Skocz do zawartości

Enduro/turystyk(?)


Dario
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Hejka. Mam ochote na turystyka w las. Do max 8k, wolalbym mniej ;) nie mam pojecia co, spodoba mi sie to bede sie wglebial w temat. Znajomy kupil ccm 650 i po 40 km ciężko sie schodzilo. Ktos cos slyszal, cos.moze podpowiedzieć? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie ta też więc podbijam aby GSa nie katowac :)

 

____________________

Tapnięte z telefonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gs 650 jest nawet spoko, ale chyba nie to. Drogie w utrzymaniu może wyjść. :)

A o co chodzi z "w sumie ta też"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prostuje... Tez kupiłbym coś w teren aby nie męczyć ojca GSa :)

 

10c464d58d225076c65183327e45bfcd.jpg

 

____________________

Tapnięte z telefonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ej, nie ma tak :P

Ty masz czym śmigać, jeszcze mi coś sprzątniesz.

Proponowałbyś coś? GS 650 daje rade? Jak to wychodzi z utrzymaniem, części, serwis? :) Podpowiesz młodszemu koledze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja polecam alternatywę dla GS'a a mianowicie Aprilia Pegaso 650 sam taką chce nabyć jako drugie moto.

8k PLN wystarczy Ci na fajny egzemplarz. Poczytaj trochę w internecie na ten temat :)

aprilia-pegaso-650-ie-1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie wiecie co znaczy pojecie turystyk w las :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie wiecie co znaczy pojecie turystyk w las :D

Ale o co chodzi? :)

 

https://www.youtube.com/watch?v=iOBLPf6lxsY

 

GS650 moim zdaniem jest za slaby, taka troche zabaweczka

Ja chyba szukalbym starej Afriki Twin lub cos tego pokroju.

Ale moja widza w tej kategorii jest raczej slaba wiec chetnie posłucham co inni proponuja :)

 

Moim zdaniem idealnym moto do tego wątku jest - BMW F800GS :)

Edytowane przez szycha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ano chodzi o to że bmwe czy apką wjedziesz w błoto i to bedzie jej ostatnia podróż i dzięki giga masie nawet ostra kostka nie zawsze da rade, chyba ze zakładamy ze jeździmy tylko po suchym lesie, peace

 

3f7b2ade9eae.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jawka 125 miała 105kg i pomimo braku opon klockowych lepsza była na ścieżki jak gsxf1250 (tym to można utonąć nawet na suchym)

podstawa więc to masa a nie pojemność

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gs800 jest zwyczajnie za droga. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś mam wrażenie że co użytkownik będzie inne zdanie.

 

Tylko i wyłącznie na podstawie własnych doświadczeń (posiadanych motocykli):

Afryczka, genialny motocykl, ale ciężki. Wjedzie i wyjedzie wszędzie - pytanie jak wielki chłop (jak trzeba wyciągać) i jak wiele "kierownik" potrafi !!! i czy ma służyć także do czegoś jeszcze. Jeśli tylko do lasu - niepotrzebny wydatek. Są drogie (co błogosławiłem przy odsprzedaży swojej po trzech latach przygody).

Trampek, równie ciężki, niewiele lżejszy, znacznie tańszy, do 8 tys, można dobry egzemplarz wyrwać. Polecam wcześniejsze - 600. Osobiście przez 2 sezony używałem 650. Fajny do turystyki asfaltowo-szutrowej - ale nie w las.

XTZ 660 (ta starsza). Bardzo udany, pancerny singiel. Nieco ciężkawy - ale i tak przy dwóch ww. najsprawniej mi się nim jeździło poza asfaltem. Pozwalała nawet na trochę kopnego piachu i nieco błotka! Poza tym w odróżnieniu od xt600 - chłodzona cieczą. ALE - jak bym miał okazjonalnie jeździć po bezdrożach wziąłbym xt-ka. Nie miałem, ale kilkaset km. przejechałem (na zamiankę z kumplem). Bardzo zwrotny, wdzięczny toporny (b.łatwy) w obsłudze moto. Jak trafisz na fajny egzemplarz...właściwie tylko radoch użytkownika. A jeszcze lepiej TT600 !

Obecnie mam też bmw f650 - singiel (jako moto do pojedynczych wyjazdów poza asfaltem - spokojnych).

Silnik - dla mnie gorsz niż xtz660, szczególnie kultura pracy - rotax. Ale to właściwie niezepsuwalne jest - jak się samemu cos celowo nie popsuje. Tyle że to spokojny motorek, taki trochę emerycki.

Ja zmieniłem centralny amor, zawiechę z przodu na up-dow od aprilli dobrałem inaczej zębatki i włóczę się czasem...

Ale to dla emerytów. Jeśli coś konkretnie to - 525ktm, albo DRZ 400 - ale rozmawiamy o budżetowych, tanich moto, z niewielkimi kosztami eksploatacji.

A i tak...wszystko zależy od tego ile kierownik potrafi. Poza asfaltem - tym bardziej. Dobry kierownik to klockiem wjedzie tam gdzie du...a super enduro się ugotuje. Jak to w życiu.

 

To tyle z moich skromnych doświadczeń.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka. Mam ochote na turystyka w las. Do max 8k, wolalbym mniej ;) nie mam pojecia co, spodoba mi sie to bede sie wglebial w temat. Znajomy kupil ccm 650 i po 40 km ciężko sie schodzilo. Ktos cos slyszal, cos.moze podpowiedzieć? ;)

ccm to brytyjska marka trzepiąca motory z silnikami suzuki:

http://www.motorcyclenews.com/bike-reviews/ccm/r30/2001/

chcesz jeździć w ciężkim terenie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również polecam xt660 ale w wersji R. Jest znacznie lżejszy od xtz. Mało pali, bezawaryjny silnik no i jest w miarę wygodny.

 

Wysłane z mojego SM-N910F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście, w budżecie około 8 tys, może by i wtryskowego XT-ka kupił. Jak pisze mskrzypo to fajne proste maszyny dla niewymagających....

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam pytanie do fachowców odnośnie aprilia pegaso 650,słyszałem że jest bardzo słaba kultura pracy tego silnika.O co chodzi i czy do spokojnej jazdy na trasę polecacie tą Aprilie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fachowcem w temacie aprilki może nie jestem ale jechaliśmy kiedyś na 3 motocykle traskę po Rumunii i kolega gonił pegaso. Z tym że to jego to było 650ie (wtrysk) bodajże koło 2000 roku produkcji. Bez najmniejszych problemów.

Silnik to ROTAX-bliżniaczy dla bmw F650 - a tutaj już mogę coś powiedzieć  :usmiech: .

Różnice są w głowicy - aprilka ma bodajże 5 zaworową, BMW 4 zaworki. Konstrukcja ta sama, inaczej usytuowany zbiornik wyrównawczy płynu. Ale aprilie miały lepsze wyposażenie.

Aprilia jest też podobno lepiej wykonana (BMW f650 też wszystkie robione były w Italii). Spora grupa twierdzi że porównując te dwa moto to zakup aprili jest korzystniejszy: jakość=cena.

Na pewno jest mniej części z rynku wtórnego i jeśli nie serwisujesz swojego motocykla sam - to serwis, dostępność, fachowość a przede wszystkim ceny - pewnie będą wyższe (choć reguły niema).

Co do ROTAX-a to silnik o niezbyt dużej kulturze pracy ale ja miałem dwa moto z tym silnikiem i kłopotów właściwie żadnych nie było. Regularny serwis, zwykła dbałość i "do przodu". Z kosztowniejszych rzeczy - sprzęgiełko rozrusznika - raczej trudne do przewidzenia i dość drogie. 

Ludzie po świecie jeżdżą pegaso i to nie mało. Dwie widziałem w Gruzji (jedna z Polski na kołach), sporo na południu europy.

Jak dobra sztuka, zadbana - ja bym się nie bał...

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fachowcem w temacie aprilki może nie jestem ale jechaliśmy kiedyś na 3 motocykle traskę po Rumunii i kolega gonił pegaso.

 

Pamiętasz może ile ta aprliia brała na trasie paliwa jak jechaliście do Rumuni?Jedni piszą o 3.5L a inni o 7-8L!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam f650 i średnio spala 4,5 litra. Aprilie palą ponoć średnio do litra więcej (ma to mieć związek ze zmianami w głowicy)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcześniejsze (gaźnikowe) paliły rzeczywiście znacznie więcej niż porównywalne F650. W tej która z nami jechała ie - był wtrysk. Z tego co pamiętam to porównywalnie do afryczki którą wtedy jeździłem. Ok 5-6 litrów.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczę, chyba faktycznie za wcześnie na uniwersalne moto w tym przedziale cenowym.

Od roku chodzi za mną inazumka 1200, wiec muszę jeszcze pomyśleć.

xt660 wygląda ciekawie, trafia w moje gusta, ale czy w podróże będzie wygodna? Czy może lepiej rzucić się na inkę, w międzyczasie dokulać i gs800 pierdyknąć?

Ciężki orzech do zgryzienia. Inazumka do zapierdalania, ale z drugiej strony w las też bym chętnie wjechał. Umiejętności nie mam za dużych w terenie, zresztą na asfalcie też nie jestem weteran. Po bandicie 600, który mi się po prostu znudził nie mam bagażu doświadczeń, ale szybko się uczę, jeżdżę jednośladami spokojnie 12 lat (motorynki, mz, poźniej jakieś gs500, cb500 - ale niedużo, raczej tak zwane karnięcie sie). Za kierownicą czuję się pewnie, a szaleję tam, gdzie tylko i wyłącznie sobie mogę zrobić krzywdę. Za swoje życie biorę odpowiedzialność, nie mam rodziny więc mogę sobie na to pozwolić.

Dzięki za propozycje w temacie, jakby ktoś na coś wpadł, miałby podpowiedź dla mnie to chętnie wysłucham, przemyślę, podpytam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niemasz rodziny?jestes kolego sierota?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Dario - nie ma złotego środka !!!

Wcześniej czy później każdy z nas albo zna swoje potrzeby (np. turystyka asfaltowa) albo zmuszony jest mieć dwa lub trzy moto w garażu ! 

Xt jako turystyk, jeśli większość drogi będą stanowić asfalty - kompletnie nie ma sensu. To singiel. Prostota budowy i niskie koszta przemawiają ale jeśli jeździsz na wakacje np do Chorwacji to będziesz się męczył na ładnych asfaltach - nawet jak na miejscu zrobisz troszkę fajnych trasek po bezdrożach - to przerost formy.... Nie mówię że się nie da, tylko po co ?

Z drugiej strony jeśli byś chciał się spokojnie włóczyć po świecie i nie martwić się że asfalt się skończy i kolejne 200 km będziesz jechał drogą "wątpliwego utwardzenia" to nie chciał bym prowadzić inazumy 1200 !

Poza tym...co znaczy do lasu?

Jeśli naprawdę do lasu to lekkie, "gołe" motocykle. GS800 nie jest wyjściem. To fajna turystyczna maszyna, na bezdroża - ale niekoniecznie "do lasu".

Coś mi się wydaje że najpierw to musisz troszkę pojeździć (a nie "karnąć się") i zdecydować czego chcesz... A potem i tak będziesz miał 2 albo 3 moto.

 

Powodzenia 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pawle, jak bede mial czworke z przodu tez bede myslal o różnych motocyklach. Wiem, ze inazuma nie pojade 80km przez las, zeby dojechac nad jeziorko.

Nie jestem sierota, ale nie założyłem wlasnej rodziny i nie zakladam jeszcze, ze do 25 zaloze. Wiec moze żyć pelnia zycia, nawet jezeli mam byc nazwany dawca. W kazdym razie bladze i szukam, w koncu cos znajdę. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.