Czy Można Jeździć Motorem Widząc Na Jedno Oko?

[PiotrekBe]

Witajcie

Mam kolegę który w wypadku samochodowym doznał uszkodzenia nerwu wzrokowego N2. Fachowo nazywa się to atrofia. Nie widzi na jedno oko. Samochodem jeździ bez problemu.

W młodości jeździł trochę na Jawie brata i pamięta że mu się to podobało. Chciałby teraz zrobić prawo jazdy na motor ale nie wie czy jest taka możliwość. Czy będzie mógł jeździć motorem?
Prosił mnie abym za pomocą forum zadał to pytanie wam. Może jest wśród nas ktoś kto zna się na przepisach albo jakiś lekarz okulista.

[mumin]

Moim zdaniem nie, przed przystąpieniem do kursu na prawo jazdy trzeba przejść badania, między innymi badanie wzroku, ja miałem czytanie liter z tablicy jednym zamkniętym okiem...

 

Wysłane z mojego HTC Desire 610 przy użyciu Tapatalka

[dudi]

Niestety, widząc tylko na jedno oko, są duże trudności z poprawną oceną odległości przedmiotów od nas.

Nie ma takiej możliwości, żeby była taka możliwość. Nie zostanie dopuszczony

[darekb1]

może być z tym problem, ale warto zapytać, a w prawku na samochód ma jakąś adnotację dotyczącą wzroku? 

[grucha]

Chyba są marne szanse.

Mój brat ma wadę związaną z widzeniem obrazów 3D i już samo to wyeliminowało go z możliwości robienia prawka na kat. A :/ 

Gdzie bez żadnego problemu z tą samą wadą posiada prawo jazdy kat. B, a nawet robił C+E ale po kilku próbach sobie odpuścił

Edytowane 4 Kwiecień 2016 przez grucha

[PiotrekBe]

Samochodem jeździ i lekarz go dopuścił. 
Przecież jeżdżąc samochodem tez musi oceniać odległość. 
Z drugiej strony wiem że to może być niebezpieczne dla niego i innych użytkowników ruchu.

[Gość Bareq]

Nie macie racji z tym widzeniem 3D, jezeli nie urodzil sie slepy na jedno oko to mozg przez lata nauczyl sie oceniania odleglosci i robi to nawet jesli ma tylko obraz z jednego oka. Nie sadze natomiast zeby przeszedl badania lekarskie, podejrzewam ze autem jezdzi bo po wypadku nie zglosil faktu czesciowej utraty wzroku w wydziale komunikacji.

[ar1tur]

Tak jak piszesz Piotrek, może to być niebezpieczne. Są sytuacje że człowiek kręci głową jak pojebany żeby coś widzieć.

A teraz zamknij jedno oko i spróbuj spojrzeć przez jedno a potem drugie ramię...

Ja ostatnio jechałem i przez wentylacje wleciał mi jakiś paproch do oka, kilka sekund mrugania i ok. ale z jednym okiem mogłoby być krucho...

 

 

Edycja:

Dopatrzyłem że jest zmiana przepisów.

W następnym poście dodałem nowy film z info!

Edytowane 4 Kwiecień 2016 przez ar1tur

[nieaktywny3]

do lekarza i się dowie.

 

dla mnie to dziwne że na moto trzeba mieć inne predyspozycje wzrokowe niż na samochód.

[PiotrekBe]

Kolega wypadek miał kilkanaście lat temu. To był poważny wypadek. Po wypadku kilka dni był w śpiączce, 2 miesiące w szpitalu a potem pół roku rehabilitacji. Uczył się chodzić od nowa. 
Teraz jak by go ktoś zobaczył to w życiu by nie powiedział że on jest po takim ciężkim wypadku. Nic po nim nie widać. Ale niestety wzrok ma uszkodzony w jednym oku.

[nitro1]

Zapisać się na kurs zawsze można a czy lekarz go przepuści to już inna sprawa. Musi pójść i się dowiedzieć. Zrezygnować zawsze można.

[mariuszn2]

 

, podejrzewam ze autem jezdzi bo po wypadku nie zglosil faktu czesciowej utraty wzroku w wydziale komunikacji.

 

 

Też tak mi się wydaje

[PiotrekBe]

Dzięki ar1tur, teraz wszystko jasne. Masz ode mnie plusik.

[ar1tur]

Piotrek! Dopiero dopatrzyłem że jest zmiana przepisów!

 

 

U kolegi może być tylko problem z ograniczonym polem widzenia.Najlepiej niech kumpel idzie do lekarza i się upewni!Tak czy siak 125 na pewno!

Edytowane 4 Kwiecień 2016 przez ar1tur

[PiotrekBe]

Czyli jednak kolega ma szanse. Przekażę mu dobre wieści. Dzięki Artur.

[Neonkin]

Nasuwa mi się tylko jedna odpowiedź. Najlepiej zapytać lekarza.

Przecież nie musi jeździć z dużymi prędkościami.

[ZuZa]

moja mama straciła wzrok w jednym oku w wieku 25 lat. Teraz ma 55 i po takim czasie wcale nie nauczyła sie wyczuwać odległości, ma problem z łapaniem przedmiotów itp. Ale jeździła autem do jakiegos 45 roku życia, potem ktos wjechał jej w dupe, auto do kasacji i potem odzwyczaiła sie od jazdy i przestała jeździć w ogóle, gdyż nauczenie się "patrzenia" na nowo było dla niej juz zbyt męczące.
Na motocyklu, wiadomo, trzeba być bardziej czujnym, bo potencjalny wypadek będzie znacznie bardziej bolesny niż w aucie. Ja nie wiem czy bym sie w ogóle podjęła zrobienia prawka na moto z jednym okiem

[Aeternus]

Jako ze wypowiedzieli sie teoretycy to teraz wypowiem sie ja. Jako ktos kto na jedno oko ledwo co widzi:)

 

Prawko mam. Bezterminowe. Na A zrobilem sobie i nawet nie mam adnotacji ze musze jezdzic w okularach. Nie mam rowniez problemu z ocena odleglosci etc. I wcale nikogo podplacac nie musialem.

 

Lekarz sprawdzil i ocenil wedlug siebie. Ale kolega musi zdawac sobie sprawe ze moze miec problem przy lekarzu. Mi sie po prostu troche poszczescilo.

 

(i tutaj teoretyzuje)

 

Czy przypadkiem nie moze byc tak ze jak lekarz zauwazy ze kolega  ma prawko B ale nie daje rady przy probie zdobycia A to czy nie zglosi tego dalej ze powinno mu sie zabrac prawka? Zupelnie tak jak jest w przypadku omdlen.

[RafalS600]

Jak chcesz jeszcze jedna osobe z praktycznym doswiadczeniem to zagadaj do Cielaka. Z tego co pamietam on lata "na pirata"

[Gregu]

Z widzeniem w 3D i odległością mózg sobie poradzi. Kolega widzi na jedno oko i jest dobrym rzeźbiarzem. Ale peawjo na B oblał i mało egzaminatora bie zabił (nie zauważył ciężarówki przy zmianie pasa). Pytanie na które oko nie widzi kolega. Przy ruchu prawo stronnym ślepe lewe oko, to jakaś masakra prawa jeszcze ujdzie. Ale dużo lusterek w samochodzie bym zamontował, a na moto riderscan.

[Owca]

No to dorzucę moje doświadczenia z widzeniem na jedno oko i jazdą.

Ogólnie wzrok mam bardzo dobry - zawsze miałem, ale kiedyś poszedł mi opiłek amelinium w oko i trzeba było się wybrać do okulisty, aby wyjąć to dziadostwo. Wsiadłem w samochód, oko załzawione, ale jakoś dojechałem bo jednak coś tam na nie widziałem. obce ciało mi wypłukali po czym pani mi je zakleiła i kazała nie ściągać opatrunku do dnia następnego ( jakiś tam specyfik poszedł, żeby się zagoiło). I tu właśnie pojawił się problem, bo trzeba było do domu wrócić przez pół Krakowa. Masakra. Jazda samochodem z jednym okiem zaklejonym - nigdy więcej. Nie mogłem za cholerę wyczuć odległości od innych samochodów, które poruszały się obok mnie. Jakoś dojechałem, ale stwierdziłem, że nie było to zbyt bezpieczne.

Nawet okulistka, jak się dowiedziała, że muszę wracać z zaklejonym okiem samochodem stwierdziła, że lepiej by było jak by ktoś po mnie przyjechał.

Na motocyklu, gdzie oczy trzeba mieć dookoła głowy takiej jazdy sobie nie wyobrażam.

[ZuZa]

Karol Bielecki tez daje rade - wszystko kwestia indywidualna. Zależy które oko, do jakiego stopnia doszło do ślepoty, oraz jakie sie miało doświadczenia z pojazdami wcześniej.
Ja mojej mamie dałabym 3 minuty na motocyklu do pierwszego gonga
Cieszę się, że niektórzy są w stanie jeździć "na pirata", ale dużo osób w takiej sytuacji sobie nie radzi, także ja bym nie generalizowała.

[Dr Hackenbush]

W przypadku całkowitego braku widzenia jednej z gałek ocznych może być problem, wymagane jest widzenie obuoczne w wypadku badania ostrości czy pola widzenia (chyba dobrze interpretuję załącznik numer 2 do poniższego rozporządzenia Ministra Zdrowia)

 

Kolejna sprawa to tzw. widzenie stereoskopowe (czyli obuoczne w rozumieniu dwuocznej percepcja głębi i odległości), gdzie do niedawna również był wymóg prawidłowego widzenia przy wszystkich kategoriach poza "B", w przypadku której dopuszczalne były pewne odchylenia.

 

Od zeszłego roku obowiązuje rozporządzenie Ministra Zdrowia z 17 lipca 2014 r. w sprawie badań lekarskich osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami i kierowców (Dz. U. z 2014 roku, poz. 949), gdzie mamy załącznik nr 2 "Szczegółowe warunki badania lekarskiego w zakresie narządu wzroku". Wg § 6 ust. 2 rozporządzenia Ministra Zdrowia z 17 lipca 2014 r. w sprawie badań lekarskich osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami i kierowców "konsultacja u lekarza posiadającego specjalizację w dziedzinie okulistyki jest obligatoryjna w odniesieniu do osób ubiegających się o wydanie lub posiadających prawo jazdy kategorii AM, A1, A2, A, B1, B, B+E lub T, po 12-miesięcznym okresie adaptacji w przypadku powstania jednooczności lub diplopii. Przed upływem okresu adaptacji uprawniony lekarz stwierdza istnienie przeciwwskazań zdrowotnych do kierowania pojazdami".

 

O ile dla kategorii "C" i "D" plus modyfikacje typu "E" czy pojazdy uprzywilejowane zachowano obowiązek prawidłowego widzenia stereoskopowego, to już wg Załącznika nr 2 kategorie "A", "A2", "A1" i "AM" traktowane są liberalniej niż przed 20 lipca 2014:

 

"W przypadku stwierdzenia jednooczności można orzec brak przeciwwskazań do kierowania pojazdami pod następującymi warunkami:

1) ostrość wzroku oka widzącego wynosi nie mniej niż 0,5 z korekcją;

2) pole widzenia oka widzącego powinno wynosić co najmniej 120°, a jego zakres powinien wynosić co najmniej 50° na lewo i na prawo oraz 20° w górę i w dół; w obrębie kąta 20° od punktu fiksacji nie powinny występować żadne ubytki pola widzenia^**);

3) od powstania jednooczności lub diplopii upłynęło co najmniej 12 miesięcy".

 

Ktoś najwidoczniej poszedł po rozum do głowy, gdyż od bodajże sierpnia'2014 można było na kat. "B" (brak wymogu widzenia w stereo) prowadzić motocykle kwalifikowane do kat. "A1" (która to kategoria przewidywała prawidłowe widzenie stereoskopowe). Jedno trochę wykluczało drugie.

Edytowane 5 Kwiecień 2016 przez Dr Hackenbush

[ZuZa]

dr. Hackenbush   elegancko objaśnione

[ar1tur]

Zuza!W końcu doktor to doktor!