Skocz do zawartości

Problem Złamana Rama


Gość minor20
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Ja tam nie wiem prawnikiem nie jestem, ale aż mnie trzęsie jak słyszę takie teksty "On nie musi się znać na mechanice, ty podpisałeś umowę, że wszystko jest ok. Nawet jeśli wiedział o tym to jest to nie do udowodnienia".

Tzn, że jak podpiszesz umowę to ch...j. Sprzedający może sprzedać coś z wadami, ktorych nie widać (a są), a ty jako kupujacy jak tych ukrytych wad nie zauwazyles to jestes na straconej pozycji, bo nie zauwazyłeś?.  I nie masz żadnych praw bo podpisałeś umowę?:/.Myślę, że nie do końca tak jest. Coś tam kodeks cywilny o takich umowach stanowi:). Mi zdarzyło się kiedyś zwrócić auto i jeszcze Pan od, którego kupiłem auto grzecznie zawiózł mnie do domu, chociaż zdaje sobie sprawę, że nie zawsze ktoś po drugiej stronie musi być normalny i wiedząc, że wpiernicza kogoś na minę potrafi się zreflektować i zwrócić kasę. Trzeba by troche pokopać albo faktycznie porozmawiać z prawnikiem ale takim, ktory zajmuje sie tego typu sprawami. Myślę, że jak byś naprawdę chciał to jest do udowodnienia, że pęknięcie nie powstało wczoraj  itd.  A tak przy okazji to dlaczego chciałeś wymieniać uszczelki kolektorów?  Szpilki proste były?

Wszystko chyba zalezy od tego czy chcesz, masz czas i pewnie kase, żeby sie z gnomem szarpać. Ciężko ocenić co robić. A może to faktycznie fajny motor a to jego jedyne niedomaganie? :)

Weź chlopie najpierw tak jak Ci tu niektórzy piszą, dokładnie z kimś kompetentnym obadaj to moto. Jak jest ok i tylko ten kawałek ramy strzelił, kup wymień, dopieść moto przez zimę i popierdylaj na wiosnę, bo szkoda zdrowia i nerwów.

Ale jak to nie wszystko i więcej jest takich "kwiatków" o których ten Pan i jego prawnik nie wiedzieli a teraz Ci wylezą to nie wiem jak ty ale ja bym nie popuścił. Tak czy tak głupio tak pisać ale nie zazdroszcze CI sytuacji. Może naprawde nie ma o co kopii kruszyć. Irytuje mnie tylko, że koles cwaniaczy. Kurde mogł sie tłumaczyć, że nie wiedzial czy cuś ale chcieć sie dogadać ale jak cwaniaczy to moim zdaniem wiedział. Może nawet tak jak ty na początku nie wiedział, że to wymienny element i dlatego sprzedał.  Tak czy tak pisz nam  tu ładnie wszystko co sie dzieje. Jak miał bandita to w sumie ciekawe czy tu nie zagląda. Może sie odezwie i powie. Panowie ja nie wiedziałem, moto stało rok w garażu a mam myszy... :zdziwiony:

Tak niestety jest, że jak kupujesz od prywatnego sprzedającego i nie udowodnisz mu że wiedział/kombinował przy moto to nic nie ugrasz. Przechodziłem to z autem. Zauważ że sporo handlarzy sprzedaje na umowę K-S z kimś innym  zamiast na fakturę bo to załatwia problem wad ukrytych. Chodzenie po prawnikach nic tu nie da. Facet się wyprze, powie że nie widział i ogólnie się nie zna (bo znać się nie musi) albo że to widziałeś i taniej ci sprzedał moto a teraz świrujesz pawiana :P Ale jeśli gość jest zawodowo handlarzem albo mechanikiem to jest spora szansa na zwrot kasy/odszkodowanie- jeśli nie to zapomij.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jak cale moto poza tym elementem jest ok to po chlopsku byloby go naprawic i dac juz sorawie spokoj. Za chwile sprawy dojda do tego ze odechce Ci sie calej motoryzacji. Stracisz kupe kasy a szanse cos ugrac marne...

 

Dodatkowe ustalenia .................................................................................................................................

§2

Sprzedający oświadcza, że pojazd będący przedmiotem umowy stanowi jego własność, jest wolny od

wad prawnych oraz praw osób trzecich, iż nie toczy się żadne postępowanie, którego przedmiotem jest

ten pojazd, że nie stanowi on również przedmiotu zabezpieczenia.

§3

Strony ustaliły wartość przedmiotu umowy na kwotę: ................................................................................

słownie: ......................................................................................................................................................

§4

Sprzedający przenosi na rzecz kupującego własność pojazdu określonego w §1 niniejszej umowy na

kwotę określoną w §3 niniejszej umowy, której otrzymanie sprzedający kwituje. Kupujący kwituje

jednocześnie odbiór ww. pojazdu.

§5

Kupujący oświadcza, że stan techniczny pojazdu jest mu znany.

§6

Strony ustaliły, że wszelkiego rodzaju koszty transakcji wynikające z realizacji ustaleń niniejszej umowy

oraz koszty opłaty skarbowej obciążają kupującego.

§7

W sprawach nie uregulowanych w niniejszej umowie zastosowanie mają obowiązujące w tym zakresie

przepisy kodeksu cywilnego.

§8

Niniejszą umowę sporządzono w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach,

 

 

Patrz punkt 5... jezeli podpisales umowe to znaczy ze sprawdziles stan pojazdu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrz punkt 5... jezeli podpisales umowe to znaczy ze sprawdziles stan pojazdu...

 

Jasne qrde wszystko jasne, przecież ja nie mowie, że było by łatwo i, że bankowo jest na wygranej pozycji. Ale nie ma rzeczy niemożliwych jako, że jest jeszcze §7. Wiadomo, że to ostateczność i czasami szkoda czasu i nerwów. Skoro tu byłby tylko ten element ramy pęknięty a z reszty byłbym zadowolony to olał bym i sie z gosciem nie szarpał. Chyba nie da sie kupić 10 czy 18 letniego motoru w stanie fabrycznym za 5 tys. i coś tam zawsze sie znajdzie i każdego trzeba by było oddawać :) (nooo prawie). Natomiast to co mowisz dalej Miko czyli umowa na Niemca, Francuza czy kogo tam jeszcze to juz zupełnie inna bajka. Tu kolega mógł zostać celowo oszukany lub nawet nie oszukany ale nieświadomie kupić coś z wadami o których przy zakupie nie wiedzial. Na te drugie rozwiązania musiał by sam wyrazić świadomie zgodę. Tak samo jak na zaniżone umowy itd. Nie wiem, no rozpisalem sie bo szkoda mi chłopaka kupił zadowolony a tu... I bankowo ma dołka:) A ten wątek mądrości tutaj to można uuuuu ciągnąć jeszcze:D I przerzucać się argumentami czy sie da czy nie. Ja już sie nie odzywam ale obserwował będę na pewno.

 

W sumie pierdoły ale no qrde ktoś tam w ostateczności próbuje i czasami się udaje...

 

Miko "Facet się wyprze, powie że nie widział i ogólnie się nie zna (bo znać się nie musi)" chyba nie do końca tak jest, że jak wypchniesz kupującego za drzwi i masz podpisaną umowę to już masz wyj...e na wszystko.

http://maszprawo.org.pl/2013/06/samochod-z-wadami-kiedy-nieuczciwy-sprzedawca-odpowie/

Edytowane przez YamTo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Miko "Facet się wyprze, powie że nie widział i ogólnie się nie zna (bo znać się nie musi)" chyba nie do końca tak jest, że jak wypchniesz kupującego za drzwi i masz podpisaną umowę to już masz wyj...e na wszystko.

http://maszprawo.org.pl/2013/06/samochod-z-wadami-kiedy-nieuczciwy-sprzedawca-odpowie/

 

 

 

Przejebano macie w tej Polsce.

Tak jak pisales, sprzedawca nie musi sie znac ale takze i kupujacy nie musi byc w tych sprawach obcykany jak biegly.

Wlasnie z tego wzgledu zapisy w umowach kupna typu "kupiono jak widziano" nie maja w DE zadnej mocy prawnej.

W zadnym, potencjalnym sporze sadowym ten punkt nie zostalby uwzgledniony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potraktuj to zdarzenie jako zdobycie doświadczenia ,wg zasady nauka kosztuje .

Masz szczęście że tylko 60 pln + przesyłka bo zdarzają się większe wtopy.

Prawdziwy facet bierze porażkę na klatę i wyciąga wnioski "siusiaczek" kręci, kombinuje i zaciemnia.

Na przyszłość sprawdź wszystko przed wydaniem pieniędzy a jak sprzedający nie wyraża zgody to sobie odpuść.

W naszym kraju jest pełno okazji ale prawda jest brutalna i wychodzi na to że to okazja ale dla sprzedającego.

Edytowane przez farba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przechodziłeś z autem,

ile biegły skasował i z jakiego paragrafu w sądzie sprawa była?

 

 

Tak niestety jest, że jak kupujesz od prywatnego sprzedającego i nie udowodnisz mu że wiedział/kombinował przy moto to nic nie ugrasz. Przechodziłem to z autem. Zauważ że sporo handlarzy sprzedaje na umowę K-S z kimś innym  zamiast na fakturę bo to załatwia problem wad ukrytych. Chodzenie po prawnikach nic tu nie da. Facet się wyprze, powie że nie widział i ogólnie się nie zna (bo znać się nie musi) albo że to widziałeś i taniej ci sprzedał moto a teraz świrujesz pawiana :P Ale jeśli gość jest zawodowo handlarzem albo mechanikiem to jest spora szansa na zwrot kasy/odszkodowanie- jeśli nie to zapomij.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

800zł z tytułu  "Ocena techniczna przyczyny uszkodzenia pojazdu." a przyczyną było "zaspawane" koło dwumasowe ale ciężko nazwać to co było zrobione spawem :)

Każdy radca/adwokat mówił, że sprawa jest nie do wygrania a kasę biorą tak czy inaczej. Za takie kwoty jak tu się to po prostu nie opłaca. I nie żebym bronił gościa co sprzedał ci moto bo to jest karygodne ale będziesz miał nauczkę, że do kupna bierze się kogoś kto się na tym zna jeśli samemu się nie znasz a i tak można się nadziać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpisał Ci biegły, że uszkodzenie to miało wpływ na użytkowanie auta?

W kontekście, mają taką sentencję, że jest to widoczne w użytkowaniu pojazdu.

Biegły stwierdził, kiedy było spawane (wbrew pozorom potrafią bez problemu to zrobić- przykładowo tarcza sprzęgła z 2015 roku a poprzedni właściciel kupił auto w 2014tym.... i leży gość na deskach)?

;)

 

Kolega miał problem ze skrzynią, skończyło się zawiasami dla sprzedawcy i oddaniem kasy za naprawę (30koła skrzynia biegów w audicy).

Sprzedawca w sądzie naściemiał, a okazało się, że w skrzyni biegów były części wyprodukowane rok po zakupie tego samochodu.

cuda się zdarzają, fakt, że papuga to jego etatowy pracownik.

 

 

800zł z tytułu  "Ocena techniczna przyczyny uszkodzenia pojazdu." a przyczyną było "zaspawane" koło dwumasowe ale ciężko nazwać to co było zrobione spawem :)

Każdy radca/adwokat mówił, że sprawa jest nie do wygrania a kasę biorą tak czy inaczej. Za takie kwoty jak tu się to po prostu nie opłaca. I nie żebym bronił gościa co sprzedał ci moto bo to jest karygodne ale będziesz miał nauczkę, że do kupna bierze się kogoś kto się na tym zna jeśli samemu się nie znasz a i tak można się nadziać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.