[Zatyczki] [Stopery] Alpine Motosafe

[pwm]

Jako, że nie jestem fanem hałasu szczególnie na dłuższych trasach, postanowiłem zaryzykować zakup za około 100zł

dedykowanych zatyczek do uszu Alpine Motosafe.

Złote góry w sklepie obiecywali i faktycznie tak jest

 

 

W zestawie 3szt zatyczek materiał al'a silikon w słuchawkach iphone czy samsung.

do tego zielone filtry na miasto

żółte za miasto.

Generalnie używam zawsze żółtych bo jakiejś wielkiej różnicy nie odczuwam.

 

Mam je od pół roku, śladów zużycia nie widać, oceniam, że spokojnie kilka sezonów podziałają.

w komplecie 3szt więc co 2 paki 1 gratis

 

1. Zakładamy używając plastikowego aplikatora, bardzo ułatwia życie. Po prostu wsadzam zatyczkę do tego gówienka i komplet do ucha  

Warto pamiętać, żeby na siłę głęboko nie wciskać bo działa to gorzej niż na z wyczuciem.

 

2. Zatyczki bardzo szybko się dostosowują do ucha i przez jakieś 2h nie pamięta się, że w ogóle są. Po kilku godzinach zaczynają o sobie dawać znać. Jak robię przerwę na kawę wyciągam na 15min i mam znowu spokój na kilka godzin.

 

3. Zatyczki się normalnie czyści ciepłą wodą i mydłem.

 

A teraz najlepsze!

 

Wszelkie karetki, dzwonek telefonu, nawigację, pasażera, obsługę CPN normalnie słychać (owszem lekko przyłumione ale normalnie gadająca kobieta na BP jest w pełni zrozumiała)

Słychać przyjemne bzyczenie silnika.

NIE SŁYCHAĆ JEB..GO WIATRU  tego szumu, huraganu itp... odgłosów.

W ogóle po prostu nie słychać .... nie ma ....     

ulga kosmiczna, bo bez zatyczek człowiek jest po prostu zmęczony hałasem....

 

Jak latam po Poznaniu do pracy i z powrotem to nie chce mi się zakładać, ale każdy wylot gdzieś na dłużej niż 15min jazdy obowiązkowo używam.

 

 

 

 

 

 

[Cirus]

Co z nimi nie tak ze sa 50x drozsze niz te z apteki?

Edytowane 4 Luty 2017 przez Cirus

[dj.atomix]

Może kask masz nie ten teges jak Ci wieje

[pwm]

Co z nimi nie tak ze sa 50x drozsze niz te z apteki?

Jak założysz te z apteki to nic nie słychać (tną wszystko)

w tych normalnie z ludźmi rozmawiasz, słyszysz interkom itd..

coś ale słuchawki na strzelnicy wycinające tylko odgłosy strzelania, tyle, że do motocykla

[mlody250]

Ja używam takich z apteki właśnie za hmm 2 zł??..I są ok,na stacji czy coś normalnie się gada a hałas skutecznie tłumią...Także moim skromnym zdaniem szkoda kasy

[lelon]

pwm a masz porównanie do takich stoperów?

 

 

pytam, bo sam takie "jednorazowę wtykam i jesli chodzi o szumy wiatru i jednoczesne słuchanie muzyki to według mnie są dobre, ale nie mam porównania   a "dobre" to pojęcie względne

[nitro1]

Lelon ja tych stoperów używam w pracy przez 6 godzin non stop. wyciszają świetnie ale słychać normalnie rozmowę . Na moto ja ich tez używam.

[luk137]

Ja używam takich:

 

http://www.bhp-gabi.pl/p4630,wysokiej-jakosci-stopery-zatyczki-do-uszu-spokojny-sen-whisper-uvex-2111-202.html

 

7zł, można myć mydłem i też są spoko. 100zł to bym nie dał.

[seebst]

Ja sobie z roboty przyniosłem ze dwie garście - 3M, takie żółte rażące-neonowe. Piankowe. Jest fajna cisza, najważniejsze, że wiatru nie słychać. Głosy z interkomu słychać troszkę słabiej, ale słychać. Też uważam, że szkoda kasy na tak drogie stopery. Jak ze dwa trzy razy je włożę i wyciągnę z ucha, to wyrzucę i nowe włożę.

[kazek]

Ja tez wole dać 7zl za stopery z bhp a 93zl wlać do zbiornika

[pioter]

A ja nie wydaje nic. Pracodawca zafundowal na wymiar (robione wedlug modelu moich wachlarzy) a te z pianki to moge sobie brac ile chce. Po co kupowac?

[seebst]

Do czasu, kiedy jeszcze nie jeździłem w stoperach, taka prędkość przelotowa to była w granicach 100 na godzinę, bo powyżej tej prędkości robił się znaczny hałas i na dłuższą metę jazda nie była komfortowa. Teraz w stoperach nawet nieświadomie szybciej jeżdżę, czasami się zapomnę, a na budziku 130, i tego nie czuje w ogóle. Jedynie co, to czasami ciężko mi jest je włożyć do ucha, bo potrafią się łatwo ściskać i robią się płaskie i muszę chwilę poczekać, aż wrócą do swojego położenia. Więc może pod tym względem te alpiny będą lepsze. Może ta cena też nie wzięła się z byle czego.

[mlody250]

Ja kupuję takie za parę groszy...

[Gość bialym]

Zatyczki do uszu za 100?

to już chyba przerost formy nad treścią...

zdecydowanie polecam te za parę groszy lub ja te które ktoś słusznie zauważył można dostać od pracodawcy.

W sumie "pwm" właśnie myślę nad jakimś małym biznesem, dzięki za podpowiedz. Od dzis kupuje zatyczki do uszy za grosze, pakuje w ładne pudełko i sprzedaje jako motocyklowe...

[kazek]

Generalnie wszystko co jest dedykowane np.dla motocyklisty kosztuje kilka razy drożej .

[pwm]

Te tną wszystko, przy wkładaniu kasku problem, do wywałki po kilku dniach.

na strzelnicę dobre.

Jak chcesz z innym kierownikiem pogadac na światłach to drzesz papę

 

apliny są selektywne, nic nie ugniatasz tylko wsadzasz do ucha i jedziesz, mają pół roku i są jak nowe.

jak chcesz z innym kierownikiem pogadać to mówisz normalnie.

 

 

 

pwm a masz porównanie do takich stoperów?

[wydech]

A może wyższa szyba, albo deflektor i można  jeździć bez zatyczek.

Edytowane 10 Luty 2017 przez wydech

[Gregu]

Dopiszę się do recenzji. Z tym, że ja kupiłem trochę tańsze (bo mie motocyklowe) alpine musicsafe.

Trzy słuchawki, aplikator, sznureczek na szyję i trzy pary filtrów: 10, 15 i 20 dB.

W tych najmocniejszych nie zauważyłem 180 na autostradzie, w kasku szczękowym (nolan 104n), bez defleltora przez interkom jako tako słyszałem małżonkę. Na tor idealne. Średnie są dobre na trasę, choć trochę szumu jednak się przedostaje (napradę niewiele). Rozmawiać można w miarę normalnie, co przy pewnych prędkościach było dotąd raczej mało możliwe. Podnoszą komfort jazdy, bo prawie się o nich zapomina.

[Mateusz]

Też mam motosafe, powiem tak, obawy przed zakupem miałem takie same, po co za stówkę kupować skoro w aptece za 2 zł kupie normalne.

Kupiłem alpine nie żałuję, rewelacyjnie wycinają (selektywnie), i jedyna wada że z powodu braku hałasu trzeba się było od nowa do prędkości przyzwyczaić, bo w moim hełmie LS2 badziew version są takie przeciągi że w trasy powyżej 150 km przelotu opakowanie ibupromu zabierać musiałem. 

 

I tak, na stacji rozmawiam normalnie, przez telefon bez wyciągania słuchawek także, nie upijają, żywotność póki co rewelacja (drugi sezon poleciał z nimi), słychać karetki, klaksony samochody, krzyki radości kobiet na mój widok :-), silnik - co mnie zaskoczyło, dyskretnie wydech (seryjny), a jeb... wiatru nic nie słychać. 

 

A zapomniałem, nie mam żadnej owiewki i wcześniej bez patrzenia, na sam hałas wiedziałem kiedy mam licznikowe 140, teraz trzeba patrzeć co wskazówka pokazuje bo się nie raz zdziwiłem. 

 

W tych z apteki też jeździłem, wrażenie jak bym był w innym świecie, całkowicie odcięty od świata zewnętrznego, niemalże absolutna cisza - co mi w ogóle nie odpowiadało bo bynajmniej ja bardzo niepewnie i jakoś tak niebezpiecznie się czułem na moto, nic nie było słychać, ani aut, ani karetek normalnie nic, no i tych młodych pięknych kobiet też nie słyszałem :-)

[Kukuryku]

Moje Alpiny ósmy rok ze mną, ale ostatnie dwa to mało jeździły

Niemniej nadal w stanie idealnym.

[pawcioj]

U mnie w firmie na produkcji używa się Uvex-ów i na moto super się sprawują. Jedyny minus to, że jednorazowe. No może jeszcze, że przez intercom się słabo gada.

 

Wysłane z mojego fona przy użyciu Tapatalka

[kazek]

Czy to akurat minus że są jednorazowe? Ja akurat uważam że to plus. Po użyciu wywalam i po sprawie.

[Gregu]

Panowie, temat dotyczy zatyczek firmy alpine, a nie uvex.

[Bytian]

Moim zdaniem to takie trochę "naciągane teorie" pomimo, że ich nie mam ( nie znam się więc się wypowiem ~ Łysy ). Jak można słyszeć rozmowę z babką na BP, jak można gadać w nich przez interkomy, gadać na postoju bez wyciągania, ale nagle jak jedziesz 160 to nic nie słyszysz bo zajebiście wyciszają no troszkę paranoja chłopaki. Chyba na podstawie waszych wypowiedzi już sobie wyrobiłem zdanie na ich temat - dobre bo nie wyrzucasz po paru razach, ale wyciszają tak jak te stopery z apteki za 7 zł tadam Nie uwierzę, że nic nie słyszysz jadąc 140/160 na autostradzie, ale jak płacisz za paliwo to słyszysz paragon czy faktura

[Kukuryku]

Nie no, to nie jest tak, że nic nie słychać przy 160...

Jest taki cichutki szum   

Nie wiem, jak to jest, no ale tak to jest.

Jadę 160 i mi cicho szumi, a na postoju czy stacji benzynowej nawet ich nie wyjmuję, bo nie przeszkadzają i tyle.

Pewnie ma to coś wspólnego z fizyką i rezonansami, więc to za mądre dla mnie