Skocz do zawartości

Problem Z Odpaleniem


Pitbull
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

nie odbijające ssanie, gaźniki do synchronizacji, zasyfiały filtr powietrza, czy nawet zawory mogą powodować taki efekt - generalnie czeka Twoje moto przyzwoity serwis

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pacjent: GPZ 500

 

Nie wkręca sie powyżej 5-6k rpm. Nawet po mocnym nagrzaniu silnika. Po wymianie świec i czyszczeniu gaźników. Na zimno odpala praktycznie na strzał, trzyma ładnie wolne obroty, do tych 5-6 ciągnie normalnie na każdym biegu a wiecej no way... na jałowym dodając gazu powoli da rade go rozkręcić nawet do 7-8....może być w jakiś sposób blokowany? Macie jakieś pomysły...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdź membramy czy nie są dziurawe. Jeżeli są uszkodzone, to podciśnienie jest za słabe aby podnieść przepustnicę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze filtr powietrza zapchany ? albo w oogóle go nie ma :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Który rocznik ? Te stare miały w dziwnym miejscu otwór ssący powietrze, z prawej strony przy ramie. Dosyć łatwo go zatkać.

 

Filtr powietrza jest wielorazowego użytku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rok 2002... sprawdze ten filtr...a powiedzcie jeszcze jak sie dostać do membran...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są pod tymi kopułkami czarnymi na górze gaźników użyj dobrego krzyżaka i dobrze się zaprzyj coby nie sk**wić śrub.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

 

Chce się podzielić moim problemem, może komuś się to przyda.

A więc od początku.

Po zeszłym sezonie odstawiłem bandziorka do garażu, otuliłem kocykiem i z łezką w oku zacząłem czekać niecierpliwie na wiosnę.

W czasie zimy znalazłem chwilkę na drobne poprawki, kosmetykę itp. - np. wymieniłem stacyjkę, korek paliwa i zamek pod kanapą, ciężarki na nowe, poprwiłem siodło (więcej nie pamiętam i nie będzie miało to znaczenia).

Kilka tygodni później...

WRESZCIE CIEPŁO !!!

Odpaliłem motorek, runka ok 5km podjechałem do kumpla, za godzinkę próbuje odpalić i tu ECHO, bandzior nie chce zagadać. Wypompowałem całe aku i dalej nic.

Moto scholowałem do domu.

Po tygodniu (bo nie było czasu wcześniej) schodzę nieśmiało do garażu, klepie bandziora po baku, odpalam i o dziwo chodzi jak ta lala.

Ubrałem się, siadam na moto, a on ZDECHŁ, no i znowu, całe aku poszło, a bandzior NIC!

Zawiozłem sprzęta na czyszczenie i synchronizację gaźników, zmiana świec i przewodów.

Odebrałem, cały :lol:, na stację, zatankowałem i polatałem chwilę bo się zciemniło.

Nastepnego dnia wystartowłem i znowu zdechł po 2km (o nerwach nie wspomnę) za telefon, do mechanika (chyba mnie już nie lubi) niestety nie miał czasu zajżeć do motrou.

Czekając na transport otworzyłem bak i usłyszałem PSSSSSSSSSSSSS (zaciągnął powietrze) wtedy zaczeło coś mi świtać (czasami mi się zdarza).

Już nie będę was dłużej męczył - po zmianie korka wlewu paliwa (od nowszego modelu) nie było dopływu powietrza do baku, wytwarzało sie podciśnienie i gaźniki nie dostawały zupy.

Więc załatwiłem sprawę na swój sposób, a mianowicie wywierciłem mały otowrek pod korkiem i od tego momentu - MOTOREK JAK NOWO NARODZONY!!!

Tak więc przyczyną "awarii" był mój błąd podczas zmiany korka, niedokładnie sprawdziłem czy części są takie same, okazało się że nie są.

Mała drobnostka a napsuła mi sporo nerwów.

 

Pozdrawiam i do zobaczenia na trasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak nagle to to mu się zrobiło?

Dolot, moduł zapłonowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasem proste rzeczy potrafią nieźle poszarpać nerwy. Miałem podobnie w puszce, zapchany odpowietrznik i podczas odkręcania korka paliwa świst zasysanego powietrza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie. Valdi pod bakiem poza kranikiem masz dwa króćce jeden to zlewowy z pod korka a II to odpowietrzający. Może wężyk masz załamany albo coś zapchane ?

Pozdrawiam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi w zeszłym roku założenie opon zbiegło się z pierwszym założeniem oryginalnego stelaża suzuki pod kufer. Bandzior przy 160 wpadał w jakieś dziwne drgania. Myślałem, że to coś z oponami, męczyłem swojego mechanika kilka dni z rzędu i kilka razy wyważaliśmy opony. Nawet zamieniałem się na opony z kumplem , co ma takiego samego bandziora. Potem dopiero do mnie doszło, że niestety w Nce powietrze wpada jakoś bezpośrednio pod tą stalową płytę i odciąża tył i motocykl zaczyna wariować : ) Po zdjęciu stelaża sytuacja wróciła do normy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie. Valdi pod bakiem poza kranikiem masz dwa króćce jeden to zlewowy z pod korka a II to odpowietrzający. Może wężyk masz załamany albo coś zapchane ? Pozdrawiam

 

Sopotnian, dzięki za podpoweidź, "mądry Polak po szkodzie".

W weekend muszę to sprawdzić, szkoda, że nie spytałem wcześniej ;)

 

artur, to podobnie jak u mnie, przyczyna w całkiem innym miejscu niż się spodziewaliśmy. Morał z tego taki, że Suzuki wie co zakładąć do moto, a każda "rzeżba" może popsuć sprzęta.

Edytowane przez Valdi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

woda w paliwie?

 

Raczej odpada, bo by w ogóle nie chciał jechać. Sprawdź jeszcze kranik (o ile w tym roczniku jest, bo widziałem tylko starszy). Lubi tam pękać membrana i zasysa lewe powietrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli chodzi o pytanie Pit'a to zrobiło mu sie tak po zimie....odstawiałem było ok....odpaliłem (praktycznie na strzała zapalił) po zimie i od tamtej pory jest jak jest...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może coś się zalęgło w dolocie, do tego zalać te świeże paliwo, spuścić stare z gaźników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie potrzebuję pomocy excl.gif Ostatnio po lataniu ze znajomym jak wracałem do domciu pękła mi linka gazu. Była niedziela i późne godziny wieczorne i nie dałem rady się dodzwonić na assistance mimo ok 30-40min wiszenia na telefonie. W związku z tym moto zostało tam gdzie uległo awarii czyli na jakimś parkingu, a ja skołowałem sobie transport do domciu. Rano pojechałem autkiem w miejsce gdzie stało moto i czekałem na lawetę. Jako że postanowiłem naprawić linkę sam [cóż pomyślałem to chyba nie będzie trudne] więc moto odstawiliśmy do garażu.

Teraz tak, linka została wymieniona, ale by to zrobić musiałem zdjąć bak. Wszystko już poskładałem i chcę odpalić moto a tu lipa. Rozrusznik kręci, światła się świecą, ogólnie elektryka działa. Myślałem sprawdzę aku i okazało się że ma 12.3V więc podładowałem bo pomyślałem że nie ma za dużo prądu by ruszyć pompę albo co. Aku naładowane i dalej nic. Kręci kręci ale nawet nie pyrknie. Świece sprawdzone, dwie były leciutko wilgotne ale wyczyściłem wszystkie i nic. Przewody paliwowe itp nie są nigdzie załamane. Próbowałem odpalić odłączając filtr paliwa i nic. Ogólnie to zdjąłem też wężyk paliwowy z filtra i kręciłem moto by sprawdzić czy pompa działa i czy siknie benzynką i nic. CZYŻBY PADŁA POMPA ??

Daję sobie szansę do jutrzejszego popołudnia i dzwonię na assistance w końcu za coś im płacę więc niech próbują odpalić, a jak im się nie uda to każę odstawić moto na serwis i będę bulił ciężą kasę za serwis angry.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie jestem ja mechanikiem, ale czy w bandicie jest coś takiego jak pompa paliwa? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie jestem ja mechanikiem, ale czy w bandicie jest coś takiego jak pompa paliwa? :D

Coś co siedzi w zbiorniku musi się jakoś nazywać :P Kurcze najgorzej że teraz święta i wszystko pozamykane i jak ja moto zrobię.

A zapomniałem nadmienić że bezpieczniki też sprawdzone i wszystkie ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie jestem ja mechanikiem, ale czy w bandicie jest coś takiego jak pompa paliwa? :D

Tak się składa że w Bandziorach 650 i 1250 jest. Mikit na twój problem nie mam żadnego pomysła :huh: , ale na pewno niebawem odezwie się ktoś kto ma ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się składa że w Bandziorach 650 i 1250 jest. Mikit na twój problem nie mam żadnego pomysła :huh: , ale na pewno niebawem odezwie się ktoś kto ma ;)

Dzięki za wsparcie że się nie pomyliłem :D Co do pomocy mam nadzieję że jak wszyscy wrócą z latania dzisiejszego to coś pogłówkują i pomogą :D Mi do niedzieli zapowiada się pogoda słoneczna i 21st więc szkoda by moto stało w garażu.

 

Nadmienię też że próbowałem na pych odpalić moto i nic. Zdjąłem też przewód paliwowy z filtra paliwa i zalałem go benzyną i próbowałem odpalić i nic. POMOCY bo chcę :vroom:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.