Skocz do zawartości

Szkocja2016


Waluś
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

No ale, że gdzie zdjęcia? A Owca to znajomy dałeś mu znać:>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale, że gdzie zdjęcia? A Owca to znajomy dałeś mu znać:>

Z Owcą byłem na bieżąco w kontakcie tyle, że mimo ambitnych planów nie zgrały nam się terminy.

 

po co klocki i zebatka?

Wydawało mi się, że klocki mam na wykończeniu więc zamówiłem kpl przód+tył. Okazało się, że grubości są zbliżone do nowych, a że nowe moto to nie wiedziałem jak szybko się to zużywa.... podobnie z zębatką. Wykazywała ślady eksploatacji ale nie było źle. W ramach komfortu psychicznego postanowiłem zabrać nową mimo wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawaj więcej zdjęć i opisu. Ciekawie się zapowiada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobuje mi się :) a to dopiero początek, cierpliwie czekam na więcej

Edytowane przez lelon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawaj więcej zdjęć i opisu. Ciekawie się zapowiada.

Ot toto !!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z góry przepraszam ale z fotkami nie będzie kolorowo gdyż miałem ze sobą mały kompakt a i tak większosc robiłem z telefonu. W Szkocji jest tak ładnie i tyle fajnych miejsc, że co chwile zatrzymywanie się do foto zupełnie nie miało sensu. A i tak zdjęcia nie oddają w pełni klimatu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapowiada się bardzo ciekawie, z niecierpliwością czekam na więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spałeś z kluczykami w stacyjce? :P

Nie, miałem je w kieszeni :lol: Ale za to spałem w kasku na głowie :takaemotka:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde, po 12 latach w UK dowiedziałem się z Twojego opisu nowych rzeczy na temat Wysp :D

 

Co do Calais, to wolałem tam dotrzeć w ciągu dnia. Dunkierka jest spokojniejsza i jeżeli ktoś się wybiera na Wyspy to raczej z tego portu radzę korzystać. Podróż promem jest nieco dłuższa, ale wszystko się wyrównuje jeżeli doliczy się czas dojazdu do Calais. 

Edytowane przez Owca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszę z głowy więc nie wszystko może być zgodne z prawdą :takaemotka: w związku z czym proszę o ewentualne poprawki na bieżąco :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajna relacja i ciekawe klimaty!!!

Ale mam dwie uwagi natury technicznej;

1- nie wiem czemu zamieszczasz fotki w różnych wielkościach

2-wydaje mi się ,że lepszym rozwiązaniem zamiast edytowania kolejnych części relacji

   jest dodawanie jej na bieżąco.wtedy komentarze mają sens i są zrozumiałe.Zdecydowanie

   łatwiej jest też odnależć kolejny odcinek.

   Wiem,że są i tacy którzy mnie poprą w tym.że mam rację czyli wydaje mi się,ha,ha :takaemotka:

   Fakt ,że przy edytowaniu relacja jest spójna.

 

To były takie moje luzne wnioski do rozważenia !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Mariusz. Foty były robione głównie telefonem i małym kompaktowym aparatem. Wrzuciłem je hurtowo do jakiegoś programu zmniejszającego foty zeby moc skorzystac z iHosta. Niestety przy wyborze opcji do jakiegos standardowego rozmiaru niektóre foty były pokiereszowane więc ustawiłem w opcjach aby pomniejszył zdjęcia procentowo, zachowując proporcje, stąd taki wynik jak wyżej.

Co do edycji 1 posta: myślałem, że tak będzie spójnie ale faktycznie wersje z "odcinkami" też się sprawdzają świetnie, co widać w Twoich relacjach :spoko:. Ja już powoli kończę opowieść więc chyba zostawię jak jest... Dzięki za wskazówki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Waluś super relacja :) Czytając opis przeprawy przypomniało mi się jak jak kilka lat temu się przebijałem tylko w drugą stronę i nie na 2 a na 12 kołach (wtedy w Calais nikt nie myślał nawet o obozach).

WINCYJJ!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jak to powoli kończę...? 😲

 

wytapatalkowane z telefonu

Edytowane przez vieto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...

18 sierpnia wyglądał tak:
Link
 
Budzę się rano z bólem nadgarstka. Jest tak silny, że nie jestem w stanie otworzyć kluczem kufra. Niestety kierownica w DLu nie jest dla mnie ergonomiczna i wiedziałem o tym już wcześniej. Nie spodziewałem się jednak, że tak drastycznie wpłynie to na stan mojego ciała (i ducha też ;) ).
Szczęśliwie zabrałem ze sobą plastikowy "tempomat", który potocznie też zwany jest "łychą". Pozwala odciążyć w znacznym stopniu nadgarstek, niestety trzeba nauczyć się z tym jeździć bo mocno sprężynuje. Nie mam innego wyjścia, muszę z tego skorzystać...

 
ihost_1485538204__20160818_083919_copy.j
Małe kufrowe przemeblowanie :lol:
 

Po spakowaniu namiotu ruszam na wycieczkę po Skye... 
Wyspa Skye jest chyba największą wyspą, na którą można się dostać drogą lądową.  Postanowiłem objechać ją zaczynając od wschodniego wybrzeża. Generalnie ładne widoki, malownicze, portowe wioski, niestety zasłonięte przez mgły (chmury?) w północnej części. Dlatego też zrezygnowałem z zachodnich brzegów wyspy i prując A87 wyjeżdżam ze Skye kierując się w stronę przełęczy Applecross...
 
ihost_1485538230__20160818_101508_copy.j
 
Malownicza miejscowość Portree. Jeden z jaśniejszych punktów Skye
 
ihost_1485538282__20160818_103903_hdr_co
 
ihost_1485538378__20160818_132012_copy.j
Przydrożny kościółek/kaplica z cmentarzem, niestety nie pamiętam dokładnie gdzie ;)
 
ihost_1485538407__20160818_135537_copy.j
Przełęcz Applecross. Ja zaatakowałem ją od wschodu czyli od "dołu". Zdjęcie zrobione zostało na górze. Ogólnie robi fajne wrażenie, choć nie jest to jakiś wybitnie długi odcinek. Zdjęcie nie oddaje przestrzeni ale może chociaż wirtualny spacer w tym pomoże?
Applecross pass
 
Po dotarciu do miejscowości, która nazywa się tak samo jak przełęcz kieruję się w stronę Fearnmore. Tu zaczynają się naprawdę piękne krajobrazy. Skały, woda, mnóstwo paproci porastających linię brzegową...
 
ihost_1485538438__20160818_140727_copy.j
 
ihost_1485538468__20160818_143424_copy.j
 
ihost_1485538480__20160818_143432_copy.j
 
Niestety motosielankę przerywa sms od Rafała (tego z Glasgow) z informacją o mocnym załamaniu pogody następnego dnia, praktycznie w całej Szkocji. Postanowiłem odpuścić zachodnie rejony Highlands. Z bólem serca ponieważ na serio jest tam pięknie o ile jest słonecznie. Zbyt dużo miałem do zobaczenia na dalekiej północy a jazda w deszczu przy słabej widoczności, nawet po najlepszych jakosciowo drogach, zwyczajnie nie miała sensu...
Obieram kurs przez Kinlochewe w stronę Ullapool.
 
ihost_1485538533__20160818_144349_copy.j
 
Dalsi krewni naszego znajomego z forum ;)
 
ihost_1485538557__20160818_145733_hdr_co
 
ihost_1485538568__20160818_145740_copy.j
To właśnie tamte "górki" odpuściłem. :(
 
Droga A835 jest bardzo malownicza i dość szybko zrekompensowała zawód związany z nagłą zmianą planów...
Samo Ullapool to urocze miasteczko, chyba jedno z większych w okolicy... Stąd można wypłynąć promem w stronę wyspy Lewis/Harris.
Tu też zaczyna się trasa turystyczna do najbardziej wysuniętej wioski na północy Szkocji: John'o'Groats.
Do Ullapool dojeżdżam tuż przed 18stą. Szybkie tankowanie, kilka fot i kierunek na północ. To już tylko 170 mil. ;)
 
ihost_1485538663__20160818_175022_copy.j
Tu widać wspomniany wcześniej prom.
 
ihost_1485538687__20160818_175106_copy.j
 
ihost_1485538699__20160818_175557_copy.j
 
 
Na temat tych 170 mil nie napiszę zbyt wiele. Powiem tylko, że jest to wisienka na torcie, krajobrazów jest tyle, że z aparatem trzeba sie zatrzymywać co chwila. Za każdym łukiem nowe, krajobrazowe zaskoczenie. Ruch samochodowy ograniczony do minimum. Ludzi też mało. W pewnym momencie zaczynał zapadać zmrok, ja trochę się zmartwiłem bo paliwa coraz mniej a stacyjki benzynowe były już pozamykane. Jednak Jazda po tym odcinku rekompensowała wszystkie wcześniejsze bolączki. 
 
 
ihost_1485538856__20160818_181428_hdr_co
 
ihost_1485538865__20160818_181433_hdr_co
 
ihost_1485538956__20160818_184318_hdr_co
 
ihost_1485538981__20160818_185018_copy.j
 
ihost_1485538992__20160818_185545_copy.j
 
ihost_1485539004__20160818_190224_copy.j
 
ihost_1485539018__20160818_190229_copy.j
 
ihost_1485539084__20160818_193836_copy.j
Jedno z bardziej przestrzennych miejsc, którego klimatu w ogóle nie oddaje to marnej jakości zdjęcie :(.
 
ihost_1485539074__20160818_193829_copy.j
 
ihost_1485539112__20160818_194024_copy.j
 
Było tak fajnie, że postanowiłem jechać z otwartym wizjerem, co szybko skończyło się źle ponieważ wpadła mi jakaś końska mucha pomiędzy skroń a kask, dość mocno mnie kąsając... :lol:
 
ihost_1485539138__20160818_194111_hdr_co
 
ihost_1485539147__20160818_200750_hdr_co
 
ihost_1485539308__obraz_070_copy.jpg
 
Z racji położenia geograficznego oraz innej strefy czasowej, dzień, mimo końcówki sierpnia trwał prawie do 22giej. W okolicy tej godziny odnajduję mały, uroczy pensjonacik, w którym pokoje niestety są zajęte ale z boku jest pole namiotowe. Rozkładam namiot i próbuję zasnąć. W nocy zrywają się mocne wiatry. Namiotem telepie niemiłosiernie ale mimo hałasu udaje mi się spokojnie zasnąć...Niestety temperatura w nocy spadła znacznie, co wybudziło mnie w pewnym momencie i wymusiło przyodzianie wszystkich cieplejszych warstw gdyż po raz pierwszy mój śpiwór mnie zawiódł i niedomógł ;).
 
 
Techniczny P.s.: Jaki program polecicie do masowego zmniejszania zdjęć ale żeby tak mocno nie ucięło jakości? Chodzi mi o to, że rozmiar zdjęć jest ok do wyświetlania na forum ale niestety pixeloza jest widoczna aż za bardzo.
pozdrowienia!

Edytowane przez WaluÅ›
  • Upvote 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gratuluje Walus wyprawy, super

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Suuuuuuper ,ale ja liczę na więcej ,w końcu jakoś wróciłeś do Polski.!!!

A focie mogły być większe .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rewelacja.

Mnie się podobają północne rejony.

Pięknie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...

Czas biegnie jak szalony :lol: Pod koniec sierpnia minie rok od wycieczki a ja tu jeszcze nie dokończony. Wybaczcie. Trochę celowo przegiąłem z terminami ale o tym później... 

 

 

 

ihost_1496061259__20160819_061610_hdr_co
19.08 
 
Budzę się około siódmej, trochę zmarznięty ale wyspany. 
W planach jest dojechać do John'o'Groats a stamtąd, przez świadomość załamania pogody, obrać kierunek London.
Do John'o'G mam jakieś 40 mil więc po porannej toalecie i spakowaniu ruszam ślimaczym tempem. Szczęśliwie nie wieje tak jak w nocy!
W sumie jedzie się fajnie, choć trafiłem na poranny ruch robotniczy bo strasznie dużo samochodów jechało (w przeciwnym kierunku) w stronę hmmm....chyba elektrowni. 
 
Samo John'o'Groats niczym szczególnym się nie wyróżnia. Turystycznym magnesem jest fakt, że to najdalej wysunięta na północ wioska w Szkocji. Co prawda wyżej jest jeszcze archipelag Orkadów, który też należy do Szkocji no ale inaczej niż promem/samolotem się nie dostaniesz...
Ja z racji tego, że byłem uciekającym przed deszczem motórzystą o odwiedzeniu tych wysepek w ogóle nie pomyślałem, a z tego co pamiętam, cennik tez jakoś mocno nie imponował.
Podumałem chwilę w wiosce, poprosiłem turystów o fotkę przy znanym drogowskazie.Zakupiłem też kilka pocztówek wraz ze znaczkami (11 funtów za 5 kartek ) i po wpisaniu pozdrowień poprosiłem miłą panią o wysłanie tychże do Polski, nie do Rosji- bo za człeka z tego kraju zostałem przez ów panią wzięty.
 
ihost_1496061277__20160819_090532_copy.j
Widok na sklepik z pamiątkami: tam też można wysłać pocztówki. Z lewej strony budynków jest miejsce, z którego odpływają promy na Orkady.
 
ihost_1496061290__20160819_090537_copy.j
ihost_1496061321__20160819_090602_copy.j
ihost_1496061522__obraz_071_copy.jpg
 
W okolicy są też ładne klify z latarnią morską (Duncansby Head) ale wtedy jeszcze o tym nie wiedziałem :takaemotka:
Po spaleniu szluga wsiadam na moto i kieruję się wzdłuż wschodniego wybrzeża Szkocji...
 
ihost_1496061353__20160819_104047_copy.j
ihost_1496061369__20160819_104159_hdr_co
ihost_1496061425__20160819_145922_copy.j
Jak widać na zdjęciu, zaczynają się pierwsze przelotne deszcze i niebo też jakieś mało ciekawe. Jazda wschodnim wybrzeżem jest bardzo relaksująca i malownicza. Ale szybko się nudzi no i przy złej pogodzie nie ma co liczyć na widoki ;)
W pewnym momencie droga A99 przechodzi w A9. Dojeżdżam do Inverness. Obieram drogę na południe omijając sporą częśc wybrzeża, przecinając park narodowy Cairngorms. Nie interesuję się tym miejscem ponieważ w planach miałem ambitny plan dotarcia do Londynu, który nawiasem mówiąc. legł w gruzach. Zjeżdzam w pewnym momencie z "autostrady" i w jakims miasteczku zatrzymuję się w markecie na sniadanio-obiad. Co ciekawe wszędzie słychać j. polski a w sklepie sporo jest polskich towarów do kupienia  .
 
Na wysokości Edynburga zaczeło się deszczowe piekło :D. Woda lała jak szalona. Przemokły mi ciuchy, które do wtedy uważałem za nieprzemakalne. Nie miałem przy sobie deszczówki bo przecież komu potrzebna deszczówka na Wyspach :takaemotka:  a tak na serio to miałem ją kupić w Szkocji no ale skoro przez kilka dni wstecz pełne słońce to wiecie....rozumiecie :p:.
Nie poddaję się :driving_moto: jadę dopóki widno, wieczorem przestało padać ale zrobiło się chłodno. Na jednej stacji benzynowej dostałem takich drgawek, że prawie powylewałem herbatę z kubka wzbudzając zainteresowanie dwójki policjantów.
Niestety, Londyn okazał się nierealny. Dojechałem w okolicy 22 do Leeds i tam na szybciocha znalazłem w internecie hotel, w którym co ciekawe obsługa nie chciała przyjąć mojej rezerwacji telefonicznej :zdziwiony: Tylko www lub osobiście.
22:30 ładuję się do pokoju. Piję herbatę i po gruntownym przeglądnięciu naszego forum lecę spać 
Zdjęć z deszczowej podróży nie wykonano.
 
ihost_1496061457__20160820_081235_hdr_co
Poranny widok z pokoju hotelowego. Niestety znowu nie miałem szczęścia i podobnie jak w Bristolu musiałem wziąć dwuosobowy pokój gdyż wszystkie jedynki pozapychane.
 
Budzę się dosyć wcześnie, bardzo wypoczęty. Lecę na dół zjeść śniadanie a później z racji tego, że do Londynu nie było jakoś daleko postanowiłem pospacerować po okolicy. Trafiłem też na pana parkingowego, który poinformował mnie, że motocykle też płacą za parking(to takie miejskie miejsca parkingowe- recepcjonistka twierdziła, że są darmowe dla motocykli). Bilet jest w formie naklejki, którą to trzeba przykleić na szybę lub po prostu w widocznym miejscu. Co ciekawe pan parkingowy w ogóle się nie przejął brakiem świstka, przeprosiłem go za niewiedzę i poszedłem po zaskórniaki by wrzucić je potem do parkomatu. 
Po godzinnej przechadzce spadam do hotelu wymeldować się. Po dwunastej kieruję się w stronę M1.
Tu muszę pochwalić oznaczenia drogowe, znaki pionowe i poziome gdyż na całych Wyspach, tzn. tam gdzie byłem, zawsze łatwo się poruszać. W trakcie takiego wyjazdu z miasta jesteś dosłownie prowadzony za rękę. Wystarczy znać nr drogi lub też nazwę większego miasta. Super. Jeśli jesteś gdzieś w centrum to wystarczy chwilę pokręcić się po okolicy i w moment można znaleźć konkretne drogowskazy. Brawo oni!
Bez większych przygód dojeżdżam do Londynu. Jest to moja pierwsza wizyta w tym mieście. Pierwsze wrażenie: ciasno w ch*j. Wąskie uliczki, korki jak stąd do wieczności...Masakra. Z bocznymi kuframi ciężko się przeciskać. Dobrze, że Plumstead, miejsce mojego dzisiejszego noclegu, leży bardziej na obrzeżach i na dodatek w niedalekiej odległości do obwodnicy.
W Londynie zostaję na 3 noclegi. Pierwsze dwa dni spędzam u kumpeli, Moniki, pieszczotliwie zwaną przeze mnie Damianem (świeżak wyspiarski, wtedy od 3 miesięcy w LDN) kolejne dwie nocki u kumpla z czasów liceum, Janka, który na Wyspach mieszka 11 lat, aktualnie zamieszkuje w dzielnicy Foresthill. Zwiedzam miasto sam( ziomki w pracy) wieczorami winko, browary na mieście itp. 
ihost_1496061535__obraz_074_copy.jpg
Niestety nie pamiętam co to za budynek ale chyba niedaleko stacji metra Tower Hill. Jeśli ktoś wie to proszę o poprawkę.
 
ihost_1496061544__obraz_075_copy.jpg
Tu chyba nie trzeba przedstawiać.
 
ihost_1496061559__obraz_077_copy.jpg
Fragment pałacu Westminster.
 
Ogólnie Londyn ma bardzo wypaśnie rozwinięte metro. Poszczególne linie oznaczone są kolorami. Siatka połączeń robi ogromne wrażenie.
 
ihost_1496061611__obraz_082_copy.jpg
Tu przykładowe foto jednej ze stacji.
 
ihost_1496061636__20160823_122945_copy.j
Dobry przykład jak zmienia się miasto. Ogólnie centrum nie jest jakieś wybitnie piękne. Mnóstwo nowych, szklanych wieżowców, wszystko jakby projektowane bez pomysłu. 
ihost_1496061581__obraz_079_copy.jpg
Pałac Buckingham. Pozdrawiam wszystkich graczy Assasin's Creed Syndicate!
 
ihost_1496061653__20160823_201505_copy.j
Canary Wharf.  Biznesowa/bankowa dzielnica, zupełnie sztuczny twór, oderwany od rzeczywistości. Co ciekawe mnie się tam podobało.Mimo, że dużo szklanych wieżowców to wszystko jest jakieś spójne, przemyślane. Fajny klimat gdy pod wieczór wszyscy po skończonej pracy siadają na trawnikach, w skwerkach pod wieżowcami i sączą piwo. W C.Wharf spotykam się na kolacji ze swoją pierwszą miłością, Agnieszką :zawstydzony: .
 
ihost_1496061663__20160823_201517_copy.j
 
ihost_1496061680__20160823_202310_copy.j
 
Londyn jest wieeelki. Bardzo wielki. Wart odwiedzenia ale nie wiem czy chciałbym tu mieszkać. Czuć, że życie tu zapierd***. Mieszkając tu jesteś skazany na to miasto. Podróż poza granice miasta to nawet motocyklem nie jest mało czasu hehe. Wiadomo, że nie brakuje w mieście fajnych miejscówek, wręcz lasów, parków ale to i tak jest w jakiejś takiej zminiaturyzowanej formie. Podziwiam.
Edytowane przez WaluÅ›
  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawaj dalej !!!

 

A w branży hotelowej jest tak,że sprzedaje się pokój,

a nie miejsce noclegowe,stąd jedynki to praktycznie wyjątek !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.