Skocz do zawartości

Ja Jestem Odpowiedzialny


Havana
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

ja nie wiem czy to temat taki trochę z pupy ...

no bo kurczę, już wytłuszczam o co mi chodzi:

- mam do kogo wracać

- myślę za innych

- szkolę się

-ćwiczę awaryjne hamowanie 

etc, etc etc ...- generalnie uważam jak mogę

 

i co z tego ... 1 sek zapomnienia i w pizdu, w sezonie mi się zdarzają 2-3 dziwne sytuacje

 

motocykl to taki wredny sprzęt że zawsze fantazja może ponieść (zwłaszcza w grupie) ale to jest ten ułamek ryzyka, który że tak powiem jest w kalkulowany w to hobby, moim zdaniem nie do wyeliminowania,

ew do zmniejszenia właśnie przez więcej atencji i szkolenia

niestety w tym toku nastąpiła jakaś kumulacja, na co moim zdaniem niestety nie mamy większego wpływu

 

tekże tego, regeneracja i na kuń :driving_moto:

 

 

No właśnie nie z dupy bo nawet jeśli tylko jedna osoba na forum przeczyta ten temat i się zastanowi i uratuje jej to dupę bądź jaja, to to będzie ogromny sukces ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysle ze nie ma za bardzo co wnikac w temat bo tak naprawde co komu pisane... Setki kilometrow rozne sytuacje. Jeden wstał po szlifie przy 200 inny przy 70 oiom i zgon.

 

Warto sie szkolic krecic na torze jezdzic w trasy szybkie i wolne zawsze to progress do umiejetnosci.

 

Przyklad tego co komu pisane to moj karambol sprzed kilku lat. Jaki ja mialem wplyw na to co sie stalo lacznie z 5 innymi samochodami? Byl jeden napity idiota i tyle. Reszta to juz robota tego na gorze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Cirus nie zapomnij że otrzymaliśmy wolną wolę od "tego na górze "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Cirus nie zapomnij że otrzymaliśmy wolną wolę od "tego na górze "

 

gość stworzył świat w 6 dni i miałby się jakąś puszką interesować ? wątpię ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na górze nikogo nie ma.

Oprócz ufoludków na innych planetach :lol:

Ludzie sami sobie zgotują ten los i nie ma co przerzucać odpowiedzialności na czarodzieja z białą brodą. Gandalf nie istnieje!

Orły nie przylecą!!! :p:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gość stworzył świat w 6 dni i miałby się jakąś puszką interesować ? wątpię ;)

jak zwykle bredzisz, :lol:

ale co kto lubi

co do torowań i innego ganiania w kółko

toną najczęściej ci którzy umieją pływać

ci z rzekomo otwartą głową ,

znam paru z czasów gdy w LBN był czynny tor;

najeździli  się a potem świrowali po głównych, nie wspomnę o zacieśnianiu zakrętów etc. jazda z takim  to był dramat,

 

 

moim mentorem jest Wiking i co mi kiedyś powiedział skutkuje, działa i funkcjonuje

 

 

co do jeżdżenia odpowiedzialnego

kiedy, pojawią się kursy z fragmentami strategi ulicznych i mowiące jak nie dac się zabić na drodze i jak być na niej widocznym?

kiedy ludzie beda odpowiedzialni jak ubrani wsiadaja na motocykl itp...

a tor cóż tor to business, warunki ambulatoryjne mające się nijak to drogowej rzeczywistości,

daja tylko złudne uczucie panowania nad rzeczywistością...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że ludzie sami sobie zgotują swój los i niema co przerzucać odpowiedzialności to prawda. Co do wiary lub jej braku to raczej to miejsce nie jest odpowiednie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moim mentorem jest Wiking i co mi kiedyś powiedział skutkuje, działa i funkcjonuje

 

 

Marian jeśli Wiking powiedział Ci coś istotnego to podziel się tym z szerszym gronem. Być może Twój mentor przekazał Ci na tyle uniwersalną wiedzę, że będzie ona w pozytywny sposób oddziaływać na innych motocyklistów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytaj jego posty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce oceniać czy torowanie jest złe, a może turystyka jest super ale z jednym wszyscy się zgodzą na drodze potrzebna jest wyobraźnia i świadomość kruchości życia.

W wolnej chwili polecam obejżeć kompilacje wypadków z udziałem motocykli, zdarzają się sytuacje o których Naaaajlepsym ekspertom od jazdy defensywnej się nie śniło. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie nie z dupy bo nawet jeśli tylko jedna osoba na forum przeczyta ten temat i się zastanowi i uratuje jej to dupę bądź jaja, to to będzie ogromny sukces ;)

 

Musiałoby być na głównej na czerwono i migająco:)

 

Cirus dobrze prawi:  Jak komuś tak pisane to i cegła w drewnianym kościele na łeb spadnie

 

Z Krzysztofem też się nie trudno nie zgodzić - poznaj swoje ograniczenia to jest dla mnie klucz 

 

Szkolenia są jak najbardziej ok, i sam muszę zaplanować coś znowu na tor, bo fajnego daje to kopa i pozwala się zaprzyjaźnić z motkiem, ale uwiercie mi 70% ludków odpierdala to samo na publicznej, bo myślą że są bogami.

Każdy jeździ jak lubi, ja powoli dojrzewam do turystyki , ale uwierzcie mi że jak ostatnio z żoną śmigałem po dłuższej przerwie to miałem takie głupie myśli że ja mogę jechać spokojnie a mnie ktoś może pierdolnąć i co wtedy ....

Na pewno poziom postrzeganai musi ebyć kilka razy wyższy niż lat temu, jest więcej aut i ludzie jakby głupsi i mniej odpowiedzialni

Gdzie jest ta  wyobraźnia ja się pytam jak tłumaczę kolesiowi, że na pierwsze moto nie jest dobry triump street, a on mi tłumaczy że przeczytał że jest spokojny i on tak będzie jeździł , dlatego mnie jest szkoda szczępić ryja bo i tak każdy robi po swojemu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Szkolenia są jak najbardziej ok, i sam muszę zaplanować coś znowu na tor, bo fajnego daje to kopa i pozwala się zaprzyjaźnić z motkiem, ale uwiercie mi 70% ludków odpierdala to samo na publicznej, bo myślą że są bogami.

Każdy jeździ jak lubi, ja powoli dojrzewam do turystyki , ale uwierzcie mi że jak ostatnio z żoną śmigałem po dłuższej przerwie to miałem takie głupie myśli że ja mogę jechać spokojnie a mnie ktoś może pierdolnąć i co wtedy ....

 

W poniedziałek 500 m od mojego domu gośćw moim wieku zginął na miejscu -  wyprzedzał busa na wysokości mini centrum handlowego gdy bus postanowił skręcić do sklepu. Zabrakło mu totalnie wyobraźni (pomijam ograniczenie prędkości), w tym miejscu jest kilka wyjazdów z parkingu i każdy taki manewr to dobrowolne narażanie się na niebezpieczeństwo.

 

Na lokalnym forum wybuchła oczywiście gównoburza czyja to wina (bus nie upewnił się, czy może bezpiecznie zmienić pas ruchu itd), ale jakie to ma znaczenia dla tego kolesia i jego rodziny...

 

Mi to dało mega do myślenia, warto czasem sobie odpuścić...

Edytowane przez zoozka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...i nie ma się co spieszyć...,

szkoda tylko, że zapie*****ie jest czasami takie fajne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...i nie ma się co spieszyć...,

szkoda tylko, że zapie*****ie jest czasami takie fajne :)

I wlasnie od tego są tory motocyklowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znam paru z czasów gdy w LBN był czynny tor;

najeździli  się a potem świrowali po głównych, nie wspomnę o zacieśnianiu zakrętów etc. jazda z takim  to był dramat,

 

tutaj jeszcze pozostaje rozgraniczenie tor/droga publiczna, jak jeździli po torze żeby potem swoje nawyki i dodatkowe umiejętności z toru przenosić na droge publiczną toooo nie fajnie :)

 

powinno być raczej na odwrót, po torowaniu każdy powiniem rozgraniczać pewne sprawy,  korzystać z umiejętności na drogach publicznych ale adrenalinę pozostawić na torowanie :)

 

wczoraj rozmawiałem z ze znajomym który był na torowaniu na Węgrzech, 3 dni, zjechało się sporo polaków, pierwszego dnia wszyscy na super nowych i super szybkich motocyklach najlepsi z najlepszych.... porozbijali się i pojechali do domu :) drugiego dnia i trzeciego poznał co to znaczy ten skok adrenaliny :) opowiadał o ściaganiu się po torze z dobre 20 minut :) był tam kilka lat temu a opowiadał o tym jakby dopiero co wczoraj wrócił z toru, także coś w tym musi być :)

Edytowane przez lelon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szkoda tylko, że zapie*****ie jest czasami takie fajne :)

A skąd Ty niby o tym wiesz? :o:

Znowu podsłuchiwałeś rozmowy motocyklistów? :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skąd Ty niby o tym wiesz? :o:

Znowu podsłuchiwałeś rozmowy motocyklistów? :lol:

na yt mówili :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...

Sorry za ukręcone jaja niepotrzebnie rok temu, bo podobno wypadek w pracy to się podobno nie liczy :nonono:

Ale nowy sezon jest a za rok jadę na zlot więc się ogarniać proszę  :p:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.