Skocz do zawartości

Gsxr 1100 - Czy Warto


bartek_jj
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Przypuszczam że wśród tylu forumowiczów, którzy na motocyklach Suzuki pozjadali zęby znajdzie się ktoś kto miał lub ma styczność z tym modelem:) Otóż kusi mnie coraz bardziej kupno czegoś bardziej sportowego od B12, czegoś z osłoną przed wiatrem, ale żeby jednocześnie pozycja nie była aż tak ekstremalnie agresywna jak na nowoczesnych przecinakach, bo nie ukrywam że i jakaś bardziej turystyczna jazda wchodzi w grę. No i do ułomków też nie należę więc na tych współczesnych malutkich, skompaktowanych sportach byłoby mi średnio wygodnie.... Nie bez znaczenia jest też fakt, że po prostu bardzo, ale to bardzo mi się ten "klasyk" podoba wizualnie :) Takie moje zboczenie, że podobają mi się takie krowy...

Od razu napiszę, że pewnie byłby to model chłodzony wodą a nie olejem, czyli coś z roczników 93-98. Czytam jednak, że nie jest to tak wytrzymały sprzęt jak stary poczciwy olejak... Prawda to? Jakie przebiegi można takim silnikiem wykręcić? Bo raczej nie kupię nic co ma nalatane mniej niż 60-70 tysięcy. Druga sprawa to jak wygląda rynek części zamiennych do moto, które nie jest produkowane od prawie dwudziestu lat? Bo zapewne po ewentualnym kupnie czeka mnie sporo wymian i napraw, nawet jeśli stan nie będzie najgorszy.

 

Także co sądzicie, warto się w to pchać czy sobie odpuścić i zainwestować w coś nowszego? Wiem że rozum podpowiada dać sobie spokój. Ale bardzo chcę go mieć... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lubisz takie "krowy" nie zastanawiałeś się nad Hayką?

I generacja to już klasyk i taka babcia nie jednego sporta jeszcze zaskoczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy chcesz kupić? Pytam bo na zlocie mógłbyś przysiąść się do mojej krowy, stosunkowo tanie, zapakujesz rodzinę i zapie.... Jak scig :) a jak wrócę w jednym kawałku z Islandii to znaczy że tym moto możesz jechać wszędzie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gsxr im starszy tym lepszy. Zarówno jeśli chodzi o silnik jak i o wagę motocykla. Porażka w pierwszej generacji są kola 18 i małe gaźniki ale to można tanio ogranąć.

Zwróć uwagę, że ostatnie wypusty olejaków są na płytkach a nie na śrubach. Ostatnie mają też najlepsze gaźniki no i USD.

Woda to syf. Zarówno jeśli chodzi o trwałość silnika jak i dostęp do wyszukanych części. Nie włożysz tutaj gratów z pieca olejaka. I ciężkie w chuj. Rama wydaje się pancerna a to tylko złudzenie.

 

Jak chcesz olejaka do turystyki, kup efke 1100. W zakupie dużo tańsza od gixxa - na gixxy zapanowała moda posiadania, ceny są często wyśrubowane i nieadekwatne do stanu.

 

BTW pomyśl o bladym sc33 albo lepiej sc28. Pozycja jest naprawdę wygodna a piec pancerny. No i moto legenda, jak olej.

Edytowane przez krynio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hayka trochę mnie odrzuca ze względu na swoje obłe kształty.

Lelon, myślałem już o Kawie, o FJR, o różnych turystykach, ale zawsze potem włazi mi do łba ten gixx i nie mogę się tej myśli pozbyć.

 

Krynio, czyli jeśli chodzi o trwałość i niezawodność to najlepsze byłyby sztuki z 90-92? Jest taki jeden, na dodatek w malowaniu które mi się najbardziej podoba, ale cena z kosmosu... http://allegro.pl/suzuki-gsxr-1100-olejak-i6169022916.html

 

Proszę się nie śmiać ze mnie, ale przechodzę teraz taki okres, że potrzebuję jak jakaś baba poprawić sobie humor zakupami... A że nie jest to torebka tylko moto, coż... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma odpowiedzi co jest najbardziej niezawodne. Każdego olejaka da się zajebać, tym bardziej dużego. Ten ze zdjecia jest 91, na płytkach, gazniki 40mm. Fajny. A jak go kupisz, Havana Bob się zapłacze :D

Edytowane przez krynio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stare gixxy mają w sobie coś takiego że ta kwadratowość przyciąga do tego stopnia że chciałoby się mieć go w garażu chociażby po to żeby sobie popatrzeć - jest tak brzydki że aż ładny :)

 

Krzyś D.

 

Hayka trochę mnie odrzuca ze względu na swoje obłe kształty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

haha dokładnie, jakaś moda zapanowała, bo ze dwa razy ostatnio takie widziałem

nie powiem, ładne i też bym przygarnął takiego żeby go po prostu mieć:)

 

jak ci się podoba ten i żaden inny to szukaj zadbanej sztuki

myślę że z takim moto to nie ma co szukać kompromisów, a może blady, a może xx - bez sensu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój brat miał gixxa 1100 na oleju jeszcze. Niestety przerobiony był na streeta. Nogi zadarte w górę jak w rasowym sporcie, kapcie 18, więc opony pasowały od jakiejś turystycznej beemki (ale szło kupić w ludzkich pieniądzach). Mocy i momentu nie brakowało, na piątym biegu (z pięciu) rwało do przodu ostro, redukcje przy wyprzedzaniu zbędne. Łańcuchy, klocki i inne części eksploatacyjne znikały w oczach, na pełnym ogniu spalanie na poziomie 12 nie zaskakiwało. Frajda nieziemska, bardzo polecam.

 

Części eksploatacyjne ogólnie dostępne zazwyczaj w ludzkich pieniądzach, części nieeksploatacyjnych trzeba szukać, ale dużo pasuje od pozostałych olejaków więc tragedii nie ma. 

 

Zawsze możesz pomyśleć jeszcze o cbr xx-ie.

Edytowane przez mmmarcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak nie chcesz olejaka, to kup sobie SC28 albo SC33, tak jak Ci Krynio napisał. Nikt już nic mądrzejszego nie napisze w tym temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.