gorskie winkle na mokro

 

Generalnie sytuacja jest taka ze dopoki nie zaczniemy swiadomie prowokowac i przesuwac poprzeczki to sie niczego nie nauczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie sytuacja jest taka ze dopoki nie zaczniemy swiadomie prowokowac i przesuwac poprzeczki to sie niczego nie nauczymy.

Święta prawda, tyczy się to również jazdy puszką. Trzeba ćwiczyć, próbować, bawić się uślizgami z tym że najważniejsza w tym wszystkim jest cierpliwość i pokora, małymi kroczkami do celu. Sam wiem po sobie(1szy sezon na większym moto), na początku nawet synchronizacja ruchów do zmiany biegu była dla mnie lekkim problemem, a pod koniec sezonu nie posrałem się gdy na wyjściu z winkla uciekał mi tył, spokojna reakcja manetki i wszystko opanowałem. Początkującym polecam również poczytać: Motocyklistę Doskonałego I i II, Strategie uliczne, zawsze człowiek będzie bardziej świadomy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

https://www.youtube.com/watch?v=2Lmzs2iCU7I

1:25:27 - wyjaśnienie tematu ;) Poza tym, polecam każdemu całość ;) Jeśli ktoś jest z Krakowa i okolic, mam też książki, więc mogę komuś pożyczyć, co by na drogach było bezpieczniej... Btw. jest błąd w tłumaczeniu Powinno być "Zamrożenie, a nie ujęcie gazu daje dużo mniej gwałtowny efekt".

Edytowane przez Easy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się już w tym roku udało 2 razy poćwiczyć kontrolowane,

acz niespodziewane poślizgi tylnego koła,ha,ha

Raz po wyjeżdzie z myjni,gdy opony były jeszcze mokre,chociaż asfalt był suchy.

Drugi raz przy wyjeżdzie ze stacji benzynowej,kiedy przecinałem przetarty szlak,

i pewnie musiał być pozimowy syf na drodze!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mariusz, jaki pozimowy syf - chciałbym przypomnieć, że przecież zima jeszcze trwa :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.