Kontrolowanie Uślizgu Tylnego Koła

[darekb1]

Jak tylko będę mial wolme, to chętnie A tak to zapraszam do aso Ducati - MotoMio gdzie pracuję praktycznie siedem dni w tygodniu

robicie jazdy testowe?

[Easy]

Jesli jestes zainteresowany zakupem

[MetalBeast]

No a co z uślizgiem na koleinie?

Wczoraj za zakrętem na prostej drodze, jadąc z sulechowa gdzieś w stronę Lubięcina przez lasy trafiłem na koleinę, która sprawiła, że moto chciało pójść totalnie bokiem. Nawet tej koleiny nie widziałem, łagodny garb może. Przód górą, tył dołem. Do tego las i nachodząca wilgoć. Mało się nie obkichałem w pory. Oczywiście jakoś instynktownie dodałem gazu i moto się wyprostowało.

Później już tylko 70km/h przez lasy.

Edytowane 28 Wrzesień 2016 przez MetalBeast

[kefirek]

To jak mówimy o uślizgach - o co chodzi z uślizgiem tylnego koła na wejściu do zakrętu wraz z wystawianiem nogi jak w crossie podczas wyścigów MotoGP czy innych SBK? Oglądając ostatnio motogp żona się o to pytała i wstyd było nie znać prawidłowej odpowiedzi, prócz tego, no że ustawiają motocykl w kierunku zakrętu

[Waluś]

Chodzi o przeniesienie środka ciężkości...

[Franio]

http://motogp.pl/motogp/rossi-i-marquez-w-analizie-hamowania/60182/

 

http://motormania.com.pl/sport/motogp/casey-stoner-o-hamowaniu-tylem-klucz-do-sukcesu-w-motogp/

[Easy]

Zróbcie sobie po prostu test. Poszukajcie jakiegoś długiego, szybkiego łuku i przy prędkości około 100-120 na czwartym biegu (w przypadku B6) wciskajcie stopniowo hebel i spróbójcie dostrzec reakcję motocykla Tylko stopniowo!

Jeśli chodzi o uślizg, czy koleina, czy nie, nie ma znaczenia, reakcja powinna być taka sama. Wstrzymanie dodawania gazu, a gdy poślizg nadal się pogłębia są dwie drogi:

- powolne ujęcie gazu, zbyt szybkie spowoduje nagły powrót kół motocykla do jednej linii i może być przyczyną High-side'a

- lekkie przyduszenie hamulca tylnego w celu spowolnienia obrotu tylnego koła
 

Obie drogi są skuteczne - pierwsza daje większego skilla w panowaniu nad motocyklem gazem, druga z kolei... Jest po prostu prostsza w opanowaniu, szczególnie gdy motocykl ma tak słabe heble jak Bandit


Jeśli chodzi o uślizgi w MotoGP na wejściu... Sam uślizg ma na celu szybsze ukierunkowanie motocykla w zakręcie. Dzięki czemu można szybciej i ciaśniej wejść w zakręt niż byłoby to możliwe po prostu składając się. Dodatkowo, opóźnia się dzięki temu punkt wejścia w zakręt, dzięki czemu można szybciej wyprostować motocykl, odkręcić wcześniej manetkę, dzięki czemu też po prostu szybciej wychodzi się z zakrętu

Edytowane 29 Wrzesień 2016 przez Easy

[MetalBeast]

Jeśli chodzi o uślizg, czy koleina, czy nie, nie ma znaczenia, reakcja powinna być taka sama. Wstrzymanie dodawania gazu, a gdy poślizg nadal się pogłębia są dwie drogi:

 

Nie wiem, jak coś się dzieje dziwnego to daję gazu i pomaga. Nawyk z motocrossu.

Widzisz dziurę wiesz że nie wyhamujesz - gaz. Moto się kładzie na polnej drodze bo przód traci przyczepność - gaz. Koleina i tył zaczyna jechać delikatnie bokiem - gaz. Tym razem się udało. Wiem, że mógł odjechać jeszcze bardziej, ale to nie był poślizg z tych, w których koło całkowicie traci trakcję i obroty szybują w górę, a koło kręci się bez trakcji. 

[Easy]

Ja tam nie wiem, o ile motocyklami drogowymi mogę jeździć i np. nie robi na mnie wrażenia RSV4 czy Panigale 1299, o tyle mam super respekt do full cross'ów, hard enduro i supermoto... Z drugiej strony, mieszkam w takiej miejscowości, gdzie jest bardzo fajny zalew rekreacyjny, z którego na zimę zostaje spuszczona woda do głębokości +/- 30 cm i tam w zimie ćwiczę slajdy na KXF'ie 250. 

Ogólnie na nierównej nawierzchni raczej lepiej jest kontrolować się heblem... Odkręcenie gazu? Tu już sporo zależy od opon i twardości nawierzchni... Ale to tylko moje spostrzeżenia...