Skocz do zawartości

Problem Z Odpaleniem


Pitbull
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

No to masz odpowiedź. Gaźniki do czyszczenia i synchro i będzie hulał jak wiatr. Przez zime odłoży się tyle syfu w gaźniku i dyszy że nieraz ciężko drutem to przebić nie mówiąc o wanience.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A spróbuj któryś drutem dysze przetykać to sam osobiście walne w łeb :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A spróbuj któryś drutem dysze przetykać to sam osobiście walne w łeb :P

 

Ale to chodziło o pomiar do dysz :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no dobra jesli to gaznik winny to czemu na zimnym silniku chodzi noramlnie, a po nagrzaniu przestaje 4 dzialac, i mowie jak sprawdzilem po tym swieca byla mokra

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo ma za bogato, może zabity fitr powietrza, może z. iglicowe nie trzymają już, może zawory już skrajnie podparte - tak czy tak gaźniki na stół.

Dawno miałeś zawory robione? BO prócz zabitych gaźników to i one się mogą przyczynić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zawory nei wiem, bo mam go dokaldnie od 11 miesiecy, a poprzedniego wlascciela nie pytalem o takie sprawy,

jutro jade do mechaniorow, ugadam sie na termin zeby zawiezc moto do nich i juz, bo sam nic nie zdzialam, zrobia jak co i sie nalezy i wtedy bedize najlepiej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Motor odpali :D nie było to jednak wina swiecy lecz mokrych cylindrow ;/ wyciagnałem swiece osuszyłem opalarka szczotka druciana i odczekalem az benzyna z cylindrow odparuje wkrecilem i zagadala bestia :) tylko dziwi mnie to dlaczego sie zala ? ;/ co moze byc przyczyna tego ? napewno motor nie stal w pozycji pri ani na ssaniu przez noc. ale nie dam glowy ze przy odpalaniu trzymajac manetke nie poruszylem jej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

qnerk w chińskich skuterach to to norma:P Nie mówie o czymś innym ale demoludy czy chińskie skutery to wszystko zniosą:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie :-)

Ogromny problem z odpaleniem po zimie (paliwo było zlane z gaźników). Załapał po 20 minutach chyba. Przy jeździe ma jakieś opóźnienia w reakcji na gaz, poza tym, jak stanę (np. na światłach) to po 10 sekundach sobie normalnie zgaśnie...

Świece wymieniane bodajże w październiku.

Czy czyszczenie i synchro gaźników załatwi sprawę czy szykować się na coś jeszcze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na dzień dobry sprawdź fitr powietrza - pewnie zabity + wilgotny. Dopiero jak będziesz pewny że jest ok i się nie poprawi myśl o gaźnikach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, nawet o tym nie pomyślałem, bo moto ma 14 tys. zrobione a filtr był przez poprzedniego właściciela wymieniany na K&N... Ale skoro tak, to zobaczę :-)

 

Odkręciłem ten korek, przy dźwigni hamulca i wyleciało pełno syfu (oleju i wody). Zapalił elegancko :-)

Natomiast filtr powietrza czyściutki...

Edytowane przez Lunat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odkręcanie manetki nie ma znaczenia, możliwe ze nie trzymają Ci zaworki iglicowe, albo się zawiesily w gaźnikach

Edytowane przez Matis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kręcenie manetką na ssaniu podczas odpalania może zalać świece, chociaż nie aż tak że zaleje cylek w środku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko jak zregenerowac ? tam tylko idzie wymienic uszczelke gumowa co zrobilem ale byla chyba za bardzo gietka i przez to sie zalalo. Zmieniłem ja na stara twardsza i narazie wszystko ok. Mogli byście mi podac link badz ceny takowego kranika ? czy pasuje np od 600 czy tez 650 ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najpierw ściągnij wąż od paliwa i zobacz czy paliwo leci - jak nie to masz kranik w porządku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie nie leci jest ok. podejrzewam ze ruszałem manetka i motor mogl stac za dlugo na pri

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie - witam po chwilowej przerwie

-pogoda była marna to zamiast przy moto robiłem audio w aucie.

 

ale do rzeczy:

 

Jak mówiłem, tak zrobiłem - minimalizując nakład pracy oraz czas w celu zdiagnozowania gdzie łapie powietrze

kupiłem baterię gaźników z gwarancją rozruchową, dzisiaj założyłem - nie zrobiłem nic za wyjątkiem regulacji obrotów

 

I mój emeryt bo solidnym nagrzaniu trzyma pion na 1100 obr

wchodzi na obroty i zrzuca je bez problemu i płynnie

 

Także Maćkos, zawory i gaźniki w moim przypadku (w zasadzie same gaźniki)

 

czyli dziorek reanimuje się dalej, ale jest światełko w tunelu :)

 

a) teraz kupię wakuometry oraz tego colortune - wyjdzie tyle co serwis gaźników a trzeba by je jednak ustawić

B) po regulacji klawiatury poci mi się na uszczelkach - misie wymienię, dużą pod kapę chciałbym spr przejechać silikonem, ponieważ poprzednio tego nie zrobiłem a wedle serwisówki musi być silikon - tylko jakim silikonem opatolić tę uszczelkę?

 

 

a dalej to już oponka, główka ramy, łańcuch i wiooo :))

 

Normalnie złapałem wiatr w żagle dziorek będzie gadał :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

silikon wysokotemperaturowy-czarny lub czerwony.Różnią sie temperaturą.O ile czerwony dobry do składania silnika o tyle czarny po dekle zaworów itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W piątek pojechałem do rodziców.Wcześniej kilkanaście prób odpalenia mojej maszyny kończyło się fiaskiem.

Stwierdziłem iż pogoda dopisuje może zrobie wreszcie pierwszą jazdę w tym kroku choć na 10km .

Doszły do mnie świece od wojta.

Wpadłem do garażu od razu co zrobiłem wyciągnąłem aku podłączyłem do prostownika. Była godzina 22.

Wykręciłem rozebrałem wszystkie plastiki ściągnąłem wszystkie plastiki oraz bak do łatwiejszego dostępu do świec.

Wykręciłem stare świece wkręciłem nowe posprawdzałem wszystkie kable i czy iskra jest[władowałem akku] była godzina 24[przerwa na peta przerwa na kolacje i przerwa na kawę:P]

Zaczepiłem zbiornik kranik załączyłem na pri poczekałem długość peta sprawdziłem czy paliwo dopłynęło do gaźników było poczekałem jeszcze chwilkę włączyłem na res.

Pomyślałem oto wielkołomna chwila sprawdziłem czy oby na pewno wszystko ok. Kluczyk sprzęgło i oczywiście ssanie. Starter kręcę kręciłem z 15 razy. Nic nawet nie za burknął. Zdjąłem ssanie i na gazie próbowałem mało dużo średnio kręcąc manetką. Dalej nic.

Wykręciłem świece sprawdzam iskrę jest sprawdzam czy świeca sucha i sucha.

Po przeczytaniu kliku wątkach i rozmowa z kilkoma osobami wina to gaźniki. Nie chciałem ich rozbierać i czegoś zepsuć.

Ale jednak.Najpierw ściągnąłem sobie ten czarny dekiel z gaźnika od góry znalazłem gumę [z tego co wiem to jest membrana ściągnąłem ją z 1 gaźnika była sprężynka ]

Teraz moje pierwsze pytanie

1. czy ta membrana [jeśli poprawnie to nazywam] powinna pasować dokładnie w miejsce gdzie powinna się trzymać bo u mnie niestety. Była tak jak by za duża tam i nie bardzo pasowała z jednej strony wpychałem z drugiej wypadała ale w końcu udało się. Poskładałem za pomocą małego patyczka mam nadzieję iż jej nie uszkodziłem ale robiłem to jak najostrożniej jak potrafiłem j***łem się z tym 2h żeby nie zepsuć [może i długo ale naprawę nie chciałem tego popsuć]

Sprawdzenie ponownie iskry świec fajek filtra powietrza. wszystko ok paliwo w gaźnikach obecne. Ssanie i ponowna próba. Nic to nie dało.Zrobiła się 3. W miedzy czasie ojczulek do mnie zadzwonił ze matula miała wypadek w pracy do szpitala z nią. Ale to inna historia [nic poważnego jej się nie stało]

 

To był koniec pracy.O 6 poszedłem spać Wstałem o 9 wypiłem kawę kolejny dzień poświęcony próbą, pomyślałem pójdę dalej wyciągnę gaźniki.

Ponownie bak plastiki zabrałem się za gaziory {robiłem to pierwszy raz] odkręciłem airbox powyciągawszy wcześniej filtr. Obejmy odkręcone {przyszedł kuzyn do pomocy devq} jedna druga strona sprawdzenie czy nic więcej ich nie trzyma wygrzebałem je. Próby odkręcenia dekli od pływaków skończyły się fiaskiem. Udało się odkręcić 1 dekiel zobaczyłem sporo syfu na dnie dekla.Postanowiłem za wszelką cenę odkręcić sobie wszystkie.Śrubokręt krzyżak z 16 śrub wykręciłem może z 8 z różnych dekli.A reszta zrobiła się okrągła.Brzeszczot i rura odkręciłem wszystkie wyczyściłem przedmuchałem dysze. W każdym z gaźników po 3 szt. pooglądałem sobie jak to wygląda posprawdzałem czy nic nie zgubiłem. Poskładałem w kupę wszytko [najwięcej zajęło czasu zakładanie gum od airboxsa] Poskładany wraz ze zbiornikiem.Pri długość peta sprawdzenie czy jest waha w gaźnikach {aku się ładował dość długo około 6h po heblowaniu nocnym }. Ssanie i próba odpalenia ponownie z saniem gazem bez sanie gazu itp.Nic nawet nie za burknął.

Od heblowania aku zaczął padać. Wypchaliśmy na chodnik przed dom.Na pycha braliśmy. Po jakimś odcinku zaczął coś tam odpalać [pojawiła się nadzieja ale znikoma] Odpalił ale po chwili zgasł [ później pchanie na wyłączonym zapłonie za wysokich biegach] Wreszcie odpalił na ssaniu przez pych ale nie mógł się wkręcić na obroty i gasł [w miedzy czasie nauczyłem się trochę stuntowania jazdy zboku motocykla jak chciałem na niego wskoczyć noga mi się ześlizgnęła z podnóżka i spadłem na siedzenie pachą a nogi były bezwładne ciągnęły się za motocyklem ale udało się opanować] Zgasł stwierdziłem że to może wina świec bo chodził jak by nie palił na 2 gary min.Wprowadziliśmy z kuzynem na podwórko. Wykręciłem świece po kolei i sprawdzałem iskrę była[ widziałem że pali na wszystkie gary bo miał czarne świece a wkładałem nowe]

Devq jak słusznie zauważył że nie mamy załadowanego filtra powietrza. Wqqr... szybko szybko już ciemno zaczynało się robić powoli mroczno.

Ponowne próby odpalania na ssaniu [silnik nie był ciepły za krótko chodził] Znów aku podpadał nie był ładowany.

Wyjście na chodnik mały kawałek na 3 biegu i zaskoczył złapałem sprzęgło i tu ba 4000rpm na obr banan na ryju i do domu pcham go.

Zagrzał się mocno długo na nim chodził.Był ciepły.

To po krótcy mój opis.

Ale teraz do sedna sprawy. Kiedy silnik był ciepły już całkowicie. po 15 min ssania od 4rpm do 2rpm. Sam zgasł po odjęciu ssania po jakiejś chwili.

Chciałem odpalić z rozrusznika ale nie dało się. Objawy takie same jak wcześniej. Kręcenie kręcenie z gazem ssaniem i różnie różniście. Aku ponownie podpadł. Ostatni raz i pachnie. Gaz brak ssania i odpalił po kilku próbach.

Pochodził. Normalnie odpalał po zgaszeniu. Wprowadziłem do garażu poszedłem do domu devq także. Przyszedłem odpaliłem na [prawie zimnym silniku] Zagadał od razu na ssaniu. ściągnąłem ssanie po chwili znów padł silnik był ciepły miał około 1000rpm pracował równo].

Chciałem odpalić i koniec kaplica z gazem ssaniem bez ssania bez gazu rożne kombinacje wreszcie się udało odpalił pochodził chwilkę i waha się skończyła.

 

 

Teraz pytania co może mu być obstawiam że nie dostaje paliwa po opisie całej sytuacji suchych świec oraz czystych zdyszy paliwa. Pewnie przyczyna leży w gaźnikach {nie sprawdzałem tego nigdy więc stąd moje pytanie czy bandziorek z 97 działa na podciśnienie ? z tego co widziałem to chyba tak co jest za to odpowiedzialne ? czy to może mieć związek ]

Jak to sprawdzić czekam na jakieś sugestię i propozycję wiem ze opis długi monotonny ale chciałem aby było w nim wszystko co robiłem i jak to robiłem

 

 

 

Wykluczyłem pływaki lewe powietrze zapchane dysze świece kable zaśniedziałe styki ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a że się zapytam - odpalałeś go na on czy res? bo możesz mieć mało wachy, to po pierwsze. Po drugie to bandzior po długim ssaniu nieraz wymaga długiego kręcenia. SPrawdź czy nie pozaginały sie wężyki, obroty jałowe (śruba u spodu gaźników) ustaw żeby były na ok. 1,5tys obr na zimnym bez ssania - to na dzień dobry, co byś co chwila go nie gasił. Daj mu się zagrzać i nie kręć manetką. Gaźniki przeczyść carb cleanerem (15zł/puche - tylko cholernie toksyczny na dłuższą metę)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moja Suz ma bardzo podobnie...z tym ze ja odpalalem raz i na max ssaniu max 3k obrotow (malo) i po tym jak pochodzil chwile odejmowalem ssania minimalnie to padal i h*j...krecenie nic nie daje...pozniej padlo aku to podlazlem do auta aby spiac na kable-odpalil ale znow odjecie ssania -to gasl a pozniej wjechal we mnie Pimo i koniec zabaw:D no po ogarnieciu sie bo tym karambolu naladowalem aku i znow proba i znow to samo (fakt ze moje aku chyba konczy zywot;/ ) tak wiec zobacze co madre glowy poradza:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie sprawdźcie w jakim stanie jest wężyk od podciśnienia przy kraniku i gaźniku. Żeby wykluczyć podawanie paliwa do gaźnika ja odpalałem na "pri" jak zaskoczył do "on" albo "res". U mnie powodem był właśnie wężyk od podciśnienia mianowicie ciężko odpalał nie miał mocy, po prostu nieszczelny na króćcach wąż łapał powietrze i do gaźników nie docierało paliwo w odpowiedniej ilości. Przewód paliwowy też warto wymienić koszt niewielki a ile nerwów oszczędzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qnerek.

Odpalałem na pewno na res .Wężyki sprawdzałem nie są pozaginane. Jak pisałem wcześniej kiedy go już odpaliłem to chodził normalnie na ssaniu 15 min w granicach 2000rpm więc zagrzał się na pewno.

dzvonec wężyk od paliwa nie powinien być powodem bo ściągałem go i zakładałem ponownie więc jeśli by łapał powietrze pewnie bym to wyeliminował nieświadomie. A tak przy okazji od kranika wychodzą 2 węże 1 paliwowy a drugi ? to podciśnienie czy co /:P

kuba filtra nie mam a kranik nie jest zapchany bo jeśli ustawiam na pri paliwo dochodzi do gaźników.

Jeszcze jedno od gaźników odchodzą mi 2 węże które są luźno czy obydwa są od odpowietrzania gaźników ? 2 jeden jest z prawej drugi z lewej strony. pytam dla upewnienia się

Edytowane przez MaQ(GoobLee)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.