Skocz do zawartości

Palce Zawsze Na Klamkach?


kitza
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Ja to nawet bez 3manki jezdze..

Ja czasem na zbiorniku :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dużo filozofii w tym wszystkim.

Samo podjęcie decyzji o hamowaniu to 1 sekunda.

Podjęcie decyzji o położeniu paluchów na klamkach to 1 sekunda

Położenie placów na klamkach to 1 sekunda

a to ile metrów?

Zawsze dwa palce na klamce hamulca położone.

 

Pierwszy odruch to odjęcie gazu a to już hamowanie. Palce zaczynają się bardziej nasuwać na klamkę.

Zaciśniecie ich na klamce w pogotowiu staje się z czasem odruchem bezwarunkowym.

Od cała filozofia.

Ja zawsze trzymam palce na klamce tak jak tyłek na kanapie i nogi na podnóżkach.

Nie wiem jak inni ale ja lubię fabryczne klamki. Pasują mi idealnie. Są długie i to chyba ich największa zaleta.

Fakt nigdy nie miałem sportowych ale jakoś nie czuję potrzeby ich zakupienia.

 

Sprzęgło. Chyba trzymam cały czas tylko jeden paluch. Ale chyba po to by nie spaść z motocykla bo nie potrafię tego uargumentować.

Sprzęgło zawsze w zależności od potrzeb zmiany biegów. W mieście się często zmienia, więc częściej. na trasie rzadziej więc rzadziej.

a w razie wypadku o sprzęgle myśli się jak najmniej. Bo zdrowo dla użytkownika i silnika jak się zdławi :)

Edytowane przez Neonkin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze dwa palce mam na hamulcu, nie raz nie to uratowało przed panicznym hamowaniem "na styk". Z klamką sprzęgła to różnie, jak w mieście to przeważnie też dwa paluchy leżą na klamce. W trasie raczej już na manetce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja czasem na zbiorniku :P

 

 

Franio, wiesz że jak cię ktoś podwali na psy to zabiorą prawko?

zamaż sobie tablicę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to bylo dawno w dodatku na terenie Rumunii no i  już nie mam tego moto.

Koniec  offtop.

Edytowane przez Franio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zreszta jaki sens jechania z dwoma placami na klamce jak jedziesz autostrada ponad 140km/h . co ci te dwa palce wtedy zrobia . Zahamuja 200kg tak jak cala reka- jakos mnie to nie przekonuje. Fizyki sie nie oszuka , no chyba ze tak jak mowie zx-10 i r1...

Ja tam latam z dłońmi na kierownicy przeważnie, chyba że widzę, że coś się święci, to łapa na hebel.

Czy ktoś może próbował na ile skuteczne jest hamowanie awaryjne 2 palcami w starszych sprzętach bez ABS i innych udogodnień w porównaniu do hamowania całą łapą?

Mam wrażenie, że trochę siły jednak trzeba w to włożyć, aby to miało sens...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

90% czasu podczas jazdy moje dwa palce leżą na klamce. Denerwujące gdy jest zimno. Grzane manetki grzeją, a paluchy dwa marzną :)

Nigdy nie hamuje całą dłonią i nigdy nie zauważyłem żebym siła na klamce była zbyt mała. A jeździłem różnymi motocyklami, żaden nie było nowszy niż 2001r i żaden nie miał ABSu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kem,

z dwoma palcami może chodzić o to że w modelach bez ABS w sytuacji kryzysowej jak z całej siły od razu złapiesz za klamkę to bardzo szybko o uślizg przedniego koła.

gdy zaczynasz dwoma palcami nie spowodujesz od razu uślizgu, wymusza to na Tobie płynne dociskanie hamulca,.

 

i sprawdza się to, jadąc w tamtym roku do Toporni, w Jarocinie jakaś pani stwierdziła że sobie wyjedzie. hamowałem własnie w taki sposób, za mną jechał Henryk,

on zblokował koło, po całej akcji pytał i się czy ja  mam abs u siebie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w bandicie 600 którego miałem, rocznik o ile dobrze pamiętam 97, przy awaryjnym hamowaniu dwoma palcami też zblokowałem koło. prędkość ok 70kmh, opona była świeża metzeler roadtec z6. wg mnie siła hamowania dwoma palcami jest wystarczająca. Do uślizgu koła bardziej się przyczynia błąd w technice hamowania, a nie siła przyłożona na klamce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

90% czasu podczas jazdy moje dwa palce leżą na klamce. Denerwujące gdy jest zimno. Grzane manetki grzeją, a paluchy dwa marzną :)

Nigdy nie hamuje całą dłonią i nigdy nie zauważyłem żebym siła na klamce była zbyt mała. A jeździłem różnymi motocyklami, żaden nie było nowszy niż 2001r i żaden nie miał ABSu.

i pewnie kuszą cię handbary?

wczoraj przeglądałem topik i na jesień zakładam.

 

Co do siły hamowania jak się zadam to 2 palcami odpalam ABS z przodu, kwestia regulacji, czystych tłoczków i pewnie klocków.

@Kwincior dostał orgazmu jak założył sintery, podobno robi różowe fikołki do przodu hihi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może źle się wyraziłem, chodziło mi o to, że dwoma palcami trudniej (udeżyć w klamkę) zblokować koło, a z drugiej strony siła dwóch palców wystarcza do efektywnego hamowania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Mnie uczyli w szkole (promotor, w-wa) że dwa paluchy na klamkach mają być zawsze. Z początku trochę trudno było się przyzwyczaić, ale teraz już robię to bez myślenia (nawet rękawice po ściągnięciu mają dwa palce prosto  :zeby: ). Co więcej poza kwestiami bezpieczeństwa tj. szybsza reakcja zauważyłem, że w przypadku manetki gazu dwa palce które leżą na klamce hamulca dają mi punkt odniesienia który pozwala mi bardzo dokładnie aplikować gaz - nawet próbowałem złapać wszystkimi palcami manetkę i zauważyłem, że mam wtedy z tym  problem. Planuję właśnie zmienić klamki na krótkie, bo czasem zdarza się, że klamką dociskam sobie pozostałe dwa palce.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też na początku było mi dziwnie ale jak się przyzwyczaiłem to teraz nawet na autostradzie trzymam dwa palce na każdej klamce. Nie wyobrażam sobie inaczej jeździć po mieście. W korku te klamki non stóp pracują :) A i nie zliczę ile razy to tyłek uratowało. Choć podczas wypadku trzeszczka (czy jak się tam to nazywa) w łapię poszła od uderzenia.

 

Napisano z telefona

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że sam przekonałem się do 2 palców na klamkach. Łapy już tak nie bolą i faktycznie ostatnio prawdopodobnie uratowało mi to tyłek, gdy auto przede mną miało niesprawne światła stop.

Jakoś tak teraz dziwnie trzymać manetki całą dłonią :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że sam przekonałem się do 2 palców na klamkach. Łapy już tak nie bolą i faktycznie ostatnio prawdopodobnie uratowało mi to tyłek, gdy auto przede mną miało niesprawne światła stop.

Jakoś tak teraz dziwnie trzymać manetki całą dłonią :D

Dobrze prawisz !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo z tymi dwoma palcami nie wpadajmy w skrajność bo nie jest tak prosto.

Korek miasto to paluszki na klamce . Trasa to na klamce mam wszystkie paluchy. Tyle, że ja używam tempomat i wtedy jest wygodniej, bo tak układa się dłoń.Podstawa to ustawić prawidłowo klamki i usiąść prawidłowo na motocyklu. Ułożenie dłoni, ręki itd.

Co do siły hamowania. To trzeba cały czas ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. Ta specyficzna reakcja gdy moto nie ma ABS musi być odruchem.Czyli dociążyć amor, a potem dopiero hamowanie.(Takie pulsowanie klamką).Jak jest ABS to się nie wypowiem, bo nie mam i nie miałem w żadnym moto.

Ale ja to i tak dopiero się uczę i tak popełniam błędy. Tyle że wysnuwam wnioski. Tak jak z palcami na klamce. To wszystko zależne od sytuacji, warunków itd itp.

Jestem chyba osoba, która zaliczyła najwięcej nietypowych sytuacji na drodze w których położyła moto. Ale też z bardzo wielu wydawało by się krytycznych sytuacji udało się wyjść bez szwanku. Tak więc jeszcze raz. Hamowanie awaryjne i omijanie przeszkód ćwiczymy cały czas. Jak najczęściej i jak najwięcej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje doświadczenie: dwa palce zawsze na hamulcu (nie potrafię inaczej), lewa ręka odpoczywa tylko w trasie, ale ja mam kręte drogi i non stop operuję sprzęgłem i biegami, aby utrzymać V-kę w odpowiednim zakresie obrotów. 

 

Podparcie na klamce hamulca pozwala mi na płynne i delikatne operowanie gazem. Mój motocykl nie wybacza przypadkowego dodania lub odjęcia gazu, albo wyrywa ręce ze stawów, albo wgniata jajka w bak. Stąd nie ma innej możliwości, jak trzymanie palców na klamkach. Ma to znaczenie również takie, że wzdłużnie zabudowana V-ka (pozycja wału korbowego) przy szarpaniu gazem powoduje albo prostowanie, albo dogniatanie w zakrętach (bujanie na boki jak w bokserach). 

 

Moja rada na ustawienia klamek. 

Ustawienie klamki to nie tylko wysokość, ale też odległość od manetki. Proponuję trzy małe ćwiczenia i obserwację, jak pracują nasze dłonie:

 

Stań prosto, opuść luźno ręce i nie wykonuj żadnych ruchów palcami. Daj odpocząć dłoniom, aż się całkowicie rozluźnią. Następnie zachowując naturalne ustawienie dłoni unieś je tak, jakbyś miał przed sobią kierownicę. Zwróć uwagę pod jakim kątem ugięty masz nadgarstek i w jakiej pozycji znajdują się dłonie i palce w stanie spoczynku. Jeśli uda ci się tak ustawić odległość i wysokość klamki, aby odwzorować tą naturalną pozycję nadgarstka, będziesz miał najbardziej neutralną i wygodną pozycję rąk na kierownicy. 

 

Co do wysokości i odległości klamki hamulca: Wróć do tego pierwszego ćwiczenia: stań prosto, rozluźnij ręce, pozycja spoczynkowa dłoni. Zaciśnij ("zwiń") palce zachowując  neutralny kąt ugięcia nadgarstka. Unieś ręce, jakbyś je miał na kierownicy i powoli prostuj (unoś) jednocześnie tylko dwa palce: wskazujący i środkowy, jednocześnie zachowując palec serdeczny i mały zaciśnięte w dłoni. W pewnym momencie odczuwasz ciągnięcie i ból w nadgarstku. Zaobserwuj w jakiej pozycji są palce wskazujący i środkowy. To ci podpowie, jak ustawić klamkę na wysokość, aby trzymanie palców i operowanie klamkami nie powodowało drętwienia dłoni, czy bólu nadgarstków podczas jazdy. 

 

Trzecie ćwiczenie - tak jak drugie, tylko, że z pozycji neutralnej należy wyprostować, unieść wszystkie palce, a następnie zacisnąć do środka dłoni (zwinąć) tylko dwa: serdeczny i mały. Zwróć uwagę, że podczas ich zaciskania także palce wskazujacy i środkowy się uginają, a jeśli próbujesz je zachować prosto - odczuwasz ból i ciągnięcie w nadgarstku.

 

Kluczem do wielokilometrowej jazdy bez bólu jest takie ustawienie klamek, aby umożliwić dłoniom i palcom pracę w naturalnym zakresie, które nam pokazują ćwiczenia. Klamki zbyt daleko lub wysoko będą powodowały nienaturalne napięcie i powodowały na dłuższą metę ból. Klamka zbyt blisko - to mały skok i przygniatane palce, a więc zbyt mała siła hamowania. 

 

PS: tak, wiem, napisałem pierdoły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Palce na klamce warto mieć wg. mnie tylko w mieście gdzie jest duży ruch i wszystko może się w danej chwili wydarzyć. W trasie palce na manetce gdyż jest mi wygodniej a reszta kwestia obserwacji drogi i otoczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.