Skocz do zawartości

Chlebek
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Apropo ssania, nie działa ono On-Off tylko trzeba go dozować w miarę rozgrzewania silnika silnika, wtedy nie będzie ani dziury w obrotach ani niestabilnych wolnych obrotów.

Ja odpalam tak:

Ssanie na ful, zapłon, sprzęgło i rozruch. Moto odpala zmniejszam ssanie tak by obroty były około 1,5 tyś i tak sobie moto pracuje, miedzy czasie ubranie brama i jazda na drogę i rozpędzam moto bez pałowania, jak już "ustabilizuję" jazdę całkowicie zdejmuję ssanie.

Panowie to jest olejak i dłużej sie nagrzewa niz wodniaki poza tym ma gaźnik który do poprawnej pracy również potrzebuje odpowiedniej temperatury i właśnie po to mamy ssanie żeby tą pracę na zimno ustabilizować, wtryskiem zarządza komputer gaźnikiem my.

Edytowane przez dzvonec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ludzie nie panikujcie. Wystarczyło by trochę poszukać! Ten typ tak ma. Musi się to wszystko zagrzać. Przyłóżcie rękę do dołu silnika po tych 2-3 min pracy. Zimny... to jak ma jechać?

To nie wodniak, który ma automatyczne ssanie i będzie jechał na maxa od razu (co jest tak samo nie zdrowe, ale user tego nie czuje). W olejaku na zimnym nie ma jazdy przez kawałek drogi i tyle. Trzeba się z tym pogodzić, a nie ciągle coś regulować.

Niech chodzi chwilę na ssaniu na ok 2 tyś obr, później zdejmujemy i jedziemy. Przez chwilę nie kręcąc za bardzo. To czuć od razu kiedy nabierze siły ;)

Jasne że nie ma co przesadzać z regulacjami, ale z drugiej strony jak jest gorzej niż było to znaczy że nie jest dobrze. To że moto gaśnie po zatrzymaniu się na światłach kiedy wcześniej "spędził" 5 minut na ssaniu nie jest chyba dobre, a na pewno mocno wk**wia...ące.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ooo i znowu zaczyna się temat pt. "jak odpalać motocykl na ssaniu" :)

Ale fakt faktem, po odjęciu ssania już nie powinien gasnąć. Może trzymać niskie obroty (jeszcze jak światła mu włączymy), ale nie gasnąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie z dość "dziwnym" problemem.

 

Mój Bandyta 600N z '96 roku ostatnio zaczął się dość dziwnie zachowywać - mianowicie doświadczyłem kilkukrotnie efektu spadku mocy/dławienia się moto przy ok.5,5 - 6 tys. obrotów (przy jeździe na 5/6 biegu).

Generalnie podejrzewał bym filtr powietrza/gaźniki "ale":

 

1. Gaźniki są świeżo po czyszczeniu i synchronizacji (efekt zauważalny)

2. Filtr powietrza został "przeglądnięty" w serwisie przy okazji powyższych zabiegów i nie stwierdzono konieczności wymiany

3. Tutaj zaczyna się cała frajda - takie dławienie pojawia się tylko w przypadku jazdy przy dość silnym wietrze bocznym (i to zdaje się tylko wtedy, gdy wieje od prawej strony).

 

Trochę bardziej szczegółowo na temat punktu 3:

 

Generalnie po raz pierwszy zaobserwowałem problem 2 tygodnie temu - potem warunki atmosferyczne się poprawiły i problem zniknął.

Dzisiaj jednak znów się pojawił. Jechałem "starą" trasą Gliwice-Rybnik - jak długo znajdowałem się na osłoniętym terenie motocykl sprawował się bez zarzutów, jednak gdy tylko wjeżdżałem na bardziej otwarte odcinki zaczynały się cyrki.

Do 4-5 tys. moto zachowywało się prawidłowo. Powyżej zaczynały się spadki mocy, nieprzyjemne szarpanie itd. Jeżeli już udało mi się zmusić moto, żeby rozkręcił się do ok. 6,5 - 7 tysięcy znów wszystko było ok.

W momencie wjechania w obszar zalesiony bandyta znów zasuwał bezproblemowo.

 

Tak więc generalnie jestem w kropce - do serwisu nie ma sensu jechać, bo problem pojawia się tylko w określonych warunkach. O "lewym powietrzu" raczej też ciężko mówić, bo problem był by cały czas. Świece - no chyba też nie - problem pojawiał by mi się zdecydowanie częściej i raczej nie zależnie od warunków atmosferycznych.

Generalnie przejrzałem kilka innych tematów związanych z dławieniem się moto ale tam raczej problem był "stały".

 

Czy ktoś mógłby mi poradzić, podpowiedzieć - gdzie szukać przyczyny dziwnych wyczynów mojego Bandziora ??

Edytowane przez Krzysztof
Tagi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czołem. Ja jednak skłaniałbym się ku nieszczelnemu układowi dolotu powietrza. No chyba,że przy bocznym podmuchu odpuszczasz manete ;)

Airbox masz dobrze złożony?

 

Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz dostęp do sprężonego powietrza (np jakaś sprężarka lub ciężarówka) to możesz dojść do tego co sprawia problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zobacz czy króćce są dobrze przyczepione i nie sa popękane... airbox też może być źle złożony ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja obstawiam, że to nie wina wiatru, który ci gdzieś tam furta do silnika, tylko oporu tworzonego przez ten wiatr. Po postu silnik się dusi, kiedy musi wykrzesać więcej mocy.

Jednak ja bym ten filtr powietrza sprawdził, bo to że na oko był dobry, to jeszcze nic nie znaczy.

Przejedź się z pasażerem - to też robi większy opór i wtedy może wyjdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem a właściwie mam ten sam problem co autor tematu . Moto przy 5-6 tyś obrotów przy przyspieszaniu na krótka chwilę dławi się po czym dopiero zaczyna przyspieszać . Przy bocznym wietrze ( nie z naprzeciwka ) silnik sam z siebie zaczyna przerywać i się dławic . Dziwna rzecz . To samo jest w chłodniejsze dni . Podejrzewałem kable świece filtr powietrza jednak wszystko mam nowe .Połączenia gazników z kolektorami ssącymi sprawdziłem dokręciłem . Problem nie minął .

 

Wzbogaciłem mieszanke paliwowo powietrzną wykręcajac śruby regulacyjne po pół obrotu każda i problem prawie że zniknął jednak nie do końca . Moto stało sie o wiele bardziej dynamiczne a problem pojawia się teraz dużo rzadziej . Na pewno jest lepiej

 

Edit ; Wzbogać mieszanke i się przejedz . Zawsze mozesz wrócic do poprzedniego ustawienia .

Edytowane przez Widmo80
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chcesz sprawdzić czy jest dobrze z mieszanką to w czasie nagrzewania macaj kolektor wydechowy. Temperatura spalania mieszanki uboższej jest większa i rury będą się szybciej nagrzewały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek dziękuję za już udzielone porady.

 

Co do "odpuszczania gazu" to akurat pudło - na tyle długo jeździłem różnymi pojazdami, że na pewno nie pomylę takiego zamykania przepustnicy z dławieniem się silnika.

Na razie nie miałem czasu zrzucać baku, żeby dokładnie skontrolować airbox i króćce (zrobię to w najbliższym czasie) - na razie zerknąłem na te fragmenty do których mam dostęp bez demontażu. Wydają się ok, poza jednym króćcem - drugi od prawej między gaźnikiem a silnikiem. Jakichś widocznych uszkodzeń nie ma, ale był od czegoś mokry. Na węch bardziej olej niż paliwo, ale pewności nie mam (i nie bardzo wiem skąd akurat tam miał by się olej znaleźć, chyba że z linek spłynął olej silikonowy).

Na razie króciec wytarłem, pojeżdżę trochę i skontroluję, czy się dalej "poci".

Ze zmianą mieszanki jeszcze się trochę wstrzymam - wszystko było regulowane w serwisie w kwietniu i działało całkiem dobrze. Zmian spróbuję jeśli dokładniejsze oględziny (łącznie z kontrolą filtra powietrza) nic nie wykażą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam .

Z racji że jestem nowy na tym forum prosił bym o wyrozumiałość .

W zimie kupiłem od kolegi mojego pierwszego bandita . Motor ma problemy z obrotami (powoli schodzi z obrotów , nie da się ustawić mniej obrotów niż 2-2,2 tyś obr. bo gaśnie ogólnie ma dziórę w gazie , wczoraj jak jechałem zgasł jak by brakowało paliwa a było 0,5 baku po czym gdy zaczołem grzebać i ruszać kranikiem odpalił i tak dojechałem do mniejsca gdzie go trzymam ) . Podsumowując sprzęd nadaje się do rerulacji i przygotowania do sezonu . Prosił bym o pomoc w usunięcu tych usterek gdyż w dziale mechaniki jestem zielony na autach coś się znam ale motor jest moją pierwszą zabawką . Gdy ktoś był chętny pomóc to się jakoś odwdzięczę . Kluczę w większości posiadam gorzej z miejscem na serwis .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozumiem ze tu mozesz pisac a w przywitalni nie? AHAAAA..

 

to mozesz sprobujesz jeszcze raz, inaczej ciezko bedzie z wyrozumialoscia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że są setki postów w podobnym temacie i proszę nie krzyczeć tylko przeczytać poniższe :-)

 

problem taki:

zimny jedzie OK, rozgrzany strzela i jakby gubił iskrę przy przyśpieszaniu między 4-6 tyś obrotów.

 

zrobione jest już:

synchro gaźników, nowe świece, wymienione kable wraz z cewkami, nowy filtr powietrza wraz z airboxem (stary był nieszczelny)

 

do zrobienia są zawory i regulacja naciągu łańcuszka rozrządu - słychać je -w nieodpowiedni sposób -nawet na rozgrzanym silniku, co dziwne przed regulacją gaźników zawory nie dawały oznak więc ich nie robiłem.

 

wszystkie kolektory tak samo gorące, styki przy cewkach i module przeczyszczone. wolne obroty trzyma ładnie, schodzi też ładnie, wkręca się na postoju też ładnie...a podczas jazdy już nie tak ładnie. Wczorajszy przelot testowy z plecaczkiem sprawił że ledwo dojechałem do domu w dwie osoby bo tylko strzelał i jechać nie chciał, chyba że powyżej 7-8 tyś obr. sprawdziłem chyba wszystko co znalazłem w temacie na forum i nadal nic.

 

Zapewne i tak pójdzie do mechanika bo już nie mam nerw sam szukać ale może ktoś mądrzejszy i bardziej doświadczony ma pomysła?? jakieś opinie lub koncepcje? to i z mechanikiem inaczej będę gadał bogatszy o informacje, żeby mi kitu nie wcisnął.

Edytowane przez Krzysztof
Tagi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może impulsator daje dupy,jak byś miał skądś pożyczyć,albo sprawdź czy się nie poluzował,ew.przewody impulsatora sprawdź czy luźne gdzieś nie są.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak ustawiłeś gaźniki bez zrobienia zaworów? Przecież to jest bez sensu.

Jak zimny jeździ a ciepły nie to ewidentnie zawory do zrobienia a po zaworach gaźniki na nowo.

Już lepiej było nic nice ruszać, bo regulacja gaźników bez zaworów to strata czasu/pieniędzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak ustawiłeś gaźniki bez zrobienia zaworów? Przecież to jest bez sensu.

Jak zimny jeździ a ciepły nie to ewidentnie zawory do zrobienia a po zaworach gaźniki na nowo.

Już lepiej było nic nice ruszać, bo regulacja gaźników bez zaworów to strata czasu/pieniędzy.

 

sam nie robiłem tylko spec majter czyścił i regulował...stwierdził że nie ma potrzeby robić zaworów to co się będę ze spec majstrem od silników spierał..

 

Może impulsator daje dupy,jak byś miał skądś pożyczyć,albo sprawdź czy się nie poluzował,ew.przewody impulsatora sprawdź czy luźne gdzieś nie są.

 

no sprawdzę dzisiaj..tam jeszcze nie zaglądałem :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zawory , mieszanka , i synchro zawsze w tej kolejnosci. A i łancuszka rozrzadu sie nie naciaga ani nie reguluje tzn on sam sie naciąga za pomoca napinacza

Edytowane przez benywariat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zawory , mieszanka , i synchro zawsze w tej kolejnosci. A i łancuszka rozrzadu sie nie naciaga ani nie reguluje tzn on sam sie naciąga za pomoca napinacza

 

no o napinacz mi się rozchodzi właśnie..ten co to pod gaźnikami jest..

 

najfajniej że znaczy to iż zrobienie gaźników dwa miechy temu było wyrzuceniem kasy w błoto bo teraz trzeba powtarzać będzie...hmmmm...i kogo tu zabić??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ten napinacz co jest pod gaznikami dziala automatycznie niec sie tam nie reguluje . A co sie tyczy zabijania to ściągnij sobie serwisówke wtedy nikt cie juz nie naciągnie ;)

Edytowane przez benywariat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ten napinacz co jest pod gaznikami dziala automatycznie niec sie tam nie reguluje . A co sie tyczy zabijania to ściągnij sobie serwisówke wtedy nikt cie juz nie naciągnie ;)

 

a to mam sprzeczne informacje bo wyczytałem, że właśnie ten napinacz można wyciągnąć i "wyzerować" go...gdzieś na forum chyba kiedyś tak czytałem, a może pokręciłem. przeszukam jeszcze dokładniej forum, może znajdę gdzie to wyczytałem. A serwisówke mam tyle że w gaźnikach to wolę sam nie grzebać, aż taki mechanik ze mnie to nie jest :-)

 

tak czy owak luźny łańcuszek raczej nie powoduje takich problemów więc jest to temat poboczny :-)

Edytowane przez radzior
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mozna wyciagnac i wyzerowac ale wsadzajac go zpowrotem i tak go napnie sprezyna dzieje sie to automatycznie . Wyciaga sie go tylko po to zeby zebaczyc czy juz czas na wymiane rozrzadu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ma ktoś może jeszcze jakiś pomysł zanim spędzę wieczór z bandziorem szukając sam nie wiem czego? :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.