Skocz do zawartości

Chlebek
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

dokładnie o to samo mi chodzi, tylko chcąc je dokładnie obejrzeć trzeba było by je wykręcić. Zastanawiam się czy po wykręceniu od cylindrów nie trzeba je na jakiś "silikon" czy coś dokręcać ponownie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

porzadnie docisnąć opaskami i będzie git. Sylikonów żadnych nie daj Boże nei dawaj bo się jeszcze nadmiar do silnika dostanie i bedzie dopiero roboty :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

mam jedno pytanie - podczas przyspieszania z wolnych obrotów (<3k/min) moto najpierw przyspiesza normalnie, później łapie delikatną czkawkę (tak, jakby się dławił) na ułamek sekundy przy obrotach około 3200-3300, po czym znowu normalnie przyspiesza. Rzadko zdarza mi się przyspieszać z tego zakresu obrotów, ale chciałbym wyeliminować ten problem. Zawory są wyregulowane, gaźniki wyczyszczone i zsynchronizowane. Moto pali na strzał i trzyma normalnie obroty. Mogą to być świece?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Witam.

 

Mam problemy ze swoim dziorkiem. I teraz naszła mnie pewna myśl która wymaga odpowiedzi na pytanie.

 

Zakładając że kompletnie odciął bym dopływ paliwa - np. zatkany przewód - na ile czasu przy normalnej jeździe starczyłoby go w zbiorniczkach gaźników? 

 

Z góry dzięki za pomoc :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Kiedyś przyjdzie taki dzień... jak mówi tekst pewnej piosenki :D Otóż mam problem z bandziorem a sytuacja wygląda tak, że: na wolnych obrotach mam odczucie jakby nie palił na jeden gar, lecz gdy podkręcę go wyżej >4k ,,załapuje". Słychać to po pracy silnika i po tym że kolektor po krótkiej trasie był gorący :D Kolega, który jechał za mną w obstawie, kiedy się wolno toczyliśmy powiedział mi, że trochę kopcił (kopcenie ustało jak silnik się zagrzał ). Jak myślicie co to może być, może uszczelniacz zaworowy ? Na wolnych nie przepala a jak podkręcę wyżej to idzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Mam problemy ze swoim dziorkiem. I teraz naszła mnie pewna myśl która wymaga odpowiedzi na pytanie.

 

Zakładając że kompletnie odciął bym dopływ paliwa - np. zatkany przewód - na ile czasu przy normalnej jeździe starczyłoby go w zbiorniczkach gaźników? 

 

Z góry dzięki za pomoc :)

Napisz jaki to problem z tym dziorkiem

 

Po tym jak ustawiam synchro i podczas tego czasu podłączam butelkę z paliwem to moge powiedzieć że przy obrotach do 2000 paliwa w gaźnikach starcza na ok 3-5 min

 

jesli byś pałował to juz po chwili nie będzie paliwa w gaźnikach

 

Kiedyś przyjdzie taki dzień... jak mówi tekst pewnej piosenki :D Otóż mam problem z bandziorem a sytuacja wygląda tak, że: na wolnych obrotach mam odczucie jakby nie palił na jeden gar, lecz gdy podkręcę go wyżej >4k ,,załapuje". Słychać to po pracy silnika i po tym że kolektor po krótkiej trasie był gorący :D Kolega, który jechał za mną w obstawie, kiedy się wolno toczyliśmy powiedział mi, że trochę kopcił (kopcenie ustało jak silnik się zagrzał ). Jak myślicie co to może być, może uszczelniacz zaworowy ? Na wolnych nie przepala a jak podkręcę wyżej to idzie.

 

ja bym zaczął od zamiany świec miejscami a jesli dalej ten sam gar nie pali na wolnych to bym zajrzał do gaźnika

 

z tego co kojarzę to ktos pisał na forum że to kilku tysięcy (chyba 3 tysiące) jedna dysza odpowiada za skład mieszanki powyzej tego już robi się taki ciąg w gaźniku że juz musiałby być mega syf żeby nie ciągnął paliwa

 

poszukaj dokładnie na forum info o gaźnikach

 

wydaje mi się że jakby to był uszczelniacz zaworowy to by bardziej kopcił przy wyższych obrotach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 weeks later...

Witam, mam następujący problem z moim Bandziorem 1250 a mianowicie od paru dni silnik nie chodzi równo, wydaje się jakby nie palił na wszystkie gary. Obroty falują od 0,5 do 1,5 k na zimnym gdzie wcześniej wskazówka nie drgała tylko stała jak zaczarowana na 1k. Nawet zdarzyło się że zgasł jak obroty spadły poniżej 0,5k. Oczywiście stracił na mocy, dużo pali i reaguje jak ospały na przekręcenie manetki żeby tego było mało to gdy nacisnę sprzęgło to silnik jakby równiej chodził (kosz sprzęgłowy przestaje hałasować, a wcześniej też tak głośno nie było go słychać) i obroty rosną do 1k i tak zostają . Brzmi on strasznie jak kosiarka, dodam że jakiś miesiąc temu był wymieniony rozrząd oraz były sprawdzone luzy zaworowe.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro wydaje CI się jakby nie palił na wszystkie gary to pomacaj kolektory a wyjdzie który cylinder nie pracuje. I od razu do sprawdzenia będzie świeca, przewód a później czy paliwo dochodzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tak, świece wymienione na nowe, fajko cewki zamienione miejscami , ponieważ wydawało się że jeden kolektor się wolniej grzeje , lecz bo zmianie dalej to samo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

witam,

od kupna mojego bandyty pojawił się pierwszy problem, mianowicie:
jadąc ostatnio zauwazyłem dziwną prace silnika bandyty, odstawiając go do garażu zaczął chodzic cicho na wolnych obrotach, tak jakby na 3 cylindry(chociaz zwykle chodził głośno, wydech ixil bez db killera). wczoraj sytuacja sie powtarza motocykl chodzi cicho, na wolnych obrotach gaśnie, po odkręceniu manetki pracuje normalnie z pełną mocą, a w nocy kapie paliwo z przelewu na spodzie motocykla. dziś sytuacja jest taka sama.

od czego zacząc diagnoze? sprawdzic kolor swiec, oraz nagrzewanie się kolektorów?

czytałem trochę na forum i tym się kieruję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, mam następujący problem z moim Bandziorem 1250 a mianowicie od paru dni silnik nie chodzi równo, wydaje się jakby nie palił na wszystkie gary. Obroty falują od 0,5 do 1,5 k na zimnym gdzie wcześniej wskazówka nie drgała tylko stała jak zaczarowana na 1k. Nawet zdarzyło się że zgasł jak obroty spadły poniżej 0,5k. Oczywiście stracił na mocy, dużo pali i reaguje jak ospały na przekręcenie manetki żeby tego było mało to gdy nacisnę sprzęgło to silnik jakby równiej chodził (kosz sprzęgłowy przestaje hałasować, a wcześniej też tak głośno nie było go słychać) i obroty rosną do 1k i tak zostają . Brzmi on strasznie jak kosiarka, dodam że jakiś miesiąc temu był wymieniony rozrząd oraz były sprawdzone luzy zaworowe.

 

Pozdrawiam

Ktoś ma może pomysł co sprawdzić, co może być nie tak? Świece wymienione na nowe, kable sprawdzone, wtryskiwacze również. Był również zrobiony pomiar ciśnienia w cylindrach oraz cała instalacja została przejrzana . Teraz mechanik obstawia ECU. Ktoś ma może jakiś pomysł ?

 

Filmik jak chodzi

http://youtu.be/pYKo7o_w4B0

Edytowane przez przemek95379
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś ma może pomysł co sprawdzić, co może być nie tak? Świece wymienione na nowe, kable sprawdzone, wtryskiwacze również. Był również zrobiony pomiar ciśnienia w cylindrach oraz cała instalacja została przejrzana . Teraz mechanik obstawia ECU. Ktoś ma może jakiś pomysł ?

 

Filmik jak chodzi

http://youtu.be/pYKo7o_w4B0

Nieszczelne przewody/przewód od podciśnienia? Posprawdzaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Ktoś ma może pomysł co sprawdzić, co może być nie tak? Świece wymienione na nowe, kable sprawdzone, wtryskiwacze również. Był również zrobiony pomiar ciśnienia w cylindrach oraz cała instalacja została przejrzana . Teraz mechanik obstawia ECU. Ktoś ma może jakiś pomysł ?

 

Filmik jak chodzi

http://youtu.be/pYKo7o_w4B0

Bandzior wreszcie sprawny, okazało się że winowajcą był zepsuty wyświetlacz biegów , który musiał coś mącić w Ecu

Edytowane przez przemek95379
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Was serdecznie. To może i mi Panowie pomożecie? :) Zakupiłem B4 w połowie sierpnia do dzisiaj naprawiłem moduł zapłonowy bo raz zapalał a raz nie,wymieniłem olej, ustawiłem luzy zaworowe, nowe przewody do świec, z miesiąc temu świece. W tej chwili problem polega na tym że lubi palic na trzy cylindry. Może z 2-3 tygodnie temu kupiłem zegary i zrobiłem samo synchro żeby zobaczyć czy coś pomoże, bo ponoć były czyszczone gaźniki itp. No pracuje równo, ale widziałem, że śruby od mieszanki były porozkręcane we wszystkie strony, wydawało mi się to zbyt rozregulowane. Wykręcałem śruby na 1,5obr i pojechałem się przejechać to go jakby dusiło więc odkręciłem mu jeszcze i jest chyba po niecałe 2obr. odkręcone na każdym gaźniku. Do sedna: moto pali na zimnym na 3 gary, pierwszy kolektor strasznie słabo się grzeje w porównaniu do 3 następnych, nawet jak już pracują wszystkie 4 cylindry. Miałem też pytać czemu tak dużo pali bo ok 9-10l/100km ale po przejażdżce do Kielc i z powrotem czyli 100km spalił mi 6l ;), czyli mam ciężką rękę. Aaa i jeszcze jedno. Jak jade sobie powiedzmy 80km/h i daje lekutko gazu żeby tylko jechał to pierdzi jeden cylek tak jakby nie palił za każdym cyklem. No po prostu jak ledwo odkręce manetke to pali na 3 a jak przekręce jeszcze z 2mm to już na wszystkie... Dodam na ciepłym nie ma takiego problemu tylko na gorącym.

Edytowane przez demeek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świece sprawdź ;) Jak masz NGK to możliwe, że to jej wina. Ostatnio coś dziwnie często się psują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie kupiłem DENSO :) Tamte siadły bo z tego co zauważyłem to po odpaleniu motoru najlepiej rozgrzać go do temperatury pracy bo odpalenie na chwile i zgaszenie katuje świece ! ;0 Czy Wy też tak macie? A czy wysokość pływaków może mieć na to wpływ? Jak mi nerwy puszczą to wyciągne gaźniki i rozłożę na części pierwsze xd

Edytowane przez demeek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Dzisiaj w związku z rozpieszczającą pogoda w grudniu postanowiłem przepalić Bandita i przelecieć się z parę kilometrów. Po równo 2 miesiącach postoju w suchym i ciepłym (około 12C) magazynie odpalił bez problemu (PRI, ssanie, rozgrzanie). Niestety w trakcie przyspieszania czuję lekkie szarpanie, podobne do efektu tuz przed załączeniem rezerwy. Podobnie też było jak miałem założony papierowy filtr paliwa. Zachowuje się tak jakby nie miał mocy, ale daje się wkręcić wysoko. przejechałem się tak z 4km, dalej się troche obawiałem żeby się to nie pogorszyło. Od razu sprawdziłem filt paliwa (czysty), wszystkie kolektory rozgrzane, a paliwa jest 3/4 baku, rdzy w nim nie widać. W październiku do ostatniego dnia chodził nienagannie, teraz 2 miechy postoju i zonk. Synchro, świece i wszelkie regulacje były robione 6kkm temu. Generalnie się nie przejmuję bo na wiosnę i tak od razu trafi na serwis ale ciekawy jestem co będzie po następnych 3 miesiącach postoju, do mechanika mam 40km....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj w związku z rozpieszczającą pogoda w grudniu postanowiłem przepalić Bandita i przelecieć się z parę kilometrów. Po równo 2 miesiącach postoju w suchym i ciepłym (około 12C) magazynie odpalił bez problemu (PRI, ssanie, rozgrzanie). Niestety w trakcie przyspieszania czuję lekkie szarpanie, podobne do efektu tuz przed załączeniem rezerwy. Podobnie też było jak miałem założony papierowy filtr paliwa. Zachowuje się tak jakby nie miał mocy, ale daje się wkręcić wysoko. przejechałem się tak z 4km, dalej się troche obawiałem żeby się to nie pogorszyło. Od razu sprawdziłem filt paliwa (czysty), wszystkie kolektory rozgrzane, a paliwa jest 3/4 baku, rdzy w nim nie widać. W październiku do ostatniego dnia chodził nienagannie, teraz 2 miechy postoju i zonk. Synchro, świece i wszelkie regulacje były robione 6kkm temu. Generalnie się nie przejmuję bo na wiosnę i tak od razu trafi na serwis ale ciekawy jestem co będzie po następnych 3 miesiącach postoju, do mechanika mam 40km....

może jakieś przebicie na kablach? kopułkach? sporo wilgoci w powietrzu ostatnio :)

 

a może na wiosnę odpalisz i bez problemu przejedziesz do serwisu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Syf w gaźniku na 90% a 10% to świece.

Spuszczałeś paliwo z gaźników przed zimowaniem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie dałem spokój, nie mam czasu, miejsca i umiejętności na samodzielne dobieranie się do gaźników. Za 2-3 tygodnie jak pogoda pozwoli umówiłem się do mechanika, jak będzie jechał to fajnie, jak nie to pojedzie na pace. Znajomy mnie tylko zmartwił że to może być membrana, a to jakoś cholernie drogie jest :( Czym charakteryzuje się walnięta membrana ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek ma rację, jeśli paliwa nie spuściłeś to prawdopodobieństwo "gluta" jest duże.

 

Poza dość czasochłonną rozbiórką (z moto) samo czyszczenie gaźników do szczególnie trudnych nie należy.

Edytowane przez zoozka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To niech mnie ktoś uświadomi w jaki sposób spuszcza się to paliwo ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

paliwo z komór pływakowych spuszcza się poprzez odkręcenie śrubki umieszczonej w dolnej części gaźnika:
suzuki-gsf600-1997-suv-carburetor-model-

śrubka nr 39 (czerwony napis zasłania numer). Zabieg powtórzyć w każdym gaźniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.