Skocz do zawartości

Mocne Nakedy A Koszty Ich Utrzymania


ded
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

a ja miałem wrażenie, że tutaj trochę chodzi o np niespodzianki typu najczęściej powtarzające się awarie i wpadki producentów (coś jak np. 2.0 tdi grupy vag gdzie pękają głowice itp) - przynajmniej takie odniosłem wrażenie w 1 chwili... reszta chyba już została powiedziana w temacie, a najlepszy sposób wyboru to przymierzyć się do każdego, najlepiej przejechać i porównać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli Bandit olejak będzie tani w serwisie większość zrobisz sam, nie pali też strasznych ilości paliwa , frajdę z jazdy też potrafi dać , a po przeróbkach to prawdziwy demon jego silnik wywodzi się w koncu z gsxr, albo klasyk jak mówi Krynio, samemu chodzi mi po głowie gsxr1100 m ale narazie fundusze nie pozwalaja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak Darek mówi, interesują mnie droższe akcje serwisowe typowe dla tego moto. Np zakładam że hornet może mniej palić bo ma wtrysk i mniejszą pojemność. Chłodzony jest cieczą więc będzie miał lepsza kulturę pracy. Chcę spojrzeć na temat obiektywnie ale pomimo że to forum bandyty liczę że Was na to stać. Przypominam że chce wydać 10 tyś.

 

Wysłane z mojego ONE A2003 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co podales to zaden nie mial wpadek. Z triplem moga byc problemy z dostepnoscia w pl, ale jest ebay.

Takze szukaj po prostu dobrego egzemplarza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołóż 10 tys PLN, sprzedam ci swojego b12, wszystko nowe, zapierdala wystarczająco

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do trypla to mam rodzinę w UK a kliknąć na ebay też potrafię. Bardziej się martwię co by było jak się trafi zagadka do naprawy. U mnie na wsi to pewnie mechanik takiego nigdy nie widział. Za banditem przemawia też to że najłatwiej go będzie odsprzedać w przyszłości bo to jest dla wielu docelowy motocykl a już trypel, duży hornet czy x11 potrzebuje bardziej specyficznego klienta.

 

Wysłane z mojego ONE A2003 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszym wyborem jest Bandit 1200. Łatwy w serwisowaniu, części bardzo łatwo dostępne i niedrogie, używane części też w dużym wyborze.
Z eksploatacyjnych rzeczy to tylko szybsze zużycie tylnej opony, łańcuch wutrzymuje 30-40 tyś. km jak się dba - więc tragedii nie ma. A spalanie, powiedziałbym że porównywalne lub nieznacznie tylko większe niż w niejednej 600.  Kliknij w moją sygnaturę to sam zobaczysz jak się ma spalanie z trzech sezonów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to są już tak stare konstrukcje że mało co może zaskoczyć, są fora net etc.

no ale takiego wsparcia jak tu, to raczej nigdzie nie dostaniesz, co przemawia na korzyść B12

natomiast zużywalność części zależy w głównej mierze od kierownika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o motocykle bezawaryjne, to szukałbym japońca. Mój typ to Bandit 1250, Honda CBF 1000, Kawasaki Z1000 bo to raczej bezproblemowe sprzęty. 

 

Jeśli chodzi o oddawanie mocy i "aksamitność" pracy na niskich obrotach, to tylko rzędówka. Duże widlaste dwójki pracują z "powerem" od średnich obrotów, poniżej których szarpią, ale wysoko też się nie kręcą. Ot, taki traktorek - brzmi, wyrywa ręce ze stawów w wąskim zakresie obrotów - jak diesel; tu trzeba nauczyć się ciągłej zmiany biegów, żeby go utrzymać w optymalnym zakresie (miałem Varadero, V-Stroma, GSa z bokserem też i teraz Guzzi).

 

Zawsze miałem problem z manewrowaniem w ciasnych uliczkach miejskich i osiedlowych na pierwszym biegu z dużymi dwójkami - przy puszczeniu sprzęgła szarpią, bo obroty za niskie, przy lekkim dodaniu gazu wyrywają do przodu. Dodatkowo wzdłużnie zabudowane silniki z kardanem przy niskich prędkościach i dodaniu gazu lubią bujnąć na boki. Da się opanować, ale trzeba trochę praktyki i wyczucia, a do Guzzi jeszcze czułości :P Ale kto, co lubi. Tutaj rzędówka w mieście daje się jednak łatwiej dozować. 

 
Za mocnym nakedem idą inne ceny serwisu i części eksploatacyjnych, bo zazwyczaj wyższa moc, to także bardziej zaawansowana specyfikacja motocykla: klocki, tarcze, opony, łańcuch, filtry itp. Tu akurat duży Bandit lubi pożerać opony, przeżuwać klocki, miętolić sprzęgło i naciągać łańcuchy.
 
Z kompromisu poszukał bym coś z przedziału 750-900, Hornet, Kawasaki Z750 - Z800, Yamaha FZ6 - FZ8. Może się okazać, że przy niewiele większych nakładach lekko zwiększona pojemność i moc zapewnia rozsądny kompromis między kosztami, osiągami i przyjemnością z jazdy. 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mocnym dolem i Vke to se znajdz tl1000,

Sv 1000, ew dl 1000 po regeneracji kosza ponoc nie trzesie,

I cala masa innych sqrw jest na rynku , zalezy tylko w jakiej kasie...

Spodobała mi się propozycja TL1000 :D aż się zaśmiałem :D jest idealnie nieidealny i totalnym przeciwieństwem niż kolega szuka xD

 

Ja bym jednak polecał jakieś Super Moto (czy tam SadoMaso, jak Syku woli :D) na miasto i takie trasy krótkie nie znajdziesz nic lepszego, lżejszego i zrywniejszego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest fajna, mocna Nka widlasta, która nie szarpie przy niskich obrotach - Yamaha MT-01 :rock:

Ale tę lokomotywę trzeba pokochać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest fajna, mocna Nka widlasta, która nie szarpie przy niskich obrotach - Yamaha MT-01 :rock:

Ale tę lokomotywę trzeba pokochać ;)

z pojemnością osobówki :P 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupowanie motocykla kierując się rozsądkiem kończy się kupnem passata kombi w tdi ;)

Ile chcesz za tego gsa 550

Edytowane przez farba
  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciiiiicho :lol:

Ważne, że robi robotę :p:

Do tego trzeba mieć doświadczenie,  od 1 do 6 idzie na gume :P 

 

Ale robic robi robotę :P

 

A co do kupna motocykla, jak kupisz bube bedzie buba. Włożysz kupę plnów  w niego i dalej będzie coś nie tak. Nie ważne co weźmiesz, na forum juz nie raz sie przekonaliśmy przy szukaniu maszyn ze większość to ulepy. Na co ci aż litr ? ktoś wyżej napisał kup 750, zaoszczędzisz na oponach i zaoszczędzisz na   napędach. Dobry jeździec objedzie nie jednego litra małą 750. 

Edytowane przez MaQ(GoobLee)
  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tych co podaliscie to myślałem nad z750 ale trochę mi design nie pasuje. Lubię moto z klasyczna okrągłą lampą. Duży hornet jak najbardziej, chyba obok b12 to mój faworyt. Jedynie wydechy wymuszają stelaż do sakw ale w sumie to żaden problem. TLką kolega obiecał dać się przejechać jak się sezon zacznie ale on musi mieć strasznego gruza bo mówił że dał 4 tys... Jak bym myślał tylko sercem to bym kupił trypla ale mam wątpliwości bi jednak do bandit dostanę wszystko od ręki nowe i używane a każdy serwis ogarnia. Do trypla pewnie wręcz przeciwnie.

 

GSa wystawiłem za 3200, w sumie to jest w jednym kawałku a teraz za MZ niektórzy chcą tyle

https://www.olx.pl/oferta/suzuki-gs-550-m-katana-6-biegow-50-km-oc-do-wrzesnia-gs500-cb500-500-CID5-IDlEPz0.html

 

Wysłane z mojego ONE A2003 przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez ded
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wbrew pozorom triumphy nie są aż takie złe, na pewno lepsze niż włoszczyzna, jest tu kilku użytkowników może ktoś podpowie

poza dyskusją jest że zawsze był i jest to najlepsze moto w tej klasie

zależy o jakich częściach mówisz od ręki? eksploatacja to masz do każdego, natomiast plastiki i akcesoria, to faktycznie b12 jest łatwiej

 

rozważ jeszcze gsr600, nie brakuje mu pary, a na miasto idealny, zet też całkiem sensowny (minimalnie gorszy od litra), lampa Ci nie pasuje? to co powiesz na zegary  :o:

koszty: ja raz w roku wykładam +/- 1k - czy to dużo? dla mnie nie (byłoby mniej, ale zawsze coś uzupełniam z racji wieku) na 650 też tyle wychodziło

 

natomiast co do tej elastyczności to faktycznie b12, tu góruje nad resztą, bo inne to raczej dół mają mocno średni (poza V)

z TL to sobie daj spokój, to raczej dla koneserów moto i zdecydowanie nie na miasto (aczkolwiek ja bym kupił, na weekendowe wypady :D)

 

bierz to co Ci się podoba, bo to taka dyskusja o niczym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

bierz to co Ci się podoba, bo to taka dyskusja o niczym

 

ja to bym brał to co się trafi w naprawdę dobrym stanie za sensowne pieniądze :) 

pojedź obejrzyj kilka sztuk, przymierz się, wybór padnie w trakcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam bmw e39 528.

 

a co to wnosi do tematu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co to wnosi do tematu ?

koszty utrzymania??? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

klasyki są fajne i jest do nich wszystko, kwestia wyobraźni i zasobności portfela http://gszone.biz/

 



Edytowane przez krynio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gs pierdyknal od strzala ze az mi szczena opadla:O

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.