Skocz do zawartości

Żwawa 600 Do Turystyki I Miasta


Gość Raize
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich.
Chciałbym poznać waszą luźna opinie o turystyke na 600 ale również do miasta.

Nie ukrywając szukam motoru którym będe mógł codziennie jeździć do pracy ale w wakacje czy na urlopy chcę troche pozwiedzać świata i zabrać się na tygodniową przygodę po górskich winklach czy na plaże nad Bałtyk a może i gdzieś poza granice.
Fajnie by było gdyby w trasie się zamykać na 5l/100 z średnimi prędkościami do 130km/h, zależy mi też żeby czasem powygłupiać się na mieście z innymi moto mieszczuchami.

Czy bandzior 650 da rade? Te 4s do 100 to i tak imponujący wynik a słyszałem że jest idealny na dłuższe trasy ale czasem brak mu mocy no i z tego co czytałem jest tym na dole w testach moto.
Z kolei sv 650 wszyscy oceniają jako legendę, tylko czy spełniłaby moje wymagania turystyczne?

A może jeszcze coś innego?

Szukam coś z górną granicą cenową 9 tys, najlepiej 7-8.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe jaką 600-tkę polecą  użytkownicy Polish BANDIT Crew :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze, to właśnie mam nadzieje że utwierdzą mnie w przekananiu na bandytka :D zwłaszcza że strasznie mi sie podoba z wyglądu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gsxf 750, VFR 800 FI z rozrzadem na kolach zebatych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko ma plusy i minusy dlatego wybierz moto w jak najlepszym stanie technicznym do b6.5 i sv dorzucil bym fz6

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bandit 600 potrafi spalić poniżej 5L w trasie, mi przy średnie prędkości 140km/h pali 4.6-4.8l

śmigam na nim też do pracy i też jest ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak trasa w dwie osoby to 600 będzie za słaba, znaczy da się, ale...po górach mieszasz biegami...na autostradzie bez haka w dół nie zbierze się tak szybko, za to na miasto spoko.

sv na miasto...jezdziłeś V? wiesz jak to się zachowuje na niskich obrotach?

Krynio dobry temat zapodał...VFR :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z moich doświadczeń, gdzie B6 użytkuje w podobny sposób o jakich piszesz.

 

Dojazdy do pracy - nic nie ma do zarzucenia. Zapinasz kufer na tył i latasz ile chcesz. Spod świateł w 99% żaden samochód nie da Ci rady. Choć pytanie ile w Białym jest Ferrai czy innych Astonów ;)

 

Świrowanie po mieście - jeśli w towarzystwie innych B6 ok, spokojnie polata, ale jak w ekpie będzie chociażby FZ6 to jeśli tylko kierowca nie trąba, to zostajesz w tyle, podobnie się sprawy mają np. z hornetem. O innych sprzętach takich jak R6 czy litrach nie wspominając. Te 78 koni szału nie robią. Co do fur, to podobnie jak wyżej - EVO X przy starcie lotnym spod świateł zostaje w tyle. Ale nie licz, że na autostradzie będziesz wielki "miszczu". Przeciętne rodzinne combi, jak chociażby Octavia z 2.0TDI zostawi Cię w tyle. Zabawa kończy się przy ~210, oczywiście licznik potrafi pokazać nawet i 230 ale w B6 II przekłamanie jest spore.

 

 

Urlop i inne dalekie wypady - W pojedynkę i z trzema kuframi daje radę, zarówno po autostradzie jak i po górach też polatasz, majtać biegami trochę trzeba ale daje radę. W dwójkę i z trzema kuframi jest już gorzej, zwłaszcza pod górkę przy ciasnych nawrotach brakuje elastyczności. Wiadomo, że jak lecisz kilka set lub nawet kilka tysięcy kilometrów od domu to nie świrujesz jak wariat, więc te 78 koni sobie jako tako radzi. W ogólnym rozrachunku mimo wszystko na plus.

 

 

Co do spalania, to różnie....zwłaszcza w mieście, wszystko zależy jak często ciągniesz do czerwonego pola. Jakkolwiek więcej jak 6,5l przy ostrej zabawie w mieście, nigdy Bandzior nie spalił. Co do trasy, to z doświadczenia wiem, że boczne kufry dają spory wzrost spalania - około litr w górę, chociażby w porównaniu z sakwami. Jest sporo większy opór powietrza więc pali też więcej. Dla porównania z tego co pamiętam, z sakwami i w dwójkę we Włoszech palił mi jakieś 5,5 litra w maxie, przy lokalnym pyrkaniu mieściłem się w 5 litrach. W Chorwacji z kuframi i w dwójkę jakieś 6,5 litra (największa różnica jest widoczna na autostradzie, gdzie jak wiadomo opór powietrza rośnie do kwadratu prędkości). Po wioskach nie pamiętam, ale pewnie poniżej 6.

 

 

Podsumowanie: jeśli to ma być Twoje pierwsze moto, możesz śmiało kupić bandita, zwłaszcza, że w porównaniu do SV jest dużo bardziej "turystyczny" a sama moc jest oddawana dosyć łagodnie. Także będziesz zadowolony, a na początku startując spod świateł i kręcąc w czerwone i tak będziesz miał wrażenie, że się teleportujesz :) A o braku mocy w 99% piszą "mistrzowie prostej", którzy po przejechaniu 100km stwierdzają, że jest za słaby, bo nie idzie z gazu na koło etc. Pozostały 1% są to ludzie mojego pokroju którzy bandziora mają już któryś tam sezon, sprawdzili w przeróżnych sytuacjach i dochodzą do wniosku, że te 150 koni by się jednak przydało :)

  • Upvote 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jezdzilem niestety V, ma spore hamowanie silnikiem, wymagałaby troche wprawy ale wszystko do nauczenia.
Bandit 600 może być za słaby ale 650 ma lepszą moc na niskich i średnich. Też nie da rady?

Fazer stary model mi sie nie podoba a S2 za drogi.

Na pewno zastanowie się na VFR.

kefirek właśnie mam podobną opinie, nie jestem z tych osób co kupują bandita i oczekują że na koło wejdzie, preferuje spokojną jazde ale zaszaleć tez czasem trzeba :)

Z tego co piszecie to yamaha FZ6 byłaby też bardzod obrym wyborem

Edytowane przez Raize
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli patrzysz na FZ6 a bierzesz pod uwagę trasy to tylko w wersji z owiewką czyli Fazer, podobnie Bandzior. Bez owiewki też się da ale jak dla mnie katorga :P

 

 

B6 i B6,5 w oleju mają taką samą moc ale B6,5 ma trochę więcej Nm i co najważniejsze jakieś 2000 obrotów niżej jak B6. Dopiero B6,5 w wodzie, ma więcej mocy i znowu trochę niutków więcej. Jakkolwiek prawdziwe bandziory to tylko w oleju :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba mnie przekonaliście do FZ6, bardziej mi sie podobają nakedy a na wyjazdy zamonotwać szybkę ale przy kupnie raczej stan moto będzie najważniejszy. Dzięki wielkie.

Mam nadzieje że mnie teraz nie wyrzucicie z forum i nie będe musial szukać polish fazer crew :D

Edytowane przez Raize
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od siebie mogę dodac ze po 2 sezonach na B6 i przejechanych 30 tys km,moge powiedzieć ze jednak brakuje już mocy,choć jako 1 moto jak najbardziej polecam.Ja to osobiście kupuje teraz litra w plastiku 150 km i mysle ze pare sezonow oblatam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem GSR600... to suzuki zjada fz6 na śniadanie. Jest mocniejszy choć na papierze prawie to samo.

 

___________________

Tapnięte z telefonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.