Malowanie Silnika

[Gość Czerech]

Witam,

Z racji odrobiny wolnego czasu i checi dopieszczenia Bandziora, naszedl mnie pomysl odswiezenia serca motoru czyli silnika.

Co prawda nie wyglada on jakos tragicznie, ale jest troche odpryskow i mam maly mankament w postaci przeszlifowanego dekla, ktory warto by bylo odnowic.

 

No i teraz potrzebuje waszych opini: Jakiej farby uzyc? czy trzeba poczynic jakies specjalne kroki, ktorych przy lakierowaniu zwyklych elementow sie nie robi? czy warte jest to zachodu, tzn. czy duzo bedzie to kosztowac? ( zarowno pracy jak i $ ) Czy jako niezbyt doswiadczony malarz podolam temu zadaniu i co moge zepsuc?

 

Pytań duzo, ale wole wiedziec wszystko wczesniej niz pozniel lapac sie za glowe.

 

 

P.S Q_nerk sie zapowiadal ze bedzie zima malowac motor, wiec moze od razu by jakiegos tutka strzelil? Na pewno posypia sie plusiki

[Tomek]

Co ja na to?

A ja na to odpowiem tak

 

Oj nie ładnie Czerech nie ładnie

Oj nieładnie Czerech brzydko

Kilka postów niżej było to pytanie

A ty walisz posta nowego jak jakiś Panisko

 

A forum ma dopiero kilka postów

I juz szukać się nie chce po prostu

Lepiej znowu śmietnik zrobimy

I tym samym pytaniem forum zapełnimy

 

 

 

[Gość Czerech]

Ale wtopa. Stare forum przeszukalem bo bylem przekonany ze tam cos czytalem a tu sie okazuje ze jest na nowym.

Mimo wszystko jednak chcialem sprowokowac dyskusje, zeby wypowiedzialo sie wiecej osob, bo w tamtym watku to w zasadzie tylko Q_nerk napisal cos konkretnego, a chcialbym poznac opinie wielu osob. (nie to zebym podwarzal autorytet)

 

Dodatkowo liczylem na jakies dokladniejsze wskazowki, rady.

 

Tomku widze ze wena Cie nie opuszcza. Dział Rymowanek juz nie wystarcza?

 

Edit: Mam jeszcze pytanie czym mozna wyrownac powierzchnie silnika? (chodzi o takie wieksze wglebienia) zastanawialem sie czy szpachla nie bedzie odpadac.

Edytowane 25 Listopad 2009 przez Czerech