Skocz do zawartości

Problem Z Odpaleniem


Pitbull
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Myślę, że to nie kwestia paliwa. Od tamtego momentu tankowałem jeszcze 4razy. Lałem zawsze 95 i chodziło dobrze.

Myślałem że po tym tankowaniu tak wyszło.

Tak jak ci napisał Jacek zprawdz a w ostateczności mechanior.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten motocykl nie ma kranika więc nie ma czego przełączyć na rezerwę.

 

Spuszczenie paliwa zaowocuje tym, że będzie trzeba długo kręcić zanim naciągnie paliwa do gaźników.

Stare paliwo raczej nie traci właściwości palnych w 2 miesiące, a przynajmniej nie na tyle żeby nie odpalał. Obstawiałbym zasyfione gaźniki, ale opisz co dokładnie się dzieje: czy rozrusznik kręci tak jakby chciał silnik z ramy wyrwać czy raczej nie może ukręcić? Czy ma chęć odpalić, czy tylko kręci?

 

Być może spadł tylko wąż od podciśnienia a gaźniki są puste, albo bak jest pusty?

Tylko kręcił. Byłem obejrzeć go dziś i odpalił na dotyk, spuszczenie paliwa z gaźników najwidoczniej pomogło. Silnik pracował równo, więc chyba winne są zasyfione gaźniki.

Mam jeszcze jedno pytanie. Po czym poznajecie, że silnik jest już rozgrzany? Bo wskaźnika temperatury nie ma :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po czym poznajecie, że silnik jest już rozgrzany?

przytrzymaj rękę na bloku silnika.......jak zaczną pojawiać się bąble to silnik jest ciepły :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plack też działa jako samostart. WD40 też, ale to może zrobić rzeźnię w cylindrach więc nie polecam...

Ja swojego skubańca na słuch biorę, czekam kilka minut po zimnym odpaleniu, wyłączam na chwilę ssanie, kręce jemu do 5tyś i słucham czy kręci się normalnie i nie pierdzi.

 

@Dzichad Twój sposób fajny ale styknie najwyżej na 4 sprawdzenia jeśli jeszcze stopy dołączy. Ja wiem, że jeszcze później można policzkiem, tyłkiem brzuchem, ale stopy na silniku to i tak już całkiem chory widok :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

samostartem nie odpalamy, ja już widziałem wybuchające airboxy jak mu kichnęło w gaźnik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mechanik jest znajomy, ja musiałem wyjechać i zostawiłem mu moto. Powiedział, że sprawdzi filtr no i gaźniki. A piszę dlatego, że Wy napewno macie większe doświadczenie i chciałem poczytać co o tym myślicie i czy może mieliście podobne przypadki żeby nakierować mnie mniej więcej co to może być.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zassałeś drobiny/wodę/szlam czy co tam uzbierało się w zbiorniku przez te 5 lat do gaźnika.Przytkała się dysza i masz właśnie efekt lub zbieg okoliczności i strzeliła membrana na którymś z gaźników lub przewody paliwowe przepchane lub filtr paliwa jest tak zawalony że za mało paliwa dostaje.Dowiesz się jak moto będziesz odbierał.Ja bym najpierw wymienił filtr paliwa lub go na moment wywalił co by wyeliminować oraz przedmuchał przewody paliwowe.To 5 minut roboty a do wszystkiego jest elegancki dostęp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Podepnę się pod temat. Sytuacja wygląda podobnie: Kiedy motocykl postoi parę dni pojawia się problem z odpaleniem. Ustawiam ssanie ( bez znaczenia czy pełne czy 3/4 jak tu piszecie ), odkręcam trochę manetę ...silnik niby zaskakuje po czym zdycha ( 1sek - 2sek ). Od tego momentu odpalenie go staje się problematyczne. Sytuacja powtórzyła się 4 razy. 2 razy po dłuższym kręceniu, w końcu odpalał. Raz poszedł na pych... ale dziś rano skapitulowałem.

Problem absolutnie nie występuje jeśli jeżdżę codziennie ale jeśli moto postoi 3 dni na przykład to opisana sytuacja wystąpi na 99,9%. Panowie od czego zacząć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Podepnę się pod temat. Sytuacja wygląda podobnie: Kiedy motocykl postoi parę dni pojawia się problem z odpaleniem. Ustawiam ssanie ( bez znaczenia czy pełne czy 3/4 jak tu piszecie ), odkręcam trochę manetę ...silnik niby zaskakuje po czym zdycha ( 1sek - 2sek ). Od tego momentu odpalenie go staje się problematyczne. Sytuacja powtórzyła się 4 razy. 2 razy po dłuższym kręceniu, w końcu odpalał. Raz poszedł na pych... ale dziś rano skapitulowałem.

Problem absolutnie nie występuje jeśli jeżdżę codziennie ale jeśli moto postoi 3 dni na przykład to opisana sytuacja wystąpi na 99,9%. Panowie od czego zacząć?

ja bym zaczął od ustawienia kranika, może masz w trybie zalewania gaźników co stosuję np gdy rezerwa Ci się skończy. Na jakiej pozycji masz ustawiony ten kranik?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ustawiam ssanie ( bez znaczenia czy pełne czy 3/4 jak tu piszecie ), odkręcam trochę manetę

Zostaw manetę w spokoju a pewnie odpali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym zaczął od ustawienia kranika, może masz w trybie zalewania gaźników co stosuję np gdy rezerwa Ci się skończy. Na jakiej pozycji masz ustawiony ten kranik?

 

Kranik na ON aż nie mam jednej kreski poziomu paliwa... wtedy RES. Na PRI też próbowałem w akcie desperacji.. bez efektu.

Sam kranik raczej sprawny na 99,9% gdyż niedawno był zestaw membran zmieniony i wszystko było ok. Od kilku jednak tygodni zdarza mi się ta sytuacja jak opisałem.

Edytowane przez n3o101
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostaw manetę w spokoju a pewnie odpali.

 

Wygląda na to, że kolega odkrył przyczynę czyli byłem zbyt gorliwy w stosowaniu się do instrukcji obsługi. biggrin.gif

Inaczej... nie skojarzyłem, że od kiedy zacząłem robić rozruch w sposób jak opisano w instrukcji, to zaczął się pojawiać wspomniany problem.

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skojarzyłem sobie przypadke bo niedawno kolega z pracy nie mógł silnika uruchomić jak wyjeżdżał spod firmy :} On uruchamia - nie chce zapalić. Ja uruchamiam - pali i tak ze 3 razy. Spojrzałem mu na ręce i tak skojarzyłem :}

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak widać niektóre sprzęty trzeba wyczuć, m.in Bandita. Za czasów komarków i simsonów to wogóle była jazda, czasami tylko właściciel wiedział jak odpalić żeby załapał a nie zalać :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Ostatnio mam problem z moim bandziorkiem, a mianowicie przerywa mi na wyższych obrotach tzn. do 8,5-9 tys obrotów chodzi idealnie, a później przerywa tak jakby chciał odcinać, bądź dostawał zbyt bogatą/ubogą mieszankę. Jak się uprę to przejdę ten zakres obrotów i pójdzie do odcinki, ale jest to problem, który muszę zlikwidować. Zrobiłem synchronizację gaźników, regulację zaworów i problem nie zniknął. Świece oraz kable są dobre. Byłem u mechanika i stwierdził, że jest to czujnik położenia przepustnicy. Wymieniłem i nadal maszyna chodzi tak samo. Macie może jakieś pomysły na to co może mu dolegać? Może ktoś spotkał się z takim problemem? Mechanik u którego byłem twierdzi, że jest to problem z elektryką i będzie jeszcze próbował coś zdziałać.

 

Bardzo proszę o pomoc.

 

Pozdrawiam

bugaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiedziałem, że jedna z pierwszych odpowiedzi będzie w tym tonie. Okej, już idę nadrobić zaległości ;)

 

 

EDIT.

Odwiedziłem już dział przywitań i nadal bardzo proszę o pomoc.

Edytowane przez bugaj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie to nie koniecznie problem z elektroniką. Może masz zdławionego :hmmm:Tu masz pięknie opisane. A jeśli nie to to piszesz że zawory masz zrobione a czy czyściłeś lub zmieniałeś filtr powietrza a o filtrze paliwa nie wspomnę i o przedmuchaniu preflitra w baku. Spróbuj też z kranikiem w pozycji pri. Jeśli problem zniknie to będziesz wiedział gdzie szukać tj. że coś z np kranikiem, filtrem lub podciśnieniem nie teges. Osobiście nie spotkałem się z takim problemem może ktoś się jeszcze wypowie ? Powodzenia ;) Ps. Szkoda że nie mieszkasz bliżej bo obadali byśmy sprawę przy jakim browcu ^_^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdławiony na bank nie jest, bo wcześniej nie miałem tego problemu. Filtr powietrza jest okej. Muszę zobaczyć do filtra paliwa, bo kranik w pozycji ON mi się co chwile zapycha i muszę jeździć w pozycji RES. Sprawdzałem też z kranikiem w pozycji PRI i problem nie zniknął.

Dzisiaj rozmawiałem z sąsiadem i mówił, że może to być coś nie tak z świecami, bądz iskrownikiem. Wcześniej tego nie widziałem, ale dziś na biegu jałowym nie chodził równo, tak jakby nie palił dobrze na jeden gar. Jak troszkę mu przegazowałem to przez chwilę na wolnych obrotach chodził dobrze i zaraz mu się coś mieszało, i już ten jeden gar nie chodził równo.

Jutro sprawdzę w nim kilka rzeczy i dam znać czy coś się poprawiło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprawdź ładowanie i czy klemy masz dobrze dokręcone, a czy TPS ustawiałeś czy tylko wymieniłeś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TONY i jak znalazłeś przyczynę ? jeżeli mówisz że zawory wyregulowane, zakładam że kranik podaje paliwo prawidłowo, to sprawdź koniecznie kolor świec, ostanio miałem przypadek w B4, że po zagrzaniu tracił moc, dławił sie i w końcu gasł. Sprawdziłem świece , okazało się że czarne , opuściłem całkowicie iglice w przepustnicach i problem zniknął, zrobiliśmy koło 300km bez problemu żadnego :) no może jednyny problem to irytacja dziewczyny, że mój b12 pali tylko 1,5 litra więcej a jest duuużo mocniejszy :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładowanie jest dobre, klemy dobrze dokręcone. Co to TPS ? Jeżeli czujnik położenia przepustnicy to robił mi to mechanik i zapewne go ustawiał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie problemy mogą powodować zaworki iglicowe w gaźniku.Jeden z naszych kolegów miał ten problem w Dziorku 600.Po wymianie problem się rozwiązał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I te zaworki iglicowe mogą źle działać po nagrzaniu motocykla? Zapomniałem dodać, że problem pojawia się po dobrym dogrzaniu silnika. Jeżeli nie jest jeszcze mocno rozgrzany to wszystko chodzi super. Problem pojawia się wtedy gdy silnik jest już dobrze rozgrzany czyli po krótkiej (2km, a nawet nie) przejażdżce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I te zaworki iglicowe mogą źle działać po nagrzaniu motocykla? Zapomniałem dodać, że problem pojawia się po dobrym dogrzaniu silnika. Jeżeli nie jest jeszcze mocno rozgrzany to wszystko chodzi super. Problem pojawia się wtedy gdy silnik jest już dobrze rozgrzany czyli po krótkiej (2km, a nawet nie) przejażdżce.

Teraz to mi zaczyna wyglądać na cewki zapłonowe, świece które pisałeś że ok. Często tak się to objawia że na zimnym ok a jak się nagrzeje to przerywa trza było pisać od razu. Ale i tak dla spokoju polecam oblukać układ paliwowy łącznie z gaziorami bo co zrobisz to będziesz miał zrobione ;)

Edytowane przez sopotnian
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.