Skocz do zawartości

Problem Złamana Rama


Gość minor20
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Siejecie panikę, przecież ramy są spawane a akurat w Suzuki spawy są najgorszej jakości w odniesieniu do innych japońskich producentów motocykli.

Wygląda mi to na zbynie usztywnienie konstrukcji ramy poprzez zamontowanie gmoli i pęknięcie od wibracji.

Jednakowoż przy cenie 60 pln za używkę nie chciało by mi się tego spawać.

Gdyby takie pęknięcie było z drugiej strony nie zastanawiał bym się tylko to pospawał.

Przyjrzyj się okolicom wszystkich punktów mocowania silnika bo możesz znaleźć kolejne "kwiatki"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyjrzyj się okolicom wszystkich punktów mocowania silnika bo możesz znaleźć kolejne "kwiatki"

I jak znajdziesz jeszcze jakiegoś,

to jeśli to nie była jakaś super okazja cenowa, wal do tego co Ci to sprzedał i może lepiej   :szczy:   tego bandziora :) No chyba, że to faktycznie tylko ten element strzelił a reszta jest fajowska.

Edytowane przez YamTo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gościa jutro za jaja przyciągnę do siebie do garażu. Dodatkowe oględziny jutro zrobie na spokojnie jeszcze raz. Od rana siądę i zobaczymy mam nadzieję że tych kwiatków nie będzie więcej. Spawać nie będę bo nie ma sensu jak jest element kupie i wymienię

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozostaje pytanie, dlaczego pękło? reszta prosta ? 

to nie pękło bez powodu, szukaj dalej.

 

I teraz wrzucę oftopa ;)

w ASO dajesz 200zł za przegląd

 

jak taki numer wychodzi 2 dni po przeglądzie, mówisz dzień dobry 2000zł 

jak nie to papuga + gazeta i błagają na kolanach o przebaczenie i jeszcze Ci na swój koszt wymienią w/w ramę.

 

ale po co wydawać kasę przed zakupem

 

 

 

warto sprawdzić gruntownie ramę, będzie podstawa do zwrotu motocykla.

Siejecie panikę, przecież ramy są spawane a akurat w Suzuki spawy są najgorszej jakości w odniesieniu do innych japońskich producentów motocykli.

Wygląda mi to na zbynie usztywnienie konstrukcji ramy poprzez zamontowanie gmoli i pęknięcie od wibracji.

 

Gdyby takie pęknięcie było z drugiej strony nie zastanawiał bym się tylko to pospawał.

Przyjrzyj się okolicom wszystkich punktów mocowania silnika bo możesz znaleźć kolejne "kwiatki"

ramy motocyklowe nie są robione przez NASA w kosmicznej technologi, jeśli spawacz jest fachowcem to nie ma obaw o wytrzymałość takiego elementu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I teraz wrzucę oftopa ;)

w ASO dajesz 200zł za przegląd

 

jak taki numer wychodzi 2 dni po przeglądzie, mówisz dzień dobry 2000zł 

jak nie to papuga + gazeta i błagają na kolanach o przebaczenie i jeszcze Ci na swój koszt wymienią w/w ramę.

 

Polandia i Janusz w jednym... 

Nic byś nie zyskał gdyż przez te magiczne 2 dni wiele może się wydarzyć...Nie mniej gratuluję pomysłowości. ;)

Edytowane przez WaluÅ›
  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Waluś, jak zabuliłeś kasę za przegląd moto i stwierdzasz że rama jest pęknięta to chyba masz prawo domagać się rekompensaty.

Tu widać że rama pęknięta i jakaś zardzewiała, rozumiem że jakby był czysty metal to mogli by twierdzić że stało się to po oględzinach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodziło mi o fakt przeoczenia pękniętej ramy, bo raczej to by się nie zdarzyło w ASO, byłem po prostu pod wrażeniem scenariusza z adwokatem i gazetą w tle ;) Oczywiście nie chciałem obrazić pwm-a. Jeśli się tak poczuł to przepraszam :)

Chodziło mi o to, że po wyjezdzie z takiego ASO wszystko sie moze zdarzyć...Rama też może popękać bo była pordzewiała...

Zmierziłem się tym bo pracuję w warsztacie LPG i od czasu do czasu wpadają tacy pomysłowi ludzie...Ostatnio np był Pan, który oskarżył nasze psy, że mu porysowały lakier na wgłębieniu przy klapie otwierającej bagażnik ;)

Edytowane przez WaluÅ›
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha! Ha! Ha!

Debili nie brakuje niestety... :takaemotka:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie wy tam widzicie szlifowanie i powtórne spawanie? To jest oryginalna spoina.
Niestety dalej nie wiemy dlaczego to pękło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A powiedzcie mi. mogło pęknąć od tego gmola co jest zamocowany . Teraz wygląd na to jak by był na siłę wciśnięty bo delikatnie przesuną to pęknięcie. Obejrzałem wszystkie miejsca i to jest tylko tu nigdzie indziej nie ma. A z gościem właśnie rozmawiałem przez telefon i powiedział że Pani Adwokat mu mówi że nie musi odbierać tego motocykla. I teraz będę tracić czas na włóczenie się po sądach. Ale jak on tak do tego podchodzi to niestety nie ma co takim odpuszczać. Tylko w piśmie od adwokata i do sądu będę musiał to jakoś dobrze opisać. Dobrze że mnie tknęło żeby zdjąć kolektory wydechowe a nie czekać na następny sezon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prawda jest taka że pewno na umowie jest, że Ty zapoznałeś się ze stanem motocykla, a z 2 strony, że on nie zataił celowo jakich wad? Zależy od podejścia gościa, mogło być też tak, że jak był gmol i spadł na niego jakoś niefortunnie to mogło to pęknąć ?? w zasadzie nie jest to też już najmłodszy rocznik... 
może się też okazać, że jak zaczniecie się sądzić itp to będziesz miał moto uziemione na następny sezon. pooglądaj dokładnie z kimś całe moto jeszcze raz czy są inne ślady jakichś ingerencji czy napraw. Porób dokładne zdjęcia też. zobacz czy faktycznie widać tam jakąś szpachlę itp. Możesz to też wymontować i z samym tym elementem podjechać do jakiegoś spawacza / ślusarza żeby ocenił czy było to już spawane, czy pękło z winy gmola itp. Ale wcześniej porób sobie dokładne zdjęcia zeby było w razie W do dokumentacji. 

Tak jeszcze myślę czy jak ktoś zrobił zbyt ciasno pasujące gmole, to czy one nie zrobiły jakichś naprężeń? i jak się np przewrócił to wtedy czy nie pomogło to w tym co się stało. 

Jak nie będzie innych ingerencji to podjechałbym do gościa, i postarał się z nim dogadać niech odda tak jak Lelon mówi za używkę, jakąś rekompensatę za stracony czas i niepotrzebny stres - tak chyba i dla niego i dla Ciebie będzie lepiej. Jak jest więcej takich rzeczy i widać że Cię oszukał, albo jak teraz udaje cwaniaka to wtedy bym rozważał czy rzeczywiście tego gdzieś nie zgłaszać i dochodzić swojego, a przy okazji zepsuć mu opinie jak jest handlarzem. 

Podsumowując - jeżeli faktycznie nie wiedział i mu głupio z tym że tak wyszło, a poza tą jedną wadą moto jest ok - próbować się dogadać między sobą. Jak jest więcej takich niespodzianek - wtedy rozważać drogę prawną. 

W każdym razie powodzenia, dobrze że zabrałeś się za robienie z nim zaraz po kupnie na świeżo... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gmol Jest lekko porysowany i gość mi powiedział że na tą stronę się lekko przegiął. Moto go przeważyło. Z gadaniem z gościem to nie bardzo bo cwaniakuje strasznie. Nie chce mi się też po sądach włóczyć ale niestety jak mnie zmusi. Też bym był za tym żeby się dogadać ale jak woli nie to nie mam jak go zmusić . Jak by był normalny to by się dogadał bo ja chciałem takie moto a on chciał sprzedać więc nie było by problemu. Zobaczymy co się będzie działo prawnik znajomy już zabrał ode mnie umowę ma przeanalizować i dać jutro znać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli gość nie jest zawodowo handlarzem albo mechanikiem nic mu w sądzie nie zrobisz. On nie musi się znać na mechanice, ty podpisałeś umowę, że wszystko jest ok. Nawet jeśli wiedział o tym to jest to nie do udowodnienia. Dogadaj się z nim na 100 zł i obaj będziecie szczęśliwi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może gmol wprowadzał jakieś naprężenia, plus element był lekko podrdzewiały, co z resztą widać, do tego doszła jakaś gleba i strzeliło. Jak moto jezdzi prosto to wez to wymien na zdrową używkę i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak wspominał Cirus widać na zdjęciu że element był przecierany papierem ściernym i malowany więc albo to rdza, albo spawanie, nie jestem inżynierem materiałoznawstwa, ale to na mój prosty chłopski rozum wygląda jak pęknięty spaw.

 

ja bym nie szedł na noże z kolesiem, bo nic nie ugrasz a na pewno stracisz nerwy i czas, gdybyś w sobotę od razu po kupnie mu zgłosił wadę to by to inaczej wyglądało...  choć teraz jak już jesteście "po słowie" Ty w nerwach On w nerwach to raczej trudno będzie o ugodę....

 

odłup kawałek lakieru przy pęknięciu i zobacz czy tam tez jest spaw dookoła czy czysta rurka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprawdzałem u siebie 98rok. i nie ma odprysków ze spawarki pod lakierem tak jak u ciebie. ale spaw wygląda identycznie

 

przyjrzyj się przy drugiej śrubie pęka identycznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego właśnie myślę że to od gmoli może nie pasowały do końca co jest bardzo częste w tych tanich ktoś je wkręcił na chama o czym świadczą objechane śruby i poprostu pękło od wibracji takie jest moje zdanie ale mogę się mylic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

odłup kawałek lakieru przy pęknięciu i zobacz czy tam tez jest spaw dookoła czy czysta rurka

 

ale wcześniej koniecznie zrób dokładne zdjęcia jak pisałem wyżej, w razie czego będziesz miał dokumentacje! 

Czyli koleś nie jest handlarzem rozumiem skoro na nim jeździł i go przeważało. Może faktycznie nic o tym nie wiedział a teraz się boi bo może myśli że to Ty mu chcesz narobić kłopotów... tym bardziej że już padły słowa w obie strony. 

Może powiedział że raz tylko się przewrócił moto, a jak mówisz że go przeważało to może spadał kilka razy

No i jak mówi Beny - może źle pasowały gmole...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież widać, że to pęknięcie i nie ma żadnych śladów dodatkowych spawów. Ponadto przyjrzyj się śrubom - łby są obrobione, więc ktoś dokręcał na chama ;)
Wymieniaj na używkę i próbuj dopasować gmole. Przypuszczam, że nie będą pasowały w otwory.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodziło mi o fakt przeoczenia pękniętej ramy, bo raczej to by się nie zdarzyło w ASO, byłem po prostu pod wrażeniem scenariusza z adwokatem i gazetą w tle ;) Oczywiście nie chciałem obrazić pwm-a. Jeśli się tak poczuł to przepraszam :)

Chodziło mi o to, że po wyjezdzie z takiego ASO wszystko sie moze zdarzyć...Rama też może popękać bo była pordzewiała...

Zmierziłem się tym bo pracuję w warsztacie LPG i od czasu do czasu wpadają tacy pomysłowi ludzie...Ostatnio np był Pan, który oskarżył nasze psy, że mu porysowały lakier na wgłębieniu przy klapie otwierającej bagażnik ;)

Waluś to są różne kwestie.

Czym innym jest pierdolenie, że pies mi klapę porysował a czym innym jak mi kolektor pierdolnął z winy gazownika (na fakcie) 

i właśnie po to się używa gazownika do zakładania gazu jak i ASO do sprawdzania samochodu/motocykla przed zakupem.

Mamy fakturę i odpowiedzialność.

Właśnie dlatego u Ciebie zakłada się gaz 3x drożej niż u Kazia co umie i bez faktury rzeźbi w garażu z desek nowoczesne instalacje gazowe w szarej strefie ;)

;)

 

Dlaczego ASO?, bo autoryzacja kosztuje krocie a tracenie jej przez głupotę raczej nie jest warte świeczki.

Do tego mają procedury i się ich trzymają.

Trzeba tylko wiedzieć jakie się ma prawa i nie wahać się ich użyć ;) w przypadku odwalenia tandety przez ASO.

 

Musisz przyznać, że jakby w ASO nie zauważyli pękniętej ramy podczas przeglądu to można to traktować w kategorii 

1. skandalu

2. zamachu na życie motocyklisty.

 

Aktualnie kolega może się po sądach ciągać ze sprzedającym, kto wie co z tego wyniknie, czekają go koszty i może gówno zobaczyć a nie forsę.

Raz to wygrać dwa to od kowalskiego kasę odzyskać.

A Kowalski może nie chcieć kasy oddać bo sprzęt sprzedany frajer złapany...

Jak biegły stwierdzi, że pęknięcie jest np od dobrego pół roku (a umie to zrobić bez problemu) to można z Kowalskim w sadzie wygrać.

A jak stwierdzi, że najpierw pękło a potem było malowane to się z tego może zrobić 286kk.

Osobną kwestią jest to, czy Kowalski jest majętnym człowiekiem żeby było z kogo ściągać kasę. Skuteczność komornicza to jedynie 30%.

 

 

 

Co by było jakby użył ASO do sprawdzenia przed zakupem.

 

1. Reklamacja i żądanie odszkodowania.

2. W razie opornego ASO, papuga 250zł + około 1000zł biegły  (ASO i tak zwróci) + skarga do Rzecznika Konsumenta.

W ASO robi się taki burdel, że na kolanach przepraszają.

W razie sprawy w sądzie papuga informuje ASO -dawcę ;) centralę za granicą o takim nieprzyjemnym temacie.

Finał bywa i taki, że kolega by oddał szrota a wyjechał nowym i to na koszt ASO albo ze zniżką 60%

I to nie jest Sajens Fiction ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co gdybać co by było gdyby jest jak jest i trzeba to rozwiazac . A ztymi odszkodowaniami nie jest tak jak Tobie się wydaje sprawa u rzecznika może trwać latami u mnie mediacja już drugi rok tak samo w sądzie to ,ze raz się udało nie oznacza że za każdym razem tak bedzie. Jeszcze jedno wątpię żeby którekolwiek aso przegapilo taki bubel więc nie ma o co bić piany

Edytowane przez benywariat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprzedającemu też za mocno się nie dziwie. umowa podpisana,oględziny były. to widziały gały co brały. a te pękniecie nie jest specjalnie ukryte .

gdyby to była wysypana skrzynia biegów, wypalony zawór to inna sprawa bo tego nie widać

 

ciągać się po sądach nie ma sensu

 

zadzwoń do sprzedającego z propozycją załagodzenia sprawy. czyli niech daje 100 na nową część

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym potraktował całą sprawę jako nauczkę na przyszłość, kupił tą część ramy wymienił i tyle. Jakiekolwiek szarpie teraz niema sensu. Mleko się rozlalo a za błędy trzeba płacić niestety, taka prawda

  • Upvote 1
  • Downvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

adwokat chce zarobić niezależnie czy klient wygra czy nie, więc będzie dążył do sprawy w sądzie. idź po darmowa porade prawna, nie raz. poradz sie u dwóch różnych adwokatów i wtedy zdecyduj co dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marne szanse na ugranie czegokolwiek. Na szczęście!!!! Bo co niektórym zacierają się granice chciwości ze zdrowym rozsądkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.